http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1a557 mógłby się przestać kompromitować,każdy wie ,że PO to prywatyzacja czego popadnie.

No tak *Julka*, za to PiS "rozdaje" pieniadze, ktorych fizycznie nie ma. Ale co tam: panstwo dodrukuje, bo w inflacje PiS nie wierzy.

Tyle powinnas wiedziec, ze zeby komus pieniadze dac, trzeba je skads miec. A jezeli nie zmieni sie np finansowania sluzby zdrowia, chocby przez mozliwosc leczenia prywatnych pacjentow, bo NFZ sam wprowadzil limity mimo wiekszych mozliwosci szpitali, to ty osobiscie bedziesz musiala albo placic wieksza skladke, albo wieksze podatki, albo szukac szpitala 300 km dalej, ktory jeszcze nie splajtowal i modlic sie o przyjecie na czas. No ale 3 mln mieszkan ciagle jeszcze czekaja na realizacje. Moze jakis cud bedzie.

a niby jakie szpitale mają możliwości ?
PiS nie rozdaje pieniędzy,każdy na NFZ płaci sam, ja wolę zapłacić raz i móc iść do lekarza za darmo,nie każdy szasta kasą ,by sobie pozwolić prywatnie. A prywatnie można też iść, NFZ tego nie zabrania i leczy prywatnie , za kase jak ktoś bardzo chce. Przynajmniej dzięki takiemu systemowi obejdzie się bez masowych zwolnień,wzrostu bezrobocia ,a leczyć się będzie mógł każdy, a nie tylko Ci,których na to stać.

I co z tego że może, skoro państwowe ubezpieczenie zdrowotne jest obowiązkowe? Żadnego "wyboru" nie ma, bo płacenie na państwową służbę zdrowia jest przymusowe. Czyli państwowa służba zdrowia znacznie bardziej płatna niż wolnorynkowa

Prywatne zakłady mają podpisane kontrakty z NFZ i leczą w ramach NFZ, lub wedle wyboru pacjenta za jego własne pieniądze.
Opłacając prywatnie skraca się czas oczekiwania za zabiegi.
W prywatnych i publicznych zakładach czeka się w kolejce wedle przyznanego limitu przez NFZ.
Taka różnica.

jest tak,że jak ktoś chce iść prywatnie to idzie prywatnie, a jak sprywatyzują szpitale, to tylko
prywatnie będzie można iść i dopiero wtedy nie będzie wyboru. Nie mówiąc już o tym ,że masa ludzi straci pracę, już i tak jest wysokie bezrobocie,ale kogo to obchodzi?



śmieszy mnie to,że plusem prywatyzacji jest niby brak kolejek,co jest nieprawdą.
Mój ojciec też był prywatnie i się swoje naczekał.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1a55f

" ZGODA BUDUJE "

Jak można mówić o jakimś wyborze, skoro ubezpieczenie w państwowej służbie zdrowia jest obowiązkowe? To taki sam wybór jak powiedzmy, masz do wyboru dwie taksówki, możesz jechać dowolną, ale nawet jeśli wybierzesz "tą drugą" to i tak za "tą pierwszą" też musisz zapłacić, chociaż nie korzystasz z jej usług...

Twoje rozumienie "wolnego wyboru" jest Julko... typowo chrześcijańskie, chciałoby się powiedzieć.