Po części ma rację Helenka ale ona widzi tylko jedną stronę. Fakt mamy dogmatyków ale nie tylko po stronie wyznawców (wszak nic nie zostało wyjaśnione a teraz wychodzą kolejne perełki) ale też po stronie wyznawców winy pilotów i nacisków Kaczyńskiego.
Brakuje mi na sieci rzeczowych rozmów o tym co się stało. Jest tylko obrona rządu PO PSL co się wiąże z powtarzaniem bzdur różnych tzw. ekspertów a z drugiej strony atak na rząd PO PSL co się wiąże z powtarzaniem bzdur innych tzw. ekspertów.
Mnie ciekawi do czego dojdą te komisje. Bo jak na razie obraz jest coraz bardziej zamazany.

To jest trafne porównanie.
PiS przypomina faryzeuszy.
Dla obu kłamstwo i jego pielęgnacja stało się narzędziem utrzymywania władzy.

Ja nie pisze o “naciskach Kaczynskiego“. Raczej o tym, ze piloci, niby fantastycznie wyszkoleni (kto, no kto postanowil oszczedzac na symulatorach, bo ... rosyjskie?), kompetentni, przestrzegajacy procedur, dzialali wbrew wszelkim procedurom.
Otwarte drzwi do kokpitu, czekanie na “decyzje z gory“, proba ladowania na slepo, ignorowanie przyrzadow...

Smutne to i na pewno jakies-tam psychologiczne wyjasnienie jest, ale po prostu nie byli na tyle profesjonalni i asertywni (a to tez wina zlego wyszkolenia, gdyby byli to rozkaz z nieba nie zmusilby do dzialan sprzecznych z zadanymi i zatwierdzonymi procedurami nie mowiac o zdrowym rozsadku), zeby powiedziec: “Prosze panstwa, witamy na pokladzie, my tu rzadzimy na czas lotu. Zadaniem jest bezpiecznie z wami wyladowac tam gdzie sie da, zamykamy drzwi i widzimy sie po ladowaniu.“

A ze nie mogli tak zrobic, bo ryzykowali utrata pracy, degradacja i czym-tam-jeszcze, to wiemy z losu pierwszego pilota do Gruzji, zgnojonego przez panstwowa wierchuszke za ... profesjonalizm.

Bezposrednia wine ponosi zaloga.
Posrednia panstwo polskie zarzadzane od lat prowizorycznie, bez procedur, ktorych przestrzegaliby sami rzadzacy, na zasadzie :“ Ja tu jestem szefem i ja decyduje.“

Z tego co wiem, prezydent USA podporzadkowuje sie bezwzglednie sluzbom, odpowiedzialnym za jego bezpieczenstwo. Trump moze i by to zmienil, ale tylko ze szkoda dla ... siebie.

Ktore sluzby u nas, ktore instytucje, dzialaja naprawde profesjonalnie i sa niezalezne od zmian rzadow i humorow ministrow, prezesow czy prezydentow?
O zwyklych obywatelach wydanych na laske i nielaske instytucji zyjacych z ich podatkow nie wspominajac


No i pozostaje pytanie, czy cokolwiek sie przez te 6 lat zmienilo?
Czy dzis zolnierz, czy normalny pracownik moze powiedziec: tak nie wolno mi zrobic i tak nie zrobie. A jesli mnie za to zwolnisz, to wygram kazda rozprawe przed sadem pracy, czy tez innym?

Z chęcią rację bym przyznał, ale widzę to nieco inaczej. Jeśli chodzi o wyznawców winy pilotów, Kaczyńskiego, Błasika itd. to całkowicie się zgadzam. Jest ich wielu. Ale jeśli chodzi o wyznawców zamachu, to ich nie znajduję. Wciąż spotykam się, że komuś się to zarzuca. Natomiast brak osób (lub są niezauważalnym marginesem), które twierdzą, że to z pewnością był zamach.
Zwolennicy teorii Putina-Tuska pomawiają o to wszystkich, którzy zadają wyjaśnienia. Dla nich każdy, kto nie zgadza się z Anodiną, jest zwolennikiem teorii spiskowych. A to są przecież osoby, które szukają prawdy. Szukają prawdy tym bardziej, im bardziej jest ona skrywana.
A czemu jest skrywana? Albo jest w tym jakieś wielkie świństwo, albo chodzi o skłócanie ludzi. Tylko rzetelne wyjaśnienie może pogodzić wszystkich.
Jest jeszcze jedna mała subiektywna przyczyna, dla której popieram śledztwo: Od wczesnej młodości buntowałem się, gdy ktoś na siłę wciskał mi jedyną słuszną prawdę. Zawsze wtedy zaczynałem szukać i namawiałem do tego innych.

Coroner, jesteś jedną z niewielu osób, które się nie zacietrzewiają. Chwała Ci za to, że nie narzucasz z góry jakiejś tezy i na siłę nie dążysz do przekonania wszystkich o tym, że jest to jedyna słuszna racja.

Szukajcie, a znajdziecie.

Widzę ze podobnie jak ja nie zgadzasz się z wersjami oficjalnymi i szukasz drugiego dna.
Bądź przygotowany na ataki z obu stron.

Chociaż jak na razie na tym forum atakowali mnie jedynie zwolennicy antyPiS może dlatego ze nie padło mocne słowo o PiS. Ale spokojnie wlasnie się zaczyna. Podatki.

Helenkę nie interesują domysły i wnioski z sufitu, takie jak rzekomy wybuch. Helenkę na ten moment interesuje:
1. Kto przygotowywał lot do Smoleńska - Kancelaria Prezydenta
2. Kto zdecydował, że jednym samolotem leciały najważniejsze osoby w państwie - Kancelaria Prezydenta
3. Kto był odpowiedzialny za ten lot (wynika z powyższego) - Kancelaria Prezydenta
4. Dlaczego osoby będące na miejscu w Katyniu (niedaleko od miejsca katastrofy), mając paszporty dyplomatyczne, nie udały się na to miejsce, a poszły na obiad i wróciły do kraju?

Gdyby Helenka miała dostęp do internetu, to wpisałaby powyższe pytanie i wyszukiwarka podałaby odpowiedzi na tacy. Tak uczyniłem, podaję link: http://niepoprawni.pl/blog/1945/smolensk-kto-byl-organizatorem-wyjazdu-oraz-dokonania-bogdana-klicha

Helenko
Za organizacją wyjazdu stał minister Arabski. I na pewno nie był on w Kancelarii Prezydenta.
Nawet portal Tomasza Lisa to przyznaje
http://natemat.pl/494,nik-za-loty-prezy ... i-premiera

A może Helenka chce sie spotkać z senatorem Dobrzyńskim w sądzie i udowodnić swoje racje? Te z "sufitu" ...

​Dość kłamstw, będą pozwy! Senator nie wytrzymał po słowach Grabarczyka - niezalezna.pl
foto: faktysmolensk.gov.pl
– Wzburzyły mnie kolejne kłamstwa posła Grabarczyka. Była to dobra okazja od sześciu lat, aby je sprostować – podkreśla w rozmowie z portalem niezalezna.pl senator Jan Dobrzyński, który niespodziewanie przyszedł do Sejmu na posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, bo usłyszał co wygaduje były minister w rządzie PO-PSL. Parlamentarzysta PiS zapowiedział też stanowczo – będą pozwy, jeśli ktoś dalej będzie rozpowszechniał nieprawdziwe informacje.

W czasie dzisiejszego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej posłowie zapoznali się z ustaleniami i raportem z dotychczasowych prac podkomisji smoleńskiej. Oczywiście przedstawiciele Platformy Obywatelskiej wykorzystali spotkanie do ataku na szefa MON Antoniego Macierewicza oraz sama podkomisję. Poseł PO Cezary Grabarczyk powielił kłamstwa na temat wydarzeń 10 kwietnia 2010 roku, tuż po katastrofie smoleńskiej.

Nieoczekiwanie odpór zarzutom Grabarczyka dał Jan Dobrzyński, który choć jest senatorem, postanowił pojawić się na posiedzeniu sejmowej komisji i zabrać głos. – Jestem w Senacie członkiem Komisji Obrony Narodowej, więc jest to organ pokrewny – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl senator Dobrzyński.

Pytany o swoje emocjonalne wystąpienie w czasie posiedzenia komisji, wyjaśnił, iż uznał, że to odpowiedni czas i miejsce, aby wreszcie ukrócić mówienie nieprawdy na ten temat.
Wzburzyły mnie kolejne kłamstwa posła Grabarczyka. Była to dobra okazja od sześciu lat, aby sprostować te kłamstwa, które poseł Grabarczyk mówi, i które również pojawiają się w wypowiedziach byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Otóż chciałbym wyraźnie stwierdzić – kiedy byliśmy w Katyniu, oczekując na mszę świętą i pojawiła się informacja o katastrofie samolotu, wojskowy, o ile dobrze pamiętam w stopniu majora, zabiegał o to i prosił nas, abyśmy jak najszybciej wyjechali. Moim zdaniem zachowanie tego wojskowego było podyktowane strachem. Poza tym rozumiem, że to musiała być decyzja podjęta przez ministra Klicha, albo w uzgodnieniu z nim
– opowiada senator Prawa i Sprawiedliwości.
Myśmy nie chcieli jechać – między innymi ja, poseł Marek Suski, minister Beata Kempa oraz szereg innych osób – myśmy chcieli koniecznie jechać na miejsce katastrofy, a obecny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz bardzo usilnie wręcz żądał, aby nas tam zawieziono
– podkreśla parlamentarzysta.

Dodaje, że z dworca do Katynia polska delegacja przyjechała rosyjskimi autokarami. – W każdym z nich był przedstawiciel rosyjskich służb specjalnych. I to jeden z nich kategorycznie zabronił nam udania się na miejsce katastrofy – zaznacza.
Nieprawdą jest, że minister Macierewicz rzekomo stchórzył, że nie chciał jechać. Ja temu z całą mocą zaprzeczam. Każdy, kto będzie na ten temat kłamał, może się spodziewać, że będę kierował sprawę do sądu. Zapewniam jednocześnie, że każdy z delegacji przebywającej w Katyniu – a byli tam ludzie z różnych ugrupowań – chciał jechać na miejsce katastrofy. Domagaliśmy się, żeby nas tam zawieziono, rosyjskie służby uniemożliwiły nam to. Przekazano nam, że nie ma na to zgody. Niestety, nie było tam nikogo z polskich służ dyplomatycznych, które by nam to umożliwiły. Byliśmy osamotnieni…
– mówi na zakończenie senator Jan Dobrzyński.

Oczywiście senator PiS....a może jeszcze dla uzupełnienia opisałby jak Macierewicza uciekał z Katynia, nakazując obsłudze pociągu pozasłanianie okien

10 pism tyczących wylotu PLK do Katynia można przeczytać
http://www.wprost.pl/194724/Ujawniamy-k ... -w-Katyniu

Ktos uważa, że same głupki są na swiecie...

Wiadomym jest, że Kancelaria Prezydenta organizowała wyjazd do Katynia, pod względem osobowo-organizacyjnym samej uroczystości, ale słuzby, samolot, logistyka, BOR itp, to przeciez rzad a nie Kancelaria Prezydenta organizuje, to jasne.
Policja nawet sprawdza autokar przed wyjazdem wycieczki szkolnej! Żenada...

Nie zapewniono Polskiemu Prezydentowi i innym osobom nalezytej ochrony, tyle w temacie.

Alus weź kup sobie parasolkę..

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 18854.html

raz do roku zdarza mi sie kliknac na zalacznik . odnosnie powyzszego Alicji czyli dwa pietra wyzej - belkot tak zwanych dziennikarzy z " wprost " jest malo wiarygodny . papka robiaca ludziom wode z mozgu . z zaciekawieniem poczytalem natomiast komentarze pod artykulem zwyklych Polakow . i to jest wlasnie interesujace . dzieki Alicjo za zalacznik . nastepny klikne za rok .

A o czym mówiłam? Przypadkiem nie o tym, że to kancelaria stoi za tym, ze w jednym samolocie znalazły sie najważniejsze osoby w państwie, ale kosiarz oczywiście postanowił pozwać mnie do śadu .

Masz dar...

I jak tu można dyskutować... z jednego bierzesz sąd, z drugiego tekst...masz dar.
Powinnaś protestować! Z parasolką.