Więc w porządku. Ale Twoja silna reakcja na mój zarzut wobec tego spotu kazała mi sądzić inaczej. Ale ok

Szkoda tylko Kamyku, że jesteś tak aktywny i czujny w stosunku do osób krytycznie nastawionych do PO a nie PiS.
Dyskredytacja i i dezawuowanie ludzi z PiS-u nie na potyka na żadne krytyczne uwago ze strony Moderatorów, ale już w odwrotną strona jak najbardziej.
Świadczy to wyłącznie o braku obiektywizmu.
Kiedy pisze się o Prezydencie "Kaczar" lub Lechu (albo gorzej) to wszystko jest OK, ale nie daj Bóg napisać Donald, to naraża się człowiek na reprymendę że o rzeczonym można wyłącznie pisać Premier Donald Tusk, bo inaczej to ostrzeżenie lub ban.
I gdzie tu obiektywizm.
Chyba www.wiara.pl nie jest ramieniem prasowym PO, bo tak można wywnioskować po reakcjach Moderatorów.

Moja uwaga była czysto prywatna, więc nie mieszaj do tego moderacji. I nie zarzucaj mi tu proszę braku obiektywizmu - usuwam wszystko, co uznam za obraźliwe (przeciwnicy PiSu częściej mieli do mnie pretensje o cenzurę, niż przeciwnicy PO, innych partii nie pamiętam). A wszystko możesz mi zgłaszać w odpowiednim wątku w Moderacji

Pożyjemy, zobaczymy.

A teraz do wioseł.



Jak zawsze Tusk chce przypisać wszystko sobie mimo, iż nic mu w tej kwestii nie zawdzięczamy.
Nie pierwszy to raz i zapewne nie ostatni.
I dalszy serial hipokryzji.



Cytaty zaczęrpnięte z Interii.

...
Przesadzasz - nie zauwazyłam jeszcze zadnej reprymendy za tykanie Donalda.
Pokaz jak traktować urzędującego Prezydenta dali panowie Kaczyńscy za kadencji L. Wałęsy, gdy biegali przed pałacem z zapalona kukłą przedstawiająca Prezydenta i obrzucali go inwektywami...zapomniałeś???
Wedle maksymy...co zasiejesz to i zbierzesz.
Jeśli chodzi o rosnące etaty w URM to i tak nie dościgną Kancelarii Prezydenta
Kancelaria Prezydenta A. Kwaśniewskiego zatrudniała ok. 250 osó, a Kancelaria Prezydenta L. Kaczyńskiego ponad 400 osób.

Ja osobiście zostałem zaszczycony (zaszczuty) tą reprymendą, więc jakoś ten fakt wyrył mi się w pamięci.
Alus, niedawno Kamyk uświadamiał mnie, że nie można odpowiadać złem na zło a TY mi teraz przypominasz co robili onegdaj Kaczyńscy.
PO cały czas udowadniało, że jest ponad to, ale gdy zdobyli władzę weszli w buty PiS-u, więc nie mam do nich żadnego szacunku.
TY nie przeciwstawiaj Kaczyńskiego do Tuska , bo to nic nie da.
Fakt jest faktem obiecywali co innego a robią co innego i to jest fakt niezaprzeczalny.

Chodzi pewnie o ten post?

Zauważ, że uwaga dotyczyła zarówno premiera Tuska jak i prezydenta Kaczyńskiego, więc nie jest potwierdzeniem na Twoje zarzuty o stronniczość moderacji. Można jeszcze doszukiwać się dziury w całym i twierdzić, że uwagi dotyczyły akurat Ciebie, gorącego przeciwnika PO, ale już parę stron później mamy ten post Paschalisa, który nie krył sympatii PeOwskich.
To tak na marginesie dla tych, którzy może powyższe reprymendy nie wryły się tak mocno w pamięć, aby mogli wyrobić sobie zdanie na temat wspomnianego wyżej zaszczucia.

Chyba że chodzi o inne wypowiedzi, które z kolei mi nie wryły się w pamięć - wówczas będę wdzięczny za linki za "archiwów".

