Robaczek celowo nie podaje źródła wypowiedzi, aby przypadkiem nie wyszło na jaw czemu szwajcarski rząd odrzucił tą propozycję, czy po prostu ma w pogardzie cudzą własność intelektualną i nie jest w stanie rozumem pojąć koncepcji, że jak się przytacza cudzy tekst to należy wskazać jego źródło?

"[...]Rząd powiedział, że krajowa komisja etyki stwierdziła w raporcie z 2020 r., że nie nadszedł jeszcze odpowiedni czas na zmianę systemu.
Stanowisko Szwajcarii różni się od stanowiska krajów sąsiednich [...]"

https://www-euronews-com.translate.goog ... _tr_pto=sc

Dzieki Nolda.
Ja bym zwrocil uwage na szerszy kontekst w zwiazku z fragmentem na ktory sie powolales:
"Niemcy zastosowały się do orzeczenia wydanego w poprzednim roku przez najwyższy sąd w kraju, który zdecydował, że ludzie muszą mieć możliwość wpisania do rejestrów jako ani mężczyzn, ani kobiet"
Wszyscy doskonale znamy wiele przypadkow gdy jakas grupa (lub osoba) decydowala o tym co jest dobre, normalne, akceptowalne itd i do czego to prowadzilo. Nie jestem zwolennikiem powolywania sie na cytaty ze swietych ksiag ale odwolal bym sie do najwazniejszego - glosu Najwyzszego ktory kazdy z nas ma wpisany zwanego sumieniem. Bynajmniej nie uwazam za sluszne pietnowanie takiej czy innej osoby lub grupy osob z takich czy innych wzgledow ale czy naprawde sumienie decydentow lub propagandzistow takiej czy innej ideologii jest az tak zdeformowane.

Mam pytanie, czy jak wprowadzicie swoje postulaty w życie, to będę mógł swobodnie wchodzić np. do damskiej szatni na basenie?

Najpierw musisz zidentyfikowac swoja tozsamosc plciowa a to nie takie proste. Dobrze byloby aby kazda plec miala osobna szatnie i toalete.
Jak narazie masz 56 opcji. Jednak wciaz odkrywane sa nowe.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... st-56.html

Kanada

"Kanadyjscy urzędnicy mają nie mówić "ojciec" i "matka", tylko "rodzic"

"Urzędnicy otrzymali instrukcje, by do obywateli zwracać się pełnym imieniem i nazwiskiem oraz unikać określeń „pani”, „panna” czy „pan”. Nie powinni także mówić o „ojcu” i „matce” – tylko o „rodzicu”.

Minister ds. polityki rodzinnej Jean-Yves Duclos broni pomysłu, mówiąc, że to kwestia szacunku i konieczność podjęcia wysiłku, „by zaadaptować się do rzeczywistości rodzin XXI wieku”
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-ob ... tylko.html

Francja:

"‘Mother’ and ‘father’ to be banned on forms as French schools go gender-neutral

"Matka" i "ojciec" zostaną zakazane na formularzach, ponieważ francuskie szkoły stają się neutralne pod względem płci

"The French parliament has voted to banish the words “mother” and “father” from official paperwork in the education system to tackle discrimination against gay parents.

Children’s documents will instead refer to Parent 1 and Parent 2".

"Francuski parlament zagłosował za usunięciem słów "matka" i "ojciec" z oficjalnych dokumentów w systemie edukacji w celu zwalczania dyskryminacji homoseksualnych rodziców.

Zamiast tego dokumenty dzieci będą odnosić się do rodzica 1 i rodzica 2".
https://www.thetimes.co.uk/article/moth ... -3pzlrcn6d

UK.
"Politically-correct fascism': Catholic school forced to ban words mother and father"
"Politycznie poprawny faszyzm": szkoła katolicka zmuszona do zakazania słów matka i ojciec"

"Hundreds of schools belonging to the Catholic Education Service have already replaced mother and father on applications with Parent 1 and Parent 2".
"Setki szkół należących do Katolickiej Służby Edukacyjnej zastąpiły już matkę i ojca w aplikacjach Rodzic 1 i Rodzic 2".
https://www.express.co.uk/news/uk/87966 ... ct-fascism

"University of Manchester advises against using 'mother' and 'father"
"Uniwersytet w Manchesterze odradza używanie słów "matka" i "ojciec"
https://www.bbc.co.uk/news/uk-england-m ... r-56372118

I tego typu propozycja w Kongresie USA:


"On Sunday, Speaker Nancy Pelosi’s Democratic majority proposed to eliminate “father, mother, son, daughter, brother, sister” and all other language deemed insufficiently “gender-inclusive” from House rules. They would be ­replaced with terms like “parent, child, sibling, parent’s sibling” and so on".

