Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So paź 04, 2025 10:21



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1995 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105 ... 133  Następna strona
 Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce 
Autor Wiadomość
Post 
Teraz to nawet kapłan nie pogładzi po główce dziecko rzucającego pieniążka na tacę, bo zaraz wtejemniczeni doczytają się skłonności pedofilskich :D
Pocałunek na korytarzu sejmowych - no i mamy namiętny, płomienny romas :D :lol:


Śr paź 24, 2007 13:09
Post 
Piekarska jest niczego sobie i słusznego wieku, więc o pedofilii i jakimś zboczeniu ciężko mówić.
Teraz dopiero zrozumiałem, te ciągłe nagabywanie Tuska o deklaracje nie wiązania się z LiD-em, a to już dawno po ptokach.
Ciekawe co "urodzi" się z tych zwiazków?
V RP, czy jakiś dzidziuś?


Śr paź 24, 2007 13:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Osiris, tak się składa, że Piekarska i Komorowski kiedyś byli razem w UW nic więc dziwnego, że się dobrze znają. A pocałunek w policzek to nie żaden romans.

To żenujące, że takie teksty rodem z brukowców pojawiają się tutaj. Proponuję jeszcze podywagować nad tym kto z kim sypia w polskiej polityce, a Forum Wiara zamienić w forum "Faktu".

_________________
www.onephoto.net


Śr paź 24, 2007 16:08
Zobacz profil
Post 
Oczywiście nie obchodzi mnie, czy Komorowski sypia z Piekarska czy nie.
Problem jest zgoła inny.
Politycy z egzaltacją prowadzą dysputy na Wiejskiej, jakby się mieli zaraz pozabijać.
Elektorat to kupuje, a w kuluarach kwitną przyjaźnie i miłostki jak gdyby, nigdy nic. (może , lub na pewno wspólne interesy także)
Może wreszcie wszyscy otrzeźwiejemy, i uświadomimy sobie, iż nie ma rzadzącyh i opozycji, jest tylko jedno wielkie towarzystwo wzajemnej adoracji odstawiającej teatrzyk pt. "Sejm i Senat w 4 aktach"
I to jest przerażające.


Śr paź 24, 2007 17:10
Post 
Większość o tym wie i nie egzaltuje się jedna czy drugą partią.
W sferze gospodarczej między programami PO i PiS są kosmetyczne różnice.
Chodzi o styl sprawowania władzy.
Abp Nycz kiedyś w wywiadzie na pytanie, że jest taki otwarty na każdego człowieka i skąd to wypływa, odpowiedział, że on tylko nie "zbiskupiał" :)
Jeśli politycy "zwładzieją" to uznają, że wolno im wiele i usiłują wmówić, nagiąć społeczeństwo do swoich wizji, a dla opornych mają różne obrzydliwe inwektywy.
W PRL władza za nas myslała i najlepiej wiedziałe co bedzie dobre dla każdego obywatela....
PiS może bezwiednie, ale wszedł w te koleiny.
Jednym z największych darów jakim Bóg obdarzył człowieka jest wolność - i respektuje nasze wybory - dlatego nigdy nie zgodzę się, aby człowiek w imię jakichś haseł odbierał czy ograniczał moje wybory.
Mam nadzieję, że teraz bedzie inaczej, politycy PO nie "zwładziejeją" i już nie usłyszę obelg i nikt nie będzie usiłował wdeptywać mnie w ziemię.


Śr paź 24, 2007 17:38
Post 
Alus chciałbym w to wszystko uwierzyć, ale Tusk nie jest dla mnie Chrystusem i cudów nie sprawi.
Kolejne rządy zaprzepaszczają kolejne szanse jakie dostają przy każdych wyborach.
Co wychodzi - widzimy.
Tym razem także będzie to samo. To już stał się polski standard.


Śr paź 24, 2007 17:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Osiris, i to wywnioskowałeś z faktu, że Komorowski pocałował w policzek byłą koleżankę z UW, która teraz jest w SLD i nawet nie dostała się do nowego Sejmu?

