Acha.

Miałem na myśli nekrofilie psychiczną. Wykorzystywanie zwłok dla własnych niskich celów.
No bo, że o seks tutaj nie chodzi to w przypadku Kaczyńskiego Jarosława jest zrozumiałe.
Jest to jednak nadal wysoce obrzydliwe.

Jak dla Ciebie.
Dla mnie to może być co najwyżej niestosowne.
Ponieważ każdy ma swoje zdanie na dany temat to ja też mam prawo uważać za niestosowne oddanie śledztwa w tej sprawie w całości Rosjanom.
W tej sprawie mamy wiele niestosowności tak z jednej jak i z drugiej strony a każda ze stron będzie twierdzić iż to adwersarz przesadza z tym czy owym.
Ważne żeby zachować elementarną kulturę.

Polsce w żadnym momencie nie groził rozlew krwi. Nawet gdyby ktoś serio go chciał i tak nie udałoby mu się tego przeprowadzić. Dałeś się wciągnąć propagandzie głoszącej, że przed Polską istniały wtedy tylko dwie możliwości - albo rozlew krwi, albo strzemienne z Kiszczakiem. Nieprawda. Pomiędzy tymi skrajnościami istniało jeszcze multum innych możliwości.



Typowe: można pisać ile się chce o "niestosownościach" (doprawdy, Osiris, mistrzowski wprost eufemizm) działań i zaniechań obecnej Władzy itp.itd. - a naród i tak zauważy tylko tyle, że ten okropny Kaczyński okazał się nekrofilem. Mimo, że Kaczyński o niczym już nie decyduje, a Władza - jak najbardziej. Tak właśnie działa manipulacja.

Miej pretensje do J. Kaczyńskiego czemu on dokonuje takich manipulacji....w Smoleński widział brata, a trumnie innego faceta.....i przypomina to sobie po ponad 6 miesiacach....

W tej sprawie z obu stron padają ciosy poniżej pasa ale zachowanie JK to nic w stosunku do tego co wyprawia i wyprawiał rząd tak przed jak i po katastrofie.
I dlatego nie mam pojęcia co jest bardziej obrzydliwe, ale to historia obiektywnie oceni albo i nie (vide Jaruzelski)

Manipulacją jest to, że nadal wszyscy deliberują nad każdą wypowiedzią Kaczyńskiego, zamiast zastanawiać się np. nad tym, o czym napisałem parę postów wyżej.

Ty i ja wypowiadamy się incognito na forum.
J. Kaczyński jest osobą publiczną, trudno aby ludzie nie deliberowali nad takimi wypowiedziami.

Prosze byś włączył myslenie i przeczytał o czym traktuje ten temat.
Zrozumiałes??? Watpie czy chcesz to zrozumiec, bo to naprawde niewygodne bronic kogos kto zachowuje sie jakby był bardzo chory.

Manipulacja byłoby pomijanie takiej wypowiedzi w tym temacie.
Ciekawe jest równierz to, że Dubieniecki twierdzi całkiem co innego. Ciekawe komu wuerzyć?
Kaczyńskiemu nie można on jest mistrzem kłamstwa i manipulacji.

[quote-"Alus"]J. Kaczyński jest osobą publiczną, trudno aby ludzie nie deliberowali nad takimi wypowiedziami.[/quote]

Kaczyńskiego właśnie najlepiej byłoby zostawić w spokoju. Każdy przecież widzi, że on nie wie, co mówi. Teraz mamy znacznie ważniejsze problemy na głowie.

Ba, Johnny, gdyby było tak jak mówisz... problem w tym, że nie każdy to widzi. I to jest to, co mnie w ludziach przeraża. Bo rząd mamy, jaki mamy, dość przeciętny. Niespecjalnie jest nawet o czym mówić. Mnie natomiast intryguje zjawisko kaczynizmu (czy jak to nazwać): zastanawiam się kiedy ta bzdura osiągnie takie rozmiary, że nie da się obronić. Na razie niektórzy jeszcze walczą...

I tu TUSK wygrywa.
Mówcie o nas jak najmniej a jak najwięcej o przeciwnikach ale w czarnych barwach.

Może... Dla kogoś kto traktuje to w kategoriach wygrywa/przegrywa.

Należy własnie uwypuklac tego typu zachowania Kaczyńskiego jak i jego "wyznawców" z PiSu. Trzeba o tym trabic codziennie i ciagle, po to by naród zrozumiał, ze PiS z Kaczyńskim to nie opozycja, ale zgraja paranoików oderwanych od rzeczywistości o psychopatycznej mentalności. No i by naród od nich sie całkowicie odsunął i zaczął głosowac na prawdziwa opozycje wobec PO.
Kaczyński jest problemem i to ogromnym, bo to on i jego "dwór" całkowicie zniszczyli opozycje wobec rzadzącej PO. Tych ludzi powinno sie politycznie likwidowac (nie mylić z likwidacja fizyczną, do czego broń Boże nie nawołuję). Ich miejsce jest na śmietniku historii, małochwalebnym smietniku.

Zrobię to zaraz po Tobie, kiedy postąpisz adekwatnie z ludzmi, którzy sprawę śmierci głowy państwa zostawili totalitarnej Rosji, której faktycznym wodzem jest wieloletni działacz KGB i szef FSB. Rosji, która nie ponosi do dzisiaj żadnej odpowiedzialności nie tylko za naszych oficerów, ale za miliony zagłodzonych Ukraińców, miliony swoich rodaków i dziesiątki milionów ofiar łagrów.


Oczywiście Ty nie należysz do zgrai paranoików ufających systemowi, który nie zawahał się podczas wyborów na Ukrainie bezczelnie otruć Juszczenkę. Być może to nie PIS odrywa się od rzeczywistości.


Nie prościej przestać szukać szóstego i siódmego dna? Nie jest bardziej klarownym, że komunistyczni dyktatorzy postanowili stłumić ruchy społeczne metodami sowieckimi?