Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
| Autor |
Wiadomość |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
katon napisał(a): Nie ma takich 100% skutecznych szczepionek i 100% bezpiecznych, leki też mają skutki uboczne, a niektóre nawet liczne i mogą być poważne, ale często nie ma wyjścia. W przypadku robaczka2 szczepienie to była absolutna konieczność. Skoro nie ma, to zostawmy prawo wyboru do ich przyjęcia i nie segregujmy ludzi na gorszych, za to że nie chcą ich przyjąć, to raz..... katon napisał(a): leki też mają skutki uboczne, a niektóre nawet liczne i mogą być poważne, ale często nie ma wyjścia. .... i Robaczek - Bardzo slusznie. Ja bym dodal ze wszystkie operacje chirurgiczne powinny byc skuteczne, sprawdzone i bez skutkow ubocznych. Ze tez tego nie wiedzialem przed moimi bypassami. Oczywiscie dotyczy to wszystkich lekarstw. Skuteczne, sprawdzone i bez skutkow ubocznych. Poczawszy od aspiryny. Moze by tak producenci wszystkich nozy wzieli sobie te skuteczne, sprawdzone i bez skutkow ubocznych bo moj syn sie skaleczyl przy krojeniu miesa. Przeemek - dobrze sie czujesz? Robaczek odpuść sobie takie uwagi - ja w wypwiedzi nie odnosiłem się bezpośrednio do ciebie. Każdy wycenia ryzyko do swojej indywidualnej sytuacji, czytaj dokładnie co napisałem. Poza tym, jak nie widzisz różnicy między operacjami i konkrentyn znanym ryzykiem oraz stawką na które dobrowolnie się godzisz lub nie, czy lekami z ich skutkami ubocznymi oraz stopień ryzyka jaki musisz podjąć zażywając je. A szczepionką przy której nie ma pełnych danych skutków ubocznych, a tym bardziej długoterminowych, a ryzyko śmierci jest na poziomie cięższej grypy, to przynajmniej bez "takich" odzywek do mnie. Ja nic innego nie piszę, jak tylko to by być świadomym co się bierze i dać człowiekowi dowolność w decydowaniu o tym i podejmowanym ryzyku. Mają skutki uboczne, ale są one dokładnie znane - wiesz dokładnie w co wchodzisz. Od leków przeciwbólowych po ratujące życie, znasz ich skutki uboczne, bo są dokładnie przebadane i sprawdzone. W kwestii szczepionki COVID-19 nie ma takich informacji, to raz..... Nawet leki bezpośrednio ratujące życie, jak w przypadku powstrzymywania odrzucania organów po przeszczepach, wiesz, że jak ich nie weźmiesz to szybko umrzesz, a często mają długą i znaną listę efektów ubocznych. Znowu masz wybór, ale przynajmniej znasz ryzyko, stawka jest transparentna, bierzesz i żyjesz być może przez lata, albo umierasz w kilka tygodni. Przy COVID-19 takiego ryzyka nie ma, a w grupach niskiego ryzyka nawet możesz przechodzić COVIDA bezobjawowo. Do tego już powszechnie wiadomo, że nadal możesz się zarazić wirusem po szczepieniu, jak i nadal przenosić go na innych - ta szczepionka nawet nie spełnia swoich podstawowych funkcji zgodnych z definicją - czyli powstrzymać dalsze przenoszenie wirusa...... No i "wisienka na torcie......"Wszyscy obecni producenci szczepionek na COVID-19 mają za sobą przegrane pozwy sądowe i milionowe kary zapłacone, a za co? 1. Z artykułu "Największe w historii pozwy farmaceutyczne" [ "The biggest ever pharmaceutical lawsuits" https://www.pharmaceutical-technology.c ... -lawsuits/ ] czytamy: - Bayer and Johnson & Johnson – $775m - Merck – $950m - " Pfizer – $2.3bn", czyli 2.3 miliarda kar: "Firma Pfizer i jej spółka zależna Pharmacia & Upjohn Company zapłaciły 2,3 miliarda dolarów za uregulowanie odpowiedzialności karnej i cywilnej za nielegalną promocję swoich produktów farmaceutycznych. Kwota ta obejmowała wypłatę ponad 102 mln USD w ugodzie cywilnej sześciu informatorom o nieuczciwych praktykach firmy w 2009 roku.
Bextra, lek przeciwzapalny, który został wycofany z rynku w 2005 roku ze względów bezpieczeństwa, był sprzedawany przez firmę do różnych zastosowań pozarejestracyjnych. Firma nielegalnie promowała także kilka innych leków, w tym lek przeciwpsychotyczny Geodon, antybiotyk Zyvox i lek przeciwpadaczkowy Lyrica. Świadczeniodawcy otrzymywali płatności za przepisywanie tych leków pacjentom do użytku pozarejestracyjnego.