SweetChild napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Dał zapałki i obiecał zapłatę za podpalenie, czyli zachęcał do przestępstwa jak się da. To nie jest zapobieganie nieuniknionego. To przypomina wspomniane przez Crosisa zasypywanie dołów, które się samemu wykopało. I tu leży problem: policja nie jest od tworzenia przestępstw, ale od ich ograniczania.


Nieuniknionego nie, ale zapobieganie wysoce prawdopodobnego. Przy czym każdy może inaczej szacować ryzyko i stąd może mamy odmienne oceny tej prowokacji. Ja uważam, że Sawicka tak samo wzięłaby łapówkę od prawdziwego biznesmena jak od agenta CBA. A, będąc posłanką, miałaby dużą szansę na takie spotkanie.
Gdybym z kolei szacował, że bez prowokacji CBA Sawicka najprawdopodobniej nie otrzymałaby propozycji korupcyjnej i nie popełniła przestępstwa, to też uważałbym, że działania CBA były nieodpowiednie.


Albo zachodzą poważne przesłanki albo nie. Jeśli istniały zeznania innych osób, albo sam agent zarejestrował wypowiedzi posłanki sugerujące "załatwienie" czegoś przy prywatyzacji szpitali to taka prowokacja była uzasadniona. Jeśli nie, to była aktem bezprawia. Subiektywny osąd funkcjonariuszy CBA nie ma tu za wiele do rzeczy.

A biorąc pod uwagę to, że Kamiński nic nie wspomniał o takich przesłankach, a Wasserman bagatelizował ich konieczność to wielce prawdopodobne, że ws Sawickiej ich nie było.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Zakup narkotyku można dokonać od kogoś kto już wcześniej ten narkotyk nielegalnie rozprowadza. Prowokacja prewencyjna oznacza kuszenie ludzi na chybił trafił licząc, że się skuszą i będzie ich za co sądzić.


Właśnie, ja uważam, że taka prowokacja jest uzasadniona już wtedy, gdy podejrzewamy, iż ktoś ma towar. Jeśli będziemy czekać, aż zacznie go rozprowadzać i popełni przestępstwo, to wyrządzone zostaną straty, których nie będziemy w stanie wyrównać (np. zamknięcie dilera nie cofnie uzależnienia u narkomana).


Nie już wtedy, tylko dopiero wtedy. Bo jak ma narkotyki to znaczy, że już dokonał przestępstwa. Prowokacja w takim wypadku nie służy więc tworzeniu przestępstw u ludzi, którzy ich wcześniej nie popełnili. Nie jest to więc prowokacja prewencyjna.

Poza tym, piszesz ciągle o "podejrzeniu", a ja od początku piszę, że jak jest materiał dowodowy lub poszlakowy, który takie podejrzenie pozwala wysnuć (np. zeznania świadków) to prowokacja jest uzasadniona. Nie jest natomiast uzasadniona gdy takich przesłanek brak. Więc przypadek "podejrzenia" w ogóle nie jest tu tym problemem. Chyba, że masz na myśli subiektywne widzimisię oficera prowadzącego, a nie bazowanie na materiale dowodowym. Tylko, że wtedy poważnie polemizowałbym z użytym słowem "podejrzewamy", raczej "wg naszej intuicji ten to wygląda na przestępcę". ;)

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Cytuj:
Można więc stwierdzić, że mimo chwilowego (i raczej pozornego) zwiększenia przestępczości, w ogólnym bilansie realna przestępczość spada.


Jeśli nawet tak jest, to cel nie uświęca środków. W USA maccartyzm też skutecznie wyeliminował patologie komunistyczne. Jakimi metodami wszyscy wiemy.


Cel nie uświęca środków, ale może je częściowo usprawiedliwiać. Obrona konieczna usprawiedliwia podjęcie drastycznych działań, nawet z narażeniem życia napastnika.


