No dobrze, ale gdzie tam jest ten dowód na nieuczciwość i złe zamiary J. Kaczyńskiego? Może zacytuj ten fragment, w którym go zawarto, bo ja takiego nie widziałem.

A jakie to niby "reformy" PiS do tej pory przeprowadził?
Wprowadzenie powszechnej inwigilacji, rozpędzenie służby cywilnej, zastąpienie mediów publicznych mediami partyjnymi czy demontaż systemu konstytucyjnej kontroli władzy?
Ten demontaż polskiego państwa miałby teraz jeszcze przyspieszyć?

No i w czym owa "totalna" przeszkadza PiSowi spokojnie dzien po dniu przeglosowywac jego przygotoewne w niebieskiej teczce ustawy?
Na razie PiS wyrzuca pieniadze garsciami choc juz glosy niezadowolonych wyborcow sie odzywaja.

A jak sie czuja np glodne dzieci w Polsce? Dostaje kazde darmowy posilek w szkole czy w przedszkolu? Czy to te 500 zlotych ma zalatwic?

Ależ jestem temu daleki. zefciu to najpodlejsza istota ludzka, jaką nosiła Ziemia. Co jednakże nie sprawia, że zasadne pytania w jego ustach stają się bezzasadne i można na nie nie odpowiadać.

@Yarpen - nie potrzeba żadnych dowodów na złe zamiary Kaczyńskiego. Instytucje kontrolujące działania władzy takie jak TK są potrzebne niezależnie od posiadanych dowodów. Tak samo jak potrzebna jest Straż Pożarna mimo braku dowodów, że w danym rejonie wybuchnie pożar. W sytuacji zaś, gdy władza idzie w zaparte w interpretacji, w świetle której Ty sam nie potrafisz wyjaśnić, jakie środki posiada TK, by bronić Konstytucji wobec niekonstytucyjnych działań władzy możemy martwić się o stan praworządności państwa bez żadnych dowodów, że coś niekonstytucyjnego jest planowane.

Ależ trzeba. Oskarżenie nie poparte dowodami jest pomówieniem. Dlatego powtarzam prośbę: Przedstawcie dowody, które potwierdzą złe zamiary J. Kaczyńskiego.

Ale ja go o nic nie oskarżam oprócz tego, że demontuje organ, którego zadaniem jest kontrolowanie jego działań. Nie przeczytałeś mojego wywodu, czy znowu kazali udawać, że nie rozumiesz, co piszę?

Nikt TK nie demontuje. Zdejmij sobie te opozycyjne klapki z oczu.

Z informacji płynących ze środowisk PiS wynika, że J. Kaczyński prowadził wielogodzinne rozmowy z Morawieckim.
Wedle powszechnej opinii o intelekcie prezesa, jego nadzwyczajnej zdolności rozszyfrowania każdego człowieka, trudno uznać, aby nie rozeznał Morawieckiego "złotego młodzieńca", ale pozbawionego determinacji do realizacji swoich trochę fantazyjnych pomysłów.
A jeśli właśnie jego ustawia jako ikonę rządu PiS mającego stworzyć program świetlanej przyszłości RP, to jest to nieuczciwe działanie prezesa.
Adekwatne jak wiele pustych obietnic wyborczych, czego Kaczyński także miała świadomość.
Ja na Morawieckiego też sie nacięłam - postrzegałam go jako częściowo zmienioną twarz PiS i osobę, która wprowadzi do rządu PiS racjonalizm.....a tu figa z makiem.

Prosiłem o dowód na nieuczciwość i złe zamiary J. Kaczyńskiego, a nie powtarzanie co też komuś się wydaje na jego temat.

Tych "komuś" zaczyna przybywać w szeregach PiS i zwolenników.
Choć zapewne przemierzają drogę Ziobry - wady J. Kaczyńskiego uniemożliwiają współpracę. On dzieli ludzi.....dzieli, wyrzuca, przyjmuje obdarowywując wysokimi stanowiskami - wszysto oczywiście w szlachetnych i dobrych zamiarach.
Podobnie szlachetne były np słowa do M Jurka agent lub wariat za wniesienie przez tegoż projektu ustawy zupełnie zakazującej aborcji.
Jestem przekonana, że aktualnie ten projekt drogą machinacji też nie przejdzie.