Fałszywe roszczenia zostały złożone do rządowych programów opieki zdrowotnej, z pominięciem programów ubezpieczeniowych. W ramach ugody firma musiała zapłacić około 1 miliarda dolarów Medicare, Medicaid i innym rządowym programom ubezpieczeniowym."2. A tu większa https://violationtracker.goodjobsfirst. ... ent/pfizer lista, można zobaczyć ile razy, w którym roku i za jakie naruszenie notorycznie Pfizer płacił za wykroczenie. " Company Primary Offense Type Year Agency Penalty Amountsort icon Pfizer Inc. off-label or unapproved promotion of medical products 2009 FDA $2,300,000,000 Pfizer Inc. False Claims Act and related 2016 DOJ_CIVIL $784,600,000 Pfizer Inc. off-label or unapproved promotion of medical products 2008 MULTI-AG $60,000,000 Pfizer Inc. drug or medical equipment safety violation 2012 FDA $55,000,000 Pfizer Corporation False Claims Act and related 2002 DOJ_CIVIL $49,000,000 Pfizer Inc. off-label or unapproved promotion of medical products 2012 MULTI-AG $42,900,000 ..... i dalej ista się ciągnie....."Można kliknąć na każde naruszenie i poczytać szczegóły...... Rok 2012: "naruszenie bezpieczeństwa leków lub sprzętu medycznego"... Można by powiedzieć, że oszustwa na lekach i kary za naruszenia są wbudowane w ich koszty i model biznesowy. A teraz jeszcze dostali zwolnienie od odpowiedzialności za szczepionkę COVID-19..... to nie będą starali się jej przepchnąć i sprzedać w jak największej ilości.....? Za ostatni rok bilans ich zarobku 4.5 milarda EURO za COVIDA..... Tylko naiwni jeszcze w to uwierzą, że oni się ludźmi przejmują....... Przy tak dużych pieniądzach i abstrahując od powyższej historii firm farmaceutycznych pełnej pozwów sądowych, czyli skorumpowanej kultury instytucjonalnej obecnej we wszystkich tych firmach - nie można im ufać. Cztery firmy zajmujące się produkcją szczepionek w Ameryce: Sanofi, Merc, GSK i Pfizer, wszystkie były seryjnie skazywane za przestępcze przedsięwzięcia od roku 2009. Czyli w ciągu ostatniej dekady wydano miliardy dolarów na kary i odszkodowania lub łapówki dla organów regulujących za fałszowanie badań, oszukiwanie lekarzy i zabijanie setek tysięcy Amerykanów produktami, o których było wiadomo, że powodują zgony.A dzisiaj cały świat ot tak powierza im życie obywateli i dopuszcza do rynku ich produkt zwalniając do tego jeszcze producentów z odpowiedzialności - przy takiej ich historii - parodia..........jak do tego dopuszczono? Mówienie innym - idź zaszczep się, nic ci nie będzie jest po prostu ślepą wiarą w te instytucje lub ignorancją. Albo celową agitacją.......
|
| Cz gru 16, 2021 22:05 |
|
|
|
 |
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2875
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Przeemek napisał(a): Każdy wycenia ryzyko do swojej indywidualnej sytuacji, czytaj dokładnie co napisałem. Wlasnie to robie. Napisales: "Szczepionki winny być skuteczne, sprawdzone i bez skutków ubocznych dla każdego człowieka". I do tego sie odnioslem. Bo z tym ze kazdy wycenia to sie calkowicie zgadzam. Na miejscu Malgosi bym sie nie pisal na nastepne dawki. Ja przezylem i Covid i szczepionki wiec na powtorke tego co przezylismy wszyscy po Swietach Wielkanocnych sie nie pisze. Moze znasz cokolwiek we wszechswiecie o czym mozna powiedziec "przy której nie ma pełnych danych skutków ubocznych"? Nie sadzisz ze te Twoje pelne dane moga sie nie sprawdzic w przypadku jednego jedynego czlowieka. Tak bylo ze Zmartwychwstaniem.
|
| Cz gru 16, 2021 22:31 |
|
 |
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1437
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Powiem tak : nie ryzykujemy tylko wtedy, kiedy w każdej sprawie pokładamy pełną ufność w Bogu. Nie powinniśmy polegać na czymkolwiek bądź kimkolwiek innym. Zatem możemy np. szczepić się ufając, że Pan uchroni nas przed skutkami ubocznymi, względnie nie szczepić bez obaw, że umrzemy na covida. W żadnym razie nie kierujmy się strachem ani presją społeczną.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
| Cz gru 16, 2021 22:41 |
|
|
|
 |
|
katon
Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17 Posty: 1834
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Względnie nie leczyć choroby bez obaw, że na nią umrzemy. A każdy ateista powinien się szczepić i kierować się strachem i presją społeczną.
