| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Echhhhhh
Ileż wspaniałych peronów możnaby wybudowac za te kase 
|
| Wt paź 17, 2006 13:22 |
|
|
|
 |
|
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Szachista napisał(a): Partyjniactwo wyklucza racjonalne zachowanie Nie da sie podejmować decyzji racjonalnych, korzystnych dla kraju, zgodnych z własnym rozsądkiem i jednocześnie być wiernym fukncjonariuszem partyjnym To pokaż przykład wysoko rozwiniętego demokratycznego państwa na świecie, gdzie nie ma partii politycznych?
|
| Wt paź 17, 2006 20:12 |
|
 |
|
Szachista
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 20:45 Posty: 103
|
micked napisał(a): To pokaż przykład wysoko rozwiniętego demokratycznego państwa na świecie, gdzie nie ma partii politycznych?
Mafie istnieją wszędzie i będą istniały. Taka jest natura człowieka. Ale nie ma powodu, żebyśmy dalej wielbili mafiosów. Niech partie działąją, ale bardziej jako ugrupowania łączone POGLĄDAMI a nie interesami.
Chodzi jedynie o zmniejszenie wpływów mafii. Przecież po wprowadzeniu JOW i tak przynależność partyjna będzie jednym z głównych kryteriów wyboru.
Wybrany człowiek nie bedzie wybrany dlatego, że "był wyżej na liście". Nie będzie aż tak przejmował sie, że gdyby w jakiejkolwiek sprawie zagłosował sensownie to zaraz zostanie wyrzucony z partii (słynna dyscyplina partyjna).
_________________ Gambit to nie tylko szachy
|
| Śr paź 18, 2006 8:13 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
mieszek pisze - "odróżnić polityków od politykantów" - a mnie, gdy patrzę na tych politykantów (stanowią oni 90% obecnego parlamentu) non stop przypominają się słowa kandydata na urząd prezydenta - W. Cimoszewicza.
Gdy płk. Miodowicz wraz z Jarucką "załatwił go" podróbą, rezygnują z kandydowania, powiedział, że odchodzi i z oddali będzie obserwował jak PiS i PO rzucą sie sobie do gardeł, aby się nawzajem pożreć...i oto "gwiazda" PiS w komisji ds.Orlenu prok. Wasserman chce pożreć "przyjaciela", "gwiazdę" z PO z tejże komisji Miodowicza, w której tak solidarnie pracowali ręka w ręke dla zniszczenie "szarej strefy".
Teraz "szara strefa" zmieniła położenie i posłowie PiS i PO chca się wzajem zażreć.
Nosił wilk razy kilka poniesli i wilka 
|
| Śr paź 18, 2006 8:44 |
|
 |
|
Szachista
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 20:45 Posty: 103
|
Alus napisał(a): Wasserman chce pożreć "przyjaciela", "gwiazdę" z PO z tejże komisji Miodowicza
Założę się, że za łamanie prawa nikt nie wyśle Miodowicza do więzienia!
Bezkarność ludzi politycznych mafii. Na tym właśnie polega partyjniactwo.
Do pudła za łamanie prawa powinni iść i politycy z SLD i z PO i z PIS.
Żyjemy jednak w kraju bezkarnych mafii. Dlaczego jedna mafia nie wyśle do więzienia człowieka drugiej mafii? Bo scisle ze soba współpracuja. "my nie wsadzimy was, wy nie wsadzicie nas. Państwo upartyjnione, które jest ich własnościa. Oni moga wszystko. A my możemy sie tylko cieszyc, że "nasi" przyłozyli w telewizji "nie-naszym".
Może nasi władcy nie sa tacy źli? W kóńcu daja nam igrzyska.
_________________ Gambit to nie tylko szachy
|
| Śr paź 18, 2006 13:53 |
|
|
|
 |
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Szachista napisał(a): Założę się, że za łamanie prawa nikt nie wyśle Miodowicza do więzienia! Bezkarność ludzi politycznych mafii. Na tym właśnie polega partyjniactwo.
Tak sobie poczytałem ustawę o ABW -- i jakos nie widziałem tam niczego co by zabraniało ABW zajmować się partiami politycznymi.
Zatem abstrachując od mojej sympatii/antypatii do Miodowicza - raczej NIE MA ZA CO go wsadzić.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
| Śr paź 18, 2006 15:12 |
|
 |
|
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Szachista napisał(a): Niech partie działąją, ale bardziej jako ugrupowania łączone POGLĄDAMI a nie interesami. Ale jak chcesz do tego doprowadzić? Politycy to ludzie, którzy mają zarówno poglądy, jak też interesy (choćby interesy tych grup, które ich poparły). A gdy odetnie się finansowanie partii z budżetu, to wybory staną się prywatną inwestycją. Czy wielu znajdzie się takich, którzy będą chcieli wykładać miliony na propagowanie swoich poglądów, czy więcej takich, którzy potraktują finansowanie polityków jako inwestycję, która powinna przynieść konkretne korzysci? I co tu zmieni JOW?