Obrona konieczna to jak sama nazwa wskazuje obrona, a więc odpowiedź na realne zagrożenie występujące w konkretnym przypadku. Obrona "prewencyjna" (gdy przesłanki do poważnego zagrożenia nie zachodzą) to nadużycie obrony koniecznej karane prawem. Podobnie z organami ścigania. CBA nie ma prawa z góry (bez żadnej obiektywnej przesłanki) uznawać, że ktoś jest zdolny do przestępstwa i zachęcać go by je popełnił by potem wsadzić go za kratki. To praktyka ze świata orwellowskiego.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
A przecież ja nie twierdzę, że te prowokacje zawsze będą się udawały. Że kuszone osoby będą dawały się skusić, jak w tym wypadku. Ja jedynie uważam, że takie prowokacje są objawem bezzasadnej wiary w to, że ktoś jest przestępcą i da się skusić, więc trzeba go tylko sprytnie podejść.


Gdybym podzielał tę wiarę (każdy jest przestępcą i da się skusić, więc trzeba go tylko sprytnie podejść) to uważałbym takie prowokacje za bezsensowne. Ja zakładam właśnie, że większość nie da się skusić, a dzięki prowokacjom uda się wyeliminować nieliczne czarne owce, zanim jeszcze wyrządzą realną stratę.


Nie. Jeśli uważasz, że tylko mała część jest skłonna do przestępstwa to stosujesz prowokację tylko wobec tych, którzy takie skłonności wykazują. Nie kusisz całego społeczeństwa, ani nie wybierasz z niego na chybił trafił ludzi, których chcesz skusić. Decyzję o prowokacji podejmujesz na podstawie uzasadnionych podejrzeń (zeznania świadków, prywatne wypowiedzi zainteresowanej, etc.), że taka osoba już teraz wykazuje skłonność do przestępstw. Musi istnieć materiał dowodowy lub chociaż poszlakowy, który da podstawę do zaistnienia takich podejrzeń.

_________________
www.onephoto.net


Ostatnio edytowano Śr paź 24, 2007 18:04 przez Paschalis, łącznie edytowano 1 raz



Śr paź 24, 2007 17:52
Zobacz profil
Post 
Artykul dedykuje tym wszystkim ktorzy glosowali na PO.

http://prawy.pl/r2_index.php?dz=felieto ... 787&subdz=


Śr paź 24, 2007 18:03
Post 
Cud jak Irlandii może być podobny do drugiej Japonii :)
Chrystus nie dokonywał cudów w sferze gospodarczej, a św. Paweł napisał - "kto nie chce pracować, niech nie je" (1 Tes 3,10)...a do pracy potrzebny jest spokój i sprzyjające prawo.
Ja mam nadzieję na spokój, większą kulturę, merytoryczność, a w stosunkach międzynarodowych na zachowanie równorzędnych partnerów. Bo PiS na scenie międzynarodowej zachowywał się jak zakomleksiony chłopiec, który walczy o swoją pozycję strzelając z procy.
Pani Fotyga to była totalna klęska - przecież ona nawet po polsku nie potrafi sklecić logicznego, z sensem zdania - jak zatem mogła poruszać się na arenie międzynarodowej???


Śr paź 24, 2007 18:04
Post 
Lucyna - im więcej czytam podane przez Ciebie artykuły ze strony "PRAWY", tym bardziej upewniam się, że ten łotr, który zwrócił się do Chrystusa z prośbą, napewno był ukrzyżowany po Jego lewicy :D :D


Śr paź 24, 2007 18:08
Post 
I mi się tak wydaje. Ten artykuł to tylko zwykłe pyszczenie bez żadnych konkretów.

Eh... jak się nie ma czego czepić, czepi się wszystkiego.

Cóż, były też media które podobnie traktowały PiS - nie ma więc co oczekiwać, że teraz media popierające PiS będą inaczej traktowały PO. Tylko, że cytowana tutaj Wyborcza przynajmniej pisała konkrety i miała na ich popracie fakty. A Panu Sebastianowi Pasławskiemu zalezy tylko na wypowiedzieniu się na zasadzie "napiszę byle co, byleby napisać".