Sam nie umiesz wyjaśnić, jak TK może bronić Konstytucji. Ale powtarzasz w kółko swoje.Wybacz, ale to nie ja udaję, że nie widzę pytań.

Czyli nie masz dowodów.

Państwo nie jest prywatnym folwarkiem Kaczyńskiego. Ani Dudy. Ani Szydło.

Już za 4 lata może nastąpić zmiana nastrojów wyborczych, których ani majstrowanie przy orydnacji wyborczej, ani sypanie kolejnymi kiełbasami wyborczymi nie zatrzyma. Ani nawet poporządkowanie mediów czy masowa inwigilacja. Ani WOT jako "bojówka prorządowa", ani przychylność Kościoła Toruńskiego. I wszystkie inne metody, przy których PiS dziś majstruje, a które budzą uzasadniony niepokój.

Gdyby środowisko PiS zamiast mentalności nomenklaturowej przyjęło mentalność państwową, musiałoby się zapytać: "A co będzie, jeżeli najwyższe stanowiska państwowe obejmą osoby, które mają złe zamiary?"

_______________________________________________





Pewnym wyjściem z sytuacji byłoby rozszerzenie TK do 18 sędziów. Ta sprawa ma jednak poważną wadę: musi się odbyć przy zmianie Konstytucji. A opozycja (IMHO słusznie) będzie się obawiać, że jak raz zostanie ruszony walec procedury zmiany konstytucji, to Partia nie omieszka na jakimś nocnym posiedzeniu dopisać jeszcze 10 poprawek i "artykułów naprawczych", po których już żaden TK by się nie pozbierał.

Zresztą, nie jest tajnikiem, że Kaczyński wzoruje się na Orbanie, a Orban właśnie zmianą Konstytucji sobie TK ubezwłasnowolnił.

----------------------

Jest jeszcze inne wyjście. Ale do tego Rzeplińskiemu, niestety, trochę jaj brakowało. Wszystkie jego posunięcia były prowadzone defensywnie, jako zachowanie status quo, a przecież miał czas i okazję przejść do ofensywy. Już idiotyzmem wobec pierwszej próby sił było zostawienie kwestii publikacji w gestii rządu, choć rząd już przedtem próbował zablokować orzeczenie. Ale zbaczam z tematu.

Zgromadzenie Ogólne miało do ostatniej nowelizacji możliwość składania sędziego z urzędu. W ostatniej nowelizacji to prawo zostało "utemperowane" przez to, że to Sejm składa z urzędu na wniosek ZO. Wprawdzie TK te punkty także wykasował, ale wiadomo, rząd będzie się powoływał na swoje, TK na swoje. Szansa została przegapiona. Teraz możnaby tych sędziów mimo to złożyć z urzędu. Tylko że PiS na to nigdy się nie zgodzi, zbyt duże koszta poniósł na ich przepchnięcie.

(Oczywiście pomijam tutaj kwestię uzasadnienia, ale akurat tutaj tak strona rządowa jak i strona TK może mieć swoje powody. Rząd pewnie smaruje już jakieś uzasadnienie na Rzeplińskiego, w TK znalazłyby się uzasadnienia dla trzech sędziów, którzy autoryzowali ten zamach stanu).

Nie prosiłem o to, abyście pisali czym jest państwo. Prosiłem o dowody na "nieuczciwość i złe zamiary" J. Kaczyńskiego. Alus nie ma żadnych, a Ty?

Ktoś tu wcześniej mówił o betonie......dowodów w postaci Kaczyński wymordował x i v nikt nie dostarczy....zatem masz swoją rację - Kaczyński to niewinna lelija i kandydat na ołtarze.
Ogromnym zasadniczym złym zamiarem Kaczyńskiego jest totalna pogarda dla ludzi, którzy nie są jego zwolennikami, których określa mianem - ZOMO, komuniści i złodzieje, gorszy sort.....