Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Cytuj: Czytasz moje posty ?  Mam trzeci raz powtarzać, że nie było w niej nic wyjątkowego, poza, być może, skalą (NA PEWNO skala nagonki na Kwaśniewskiego nie była nawet w połowie tak duża - co do Wałęsy to można by się już spierać, a skala nienawiści do Busha w USA była znacznie większa, przynajmniej w przestrzeni medialnej). Czytam  ....dlatego podkreslam, że nie było nic wyjątkowego w traktowaniu śp.L. Kaczyńskiego.
|
Pt maja 07, 2010 9:31 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
I nie o to chodzi, że było coś wyjątkowego, tylko o to, żeby nie zaprzeczać temu, że nagonka była i nie nazywać jej obłudnie "uprawnioną krytyką" (bo palenie kukieł Wałęsy też było nagonką, a nie żadną krytyką).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 07, 2010 9:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Cytuj: I nie o to chodzi, że było coś wyjątkowego, tylko o to, żeby nie zaprzeczać temu, że nagonka była i nie nazywać jej obłudnie "uprawnioną krytyką" (bo palenie kukieł Wałęsy też było nagonką, a nie żadną krytyką). Wiadomo dlaczego zaprzeczają....bo w Polsce "pruszków rządzi" i nie pozwala J. Pospieszalskiemu nadac naleznemu mu tytułu "krół zycia" 
|
Pt maja 07, 2010 9:46 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
A propos - Ewa Stankiewicz mówi w wywiadach, że gdy przyszła pod plac sama z kamerą, prawie nikt nie chciał z nią rozmawiać, dopiero jak poprosiła o pomoc Pospieszalskiego ludzie sami zaczęli podchodzić. No więc chyba wiadomo, JACY ludzie zaczęli sami podchodzić do Pospieszalskiego, fanów GW raczej wśród nich nie było.. i dlatego film jest taki właśnie. Ale Stankiewicz broni się słusznie - nikt nikomu nie bronił wziąć swojej kamery i nakręcić swojego filmu.. a gdyby się okazało, że ludzie do innej kamery by nie chcieli podchodzić, to też by to o czymś świadczyło.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 07, 2010 9:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Cytuj: A propos - Ewa Stankiewicz mówi w wywiadach, że gdy przyszła pod plac sama z kamerą, prawie nikt nie chciał z nią rozmawiać, dopiero jak poprosiła o pomoc Pospieszalskiego ludzie sami zaczęli podchodzić. No więc chyba wiadomo, JACY ludzie zaczęli sami podchodzić do Pospieszalskiego, fanów GW raczej wśród nich nie było.. i dlatego film jest taki właśnie. Ale Stankiewicz broni się słusznie - nikt nikomu nie bronił wziąć swojej kamery i nakręcić swojego filmu.. a gdyby się okazało, że ludzie do innej kamery by nie chcieli podchodzić, to też by to o czymś świadczyło. To wszystko prawda. Ci ludzie mają prawo mieć poglądy jakie prezenują w tym dokumencie. Ale ten dokument niszczy to co Polacy pojmowali w chwilach tragedii - różnimy się i będziemy się różnić, ale nie może to odbywać się kosztem szacunku dla drugiego człowieka. Zrozumiała jest rozpacz, ale nie do pojęcia rozpaczliwe pytania w rodzaju: "czemu ten samolot nie spadł w środę". Śmierć 96 osób o róznych poglądach w kestii społecznej, wyznaniowej, poltycznej ukazywała, że jako ludzie w obliczu smierci niczym się nie róznimy.....ten film dzielił na bohaterów Smoleńska i pozostałe "przypadkowe" ofiary.