Słowem: bzdura. Bez konkretów.


Crosis


Śr paź 24, 2007 18:48

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Paschalis napisał(a):
Albo zachodzą poważne przesłanki albo nie. Jeśli istniały zeznania innych osób, albo sam agent zarejestrował wypowiedzi posłanki sugerujące "załatwienie" czegoś przy prywatyzacji szpitali to taka prowokacja była uzasadniona. Jeśli nie, to była aktem bezprawia. Subiektywny osąd funkcjonariuszy CBA nie ma tu za wiele do rzeczy.


Zgadzam się, że CBA w swych prowokacjach musi trzymać się obowiązującego prawa. Jeśli w tym wypadku prawo zostało złamane, to winni powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności (zresztą już to raz pisałem).

Paschalis napisał(a):
A biorąc pod uwagę to, że Kamiński nic nie wspomniał o takich przesłankach, a Wasserman bagatelizował ich konieczność to wielce prawdopodobne, że ws Sawickiej ich nie było.


Moim zdaniem w przypadku posła poważne przesłanki wynikają z samego faktu bycia posłem. To jest bardzo korupcjogenna funkcja i jako taka powinna podlegać zaostrzonej kontroli. Poza tym poseł i tak jest traktowany przez prawo w sposób szczególny (immunitet).
Ale to tylko moje zdanie, jeśli prawo stanowi inaczej, to uważam, że CBA w pierwszej kolejności musi trzymać się prawa.

Paschalis napisał(a):
Nie już wtedy, tylko dopiero wtedy. Bo jak ma narkotyki to znaczy, że już dokonał przestępstwa. Prowokacja w takim wypadku nie służy więc tworzeniu przestępstw u ludzi, którzy ich wcześniej nie popełnili. Nie jest to więc prowokacja prewencyjna.


Posiadanie niewielkich ilości narkotyków na własny użytek chyba nie jest karalne.

Paschalis napisał(a):
Poza tym, piszesz ciągle o "podejrzeniu", a ja od początku piszę, że jak jest materiał dowodowy lub poszlakowy, który takie podejrzenie pozwala wysnuć (np. zeznania świadków) to prowokacja jest uzasadniona. Nie jest natomiast uzasadniona gdy takich przesłanek brak. Więc przypadek "podejrzenia" w ogóle nie jest tu tym problemem. Chyba, że masz na myśli subiektywne widzimisię oficera prowadzącego, a nie bazowanie na materiale dowodowym. Tylko, że wtedy poważnie polemizowałbym z użytym słowem "podejrzewamy", raczej "wg naszej intuicji ten to wygląda na przestępcę". ;)


To jest pytanie o dopuszczalny zakres działań profilaktycznych... Proponuję przyjąć następujące założenia:

Wariant 1.
Nie prowadzimy szeroko zakrojonych "intuicyjnych" prowokacji. W ciągu roku popełnionych zostaje 1000 realnych przestępstw.

Wariant 2.
Prowadzimy szeroko zakrojone "intuicyjne" prowokacje. W ciągu roku popełnionych zostaje 990 realnych przestępstw i 20 przestępstw "prowokacyjnych". Kosztem 20 quasi-przestępstw udało się uniknąć 10 realnych przestępstw.

Przy odpowiednich proporcjach liczby quasi-przestępstw do liczby unikniętych realnych przestępstw uważam prowokacje za uzasadnione.


Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Cytuj:
Cel nie uświęca środków, ale może je częściowo usprawiedliwiać. Obrona konieczna usprawiedliwia podjęcie drastycznych działań, nawet z narażeniem życia napastnika.


