A kto mówi że nie można ? Należy jedynie nazywać to po imieniu.



Zaraz ? To CO byłoby Twoim zdaniem nagonką ?



Jeśli nawet życzenia śmierci nazywasz "krytyką", to po prostu mnie już języka w gębie brakuje. Chyba się różnimy na jakimś poziomie fundamentalnym.



Czyli co, tylko elity mają prawo się wypowiadać w telewizji.. publicznej ?



A co to za porównanie ? Nie widzę żadnego związku między stowarzyszeniami płaskiej Ziemi i reakcją ludzi na narodową tragedię, którą należało zauważyć.

Palenie kukły, obwieszczaniu światu "prezydent Bolek" nie było nagonką zapewne?


Komorowski to plebs, elita, czy elita inaczej? ...TV1 zabrakło czasu na okolicznościowa rozmowę z nim w dniu rocznicy 3 maja, o co prosił pisemnie.

Dzisiaj w TVTrwam oglądałam podobny film do Solidarni 2010. TVTrwam i RM od wielu lat daje wypowiadać się ludziom i dlatego te media tak zaciekle są atakowane.
Panująca obecnie powszechnie "demokracja" to nic innego jak totalitaryzm pozwalający jedynie na poprawność polityczną. Jeśli się tylko wychylisz z innym poglądem jesteś od razu ksenofobem, homofobem, oszołomem, psycholem, bydłem i tp. . odstępcą.
Słychać to również z ust obecnych "autorytetów" na tzwn topie np Wałęsa czy Bartoszeski.

Było, dlaczego zdajesz się uważać że myślę inaczej ? Czyżbyś podzielała powszechny pogląd, że "jak nie jesteś za PO to na pewno jesteś PiS-iorem" ? Nie jestem ani za PO ani za PiS, choć obecnie z całą pewnością bliżej mi do tych drugich (ale to tylko dlatego, że do niczego nie jest mi teraz tak daleko jak do PO).



Nikomu nie "zabrakło czasu", bo TVP zaproponowała w zamian orędzie.

Nie oceniam co Ty myslisz, tylko chodzi mi, że takie zachowania zwane patetycznie "nagonką" stosowane były przez ostatnie 20 lat w odniesieniu do róznych ludzi.
Rozbawia mnie np. irytacja wypowiedziami Niesiołowskiego - a jak w podobnym stylu rozprawiał sie z lewicą, PSL, PO, to był traktowany jako gorący patriota, który mówi to co myśli naród.



P.O. wypełnia obowiązki prezydenta, ale czy jego rolą jest akurat wygłaszanie orędzi do narodu?

Przykład jak się tworzy mity:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ygly_.html

Ależ ja piszę cały czas to samo. Jak Wałęsa był prezydentem, to GW prowadziła przeciwko niemu podobną nagonkę jak przeciwko Kaczyńskiemu (to zresztą kolejny dowód na to, że nie było w niej nic wyjątkowego - może poza skalą medialną, ale to też wynikło z rozwoju mediów w ciągu lat). Ale to nie znaczy, że nie byłą faktem.



A dopraszanie się o wywiady w TV z okazji 3 maja ? Które łatwo można zinterpretować jako wykorzystywanie pozycji do prowadzenia kampanii wyborczej (marszałka z całą pewnością stać na taki nietakt, udowadnia to nieomal codziennie) ? Niby dlaczego akurat on, a nie np. premier ? I tak TVP poszła tu na rękę proponując orędzie. A może wiedzieli, że Komorowski propozycji nie przyjmie ?



Jakie niby mity ? Taki, że wiceszef BBN nie wie, czy ABW była w mieszkaniu Szczygły ? To co on, do jasnej cholery, w ogóle wie ?! Albo to, że laptop rzeczywiście zaginął ?

Sweet Childzie widzę ,ż e nadal chcesz tylko specjalistow od tematu .Dlaczego więc tak nie drazni cie wypowiadanie sie na temat katastrofy pani Olgi Lipińskiej?Rafała Olbrychskiego?oraz innych mędrców z tego kółka wzajemnej adoracji?Szkoda mi czasu na wyszukanie innych nazwisk znanych głownie z tego ze są ,,znani"lub jak to się dziś przyjęło mówić ,,celebrytów".Czyżby oni nagle stali sie specami technicznymi od samolotów?Ich profesje są powszechnie znane.

Ty nie chcesz Pospieszalskiego ,ja nie chce Wojewódzkiego i Lipińskiej .Płacąc abonament nie zawierasz umowy z telewizja ,ze będzie ci dostarczała materiał w twoim indywidualnym smaku i guście.Nie oglądam Tańca z gwiazdami,gwiazd tańczących na lodzie ,telenowel ,telewizji śniadaniowej(mogłabym tak długo wyliczać)i co mam zrobić słać protesty?

Bo głową państwa jest aktualnie p.o. Komorowski.
A w interpratcji TVP1 i PiS jest niedościgły


Tworzy p. Staniszkis obwieszczając wszem i wobec kradzież laptopa przez funkcjonariuszy ABW.

Podawanie informacji nieprawdziwych, ewentualnie jakiś intymnych.



Jeśli faktycznie życzę komuś śmierci i mam potrzebę wyrażenia swoich pragnień, to jestem "do bólu szczery". Moim zdaniem źle by to o mnie świadczyło, ale nie mówiłbym o nagonce. Gdybym natomiast rozpowszechniał informacje, że X jest ciężko chory, chociaż nie jest, to już podpadałoby pod nagonkę.
Tak to przynajmniej rozumiem. A jaką Ty widzisz różnicę pomiędzy zmasowaną krytyką a nagonką?



Uważam, że powinny być zachowane odpowiednie proporcje. 2 godziny wypowiedzi "ulicy" w czasie największej oglądalności to zdecydowane przegięcie. Cały czas nie rozumiem, czemu miało służyć to propagowanie teorii spiskowych?



Tragedia narodowa i reakcja ludzi została przez media zauważona i poświecono jej sporo miejsca. Tu mówimy o dwugodzinnym materiale propagandowym, który z uwagi na wyssane z palca oskarżenia można by nazwać... nagonką



Nie wiem, akurat ich nie słuchałem.



Ślij protesty, a ja Cię poprę Uważam, że telewizja publiczna jest niepotrzebna w tym kształcie, jaki obecnie mamy.

Staralem sie dzisiaj obejrzec ten film. Daje slowo, nie wytrzymalem nawet do polowy. Pisze bez zadnej zlosliwosci!

No to bardzo dobrze.
Jak będziesz miał niestrawność i nudności wystarczy że puścisz sobie kawałek tego filmu i od razu Ci ulży.

Dziekuje panie "doktorze", ale od znachorow porad nie przyjmuje, ja nie z PiS-u.

Krytyka odwołuje się do merytorycznych kwestii związanych z funkcją danej osoby (w tym przypadku - do polityka, czyli krytyka dotyczy prowadzonej przez niego polityki), nagonka to odwoływanie się do samej tej osoby (takie jak np. oskarżanie o alkoholizm, wyśmiewanie niskiego wzrostu, życzenia śmierci, ostentacyjne odliczanie dni do końca prezydentury, porównywanie do Hitlera - które, jak zauważyłem w innym wątku, już od bardzo dawna nie ma najmniejszego nawet charakteru 'politycznego', ponieważ Hitler to nie polityk, tylko figura Szatana - itp.), mające charakter masowy (politycy, media, tworzenie trendu na bycie przeciwko temu komuś, mody na wyśmiewanie i żartowanie z danej osoby bądź/i na powtarzanie utartych sentencji mających charakter dezawuujący, np. 'po co się pchał do Katynia', przy jednoczesnym wymogu przytakiwania, pod rygorem zaliczenia do zwolenników PiS - sprawdzone wielokrotnie - co z kolei również jest uważane za fakt co najmniej godny politowania itp.).



Świetnie, że przeszliśmy już do zarzutów dotyczących długości filmu Ja nie rozumiem, dlaczego nazywasz to "propagowaniem teorii spiskowych". Dla mnie to było po prostu pokazanie, co mówią ludzie. Już jest multum miejsc w internecie w których te teorie są omawiane. Słynny amatorski filmik nakręcony na miejscu tragedii tuż po katastrofie obejrzało już ponoć ponad 500.000 ludzi. Mamy udawać, że tego nie ma ? Telewizja PUBLICZNA ma udawać, że tego nie ma ?



Nazywanie dokumentu "materiałem propagandowym" zakrawa mi na insynuację. A może jesteś zwolennikiem lansowanych przez GW teorii spiskowych, że aktorzy w filmie wypowiadali się za pieniądze recytując napisany wcześniej scenariusz ? Mówienie o "wyssanych z palca oskarżeniach" jest bez sensu - to po prostu wyraz ludzkich odczuć, na zasadzie "wszyscy wiemy, jakie są Ruskie". To nie żadne oskarżenia, to po prostu vox populi.

Nie spotykały te "przyjemności" Wałęsy i Kwaśniewskiego?.....krótka masz pamięc jeśli już nie pamiętasz
Ile obelg padło pod adresem Kwasniewskiego po przejechaniu kilku metrów w papamobile.
Zapomniałeś jak wbrew wszelkiej dokumentacji IPN nadal utrzymują pewne kręgi polityczne, dziennikarskie, że ojcec Kwesniewskiego był enkawudowskim mordercą....wymieniane są nawet nazwiska jego ofiar, podczas, gdy na stronach IPN można dokładnie przeczytać, kto prowadził sledztwo, sądził, dopilnował wykonania rozkazu.
Na Wałęse pomówień to można zebrać kilka tomów.
Ile było kpin, żartów z premiera Buzka - zawsze traktowany jako marionetka w rękach Krzaklewskiego.
Śp. L. Kaczyński dzielił dolę swoich poprzedników.
Polacy maja taką mentalność, że żadna władza nie ma szacunku w kraju.

Czytasz moje posty ? Mam trzeci raz powtarzać, że nie było w niej nic wyjątkowego, poza, być może, skalą (NA PEWNO skala nagonki na Kwaśniewskiego nie była nawet w połowie tak duża - co do Wałęsy to można by się już spierać, a skala nienawiści do Busha w USA była znacznie większa, przynajmniej w przestrzeni medialnej).