Nigdzie nie zaznaczylam, ze musze znac autora slow.

Podpisuję się obiema ręcami.



I drugi raz.



Trzy razy TAK

Skąd mi się wzięło... Niedawno zadano mi pytanie, czy ja jestem "na prawo czy na lewo". Odpowiedź brzmiała "nie wiem - dla mnie nie ma obecnie partii". I dzień później trafiłam na cytat

Wnioski

1. Wyczerpały się nam pojęcia. Tak naprawdę "prawica" i "lewica" dziś nic nie znaczy. To tylko historia.

Ktoś napisał w temacie obok, że na PIS głosowali ludzie o poglądach lewicowych. To jak? I słusznie - nominalna "prawica" opowiadała się za opieką socjalną (sic!) i jednym tchem oskarżała przeciwnika o lewicowość i liberalizm. Zobaczcie, że za "lewicowe" w tym cytacie uznawane są encykliki Jana Pawła II i Ewangelia. I poniekąd mają rację.

2. Używanie tych pojęć jako etykiet stało się absurdalne - to nic nie znaczy. Poza czystą demagogią :/

3. Dlaczego tak trudno odczepić się od niepasujących szufladek i stworzyć coś, co miałoby szansę zadziałać? Dlaczego - skoro już mamy zmiksowany zeszłowieczny układ nie można go zmiksować jeszcze bardziej i stworzyć czegoś, co miałoby ręce, nogi i głowę na właściwym miejscu?

w zasadzie przypomina mi ta wypowiedź wypowiedź A. Leppera
i to nie z 1999r. ale gdzieś tak z 2003r. chyba
a może Lepper czerpie garściami z swoich bohaterów...

czyżbyś chciała pokazać jot_ko jak to wszyscy tak naprwdę sa Lepperomaniakami?
a jednocześnie na niego nadają

ja nigdy nie byłem [chyba ] za lewitującymi
czasem za prawicą ale nie ta liberalna tylko troszkę inna

ale to już powiedzialem więc się nie będę powtarzać

Jeśli twierdzisz, że Lepper mówił coś takiego jak napisałam wyżej, to w tej kwestii mamy podobnie zdanie. To coś zmienia?

dla mnie nie
bo u wielu ludzi widzę czasem dobre oznaki
jak u Crosisa np z tym bronieniem gospodarki morskiej od strony samych pracujących w tej materii ludków
ale jestem przeciwko wprowadzaniu mądrosci rodem z UE
[sama nawet idea unii była w Polsce rozwijana za Jagiellonów czemu została odrzucona dla raczkującej?]

wielu polityków mówi to co chciałbym by było realizowane
inna sprawa, ze tylko mówi...
wielu polityków z lewicy ma takie poglądy które bym odrzucił na 100%
wielu z prawicy nie tej liberalnej ma poglądy w 90% no może ostatnio w 80% takie jak moje

mam swoje zdanie
czasem jest zbiezne z tą czy inną partia
czasem z poszczegolnymi ludźmi ktrzy wydaje mi się , że mają rację w danej sprawie...

Lepper duzo mówi mądrego i takiego co by powinno sie wprowadzać
ale czy to wprowadza?
czy tylko mówi...

pamiętam jak Wałęsa mnie zraził do siebie swoją "rewolucja"
nie powiedział, że Solidarność to nurt etyczny budowany na społeczeństwie
dla niego to była... rewolucja a on był jej "właścicielem" i promotorem jak jakis Robespierre...

dopiero teraz wychodzi na jaw, że ci z prawicy to mieli poglady tak naprawdę lewicowe ale troszkę inne
nie dziwię się, że się boją ujawnienia teczek...

Mieszku - nie wmawiaj mi proszę popierania Leppera. To, że ktoś kiedyś powiedział coś takiego jak ja w jakiejś kwestii, nie oznacza od razu, że go popieram

I dla wyjaśnienia - bo chyba powstało nieporozumienie. To TY twierdzisz, że Lepper powiedział coś podobnego do którejś mojej wypowiedzi. Nie ja. Jeśli odnosiło się to do pierwszego cytatu, a nie mojego ostatniego postu - moja odpowiedź brzmi jedynie " ". Nie odpowiem.

Natomiast pierwszy cytat jest czymś, pod czym się podpisuję. I zastanawiam się - naprawdę nie ma szans pogląd taki jak w tym cytacie? Naprawdę to jest politycznie nierealne? Zawsze musi być jakieś krzywe zwierciadło?

A coś narzucam?
1) Byłam i jestem ciekawa, ile osób podobnie myśli
2) Mam prawo do wypowiadania swoich wniosków i opinii.
Kropka.

Z mojej strony - koniec wyjaśnień moich intencji

Jak to miło, że zgoda zapanowała na forum
Szkoda tylko, ze zachwyty dotyczą akurat takich słów.
A teraz postaram się możliwie delikatnie ocenić dwie główne myśli Autora.


Średnio sprytne mącenie wody.
Mógł to powiedzieć lepiej: "nie mam żadnych poglądów, a zresztą gdybym nawet je miał (a mam i jestem z nich dumny) to wolę się do nich otwarcie nie przyznawać żeby być bardziej dżezi."


To z kolei propagowanie lenistwa umysłowego cos w stylu "nawet czytelniku nie próbuj zrozumieć czym różni się prawicowość od lewicowości, (obojętnie czy w sprawach ideowych czy gospodarczych), bo pewnikiem żyłka ci od tego pęknie".
Sam Autor udaje przy tym, że sam też niczego nie rozumie...
Strielionnyj worobiel! Prawie Mu uwierzyłem

"czysta gra słów" to właściwe przyuważenie tego co u nas panuje
nie chodzi o to teraz by była polityka moralna ale skuteczna
jest to bizantynizm jak się patrzy
bez etyki w polityce
tam wyznają nie Boga Chrystusa ale "cel uświęcający środki"
to nic, że czasem zbiega się z katolicka nauką
to im nie przeszkadza
wręcz zachęca do dalszych kłamstw
i tylko ciągle się dziwę, że co pokolenie to daje się nabić w butelke na te same frazesy
może nikt nie czyta książek historycznych?
albo zabrakło im tłumacza słów...

albo nieodpowiednie osoby pisza ksiązki historyczne

Jest to jak najbardziej realne Trzeba po prostu stworzyć PARTIĘ LUDZI, KTÓRZY CHCĄ DOBRZE! Bez względu na ich poglądy, plany, idee, czy upodobania.

Pomysł stworzenia apolitycznej partii politycznej, w której mogłaby znaleźć się cała rodzina ludzka był już zrealizowany także w Polsce.
Niestety... Nie wszyscy ludzie zorientowali się, że to właśnie ta partia, dzięki brakowi poglądów, moze działać zgodnie z poglądami (brakiem poglądów) ludzi no i.... I w efekcie Polska Partia Przyjaciół Piwa zniknęła z politycznego ringu...

Piotr Tomczyk

czego to bardzo co poniektórzy ludzie zapewne żałują
i jeszcze przyjdzie im żałować nie jednej klęski...