|
| Cz gru 16, 2021 23:00 |
|
 |
|
taryjel
Dołączył(a): Śr sie 18, 2021 7:48 Posty: 566
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Wybawiony napisał(a): Powiem tak : nie ryzykujemy tylko wtedy, kiedy w każdej sprawie pokładamy pełną ufność w Bogu. Nie powinniśmy polegać na czymkolwiek bądź kimkolwiek innym. Zatem możemy np. szczepić się ufając, że Pan uchroni nas przed skutkami ubocznymi, względnie nie szczepić bez obaw, że umrzemy na covida. W żadnym razie nie kierujmy się strachem ani presją społeczną. Możemy też np. chodzić po ulicy, dźgać ludzi nożem i liczyć, że Pan uchroni ich przed śmiercią i kalectwem. Albo nie dźgać ludzi. Obie postawy są moralnie równoważne, jeśli tylko pokładamy nadzieję w Bogu.
|
| Pt gru 17, 2021 8:10 |
|
|
|
 |
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1437
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Nie, nie możecie, gdyż coś takiego jak zaufanie do Boga jest dla was póki co nieosiągalne.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
| Pt gru 17, 2021 10:16 |
|
 |
|
taryjel
Dołączył(a): Śr sie 18, 2021 7:48 Posty: 566
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Wybawiony napisał(a): Nie, nie możecie, gdyż coś takiego jak zaufanie do Boga jest dla was póki co nieosiągalne. Nie pisałem osobiście, co ja mogę, a czego nie mogę, tylko wskazałem absurdalność Twojego wywodu, używając pierwszej osoby liczby mnogiej retorycznie. Ale oczywiście Ty wolisz udawać, że nie zrozumiałeś o co chodzi, zamiast ustosunkować się do argumentu.
|
| Pt gru 17, 2021 10:56 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
robaczek2 napisał(a): Przeemek napisał(a): Każdy wycenia ryzyko do swojej indywidualnej sytuacji, czytaj dokładnie co napisałem. Wlasnie to robie. Napisales: "Szczepionki winny być skuteczne, sprawdzone i bez skutków ubocznych dla każdego człowieka". ......... Moze znasz cokolwiek we wszechswiecie o czym mozna powiedziec "przy której nie ma pełnych danych skutków ubocznych"? Właśnie to sugerowałem, że takich nie ma i nie będzie. I dlatego ja postuluję kiedy jest ryzyko - musi być wybór. Służba zdrowia zawsze daje pełny wybór pacjentowi, art. 32 Konstytucji RP gwarantuje równości praw i zabrania dyskryminacji na tle gospodarczym, politycznym i społecznym, i tak winno pozostać. A jeśli chodzi o szczepionkę na COVID-19, to nie tylko według danych które podałem powyżej, ale już powszechnie dzisiaj widzimy, że stosunek korzyści do ryzyka leku nie jest adekwatny, a organizacja WHO oficjalnie ponad 2-miesiące temu podała, że: "Urzędnicy z globalnej agencji zdrowia powiedzieli wcześniej, że szczepionki nie gwarantują, że świat wytępi Covid-19 tak, jak ma to miejsce w przypadku innych wirusów. Kilku wiodących ekspertów w dziedzinie zdrowia, w tym główny doradca medyczny Białego Domu, dr Anthony Fauci i Stephane Bancel, dyrektor generalny firmy Moderna, producenta szczepionek na Covid, ostrzegli, że świat będzie musiał żyć z Covid na zawsze, podobnie jak w przypadku grypy." [ https://www.cnbc.com/2021/09/07/who-say ... inish.html ] Wszelkie zmuszanie i nagabywanie ludzi do podawania sobie jakichkolwiek preparatów winno być zdjęte z debaty publicznej. Tym bardziej, że po ponad roku tej pandemii widzimy jakie informacje nam podawano i mimo wszelkich zapewnień, rzeczywistość je zweryfikowała. "Lockdowny" nie pomagają, obostrzenia nie powstrzymują wirusa, szczepionki od pełnej odporności(nawet na krótki okres) i powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa, zeszły ze swoim statusem do co najwyżej złagodzenia objawów przejścia choroby, nawet producenci w swoich ulotach piszą, że okres utrzymywania się ochrony przez szczepionkę jest nieznany, bo nadal jest to ustalane w badaniach klinicznych....... itd. Tym bardziej, że raport z badania SARS-CoV-2 z 2020r. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33064680/ wskazuje co prawda, że szczepienia mogą pozwolić na długotrwałą odporność - a co już zweryfikowaliśmy i jednak zaszczepieni nadal się zarażają(nie mają odporności), chorują a nawet umierają. To wspomniał jeszcze o drugiej opcji: "..(...)Co więcej, niski wskaźnik mutacji SARS-CoV-2 sugeruje, że szczepionka, jak również odporność rozwinięta u zdrowych pacjentów, może zapewnić długotrwałą ochronę w porównaniu ze szczepionkami przeciwko grypie, które stają się przestarzałe w miarę mutacji wirusa." Więc i tę opcję należy zweryfikować. Ale przede wszystkim zostawić wybór. P.S. Więc widać, że próbuje się nam wcisnąć, że szczepionki mają zwalczać pandemię. Jednak WHO mówi nam całkiem co innego - wyraźnie widać, że będzie ona z nami zawsze. Pytanie czy będziemy już szczepić się w nieskończoność po kilka dawek rocznie i wszelkie obostrzenia będą z nami już na zawsze.....Kto za to zapłaci? Ile dawek rocznie proponujecie przyjąć na "walkę" z pandemią która będzie z nami już zawsze? robaczek2 napisał(a): Nie sadzisz ze te Twoje pelne dane moga sie nie sprawdzic w przypadku jednego jedynego czlowieka. Tak bylo ze Zmartwychwstaniem. Nie wiem za bardzo o co Ci chodzi, czyli zgadzasz się ze mną kiedy nawiązywałem do Jezusa w mojej odpowiedzi...... subadam napisał(a): Chcialem nadmienic ze moja zona miala objawy opisane pzez te panie bedace w ciazy bez brania zadnych szczepionek i to powtorzone 7 razy. Laczenie szczepionek z powiklaniami ciazowymi to lekka przesada. Prawdziwa przyczyna zarowno tych zgonow jak i innych problemow moze byc zupelnie inna. Z całym szacunkiem dla Ciebie i twojej żony, ale sam fakt, że preparat szczepionki na COVID-19 oficjalne badania kliniczne ma zakończyć do 2023r. Już wyklucza twój argument. A więc to, że podobne objawy występują bez tej szczepionki, nie znaczy, że szczepionka ich nie wywołuje. A w podanym linku objawy te występują nawet u kobiet w bezproblemowym przebiegu ciąży lub niskim ryzykiem wystąpienia tych objawów, czyli tam gdzie się takich objawów w konkretnych przypadkach normalnie medycyna nie spodziewa, a jednak wystąpiły od kilku godzin do kilku dni bezpośrednio po podaniu szczepionki. To właśnie ignorowanie takich symptomów lub "luźna" interpretacja szczególnie przy tym co wiemy: czyli brak zakończonych testów klinicznych, zwolnienie producentów z odpowiedzialności za skutki uboczne a posiadających na swoim koncie oszustwa, przekupstwa i wprowadzanie leków nie spełniających wymogów medycznych - gdzie z samej logiki podpowiada nam by jeszcze bardziej ich sprawdzać. Doprowadza do ignorowania potencjalnego zagrożenia pochodzącego od tego preparatu - takie podejście to jest właśnie wręcz duża przesada.
|
| Pt gru 17, 2021 12:18 |
|
 |
|
taryjel
Dołączył(a): Śr sie 18, 2021 7:48 Posty: 566
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Przeemek napisał(a): A jeśli chodzi o szczepionkę na COVID-19, to nie tylko według danych które podałem powyżej, ale już powszechnie dzisiaj widzimy, że stosunek korzyści do ryzyka leku nie jest adekwatny Proszę uzasadnić tę tezę stosownymi statystykami. Cytuj: szczepionki od pełnej odporności Proszę wskazać, kto i kiedy twierdził, że szczepionki dają „pełną odporność”, albo przestać kłamać. Cytuj: Więc widać, że próbuje się nam wcisnąć, że szczepionki mają zwalczać pandemię. Jednak WHO mówi nam całkiem co innego Co to znaczy „zwalczać pandemię”? I co sprzecznego z tym twierdzi WHO. Cytuj: wyraźnie widać, że będzie ona z nami zawsze W jaki sposób ten fakt usprawiedliwia stawianą przez Ciebie tezę, że możemy pozwolić na śmierć setek Polaków, bo Przeemek jest tchórzem, który sobie nie da zrobił ała w łapkę? NIe widzę związku. Cytuj: Pytanie czy będziemy już szczepić się w nieskończoność po kilka dawek rocznie i wszelkie obostrzenia będą z nami już na zawsze Prawdopodobnie nie. Raczej SARS-CoV-2 zmutuje w formę łagodną i ta zostanie z nami.