|
Pt maja 07, 2010 9:59 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt maja 07, 2010 10:21 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Cytuj: Zrozumiała jest rozpacz, ale nie do pojęcia rozpaczliwe pytania w rodzaju: "czemu ten samolot nie spadł w środę". Śmierć 96 osób o róznych poglądach w kestii społecznej, wyznaniowej, poltycznej ukazywała, że jako ludzie w obliczu smierci niczym się nie róznimy.....ten film dzielił na bohaterów Smoleńska i pozostałe "przypadkowe" ofiary. Jeśli już, to nie "film dzielił", tylko "ludzie dzielili". W środowisku np. radiomaryjnym sugestie, że "lepiej by było żeby zginął Tusk" nie są wprawdzie wyrażane wprost, ale wyraźnie obecne - film po prostu je dosadnie ujawnił, pokazując ludzi którzy je wygłaszają. Ja mam o tych poglądach jak najgorsze zdanie, ale nie zabraniam telewizji ich ujawniania, bo mamy prawo wiedzieć, że niektórzy ludzie tak uważają.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 07, 2010 10:23 |
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Johnny, bądźmy powazni. To tak jakby ktoś ten film nazwał: "Polski Katolik": http://www.youtube.com/watch?v=6l_YPhdKEWg&translated=1Albo nagrał kilku bijacych sie dresiarzy i anzwał to "polski kibic sportowy". Na pewno jako Katolik i, być mozę, miłośnik jakiejś dyscypliny sportowej, poczułbys się takimi filmami urazony - ze względu na tytuły sugerujące że taki własnie ejst w Polsce obraz Katolika/kibica. Otóż ja byłam pod pałacem i inaczej widziałam tę solidarnośc miedzy ludźmi, których dotknęła ta tragedia. Dlatego nie podoba mi się tytuł tego dokumentu. Przez to obraz "zawłaszczył" atmosferę z prezydenckiego pałacu i pokazał ją w krzywym zwierciadle - tak jak tych biednych, agresywnych staruszków czy paru pijanych łobuzów - widz nie widzi, modlacych się, ofiarnych wiernych, dobrych, mądrych księzy czy ojców z dziećmi w kolorowych szalikach, spieszących na mecz piłki nożnej czy siatkówki. Uważam zę to niedopuszczalne i dziwi mnie, zę ktos, kto spędził pod pałacem więcej niż godzinę moze mieć taki obraz wydarzeń i stojących tam ludzi - tak samo jak ludzie nie mający okazji byc wówczas w Warszawie nie wiedza jaka panowała tam atmosfera a przez ten film zostali wprowadzeni w błąd. Ja tam solidarności nie widziałam, widziałam złość i olbrzymie podziały. To było przykre i wstrętne że nawet z takiej chwili zrobiono ponurą parodię.
|
Pt maja 07, 2010 11:07 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Cytuj: Na pewno jako Katolik i, być mozę, miłośnik jakiejś dyscypliny sportowej, poczułbys się takimi filmami urazony Niestety, zmartwię Cię - nie poczułem się urażony, choć jestem i katolikiem i kibicem sportowym. Bo zdaję sobie sprawę doskonale z tego, że można by wiele filmów nakręcić o tym, jacy potrafią być "polscy katolicy" albo "polscy kibice sportowi" - a film pt. "Polski Katolik", pokazujący obłudę i hipokryzję ludzi mieniących się "prawymi katolikami", a jednocześnie żrących się z rodziną o jakąś totalną pierdołę, sam bym chętnie nakręcił. Aha, teraz czepiliśmy się tytułu ?  Cóż, mój ulubiony komuch, Bogdan Miś ( http://bogdan.wordpress.com/) często powtarza, że z żadną Solidarnością się nigdy nie utożsamiał - więc pewnie jego jeszcze bardziej ten film obraża ? Zauważmy, że logo jest stylizowane na logo "Solidarności".. Cytuj: a przez ten film zostali wprowadzeni w błąd. No widzisz, a Rafał Ziemkiewicz pisze, że też był na placu i jego zdaniem film dobrze oddaje atmosferę tamtego czasu i tematy rozmów, jakie ludzie prowadzili. Ty twierdzisz, że wprowadzono mnie w błąd, on twierdzi, że nie wprowadzono mnie w błąd. Mam teraz jego zdanie przeciw Twojemu zdaniu i co mam zrobić ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 07, 2010 11:18 |
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Ano widzisz, Rafał Ziemkiewicz, to ten co pracuje w TVP, pisze dla Gazety Polskiej... obawiam sie ze patrzył na cała sytuację takimi samymi okularami jak Pospieszalski. Nie mnie wpływać na Twoją ocenę moich słów i zestawianie ich z publicystą o dość "sprecyzowanych" poglądach.
Pisze raz jeszcze - uwazam ze atmosfera została "zawłaszczona" poprzez ten film, pokazana w krzywym zwierciadle i nieprawidłwoo zatytułowana. W efekcie podstał opiniotwórczy paszkwil, przekłamany obraz rzeczywistości. Przykre.