Gratuluję takiego poświęcenia, że chciało Tobie się tego szukać.
Może to i prawda co piszesz, ale był to objaw niezdrowego stylu moderacji na tym forum, a że Szumi bronił jak częstochowy honoru Donalda, to głupio było nie poprawić zdrobnienia Prezydenta.
Dziwi mnie za to, że tak objawiasz swoją aktywnośc w temacie politycznym.
Tak, czy inaczej żywię nadzieję, iż już nigdy Moderatorzy nie przyjmą dziwny styl Moderacji wymyślony przez Szumiego, czyli doczepiania się wszystkiego i wszystkich ze wskazaniem na pisuarczyków.
To primo.
Secundo, wracając do strice politycznych tematów, nie mam zamiaru dociekać kto zaczął pierwszy (mowa o politykach) ten żałosny sposób dyskusji, ale PO za pomocą Palikota oraz Niesiołowskiego doprowadzają do zaniżenia standardów na poziom niższy niż Frytka, któa była niedoścignionym wzorcem żenady i dna.
I na nic zdadzą się tłumaczenia, że PO nie ma z nimi nic wspólnego, bo widac jak na dłoni, iż mają ciche przyzwolenie włądz PO.
A przypominanie i wytykanie PiS-owi historyków i IPN, to kula w płot, bo wszystko co złe przypisywanie jest na siłe PiS, bo tak wygodnie, ale nikt nikogo za ręke nie złapał, więc to tylko domysły i pobożne życzenia.
Na tej właśnie bazie domniemania działa ostatnio Palikot wyciągając informacje wyssane z palca na temat Jarosława.
Takiej kondensacji chamastwa jaką przedstawia Palikot nie widział świat, a Kurski przy nim to Yorkshire Terrier.

Alez wiadomo kto zaczął
- Kaczyńscy obrzucając inwektywami Wałęsę,
- Niesiołowski, Moczulski lżąc obelżywie posłów lewicy,
- Macierewicz postrzegający wszystkich jako agentów SB,
wyliczać jeszcze???

Tyle tylko, że gdy zapoznasz się z postaciami historyków IPN zauważysz u przeważającej większości ich bardzo bliskie powiązania z P. Kaczyńskimi, Macierewiczem, Zybertowiczem - czołowych lustratowów, twórców polityki historycznej.

Czytałeś, sprawdziłes czy wyssane z palca....a może Palikot znalazł w IPN bratnią dusze i uzyskał dostęp do teczek?
Kurski to nie terier...to kundelek, który kąsa wszysko co się rusza.
Jestem przekonana, że doczekamy czasów gdy ponownie usłyszymy od niego rewelacje na temat PiS.
osiris - krótką masz pamięć
Dla przypomnienia - po transferze w 2002r z PiS (nie otrzymał czołowego miejsca na liście kandydatów do sejmika samorządowego0 do LPR nieźle sobie pojeździł po politykach PiS.
Po konflikcie ze Strąkiem osobaczał LPR.
Zresztą nie tylko PiS i LPR - wcześniej ROP, ZChN, AWS.
Palikot przy Kurskim to "gwiazda" jednego sezonu

Chyba wdepnęłaś we własną retorykę.
Wyliczsz kto komu zarzucał kiedyś agentuarlną przeszłość i inne inwektywy a sama moment dalej wyliczasz, że historycy to lustratorzy i oraz osoby o dziwnej prowieniencji.
Sama widzisz w szeragach PiS jakiś dziwny spisek, a wytykasz, że oni wszędzię węszyli układy i agentów.
Zreszta nie jest to dziwne, bo w szeregach ludzi prominentnych i o wysokich statusach naukowych jest bardzo dużo różnej maści agentów i TW jak rodzynków w keksie.
A co do ostatnich występów Palikota to sam się przyznał, że informacje są niepewne i nie ręczy za ich prawdziwość, ale działa wg zasady zawartej w moim podpisie.

No tak "wyssane z palca". Gdyby to jednak dotyczyło np. Wałęsy i jego sikania do chrzcielnicy, to wszyscy by piali z zachwytu nad inteligencja Zyzaka vel Siusiaka.

Przejdźmy jednak do faktów. 13 grudnia 1981 r. od pólnocy brygady mundurowych bandytów, wyciągały z domów nawet poślednich, regionalnych (zakładowych) działaczy Solidarności.
Co w tym czasie działo sie u Jarosława "Jar" Kaczyńskiego? NIC, wielkie nic. Ten "sławetny" opozycjonista, przespał spokojnie całą nockę i spokojnie poszedł sobie do kościoła, nie mając pojęcia co się dzieje. Dlaczego?
Wnioski nasuwaja się dwa:
1. Był NIKIM, a więc nie warto było ubekom zajmować się nim
2. Był "swój" dla ubeków, a więc go nie ruszano.

Osobiście optuję za wnioskiem pierwszym. Poniewaz jak był NIKIM tak tez nim pozostał nadal. Odważny to stał się dopiero gdy Polska wyzwoliła sie spod sowieckiego zaboru. Wtedy latał i palił kukły Wałesy, gardłował, mamił naród. Wyzywał od ZOMO-wców, tych którzy grudniowa nocą (czasem w piżamach), wywlekani byli na dwór.
Bajdurzył cos o 13 latkach opierających się Gestapo!!! On, który nie doznał żadnych dotkliwych represji, chce pouczać tych co ucierpieli.

Nie jestem wielbicielem Tuska, ale jeżeli chodzi o figuranta Kaczyńskiego to gdybym miał wybór pomiędzy nim, a Millerem, wybrałbym tego drugiego. Miller to przynajmniej "uczciwy komuch", a Jar jest NIKIM.