|
| Pt gru 17, 2021 12:27 |
|
 |
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Przeemek napisał(a): Z całym szacunkiem dla Ciebie i twojej żony, ale sam fakt, że preparat szczepionki na COVID-19 oficjalne badania kliniczne ma zakończyć do 2023r. Już wyklucza twój argument. A więc to, że podobne objawy występują bez tej szczepionki, nie znaczy, że szczepionka ich nie wywołuje. Nie nie wyklucza, bo tak jak o Covid tak o przyczynach poronien wiele nie wiemy i obie sprawy sa w fazie "badan klinicznych". Czyli kazda z cytowanych kobiet mogla miec kondycje podobna do kondycji mojej zony, o ktorej po prostu nie wiedziala ( tak jak moja zona ) i podczepila swoje poronienie pod wykonana szczepionke. I rowniez moglo byc odwrotnie, ze rzeczywiscie ich poronienia byly skutkiem szczepionki. Po prostu kazda ciaza to rowniez ryzyko, ktore tylko udaje sie nam minimalizowac. Taka proba zmniejszenia ryzyka sa rowniez szczepionki, a ci ktorzy odmawiaja szczepien rozbijaja ta taktyke. Jesli powstana kiedys leki przeciw wirusowe to jestem pewien ze kazdy z nich bedzie mial dluga liste skutkow ubocznych ze smiercia wlacznie, wiec twoje marzenia o lekach calkowicie leczacych i w 100% bezpiecznych juz teraz miedzy bajki mozna wlozyc. Cale zycie wiaze sie z podejmowaniem ryzyka i trzeba sie z tym pogodzic. Jednoczesnie jesli medycyna stara sie nam pomoc w jego zmniejszaniu nalezy w tym pomagac a nie przeszkadzac, takie jest moje zdanie.
|
| Pt gru 17, 2021 16:01 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
taryjel napisał(a): Proszę uzasadnić tę tezę stosownymi statystykami. Proszę uzasadnić statystykami, że po zaszczepieniu się na COVID-19 pacjent już nie zarazi się tym wirusem, nie zachoruje na niego(uodporni się) lub nie będzie go przenosił dalej na innych ludzi? W tedy przyznam, że jednak szczepienie jest adekwatne..... taryjel napisał(a): Proszę wskazać, kto i kiedy twierdził, że szczepionki dają „pełną odporność”, albo przestać kłamać. Po zaszczepieniu nie nabywa się żadnej odporności, czyli nadal każdy po zarażeniu się choruje. Możesz mnie łapać za słowa, ale nie zaciemnisz tego faktu, więc proszę przestać manipulować wypowiedziami. taryjel napisał(a): Co to znaczy „zwalczać pandemię”? To znaczy ją powstrzymywać, teraz jasne? Takich określeń używają oficjalne organy państwowe i wiele innych instytucji, np. fundacja PCPM https://pcpm.org.pl/fundacja-pcpm-dolac ... iecie.html współpracująca z WHO, pewnie dla podkreślenia dramatyzmu sytuacji.... Ale dla Ciebie widzę to stanowi problem? Szukasz dziury w całym bo nie masz już prawie do czego się przyczepić....... taryjel napisał(a): I co sprzecznego z tym twierdzi WHO. To, że jej nie powstrzymamy, będzie z nami na zawsze, jak coroczne pandemie grypy(mimo, że się na grypę też szczepimy). W przeciwieństwie do zeszłorocznych zapewnień Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego z Listopada 2020r.: "Opracowanie szczepionki przeciw COVID-19 ma kluczowe znaczenie dla powstrzymania obecnej pandemii." [ https://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko ... czepionki/ ] A dzisiaj oczywiście oprócz powyżej zacytowanej wypowiedzi WHO, która twierdzi, że COVID-19 będzie z nami już zawsze, to mówią o tym naukowcy według doniesień agencji prasowej: "Nie można polegać tylko na szczepionkach, aby powstrzymać pandemię..." [ https://www.medonet.pl/koronawirus/to-m ... 11777.html ] Czy strona z Komisji Europejskiej: "Szczepionki nie powstrzymają w pełni pandemii COVID-19. Prawdopodobnie wirus w takiej czy innej formie będzie częścią naszego życia jeszcze przez wiele lat." [ https://ec.europa.eu/info/strategy/reco ... navirus_pl ] i wiele innych..... taryjel napisał(a): W jaki sposób ten fakt usprawiedliwia stawianą przez Ciebie tezę, że możemy pozwolić na śmierć setek Polaków, bo Przeemek jest tchórzem, który sobie nie da zrobił ała w łapkę? NIe widzę związku. W jaki sposób pozwolenie na śmierć setek Polaków ma związek z moją postawioną tezą, która była powołaniem się na zdanie specjalistów z organizacji WHO? Zaszczepieni na COVID-19 nadal się nim zarażają, nadal na niego chorują i nadal z jego powodu umierają. Jak nie widzisz tu związku, to gratuluję logicznej konkluzji.... Więc "taryjel" w robieniu sobie ała w łapkę, braku w tym logicznych podstaw, niepotrzebnemu i ślepemu ryzykowaniu już obecnie znanymi, bo i jak dotąd jeszcze nie poznanymi skutkami ubocznymi szczepienia, do tego jeszcze zgodnie z prawem dobrowolnym decydowaniu o wkłuwaniu we własne ciało substancji na COVID-19 widzi może heroizm........... tragikomiczna postawa. Mało tego..... "taryjel" w robieniu sobie ała w łapkę, nie widzi, że jak złagodzi tym objawy przechodzenia choroby COVID-19, to może nie być w ogóle świadomy, że zachorował i jest nosicielem wirusa, tym samym bezwiednie będzie go roznosił i zarażał innych......... to jest rzeczywiście postawa godna bohatera....... Poza tym, według Ministerstwa Zdrowia https://twitter.com/MZ_GOV_PL/status/14 ... 4834768903 liczba zgonów osób w pełni zaszczepionych (min. dwie dawki i 14 dni po zaszczepieniu) to 4013 (7.73%). To gdzie są te setki Polaków uratowanych z powodu "pełnego" zaszczepienia? Może 6 dawek zmniejszy te statystyki do setki? Bo ja widzę, że tysiące nadal umiera.......... Tak mówią nieubłagalnie "statystyki"..... jeśli wierzyć polskim władzom, że dobrze liczą i klasyfikują transparentnie zgodny........ taryjel napisał(a): Prawdopodobnie nie. Raczej SARS-CoV-2 zmutuje w formę łagodną i ta zostanie z nami. Nie wiem skąd nawet taka konkluzja "Prawdopodobnie nie", przy obecnych doniesieniach różnych agencji zdrowia i specjalistów, to raczej jakiś absurd lub pobożne życzenie wysuwać takie wnioski. Powyżej linkowana wypowiedź przedstawicieli WHO mówi wyraźnie: "Ludzie mówili, że wyeliminujemy lub wykorzenimy wirusa” - powiedział Ryan(Dyrektor Wykonawczy WHO Mike Ryan). „Nie, nie osiągniemy tego, jest to bardzo, bardzo mało prawdopodobne" (por. “People have said we’re going to eliminate or eradicate the virus,” Ryan said. “No we’re not, very, very unlikely."). Obawiam się, że Twoje "bohaterskie" wyczyny pójdą na marne...... P.S. Poza tym "taryjel" czytając Twoje zdanie i widząc poglądy, jakie są w temacie aborcji? Tak czy inaczej, dochodzimy do kuriozalnej sytuacji, bo zwolenników przybywa i to tylko w samej Polsce https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ ... ondaz.html. W myśl tych poglądów "Moje ciało, moja decyzja" i mamy 56 mln aborcji rocznie na świecie (z pewnością "wszystkie uzasadnione"). W kontekście nagabywania do szczepienia, to już moje ciało nie należy do mnie według "taryjel", bo tylko tchórze tak postępują..... tylko tchórze "nie ratują setek Polaków", ale za to tylko bohaterowie pozwalają na śmierć tylko 56 mln nienarodzonych ludzi rocznie....... Podobno trochę mniej niż pół miliona ludzi na świecie w wieku od 60 lat i wyżej uratowano przed śmiercią dzięki szczepionce przeciw COVID-19 za ostatni rok, według raportu WHO https://www.ecdc.europa.eu/en/news-even ... accination (nie podają jak to wyliczyli i są jakieś wyjątki......). Ciekawe ile mogliby uratować z tych 56 milionów nienarodzonych dzieci rocznie, gdyby pomagano chociażby tym krajom w których również pary decydują się na nią tylko z powodów finansowych (to przypadki tzw. aborcji na życzenie 76% https://ideologia.pl/aborcja-w-polsce-i ... -i-liczby/) i zamiast przeznaczyć 4.5 miliarda na szczepionki - kraje te, jak jeden mąż - wspomogłyby tymi pieniędzmi rodziny....... świat absurdów i paradoksów.....