Wedlug mnie jedyne, co może dyscyplinować polityków to dobrze sformułowane i konsekwentnie egzekowane prawo. I ograniczenie immunitetu. Gdyby np polityk, któemu udowodni się zniesławienie innego polityka musiał płacić wysokie odszkodowanie z własnej kieszeni, to zaraz obyczaje sejmowe by się poprawiły. Tak samo trzeba rozliczac dziennikarzy, obecnie prawo prasowe to u nas fikcja. Niektóre dzienniki notorycznie nie zamieszczają sprostowań i nic im się nie dzieje.
|
| Śr paź 18, 2006 19:09 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
micked napisał(a): Niektóre dzienniki notorycznie nie zamieszczają sprostowań i nic im się nie dzieje.
A co dopiero " telewizje"
Przecież ich siła rażenia jest nieporównanie większa od dzienników.
Paszkwil w telewizji a w dzienniku, to jak szrapnel a petarda.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Śr paź 18, 2006 19:31 |
|
 |
|
Szachista
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 20:45 Posty: 103
|
micked napisał(a): I co tu zmieni JOW?
To zmiana zasadnicza. Byłby to wstęp do odpolitycznienia państwa. Chodzi o to, aby wygrywały najlepsze propozycje, pomysły, ustawy itp. A nie partie.
Merytoryczna ocena czegokolwiek możliwa jest tylko przy BRAKU DYSCYPLINY PARTYJNEJ i braku list partyjnych
Popatrz na bezsens aktualnej sytuacji w parlamencie.
Ludzie mogą myśleć co chcą (partia nie zabrania), natomiast głosować mogą tylko tak jak rozkaże partia.
Popatrz na dyskusję tu na forum. Są tu ludzie, którzy bez względu na to co zaproponuje minister X skrytykują go, bo są sympatykami (członkami?) partii ministrowi wrogiej. Co musiałby zaproponować minister, aby jego pomysł został zaakceptowany? Pewnie nie ma takiego pomysłu, bo część ludzi obowiązuje tu dyscyplina partyjna...
Z politykami jest znacznie gorzej, oni musza przyklaskiwać każdemu pomysłowi swojego kierownictwa, żeby nie stracić DOBREGO MIEJSCA NA LIŚCIE. Taki system jest zabawny, ale bezsensowny.
_________________ Gambit to nie tylko szachy
|
| Śr paź 18, 2006 21:51 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Szachista napisał(a): To zmiana zasadnicza. Byłby to wstęp do odpolitycznienia państwa. Chodzi o to, aby wygrywały najlepsze propozycje, pomysły, ustawy itp. A nie partie. Też jestem zwolennikiem JOW, ale wątpię, aby doprowadziły one do tak zasadniczych zmian. Mniej lub bardziej formalne grupy polityczne zawsze będą się tworzyły, bo jedynie większe struktury zapewniają skuteczność w demokracji. Ostatecznie liczba głosów decyduje o tym, kto ma rację. Według mnie jedynym naprawdę skutecznym sposbem na walkę z dowolną mafią jest odcięcie jej źródeł finansowania. Tak jak jedynym skutecznym sposobem na walkę z pijawkami jest osuszanie bagna. Szachista napisał(a): Popatrz na dyskusję tu na forum. Są tu ludzie, którzy bez względu na to co zaproponuje minister X skrytykują go, bo są sympatykami (członkami?) partii ministrowi wrogiej. Co musiałby zaproponować minister, aby jego pomysł został zaakceptowany? Pewnie nie ma takiego pomysłu, bo część ludzi obowiązuje tu dyscyplina partyjna...
Oprócz pomysłu istotne jest jego wykonanie. Inaczej efekt będzie skrajnie różny od zamierzonego. Hydraulik może np. słusznie zaproponować operację wyrostka robaczkowego w sytuacji ostrego bólu brzucha, ale już podjęcie się przez niego i jego pomagierów tejże operacji z dużym prawdopodobieństwem skończy się katastrofą.
|
| Cz paź 19, 2006 10:31 |
|
 |
|
Szachista
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 20:45 Posty: 103
|
SweetChild napisał(a): Też jestem zwolennikiem JOW, ale wątpię, aby doprowadziły one do tak zasadniczych zmian. To jedynie wstęp do odpartyjnienia. SweetChild napisał(a): Według mnie jedynym naprawdę skutecznym sposbem na walkę z dowolną mafią jest odcięcie jej źródeł finansowania. Nie zrozumieliśmy się. Właśnie dlatego, ze konieczne jest "osuszanie bagna" musimy najpierw odpartyjnić państwo. Inaczej to się nie uda. Każdy z 460 posłów z osobna przyzna Ci rację, że trzeba "osuszać" samorzady i rady nadzorcze SSP. A jednocześnie każda z partii nie pozwoli na to! SweetChild napisał(a): Oprócz pomysłu istotne jest jego wykonanie. Inaczej efekt będzie skrajnie różny od zamierzonego.
Niestety, nie. Ani pomysł, ani sposób wykonania nie ma żadnego znaczenia. Kluczem do oceny działąń jest przynależność partyjna. Dlatego ludzie z SLD nie pochwalą Platformy, Platforma PiS-u, PIS LPR-u itp. bo to szkodziłoby ich PARTII. Rzeczywista ocena działania nie ma znaczenia. A i same działania mają się nijak do haseł.