Może Ciebie moje przykłady nie ruszały, ale an pewno oburzył byś się, gdyby poszły w świat, po czym wróciły bumerangiem do Polski i zrobiły z Katolicyzmu religię ludzi, których kulturę można porównac do dzikich plemion z Pakistanu.
|
Pt maja 07, 2010 11:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Cytuj: No widzisz, a Rafał Ziemkiewicz pisze, że też był na placu i jego zdaniem film dobrze oddaje atmosferę tamtego czasu i tematy rozmów, jakie ludzie prowadzili. Ty twierdzisz, że wprowadzono mnie w błąd, on twierdzi, że nie wprowadzono mnie w błąd. Mam teraz jego zdanie przeciw Twojemu zdaniu i co mam zrobić ? Są osoby, które zawsze postrzegają to co chcą widzieć, a Ziemnkiewicz posiadający patent na nieomylność - tak postrzega sam siebie - nie może się mylić.
|
Pt maja 07, 2010 11:58 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Ukyo napisał(a): W efekcie podstał opiniotwórczy paszkwil, przekłamany obraz rzeczywistości. Przykre. Przykro mi, że nie zdołałaś chwycić kamery i pokazać nam owy nieprzekłamany obraz rzeczywistości. Tak nie mając alternatywy nie wiem jaki był obraz rzeczywistości. Czy ktoś przekłamał, a jeśli tak to czy mało czy bardzo.
|
Pt maja 07, 2010 13:09 |
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Może po rpsotu takich jak ja nie szukano, albo wycięto?
A ja mam, Mazli, mam i dlatego przykro mi ze wydarzenia pod pałacem pokazano jedynie w tym świetle - tym bardziej ze, jak juz pisałam, solidarnośc polegała na czyms innym (nie przeciwko czemus a z powodu WSPÓLNEJ straty tylu popularnych, cenionych ludzi - nie tylko polityków). Myślę że naprawdę łatwo sobie to wyobrazic.
|
Pt maja 07, 2010 13:21 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Cytuj: Nie mnie wpływać na Twoją ocenę moich słów i zestawianie ich z publicystą o dość "sprecyzowanych" poglądach. Bez urazy, ale Twoje poglądy też wydają mi się być "sprecyzowane" Cytuj: Może Ciebie moje przykłady nie ruszały, ale an pewno oburzył byś się, gdyby poszły w świat, po czym wróciły bumerangiem do Polski i zrobiły z Katolicyzmu religię ludzi, których kulturę można porównac do dzikich plemion z Pakistanu. Przykład nie wydaje mi się trafny. Po pierwsze - jeśli ludzie coś faktycznie mówią, to trudno się oburzać na to, że ktoś to po prostu nakręcił. Po drugie - właśnie czytam chyba ubiegłotygodniowy Duży Format i wypowiadający się w nim socjolog twierdzi akurat, że "Polacy do tej pory nie mieli swoich historii spiskowych i teraz nadrabiają zaległości" - więc chyba nie jest to aż tak bardzo niebywałe bądź świadczące o jakiejś "dzikości". Po trzecie - wyżej już trochę było o tym, jakie są możliwe przyczyny tego, że w filmie pojawiają się właśnie takie wypowiedzi. Pytasz, dlaczego Ciebie nie szukali - mieli jedną kamerę, jak długo mieli Cię szukać ? Rozmawiali z tymi, którzy chcieli mówić. A Ty myślałaś wtedy o tym, żeby mówić do kamery ? A nawet jeśli tak, to ilu takich jak Ty o tym myślało ? Po czwarte - oburzenie teoriami spiskowymi jeszcze rozumiem (choć powinno ono być skierowane przeciwko ludziom, a nie autorom filmu), ale oburzenia "poczuciem bycia oszukanym" nie rozumiem. Ja nie widzę żadnego powodu, by oburzać się tym, iż ktoś czuje się oszukany przez GW czy TVN.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 07, 2010 14:19 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: FILM "SOLIDARNI 2010"
Johnny99 napisał(a): a nie widzę żadnego powodu, by oburzać się tym, iż ktoś czuje się oszukany przez GW czy TVN. Media kłaMIOM  O które media chodzi? O te, z którymi się nie zgadzamy, bo szkalują "naszego kandydata" a nie waszego (jak POWINNY). Johnny99 napisał(a): oburzenie teoriami spiskowymi jeszcze rozumiem (choć powinno ono być skierowane przeciwko ludziom, a nie autorom filmu) Właśnie nie - ludzie są czasem niedoinformowani lub tak interpretują fakty, a zadaniem dziennikarzy (tutaj mieli stworzyć DOKUMENT) powinno być przedstawienie tego jak najpełniej (bez zbędnych "errat": jak widzicie inaczej, to zróbcie swój film  ).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt maja 07, 2010 14:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|