Gdzie napisałam o spisku w szeregach PiS?.
Jeśli odnosisz to do Kurskiego, to panowie Kaczyńscy są świetnie rozeznani w dokonaniach, zachowaniach tego pana.
Dlatego Lech oponował przeciwko ponownemu przyjmowaniu Kurskiego w szeregi PiS.
Co pragmatyczny Jarosław uznał, że "lepiej mieć tego s.....na w swoich szeregach niż jako przeciwnika".
Większość medialnych polityków z to pozerzy, nakierowani na osiąganie osobistych korzyści - a partie zmieniają w zalezności od koniunktury.

Nie spodziewałem się, że na naszych stronach doczekamy się kalki Palikota w postaci niejakiego eugeniusza-geniusza.
Dysputa na tym poziomie nie interesuje mnie.

Masz rację, nie da się dyskutować z oczywista oczywistością

Przesłuchiwany 4 dni po wprowadzeniu stanu wojennego (gdy inni juz gnili w aresztach) i wypuszczony. Naprawde dziwny opozycjonista.

Nie dysPutuj więc, bo nie masz o czym. Najlepiej tak jak Twój idol obrażaj innych userów. To ci wychodzi najlepiej.

P.S.
Ja nie korzystam z żadnych "teczek". Ja tylko wyciągam prywatne wnioski z faktów niezaprzeczalnych. Do tego niepotrzebne ubeckie dokumenta.

eugeniuszu

w solidarności było 10 milionów członków....
im także zarzucisz, że nie zrobili nic bo nie byli internowani?
rozumiem, że cała działalnosc premiera kaczyńskiego pomiędzy rokiem 1982 a rokiem 1989 nie ma dla was znaczenia, ale na listość boską
w strukturach solidarności w tym czasie działało kilka czy kilkanaście tysięcy ludzi....
(tak - w tym gronie był jarosław kaczyński)
dla porównania liczba oplatających siecią nasz kraj współpracowników esbecji liczyła 100 tysięcy ludzi...

każdy, kto będzie postawiony obok takich symbolicznych postaci jak np. prezydent wałęsa, andrzej gwiazda, antoni macierewicz czy marszałek niesiołowski będzie (bo musi) wyglądać na małą nic nieznaczącą postać...
po prostu..
ale same symboliczne postaci nie doprowadziły do niepodległości....

eugeniusza i innych odsyłam na strony lokalnych gazet z kujawsko-pomorskiego
tylko redaktorzy z takich redakcji pofatygowali się by porozmawiać z ludźmi pamiętającymi młodego wałęsę
nigdy was nie dziwiło, że żądna redakcja ogołnopolskiej telewizji tam nie pojechała?
dlaczego?
bo symbol nie miał przeszłości przed rokiem 1980?
w normalnym kraju zna się życiorys symbolu na pamięć...

co do historyków związanych niby z pisem
jak to się stało??
nagle uczelnie zaczęły być partyjnym narzędziem pisu?
a zwłaszcza wydziały historii??
nie nie i jeszcze raz nie
historia to fakty i już...
i jesli te fakty są propisowskie to znaczy, że historia jest propisowska??

a może fakty nie odpowiadają strażnikom pamięci i jedynej wtłaczanej do pamięci polaków wersji wydarzeń....
tym gorzej dla (propisowskich) faktów
nie zastanowiło was dlaczego nie ma historyków proeseldowskich?
albo proplatformerskich
no dlaczego?



aluś jest w swej nienawiści zaślepiona i pomija (po raz kolejny) fakty...
a fakty droga alusiu są takie, że nie kaczyński rozpętał tę wojnę,

piszesz o niesiołowskim i moczulskim, że lżyli posłów lewicy...
a możesz napisać, kto przywłaszczył sobie gazetę otrzymaną w prezencie i podzielił naród na ciemnogród, faszystów i europejczyków?
pamiętasz, kto ropzpętał za pomocą obelzywych słów wojnę w.....
obronie komuchów (tak alusiu w obronie tych, przeciwko którym byłaś w solidarności - kilka stron wczesniej zadałem pytania czy o to walczyła solidarność..., o to by oni pozostali przy władzy - jak zwykle nie raczyłas mi odpowiedzieć)

kto rozpoczał tę wymianę zdań?
kto podzielił solidarnosc na ciemnogród, faszystów, antysemitów i postępowych demokratów?
kto przed kaczyńskimi obrzucał inwektywami wałęsę?

masz bardzo wybiórczą pamięć
a niedługo opowiesz się za udostępnieem teczek w internecie - prawda?
a nie domyslasz się dlaczego?

a to tak do poczytania
http://www.dziennik.pl/opinie/article36 ... kotem.html