Popatrz na PIS. Głoszą antykomunizm, a gdy im się to opłaca zatrudniają ludzi z PZPR jako ministrów.
Popatrz na Platformę. Głoszą potrzebę drastycznych oszczędności, a gdy im się to opłaca głosują za zwiększanie wydatków (np. na becikowe).
To jest efekt politykierstwa. Bez odpartyjnienia pańśtwa nie zmieni się nic...
_________________ Gambit to nie tylko szachy
|
| Pt paź 20, 2006 17:54 |
|
 |
|
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Szachista napisał(a): Popatrz na PIS. Głoszą antykomunizm, a gdy im się to opłaca zatrudniają ludzi z PZPR jako ministrów.
A co ma jedno do drugiego? Antykomunizm, wbrew temu co krzyczą czasami postkomuniści, nie polega na rozstrzelaniu wszystkich byłych członków PZPR albo wysłaniu ich na Kubę, tylko na rozliczeniu popełnionych przez funkcjonariuszy PZPR konkretnych przestępstw i likwidacji pozostałych po komuniźmie struktur. I choć np w moim środowisku przynależność do partii była uważana za coś kompromitującego, to daleki jestem od stwierdzenia, że nikt z ludzi, którzy mieli coś wspólnego z PZPR nie mógł zmądrzeć i zacząć robić coś pożytecznego.
A już zupełnie nie rozumiem na czym polega ta oplacalność? Że niby minister Jasiński płaci coś na boku za to, że go zatrudniają???
|
| So paź 21, 2006 20:51 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ale nikt, także Ty, nie może wykluczyć powiązań, układów, tych ludzi z PZPR-owską nomenklaturą, które moga oddziałowywać na obecne ich poczynania, posunięca.
To działa podobnie jak w przypadku wdepnięcia w g....o - wymyjesz, wyszorujesz, a smrodek pozostaje
Dlatego sięganie po wysoko postawionych funkcjonarjuszy PZPR, zmienia obraz partii mającej jakoby na celu dekomunizację.
Wydział Spraw Wewnętrznych w Urzędach Miejskich był kluczową komórką dla MO i SB.
"Kierownik takiego wydziału był przez SB traktowany jako tzw. kontakt służbowy" - IPN, prof. A. Paczkowski.
W. Jasiński był w latach 1973-80 członkiem PZPR, kierownikiem Wydz. Spraw Wewnętrznych UM w Płocku....on "mógł zmądrzeć" - ale czy dawni towarzysze z PZPR, MO, SB, zapomnieli???
|
| N paź 22, 2006 9:31 |
|
 |
|
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Alus napisał(a): Ale nikt, także Ty, nie może wykluczyć powiązań, układów, tych ludzi z PZPR-owską nomenklaturą, które moga oddziałowywać na obecne ich poczynania, posunięca. Ale powiązania i układy: 1. nie są bytem niewidzialnym (zwłaszcza w czasach, kiedy nagrywa się nawet prywatne rozmowy osób publicznych) i można je wykryć i przeciwdziałać im. Takiej jawności życia publicznego jak przez ostatni rok, nie mieliśmy jeszcze nigdy. Dziennikarze informują na bieżaco nie tylko o czynach, ale nawet zamiarach i myślach polityków 2. nie są zarezerwowane dla byłych czlonków PZPR Gdyby wyeliminować z naszej sceny wszystkie ważniejsze partie polityczne, w ktorych są byli członkowie PZPR, to nie zostało by nic.Cytuj: To działa podobnie jak w przypadku wdepnięcia w g....o - wymyjesz, wyszorujesz, a smrodek pozostaje Czyli może zmienić ordynację i czynne prawo wyborcze dać tylko tym, którzy urodzili się po 1989, bo każdy, kto żył w PRL mogł jakoś się umoczyć i nie ma szans na oczyszczenie? Cytuj: W. Jasiński był w latach 1973-80 członkiem PZPR, kierownikiem Wydz. Spraw Wewnętrznych UM w Płocku....on "mógł zmądrzeć" - ale czy dawni towarzysze z PZPR, MO, SB, zapomnieli??? Jeśli nie zapomnieli, to od tego jest zwierzchnik min. Jasińskiego (premier, który zna go od 40 lat i uważa za uczciwego) żeby interweniować. Wielu działaczom PZPR można zarzucić bardzo konkretne przestępstwa, często do dziś nie rozliczone, w przypadku Jasińskiego takich faktów póki co nie ma. A jeśli wyjdą wtedy mozemy wrócić do dyskusji.
|
| N paź 22, 2006 16:52 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Podobna, a może większa jawność życia dotyczyła poprzedniej ekipy SLD -owskiej (brakło tylko taśm Beger-Lipiński  ). Każdy krok, gest, zamysł, był zapisany,komentowany ...i co? przeszkodziło w prokurowaniu afer?.... ni trochę.
"Jawność życia" to słaby argument - bo ponoć pod latarnią najciemniej  .
|
| Pn paź 23, 2006 8:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|