|
| Pt gru 17, 2021 16:09 |
|
 |
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1437
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
taryjel napisał(a): Nie pisałem osobiście, co ja mogę, a czego nie mogę, tylko wskazałem absurdalność Twojego wywodu, używając pierwszej osoby liczby mnogiej retorycznie. Ale oczywiście Ty wolisz udawać, że nie zrozumiałeś o co chodzi, zamiast ustosunkować się do argumentu. A ja pisałem do wierzących i jeśli któryś z nich uzna, że napisałem coś absurdalnego, to mam nadzieję, że sam mi o tym napisze. Natomiast Ty jedynie twierdzisz, że coś absurdalnego w moim poście wykazałeś.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
| Pt gru 17, 2021 16:44 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
subadam napisał(a): Przeemek napisał(a): Z całym szacunkiem dla Ciebie i twojej żony, ale sam fakt, że preparat szczepionki na COVID-19 oficjalne badania kliniczne ma zakończyć do 2023r. Już wyklucza twój argument. A więc to, że podobne objawy występują bez tej szczepionki, nie znaczy, że szczepionka ich nie wywołuje. Nie nie wyklucza, bo tak jak o Covid tak o przyczynach poronien wiele nie wiemy i obie sprawy sa w fazie "badan klinicznych". Czyli kazda z cytowanych kobiet mogla miec kondycje podobna do kondycji mojej zony, o ktorej po prostu nie wiedziala ( tak jak moja zona ) i podczepila swoje poronienie pod wykonana szczepionke. I rowniez moglo byc odwrotnie, ze rzeczywiscie ich poronienia byly skutkiem szczepionki. Po prostu kazda ciaza to rowniez ryzyko, ktore tylko udaje sie nam minimalizowac. Taka proba zmniejszenia ryzyka sa rowniez szczepionki, a ci ktorzy odmawiaja szczepien rozbijaja ta taktyke. Jesli powstana kiedys leki przeciw wirusowe to jestem pewien ze kazdy z nich bedzie mial dluga liste skutkow ubocznych ze smiercia wlacznie, wiec twoje marzenia o lekach calkowicie leczacych i w 100% bezpiecznych juz teraz miedzy bajki mozna wlozyc. Cale zycie wiaze sie z podejmowaniem ryzyka i trzeba sie z tym pogodzic. Jednoczesnie jesli medycyna stara sie nam pomoc w jego zmniejszaniu nalezy w tym pomagac a nie przeszkadzac, takie jest moje zdanie. No właśnie, kobiety już są narażone, to po co tworzyć im dodatkowy czynniki zagrażający ciąży? Dlatego z "niewiedzy" nie róbmy i nawet nie powinniśmy (bo nie ma uzasadnienia) obowiązku czy przymusu i tylko tyle postuluję. Po co ryzykować, robić z płodu "królika doświadczalnego" w zapobieganiu kompletnie innej chorobie. subadam napisał(a): Taka proba zmniejszenia ryzyka sa rowniez szczepionki, a ci ktorzy odmawiaja szczepien rozbijaja ta taktyke. Tu przyznam, że nie wiem co argumentujesz. Szczepionki są na COVID-19 a nie jakieś konkretne przyczyny lub zmniejszanie ryzyka poronień.......... Po to właśnie potrzeba badań czy są bezpieczne i mogą być dopuszczone dla kobiet w ciąży. Zresztą jak wiele leków i środków na rynku, często odrębne dla takich kobiet właśnie ze względu na płód i możliwości powikłań. subadam napisał(a): .......wiec twoje marzenia o lekach calkowicie leczacych i w 100% bezpiecznych juz teraz miedzy bajki mozna wlozyc... Już raz sprostowałem brak zrozumienia tej wypowiedzi. Pisałem ironicznie, bo wiadomo, że nie są w 100% bez skutków ubocznych. I właśnie dlatego, że tak jest i w przypadku preparatu COVID-19 nawet są przypadki śmiertelne, to nie przymuszać nikogo, zostawić wolny wybór - szanujmy każde życie i nikogo nie przymuszajmy, nawet takim sugerowaniem "rozbijaniem jakiś taktyk", czyli przedstawiać ich w pejoratywnym świetle. subadam napisał(a): Jednoczesnie jesli medycyna stara sie nam pomoc w jego zmniejszaniu nalezy w tym pomagac a nie przeszkadzac, takie jest moje zdanie. To bardzo uogólniony argument..... ale masz prawo oddawać swoje ciało i powierzać życie "medycynie", ja tego nie neguje. Zostawmy tylko taki wybór każdemu obywatelowi. Bo mamy taką "medycynę" jak szczepionki Pfizera, koncernu który w ostatniej dekadzie pokazał czy zależy mu bardziej na życiu ludzi, czy na pieniądzach w swoim modelu biznesowym, bo żadne grzywny sądowe za naruszenie bezpieczeństwa leków nic go nie nauczyły. Jak ty o takiej "medycynie" piszesz.... to ja już zostawię każdemu do ocenienia według własnego sumienia..... i jak mogły wyglądać przyspieszone testy kliniczne ich preparatu, szczególnie kiedy oponowali o zwolnienie z odpowiedzialoności od skutków ubocznych i je od świata otrzymali.......... A odnośnie takich chorób jak COVID-19, z objawami grypowymi i o śmiertelności podobnej do corocznej grypy to my mamy już "medycynę" na takie choroby i nie potrzebujemy poddawać się eksperymentom........ - Bo "medycyna" plemion amazońskich potrafi ich leczyć z wielu infekcji bakteryjno wirusowych. Posiadają nawet takie naturalne preparaty, że uodparniają się nimi na ukąszenia węży czy pająków, kiedy niektóre koncerny farmaceutyczne nadal głowią się i eksperymentują jak wykorzystać te naturalne dobra natury, które oni już na codzień i z powodzeniem znają i wykorzystują. - A "medycyna" znana z pokolenia-na-pokolenie naszych dziadków potrafi wyleczyć np. przygotowanym czosnkiem do spożycia, sokiem z cebuli czy kilkoma ziołami uodpornić na niejedną infekcję bakteryjno wirusową, czyli zdrowa "medycyna" bo raczej bez żadnych skutków ubocznych, którą pewnie odziedziczył nie jeden Polak w tradycji rodzinnej.......
