Gdyby u fundamentów terroryzmu leżała "milti kulti", to społeczeństwa Kanady, USA, Australii winny wymordować już dużą część własnej populacji.
Przyczynę aktualnego stanu świata trafnie określiła św Matka Teresa z Kalkuty - Największą chorobą naszych czasów nie jest trąd, czy gruźlica, lecz raczej doświadczenie tego, że sie jest nie chcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich. Największym złem jest br miłości i miłosierdzia., okrutna obojętność wobec bliźniego, który wyrzucony został przez margines życia wskutek wyzysku, nędzy, choroby.
Uchodźców nie chce Europa, ale i nie chcą bogate kraje muzułmańskie......choroba obojętności i pazerności przeżera bogatych tego świata

A nie uczyniły tego?
Ilu pozostało rdzennych, nie-europejskich i sprowadzonych przez nich czarnych, mieszkańców?

A ilu w USA czy w Kanadzie jest muzułmanów?
Poza tym, w ostatnich latach zwraca się uwagę na problem braku integracji około 3-4 milionów muzułmanów (a właściwie 60% z nich pochodzenia arabskiego, bo reszta to islamskie sety potomków czarnych niewolników) w społeczeństwie amerykańskim i wskazuje jako potencjalne źródło problemów.

W ostatnich latach, w kontekście ostatnich zamachów, zwraca się uwagę na to, że:

- pierwsze pokolenie imigrantów zasymilowało się bardzo dobrze. Ci muzułmanie są prawie dokładnie tacy, jak ich rdzenni sąsiedzi: mają normalną pracę, prowadzą firmy, piją alkohol, nie praktykują swojej religii, popierają legalizację związków homoseksualnych etc.
- jak dotąd, terroryści mają kilka wspólnych cech: są młodzi i należą raczej do kolejnych pokoleń imigranckich, mają obywatelstwo kraju europejskiego i w nim zostali wychowani i wyedukowani, nie są religijni, za to dotykają ich typowe problemy młodych ludzi w Europie - brak pracy i brak perspektyw, wchodzili już kilkukrotnie w konflikt z prawem (aczkolwiek za "zwykłe" przestępstwa), więc byli znani służbom porządkowym etc. Ten schemat się cały czas powtarza.

Są to więc, można by powiedzieć, "zwyczajni" Europejczycy, których dotyka "duch czasów". W związku z czym zaczynają oni poszukiwać jakiejś tożsamości, a jednocześnie rośnie w nich agresja. Skoro pochodzą z krajów islamskich, to tam zaczynają szukać, i, niestety, trafiają akurat na ISIS, którego największą chlubą jest odcinanie głów swoim wrogom. Do tego momentu nie różnią się specjalnie od polskich narodowców i kiboli, którzy grożą szubienicą KODersom. Różnica polega na tym, że oni nie mają swojego ISIS, które mogłoby ich zainspirować do tego, by słowa przekuć w czyny. Na razie nie mają. Za chwilę mogą mieć i wtedy to oni będą dokonywać krwawych zamachów. Ale tym już jakoś żadne błaszczaki się nie przejmują, ponieważ PiS otwarcie żeruje na rosnącej w społeczeństwie agresji.

To zupełnie inne zagadnienie, od wieków przybysze eksterminowali rdzenną ludność.
USA, Kanada, Australia to kraje przybyszów, z wielością kultur i wyznań.
I pomimo tego nie mordują się wzajem, choć np. wyznawcy islamu stanowią w nich od 2 do 4,5% ludności.

ale ja tu o juesej pisałem


Nie w nich razem.
USA - około 2%
Kanada - 0,5%

A czy się nie mordują?
A WTC to Eskimosi rozwalili?

Ale ja pisałem o tym, że problem "braku integracji" jest płynny i wielowymiarowy, de facto dotyczy coraz większych grup ludzi, którzy dzielą się wg najróżniejszych kryteriów. Pisowcy kiepsko integrowali się z Polską rządzoną przez PO; z kolei dzisiaj POwcy piszą, że nie widzą żadnych punktów wspólnych między sobą a pisowcami. Promowanie trumpowskich rozwiązań w stylu "zakażmy muzułmanom wjeżdżać" jest analogiczne z nawoływaniem, by pisowcy/powcy wyjechali z Polski powskiej/pisowskiej, bo się z nią nie integrują i nie chcą zintegrować. Owszem, istotna różnica jest taka, że nie leje się krew - ale nie leje się jedynie w sensie faktycznym, bo już w retoryce jak najbardziej (szubienice dla KOD, kara śmierci dla Tuska itp. itd. a będzie to tylko eskalować, bo nikt tego nie hamuje). "Od słów do czynów" to naprawdę bardzo stare powiedzenie.

Mała liczba (3,2%_...określa się jako muzułmanie....
http://www.thepolandtimes.com/kanada-kraj-imigrantow/

WtC zaatakowali terroryści wyhodowani przez Amerykanów -Al Kaida - mieli stanowić broń przeciw sowietom, a ci zmienili front upatrując głównego wroga w USA.

Ciekawy jestem, co takiego dostało to pierwsze pokolenie, a brakowało w otoczeniu kolejnych rzutów imigrantów, że tak równie potoczyły się ich losy?

Prace? Lepsze zycie niz w ojczynie? Bezpieczenstwo?

Tak a propos: Bartłomiej Sienkiewicz w RDC:

Państwo francuskie przez lata wyhodowało sobie sytuację, w której w setkach dzielnic [miast] nie rozpościera się właściwie władza państwa.

http://300polityka.pl/rdc/2016/07/18/si ... ial-racje/

Znowu przegapiłem ten moment, kiedy tego rodzaju stwierdzenia z majaczeń oszalałego z nienawiści Kaczyńskiego zmieniły się w powszechnie znaną, wręcz banalną oczywistość, którą przecież wszyscy zawsze mówili.

Z podsłuchów dla celów politycznych nagłosniono zmodyfikowane "kamieni kupa", a pominięto trafność ocen wielu realiów w Polsce i na świecie. Jak choćby to o zjawisku islamizacji zachodzącym w Turcji, Trafność która potwierdziły ostatnie wydarzenia
http://www.janwojcil.natemat.pl/107543, ... cji-turcji

Kaczyński wskazywał Turcję jako przykład dla jego polityki......taki niby geniusz polityczny, a trafia jak kulą w płot, jak choćby próby tworzenia sojuszu i koalicji z Wlk Brytanią we wspólnocie UE.

Z pracą obecnie pewno gorzej, niż 50 lat temu (choć czy na pewno?), ale pozostałe elementy pozostają raczej na tym samym poziomie.

Mlode, syte pokolenie bez trosk bytowych wszedzie glupieje.
Popatrz na polskie osiedla. Czy moze juz nie wysiaduja przed klatkami schodowymi?
Testosteron ich rozsadza, chleb maja, na nauke i solidna prace dzien w dzien nie maja ochoty, meczyc sie mysleniem, kto jest odpowiedzialny za ich bezsensowne dni, tez nie maja ochoty, to sie radykalizuja.

...i potem Kael będzie się oburzała, gdy napiszę że swoją wartość usiłuje wywieść z poniżania swoich rodaków...

Współcześnie wysiadują przed laptopem, a najczęściej tabletem, już od 5-6 roku życia.
Przed klatkami praktycznie pusto.
Mówię o okolicznych osiedlach w moim mieście, może w innych miastach/miasteczkach jeszcze wysiadują.