"W niedzielę demokratyczna większość spikerki Nancy Pelosi zaproponowała wyeliminowanie z reguł Izby Reprezentantów "ojca, matki, syna, córki, brata, siostry" i wszystkich innych sformułowań uznanych za niewystarczająco "uwzględniające płeć". Zostaną one zastąpione terminami takimi jak "rodzic, dziecko, rodzeństwo, rodzeństwo rodzica" i tak dalej".
https://nypost.com/2021/01/04/sorry-pel ... -on-women/

Tak wiec stopniowo bedziemy musieli sie przyzwyczajac do nowego slownictwa ktore nie bedzie draznilo co poniektorych przewrazliwionych.
W koncu do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic a nienormalnosc stanie sie normalnoscia.

"Dzieci już w wieku zaledwie czterech lat będą mogły zmienić imię i płeć w szkole bez zgody
rodziców – przewidują nowe wytyczne dotyczące integracji osób LGBT, które opracowane zostały
przez szkocki rząd.
Wydany przed początkiem nowego roku szkolnego 70-stronicowy dokument wzywa nauczycieli, by
nie kwestionowali woli uczniów, jeśli wbrew płci biologicznej powiedzą, że chcą stać się chłopcem
lub dziewczynką, a zamiast tego pytali ich o nowe imię i zaimki, jakich w stosunku do nich używać".

"Jednak jak zwracają uwagę inne organizacje, szkocki rząd forsuje niebezpieczną ideologię i ostrzegają, że dzieci mogą zostać zakwalifikowane jako transseksualne na podstawie tylko tego, że bawią się zabawkami stereotypowo kojarzonymi z płcią przeciwną".

"To jest naprawdę, naprawdę niepokojące. To niebezpieczna ideologia, którą forsuje szkocki rząd. Kiedyś mówiono, że dzieci powinny móc bawić się i eksperymentować z rolami płciowymi, z ubraniami, z tym, co lubią i czego nie lubią. Teraz dzieci są zachęcane do wyboru medycznego, potencjalnie na resztę życia. Nie powinniśmy uczyć dzieci, a zwłaszcza dzieci ze szkoły podstawowej, że można zmienić płeć, ponieważ nie można zmienić płci" – mówi cytowana przez "Daily Telegraph" Marion Calder, dyrektorka organizacji For Women Scotland".

"Daily Telegraph" zwraca uwagę, że według badań, zdecydowana większość dzieci, która zachowuje się niezgodnie z płcią biologiczną, jeśli nie jest poddawana operacji zmiany płci, ostatecznie powraca do swojej biologicznej tożsamości płciowej. Mimo to szkoccy nauczyciele są zachęcani, by jeśli dziecko stwierdzi, że jest transpłciowe, nie mówić "to tylko etap", a zamiast tego "afirmować" to, jak się czuje".
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ ... ciowe.html

No coz ideologia wazniejsza niz dobro dzieci. A to ze kalectwo z tego wyjdzie to czy warto sobie zawracac tym glowe?

A 2013 Canadian study (Allen 2013), which analyzed data from a very large population-based sample, revealed that the children of gay and lesbian couples are only about 65 percent as likely to have graduated from high school as are the children of married, opposite-sex couples. The girls are more apt to struggle academically than the boys. Daughters of lesbian “parents” displayed dramatically lower graduation rates.
Co sie tlumaczy:
Kanadyjskie badanie z 2013 r. (Allen 2013), w którym przeanalizowano dane z bardzo dużej próby populacyjnej, ujawniło, że dzieci par gejów i lesbijek mają tylko około 65 procent mniejsze prawdopodobieństwo ukończenia szkoły średniej niż dzieci małżeństw, pary przeciwnej płci. Dziewczęta są bardziej skłonne do zmagań akademickich niż chłopcy. Córki „rodziców” lesbijek wykazywały dramatycznie niższe wskaźniki ukończenia studiów.
Za: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4771005/

I duzo innych ciekawych rzeczy w tym artykule.
Mialbym dwie uwagi:
1. Kazdy wie jak sie poslugiwac tlumaczeniem z dowolnego jezyka na Polski wiec proponowalbym wycofac wymog regulaminu aby uzywac tylko jezyka polskiego. Oczywiscie w granicach rozsadku bo cale wypowiedzi w jezyku urdu oczywiscie nie moga byc dopuszczane.
2. Jest rzecza powszechnie wiadoma ze cos nietypowego moze spotykac sie z ujemna reakcja otoczenia wiec wydaje sie rzecza oczywista ze w klasie w ktorej wszyscy obchodza sw. Mikolaja lub wszyscy maja mame i tate jeden uczen ktory tego swieta nie uznaje lub ma dwoch tatusiow czuje sie nieswojo. I na to nie trzeba zadnych badan. Litosci.

To może jeszcze robaczek wspomni jaki jest w tej kwestii konsensus naukowy, czyli na co wskazuje zdecydowana większość przeprowadzonych badań i jakie są wyniki metaanaliz No chyba, że robaczek rzeczywiście nie ma bladego pojęcia jak funkcjonuje nauka.

Dla przykładu tu jest link do bardzo pokaźnego badania przeprowadzonego na dzieciach z Holandii - jest to o tyle istotne państwo, że jako pierwsze wprowadziło możliwość adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Badacze przeanalizowali więc przypadki dzieci urodzonych między 1998 a 2007 i wychowywanych przez pary homoseksualne już od narodzin. śledzono ich wyniki na poszczególnych szczeblach edukacji i bynajmniej niestwierdzono by dzieci z tych rodzin radziły sobie gorzej w stosunku do dzieci wychowywanych przez heteroseksualistów. https://journals.sagepub.com/doi/10.117 ... 2420957249



I co z tego? Jeśli młodzież śmieje się z dziecka, bo ma rodzica o ciemnym kolorze skóry, to problemem jest rasizm czy może legalność międzyrasowych małżeństw?

Robaczku zle przetlumaczyles zdanie:
"children of gay and lesbian couples are only about 65 percent as likely to have graduated from high school" na
"dzieci par gejów i lesbijek mają tylko około 65 procent mniejsze prawdopodobieństwo ukończenia szkoły średniej", tymczasem nie jest to prawdopodobienstwo mniejsze o 65%, ale maja 65% prawdopodobienstwa w porownaniu do dzieci par heteroseksualnych.

Jedno badanie nie czymi wiosny, trzeba by sprawdzic wiele badan na przestrzeni wielu lat.

Katon dal cytat:
""Daily Telegraph" zwraca uwagę, że według badań, zdecydowana większość dzieci, która zachowuje się niezgodnie z płcią biologiczną, jeśli nie jest poddawana operacji zmiany płci, ostatecznie powraca do swojej biologicznej tożsamości płciowej. Mimo to szkoccy nauczyciele są zachęcani, by jeśli dziecko stwierdzi, że jest transpłciowe, nie mówić "to tylko etap", a zamiast tego "afirmować" to, jak się czuje".

Bardzo madra rada, niczemu nie szkodzi a moze ustrzec od bledu ktory my jako rodzice popelnilismy mowiac przez wiele lat naszej "corce" ze to tylko etap w jej rozwoju, no ale gdy przez jakies 10 lat twierdzila ze dalej jest "inna" niz reszta dziewczat musielismy przyjac do wiadomosci ze mamy dziecko niebinarne i zwracas sie do tego dziecka inaczej niz do corki. Co nie jest takie latwe jak sie wydaje, szczegolnie w jez polskim.
Poza tym nazywanie takich ludzi "nienormalnymi" w mojej opinii Katon jest nie tylko obrazliwe, ale po prostu glupie, jako ze jakas ich ilosc pojawia sie w kazdym pokoleniu, wiec najwyrazniej jest to jakas norma dla ludzkiej populacji, ktorej tylko polscy katolicy nie moga zaabsorbowac.

Felek napisal:
"Mam pytanie, czy jak wprowadzicie swoje postulaty w życie, to będę mógł swobodnie wchodzić np. do damskiej szatni na basenie?"
Wyobraz sobie Felku ze na naszym miejskim basenie szatnia jest koedukacyjna, no moze nie w tym stopniu jak sauny krajow nordyckich gdzie siedzi sie wspolnie nago w koedukacyjnym towarzystwie, ale prysznice i przebieralnie sa wspolne i zadnej rui i porobstwa nie zauwazylem. Wszyscy myja sie w kostiumach kapielowych i potem przebieraja sie w zaleznosci od checi, pary w kabinach 2 osobowych a osoby pojedyncze w jednoosobowych. Ogolnie mam wrazenie ze czym wiecej nagosci w kolo ciebie, tym mniej roznych seksualnych podtekstow ci sie nasuwa i po prostu nagosc staje sie bardziej naturalna.

Gdzie, w ktorym miejscu nazywam kogos nienormalnym. Czy Ty aby potrafisz czytac ze zrozumieniem?

"W koncu do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic a nienormalnosc stanie sie normalnoscia."
To chyba z twojego postu, czyz nie?

Czasami google nie tlumaczy tak jak trzeba. Uwazam ze sa rzeczy tak naturalne ze domaganie sie badan jest glupie. Procentu blondynow, mankutow, grubasow czy LGBT nie przeskoczysz. Mozna dzieciom tlumac ze nalezy do grubej Joli grzecznie sie odnosic ale ona zawsze pozostanie inna. Coz - zycie. I daj sobie spokoj z badaniami.

Owszem, ale moze bys raczyl zauwazyc do czego to sie odnosi, wiec ze zrozumieniem prosze czytac posty.