Obrona konieczna to jak sama nazwa wskazuje obrona, a więc odpowiedź na realne zagrożenie występujące w konkretnym przypadku. Obrona "prewencyjna" (gdy przesłanki do poważnego zagrożenia nie zachodzą) to nadużycie obrony koniecznej karane prawem. Podobnie z organami ścigania. CBA nie ma prawa z góry (bez żadnej obiektywnej przesłanki) uznawać, że ktoś jest zdolny do przestępstwa i zachęcać go by je popełnił by potem wsadzić go za kratki. To praktyka ze świata orwellowskiego.


Zgadzam się, że prawo musi regulować takie sytuacje, aby nie dochodziło do przegięć. Chodziło mi jedynie o to, że obrona konieczna (cel) usprawiedliwia podjęcie działań (środki), które bez tego celu byłyby niedopuszczalne (np. uderzenie człowieka ciężkim przedmiotem w głowę).

Paschalis napisał(a):
Cytuj:
Gdybym podzielał tę wiarę (każdy jest przestępcą i da się skusić, więc trzeba go tylko sprytnie podejść) to uważałbym takie prowokacje za bezsensowne. Ja zakładam właśnie, że większość nie da się skusić, a dzięki prowokacjom uda się wyeliminować nieliczne czarne owce, zanim jeszcze wyrządzą realną stratę.


Nie. Jeśli uważasz, że tylko mała część jest skłonna do przestępstwa to stosujesz prowokację tylko wobec tych, którzy takie skłonności wykazują. Nie kusisz całego społeczeństwa, ani nie wybierasz z niego na chybił trafił ludzi, których chcesz skusić. Decyzję o prowokacji podejmujesz na podstawie uzasadnionych podejrzeń (zeznania świadków, prywatne wypowiedzi zainteresowanej, etc.), że taka osoba już teraz wykazuje skłonność do przestępstw. Musi istnieć materiał dowodowy lub chociaż poszlakowy, który da podstawę do zaistnienia takich podejrzeń.


W ogólnym przypadku zgoda, ja cały czas pisałem o przypadku szczególnym, jakim są czołowi politycy czy wysoko postawieni urzędnicy. Oni są "wytypowani" z racji piastowanej funkcji.


Śr paź 24, 2007 19:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Lucyna napisał(a):
Artykul dedykuje tym wszystkim ktorzy glosowali na PO.

http://prawy.pl/r2_index.php?dz=felieto ... 787&subdz=


Weź pod uwagę, że niniejszym możesz rozpowszechniać zwykłe oszczerstwa. Bierzesz współodpowiedzialność za te słowa?


Śr paź 24, 2007 19:27
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Weź pod uwagę, że niniejszym możesz rozpowszechniać zwykłe oszczerstwa. Bierzesz współodpowiedzialność za te słowa?

Nie strasz Lucyny, bo dawanie linka do treści, która nie jest obarczona wyrokiem sądu, nie jest nielegalne, ani nie ma z tego zarzutu współudziału w przestępstwie jakowym.
Z pomawianiem (Art. 212 Kk) zniesławianiem (Art. 216 Kk) oraz naruszaniem dóbr osobistych (Art. 23 i 24 Kc) mamy na arenie politycznej co rusz do czynienia.
Politycy okładają się zarzutami, że ten kłamie, a tamten łże jak pies, ale jakoś nikt nie podaje tego i owego do sądu.
To jest ciekawe?
Jeśli autor tego tekstu (z linka) pisze bzdury, łże jak pies, pomawia, zniesławia kogoś lub narusza czyjeś dobra osobiste zgłoście ten fakt do prokuratury lub skierujcie pozew cywilny a nie straszcie na wyrost userów.


Śr paź 24, 2007 19:51

Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15
Posty: 312
Post 
Pani Lucyno, a jakie jest Pani zdanie, jako forumowiczki :) ? Zdanie Pana Sebastiana Pasławskiego mnie nie interesuje, nie jest członkiem forum.

A jeśli mam się kierować czyimś zdaniem, to zdecydowanie większym autorytetem jest dla mnie profesor Bartoszewski niż Pan Pasławski ;).


Śr paź 24, 2007 20:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1995 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105 ... 133  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL