W przypadku chorych morderców nakazuje - uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiego człowieka.

A w przypadku zdrowych morderców?

Co za różnica?....zdrowy czy chory jest mordercą, przed którym uprawniona jest obrona konieczna.

No właśnie. To po co miotasz kalumnie pod adresem psychopatów, skoro chodzi Ci o morderców? Psychopaci nie mordują z automatu.

Morderca morduje z sobie znanych powodów.
Psychopata morderca w imieniu Boga, lub wypaczonych potrzeb nacji, narodu.

Aha. A z jakich powodów morduje, dajmy na to, autystyk? A schizofrenik?

Przyczyny mordów nic nie zmieniają w kwestii obrony koniecznej.

Czy kiedyś twierdziłem inaczej? Natomiast nie odpuszczę, póki nie wycisnę z ciebie, czemu uważasz że chorzy psychicznie mordują z tego tylko powodu, że są chorzy psychicznie.

Nie wyciśniesz, bo w istocie nikt nie wie co ludziom siedzi w głowie.
Chorzy psychicznie nie są pozbawieni uczuć - nienawiści, lęku - które mogą być bodźcem do morderstw.

Chyba chodziło ci o coś innego.

Zdrowi na umyśle nie tworzą irracjonalnych ideologii.
W programie Discovery oglądałam film o Stalinie, Hitlerze, Kadafim - różnił ich jedynie wygląd zewnętrznym, psychika toczka w toczkę, jakby z matrycy.

To stwierdzenie stanie fundamentalną tezą w najnowszych podręcznikach.

A troszkę poważniej, istotnie: prawo do obrony koniecznej ma się nijak do motywów agresora. Obojętne, czy będzie to osoba niepoczytalna, czy działająca z premedytacją, napadnięty ma takie samo prawo do obrony.

Ocena racjonalności postępowania to znowu zupełnie inne zagadnienie. Uważam, że wielu zbrodniarzy działało racjonalnie. Racjonalnie z punktu widzenia jakiegoś społeczeństwa. Ale to wcale nie usprawiedliwia popełnianych zbrodni.

Wracając do tematu zamachu (ów).
W piątek wieczorem miał miejsce zamach w Paryżu. Z wieloma ofiarami śmiertelnymi.
Wszyscy są poruszeni (i słusznie).

Dzień wcześniej miał miejsce zamach terrorystyczny w Bejrucie. Z wieloma ofiarami śmiertelnymi (co prawda "tylko" z 43).
Nikt nie jest poruszony na całym świecie.
Nikt.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/ten-drugi-zamach-31179
Mało kto nawet o nim wie.

medieval_man pisze:


Dobrze, że coś w Tobie się obudziło.
To jeszcze zauważ.
W Afryce zmarla ogromna ilośc ludzi z pragnienia, nie w tysiącach, a w milionach. Z braku wody.
Ogrom ludzi wykończyły szerzące się choroby. Też miliony.
W Indonezji, w Am. Płd? W Azji?
Skończ z takimi argumentami.
Odkrywasz cierpiący świat?
Rewelacje. Może dla Ciebie.

To, niestety trwa cały czas.
Nie ma szans pomóc całemu światu.
Póknij się w czoło.
Długo, długo, nie wiem czy kiedykolwiek, ci którzy mają bardzo dużo będą chcieli pomagać tym, którzy nie mają nic, albo prawie nic.

Lepiej sięgnąć do książek. Hitlera różniło od Stalina bardzo wiele, od stosunku do głoszonej ideologii począwszy.