| Autor |
Wiadomość |
|
kaczuszka
Dołączył(a): Pn gru 12, 2005 20:33 Posty: 40
|
słowa prymasa Józefa Glempa na niedzielnej mszy w Inowrocławiu o tragedii w Chorzowie:
"Czy nie jest to bolesne ostrzeżenie Boga?Będzie można odkrywac wszystkie przyczyny tego nieszczęścia w kontekście zaniedbań technicznych. Będzie można stworzyc cały łańcuch tych przyczyn.Ale my, ludzie wiary, pytamy się, czy w wystarczający sposób prosiliśmy Boga o łaskę?"
prawdę mówiąc dla mnie to trochę zaskakujące słowa...
co o nich myślicie?

_________________ Nienasycony jednym dniem stworzenia,
coraz większej pożądam nicości,
aby serce nakłonić do tchnienia
Twojej Miłości.
|
| Pn sty 30, 2006 21:52 |
|
|
|
 |
|
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
Moge napisac jak ja te słowa odbieram.
Bóg zesłał ta tragedię bo "...pytamy się, czy w wystarczający sposób prosiliśmy Boga o łaskę?". Tak jakby chciał powiedzieć, za "mało modlicie się to macie".
A będąc z Katowic nie zauważam w mojej np parafii jakiegoś szczególnego upadku wiary, aby sobie "zasłużycz" na taką "lekcje".
Może nie o to chodziło?, w każdym razie zostało to dość niefortunnie sformułowane. Może trzeba by było poprosić autora o wykładnie?
pozdrawiam
|
| Wt sty 31, 2006 1:05 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Moja interpretacja tej wypowiedzi łaczy sie z dwoma cytatami ewangelicznymi:
Pierwszy:
"Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie»." Łk 13, 4-5
Drugi:
"Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym - on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże." J 9, 2-3
Należy więc uznac, ze może istnieje jakis zwiazek pomiedzy złem jakiego sie dopuszczamy, a nieszczęsciami jakie do nas dopuszcza Bóg. Nie do nas jednak nalezy ustalanie tego związku. My mamy sie nawracać kazdego dnia, a jeżeli spadnie na nas jakieś nieszczęście znieść je po Bożemu
Chrzescijanin powienien byc zawsze gotowy do dwóch rzeczy:
1) Przyjecia Chrystusa
2) Nagłej śmierci
Tragedia, to rzecz nieodwracalna....W ludzkim pojeciu śmierc jest nieodwracalna. Czy jednak chrzescijanin moze tak mysleć? Przecież smierci NIE MA...to tylko przekroczenie pewnego progu....progu do dalszego życia. Jeżeli wierzymy w to, ze Jezus jest zwycięzcą smierci....to nie wolno nam popadac w czarna rozpacz.
Serdecznie współczuje rodzinom ofiar. Oni utracili "kawałek" serca. Dlatego należy z nimi być w tych cięzkich i bolesnych chwilach, wspierać ich i wlewac w ich serca nadzieje...te Nadzieje, która NIGDY nie umiera. Która pozwala wierzyć w to, ze za jakis czas, wcale nie tak długi.....odzyskaja tych których tak mocno kochali. Niech płacza (płaczmy z nimi), bo płacz pozwala znieść ból...niech jednak ufają Bogu Miłosiernemu, ze nadejdzie taki czas, gdy On otrze wszystkie łzy...i pozostanie tylko RADOŚĆ.
Kiedy pomnażają się twoje cierpienia - pomnaża się też siła ich niesienia. - Johann Kaspar Lavater
Requiescat In Pace - [*][*][*]
|
| Wt sty 31, 2006 10:15 |
|
|
|
 |
|
kefas_piotr
Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45 Posty: 1883
|
Niezależnie od ogromu nieszczęścia, ludzi którzy zginęli, rodzin które utraciły w kilku wypadkach prawie wszystkich - Mareczek stracił rodziców i brata - pozostaje kwestia niejasności w zakresie przyczyn, stanu budynku, zaginionych, identyfikacji ciał zmarłych, to wszystko potęguje ból i cierpienie.
Pozostaje w pamięci jeszcze coś: niedawno bo niecałe 3 tygodnie temu zawalił się pawilon handlowy w Świętochłowicach - właśnie poprzez zalegający śnieg, zawaliła się Hala w zakładzie ZUT ZGODA, tragedia w Niemczech, w Rosji wszystkie te dramaty nastąpiły właśnie poprzez zalegający śnieg, a dopiero teraz służby obudzily się i odśnieżają bądź zamykają powierznie wielometrażowe....
"Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i poszkodzie głupi..."
dlaczego????
_________________
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II
|
| Wt sty 31, 2006 11:07 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
I co z tego, że ludzie się zjednoczyli, pomagają teraz rodzinom ofiar i poszkodowanym? Nic. Bo dalej chodzą po tym kraju idioci, którzy odwalają fuszerkę, biorąc za to ciężkie pieniądze - nie myśląc o tym, że ich "dzieło" spadnie komuś na głowę i zabije... Okazuje się, że nie tylko zawinili odpowiedzialni za utrzymanie porządku w hali (pół metra śniegu i lodu na dachu) - ale i problemy z samym dachem były od lat, nie raz już coś tam przeciekało. Prowizorkę odstawiali, niby naprawiając. A 62 osoby zginęły...
Mało to chrześcijańskie: ale tym, którzy dopuścili do tej tragedii przez swoje zaniedbanie, życzę wielu lat w pierdlu. Może tam się nauczą, że jak się człowiek za coś bierze, to ma to robić porządnie. A zmarłym życia to i tak nie zwróci...
Już w ogóle krew mnie zalewa, jak słyszę marudzenie o "biednych gołąbkach", które zostały w klatkach pod gruzami... Ludzie...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Wt sty 31, 2006 11:25 |
|
|
|
 |
|
kefas_piotr
Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45 Posty: 1883
|
Następne 2 ciała ofiar Katastrofy.......
w sumie 64 osoby zginęły
Wieczny spoczynek racz im dać Panie........
_________________
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II
|
| Wt sty 31, 2006 14:47 |
|
 |
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Cytat Cytuj: Następne 2 ciała ofiar Katastrofy.......
Jako były ratownik górniczy .. Jestem wstrząśnięty faktem że po 22 godzinach zaprzestano akcji. .W górnictwie akcje ratownicze prowadziło się do końca to jest do wyciągnięcia ostatniej ofiary… Tu chyba o tym zapomniano .Stażacy zapewniali ze ofiar nie ma.. Za to ktoś powinien ponieś konsekwencji e.. Nie dziwie się Niemcom którzy się dziwią że tak wcześnie zaprzestano akcji ratunkowej.. Jestem teraz rzeczywiście uwierzyć bałagan jaki oni opisują..
|
| Wt sty 31, 2006 18:12 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Godunow
Ten budynek podobno zagrażał ratownikom.
A zwłok się już uratować nie da.
Wiesz - mnie jako lekarza uczyli na medycynie katastrof selekcji rannych na:
- tych których możesz próbować ratować, ale najprawdopodobniej im już nie pomożesz.
- tych, którzy mają szansę, jeśli im pomożesz już
- tych, którzy mogą poczekać.
W warunkach polowych to znaczy że nie podejmiesz reanimacji, bo cię to unieruchomi na najbliższą godzinę, jeśli szanse, że będzie skuteczna są niewielkie, a masz szansę uratować życie kilku ludzi, którzy bez twojego działania pogorszą się tak, że może już być za późno, jak skończysz reanimować...
I jeśli miałabym podjąć decyzję mając do wyboru istotne ryzyko dla ratowników i potencjalne korzyści mające postać cudu (bo tak należy traktować przeżycie kogoś w tej temperaturze), to podjęłabym taką decyzję, jak oni...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Wt sty 31, 2006 20:08 |
|
 |
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
I te slowa prymasa o ktorych pisała kaczuszka cytował dzis Polsat.Dodajac niekorzystna dla prymasa interpretacje ks Bonieckiego i bpa Pieronka.w sumie przemawia do mnie argumentacja Belizariusza
zaczerpnieta z PIsma Sw
Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym - on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże." J 9, 2-3
Należy więc uznac, ze może istnieje jakis zwiazek pomiedzy złem jakiego sie dopuszczamy, a nieszczęsciami jakie do nas dopuszcza Bóg. Nie do nas jednak nalezy ustalanie tego związku. My mamy sie nawracać kazdego dnia, a jeżeli spadnie na nas jakieś nieszczęście znieść je po Bożemu
Mogł sobie jednak prymas darowac taka wypowiedz w dwa dni po nieszczesciu.Nie wiem czy taka odpowiedz na pytanie ,,dlaczego"?przemówi do tych, ktorzy przedwczoraj stracili ojca, syna, meza...
|
| Wt sty 31, 2006 20:24 |
|
 |
|
Kinga
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 20:20 Posty: 2
|
Ja chyba dalej tego nie potrafie zrozumiec. Za duzo w mojej glowie pytan bez odpowiedzi,moze ktos mi wytlumaczy dlaczego wydarzyla sie taka tragedia??
Bog wstal pewnego dnia i pomyslal ze potrzebuje u siebie na gorze 67 "milosnikow golebi" abrakadabra bum: stalo sie.... bo On tak chcial. Slyszalam ze kazdy czlowiek ma swoja wlasna wole Bog w nia nie ingeruje,z tego wynika ze Ci wszyscy ktorzy przebyeali na MTK byli jednej mysli...paranoja!!!
|
| Wt sty 31, 2006 21:43 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Kingo, szukanie odpowiedzi na "dlaczego" nie pomoże. Bo nie dojdziesz do tego. Nie myl z tym, że odpowiedzi nie ma.
Wydarzyła się, ponieważ tak się miało wydarzyć. Wiem, że to nie wystarczy pewnie... Ale jak w to wierzę. Ci ludzie niczym nie zawinili, nie byli w żaden sposób grosi. Po prostu to się miało wydarzyć.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Wt sty 31, 2006 22:14 |
|
 |
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: en budynek podobno zagrażał ratownikom. A zwłok się już uratować nie da.
Ratownicy wiedzą co robią..
Zawsze ratownikom coś zagraża.. Do póki nie odkopiemy ofiary zawsze jest nadzieja Nawet ta 0.0001 procenta .. Było to w brew zasadzie obowiązujacej w ratownictwie. Chyba ze te zasady sie teraz zmieniły.. Za wcześnie zaprzestano akcjii
Zresztą reportaże wczoraj w tv potwierdzja wersje niemiecka na temat prowadzenia akcji..
|
| Śr lut 01, 2006 9:11 |
|
 |
|
Kinga
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 20:20 Posty: 2
|
ToMu Twoja odpowiedz w calosci mnie satysfakcjonuje...
Trzeba pamietac jednak ze sa ludzie ktorym zalezy chodz w niewielkim stopniu na realnym wytlumaczeniu,a nie na rosnacych niewiadomych....
Czasami mam watpliwosci,i wydaje mi sie ze Bog nie ingeruje w nasze zycie wtedy kiedy nam najbardziej tego potrzeba,ale odpowiesz mi ze On wie najlepiej co dla nas dobre...i tu sie do konca nie zgodze.
|
| Śr lut 01, 2006 9:32 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: "Czy nie jest to bolesne ostrzeżenie Boga?Będzie można odkrywac wszystkie przyczyny tego nieszczęścia w kontekście zaniedbań technicznych. Będzie można stworzyc cały łańcuch tych przyczyn.Ale my, ludzie wiary, pytamy się, czy w wystarczający sposób prosiliśmy Boga o łaskę?"
Nie rozumiem co może kogos bulwersowac w tych słowach?
Popatrzmy na pierwsze zdanie "Czy nie jest to bolesne ostrzeżenie".....w kontekscie wydarzeń poprzedzajacych te katastrofe.....te słowa sa wyjatkowo trafne!!
To nie jest pierwsza hala która sie zawaliła w tym roku...to nie jest pierwszy dach. Wcześniej były ostrzeżenia, bardzo wyraźne...ale co? Nikt sie nie opamietał, wszyscy odpowiedzialni zlekceważyli to.
Musiało dopiero dojśc do smierci tylu osób, by odpowiednie władze zareagowały własciwie. By zaczeto zrzucac śnieg, by zaczęły sie szczegółowe kontrole techniczne tego typu obiektów.
Pytamy Boga DLACZEGO? .....Bóg już dał odpowiedź "Dzieci ostrzegałem Was, a wy co? Ślepi byliście. Nie pytajcie wiec teraz mnie "dlaczego?". Zapytajcie lepiej siebie samych i otwórzcie oczy"
Bóg kazał nam sobie ziemie czynić poddana.....w wielu przypadkach robimy to bardzo źle. Byle jak, bezmyslnie, nie zwracajac uwagi na prawa fizyki, na prawa natury...a potem mamy żal do Boga.
Źle zbudowano hale, nie zadbano o odciązenie dachu......co Bóg miał zrobić? Wysłac aniołów by przytrzymywali dach?
Być moze wysłał, bo cudem można nazwac to, ze jest "tylko" tyle ofiar. Ile mogłoby ich być gdyby dach runął w południe...wtedy gdy na hali było najwiecej ludzi? Runał gdy hala powoli pustoszała...dlatego jest "tylko" tyle ofiar.
Juz słysze te zarzuty "Dlaczego więc nie runeła noca, gdy była pusta?"......odpowiedzieć mozemy sobie sami. Bo dalej nic by sie nie działo, dalej by lekceważono swoje obowiązki, dalej ludzie pozostawaliby ŚLEPI....tak długo, az doszłoby do jeszcze wiekszej tragedii.
On ciagle nas ostrzega.....tylko my tego nie chcemy dostrzec. Odrzucamy wręcz Jego łaske, uważajac sie za mądrzejszych, a gdy dochodzi do tragedii psioczymy na Boga.......w dalszym ciagu nie widząc własnej bezgranicznej czasami głupoty!
P.S.
Nie wiem jak słowa Prymasa skomentowali bp Pieronek i ks. Boniecki. Moze ktos dałby mi na to jakiś namiar?
|
| Śr lut 01, 2006 9:38 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cieszę się, KIngo
Kinga napisał(a): Trzeba pamietac jednak ze sa ludzie ktorym zalezy chodz w niewielkim stopniu na realnym wytlumaczeniu,a nie na rosnacych niewiadomych.... Boga nie da się rozgryźć - gdyby się dało, bylibyśmy Mu równi: nie byłoby ludzi i Boga, tylko sami bogowie. Kinga napisał(a): Czasami mam watpliwosci,i wydaje mi sie ze Bog nie ingeruje w nasze zycie wtedy kiedy nam najbardziej tego potrzeba,ale odpowiesz mi ze On wie najlepiej co dla nas dobre...i tu sie do konca nie zgodze.
Bóg ingeruje w nasze życie dokładnie wtedy, kiedy tego potrzebujemy. Problem polega na tym, że z ludzkiej perspektywy - może się wydawać, że On jest bierny kiedy Go potrzebujemy.
Bóg widzi ludzkie życie z szerszej perspektywy. I tak perspektywa pozwala Mu podejmować decyzje lepsze w kontekście całej naszej egzystencji 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Śr lut 01, 2006 11:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|