Atimeres, zapewne pozostałą część tekstu przykryłeś opakowaniami po lekach. Oto on przytoczony ponownie:

"Zatem mają się miłować tylko apostołowie - grono "Dwunastu"? Może i tak, ale zapewne hierarchii nie ustalił, być może jak wspomniałem ze względu na stres, jaki Mu towarzyszył. Atimeres wskażesz, czy powinni miłować Judasza na równi z innymi apostołami, czy troszeczkę więcej lub mniej. Czy apostołowie będący braćmi – Piotr i Andrzej, oraz Jakub i Jan powinni w pierwszej kolejności siebie miłować a następnie pozostałych „zaprzyjaźnionych z sobą i Chrystusem”?
Starcze, sługo kościelny, odpowiedz sobie na pytanie czy to najważniejsze przykazanie mówi o miłości emocjonalnej, romantycznej, rodzinnej, platonicznej, czy może altruistycznej, bezwarunkowej?"

Jest tam kilka pytań, dotyczących Twej hierarchii miłości. Jeśli opakowania odsuniesz, a intelekt pozwoli, może zechcesz udzielić odpowiedzi.

Nie nienawidzę muzułmanów. Dla nich też chcę bezkońcowego zbawienia. Muzułmańscy nachodźcy jawią mi się jako silnie zdemoralizowani totalitarnym sekciarstwem ludzie, przed którymi trzeba chronić innych. Muzułmanie zdają się być wykorzystywani przez liberalną lewicę jako narzędzie do osłabiania czy wręcz zwalczania chrześcijańskiej czy zachodniej kultury.

Przykra rzeczywistość. Że po okresie zachwytu, coraz częściej okazuje się, że ogon macha psem.

Czy istnieje potrzeba ich "wykorzystania"? Sami skutecznie to robią od starożytności. W angielskim oprasowaniu jest definicja: Islam, jest to moralność Koranu. Ich wiara jest to pogańska kultura Beduinów zakonserwowana w Koranie przez Proroka.

Bez zabijania Żydów i antynazistów niczego nie ocalimy.

Ze świrami niczego nie zbudujemy.

Stanisław Jerzy Lec

"Wierszyk historiozoficzny"
Ukrainiec dał mu w gębę,
Litwin mu siedzenie sprał,
Niemiec wybił wszystkie zęby,
potem kulę w łeb mu dał.
Nad śmiertelnym go barłogiem
spytał ktoś, ciekawski zbyt:
"Kto największym twoim wrogiem?"
Ów, nim skonał, charknął: "Żyd!"

A co z Przykazaniem Bożym "Nie zabijaj"? Przykazaniem Miłości Bliźniego? Błogosławieni Ulmowie oddali życie na darmo?

W Polsce nie istnieje dżihad, a czasy wypraw krzyżowych zdaje się, też już minęły.

Atimeres, jak łasym na dudki trzeba być, by za 50 zł powojennych (słownie: pięćdziesiąt złotych powojennych) pozwolić by chrzestnym dziecka został



Bolesław Bierut – najczarniejszy charakter komunistycznej Polski. Chrzestnym, czyli według KK osobą, która według KK ma wspierać rodziców w wychowaniu dziecka w wierze i dbałość o jego rozwój duchowy. Jakie wsparcie otrzymał brat? A no takie, jakie mogł otrzymać od "najczarniejszego charakteru". Może zachowanie rodziców, można jeszcze jakoś wytłumaczyć, pazerność, chęć zabłyśnięcia przed sąsiadami, namowa księdza (moim zdaniem klechy, a nie księdza). No ale Ty, jak piszesz starzec, pysznisz się dumnie "osiągnięciem" rodziny i głosisz to z dachów. Czy w tym wieku się nie posiada jakiejkolwiek przyzwoitości?

Głupio piszesz i tyle!
Podałem ten zapis jako ciekawostkę biologiczną, rodzinną i społeczną: dziewięciu chłopców jednych rodziców (i córka jedynaczka) i konsekwencje tego faktu.
Bierutowi można tylko współczuć, że początkowo był tak zagubiony na swoim stanowisku, gdy musiał pić to gorzkie piwo i olbrzymią liczbę podobnych w spadku po przedcwojennym prawodawstwie; na których "wyznał się" dopiero po dwóch latach władzy.
Natomiast ważne jest docenić inicjatywę przedwojennego prezydenta Ignacego Mościckiego. Podobno naliczono mu około 900 chrześniaków tak uhonorowanych na podstawie tego przywileju.
Kiedyś zasugerowałem pewnemu stowarzyszeniu, żeby podsunęło poprzedniemu prezydentowi podobny przywilej dla wielodzietnych rodzin, np. pięcioro czy siedmioro dzieci jednych rodziców. Niech by Polska rosła w siłę ludzką!
500 plus w dziedzinie demografii nie zadziałało (choć nie miało takiego założenia), bo wraz z nim została rozbudzona niemal wściekła antydzieciowa i bardzo głupia propaganda lewicowych związków nauczycielskich, aż przykro było słuchać. To dochodziło do uczniów i rodziców...