|
| Pt gru 17, 2021 16:50 |
|
 |
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Na niejedna potrafi a na Covid nie potrafi. Porownywanie smiertelnosci na Covid do corocznej grypy to zupelny brak odpowiedzialnosci, albo raczej powielanie klamstw w mojej opinii. Dla przykladu w zeszlym roku mielismy w Kanadzie 310 hospitalizacji na intensywnej terapii z powodu grypy i 120 przypadkow smierci, a w tym samym okresie na Covid zmarlo prawie 30 tys ludzi. https://www.canada.ca/en/public-health/ ... eport.html
|
| Pt gru 17, 2021 19:42 |
|
 |
|
katon
Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17 Posty: 1834
|
 Re: Szczepionkowa nowomowa, czyli Orwell wiecznie żywy
Przeemek napisał(a): katon napisał(a): Nie ma takich 100% skutecznych szczepionek i 100% bezpiecznych, leki też mają skutki uboczne, a niektóre nawet liczne i mogą być poważne, ale często nie ma wyjścia. W przypadku robaczka2 szczepienie to była absolutna konieczność. Skoro nie ma, to zostawmy prawo wyboru do ich przyjęcia i nie segregujmy ludzi na gorszych, za to że nie chcą ich przyjąć, to - " Pfizer – $2.3bn", czyli 2.3 miliarda kar: [color=#008000][b]"Firma Pfizer i jej spółka zależna Pharmacia & Upjohn Company zapłaciły 2,3 miliarda dolarów za uregulowanie odpowiedzialności karnej i cywilnej za nielegalną promocję swoich produktów farmaceutycznych. Kwota ta obejmowała wypłatę ponad 102 mln USD w ugodzie cywilnej sześciu informatorom o nieuczciwych praktykach firmy w 2009 roku. Ależ ja tu nie jestem za przymusowym szczepieniem ponieważ są takie przypadki jak Małgosi czy żony robaczka2 a ja znam młoda kobietę co po tym puchną jej nogi i pewnie ma problemy z krążeniem a także ci co mają problem z zawrotami głowy to często ich stan się pogarsza na długo i może być to powrót do choroby jeśli ktoś sobie z tym poradził. Jednak przede wszystkim ludzie starsi, schorowani nie powinni ryzykować i ja sam do tego namawiam aby się jednak zaszczepić. Sporym jednak problemem jest to że te szczepionki tracą dość szybko swoje właściwości trochę jak uciekające powietrze z dętki i społeczeństwo powinno być o tym informowane i boostery wcześniej udostępniane, a tak w Niemczech teraz szczepionek brakuje i przez czyjeś zaniedbania które łatwo można było przewidzieć będzie więcej ofiar. Nie ma też żadnych informacji o tych którzy przeszli badania kliniczne a przecież wszelkie słabości tych szczepionek mogły być wykryte o wiele wcześniej. To oczywiste że osoby które przeszły badania kliniczne winny być monitorowane. Także te kraje które które mają bardzo wysoki wskaznik wyszczepialności wprowadziły lockdowny jeszcze przed pojawieniem się omikrona, dobrze to wiemy że odporność zbiorowa miała być po osiągnięciu wskaznika 60 - 70% a przecież to już dawno zostało znacznie przekroczone biorąc pod uwagę wysokie wskazniki wyszczepienia w poszczególnych krajach jak i też liczbę osób które już przeszły tego covida.
|
| So gru 18, 2021 13:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|