Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 27, 2025 4:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 611 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 41  Następna strona
 LGBT 
Autor Wiadomość
Post Re: LGBT
Wyobraźmy sobie, że "Romeo i Julia" nie istnieje.
Wyobraźmy sobie, że wszyscy jesteśmy księżmi katolickimi.
Wyobraźmy sobie, że IPW ma żonę i dzieci.

Więcej mądrości z tej krynicy poproszę. W ogóle, czy IPW zdaje sobie sprawę, że człowiek nie jest stworzony do płodzenia, tylko do przeżywania świata w oprawie możliwie bogatych narracji i innych dzieł artystycznych? Że człowieka pchają do działania nie procesy rozumowe, tylko emocje, uczucia, a cała reszta dzieje się przypadkiem? Nie, nie zdaje sobie sprawy; za trudne przejście dla bałwochwalcy gołego intelektu.

Pytanie jeszcze mam, co IPW robi na tym forum i po co to robi. Dzieci z tego nie będzie.


So sie 29, 2020 23:16
Post Re: LGBT
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Ergo... Ludzie łączą się w pary po to, aby wydać potomstwo. Może nam się wydawać, że w innym celu, dlatego że nie patrzymy daleko. Po każdym owocnym związku pozostają ludzie, po nieudanym , bezowocnym nic nie pozostaje, śladu po takim związku nie ma. Wyobraźmy sobie teraz że wszyscy jesteśmy LGBT i wszyscy wchodzimy w związki jednopłciowe. Po jakimś czasie czeka nas zagłada. LGBT nie ma przyszłości.


Od razu widac, ze nie jestes w zadnym zwiazku.
czy ty wiesz, jak obrazliwe jest ta bzdura, ktoranapisales dla par nieplodnych? O bialych malzenstwach kiedys w Kosciele bardzo czczonych, a dzis nie tak bardzo,nie wspominajac?

O Swietej Rodzinie tez nie, bo Pan Jezus byl tam potomstwem ale Maryja i Jozef raczej "nieudanym. bezowocnym zwiazkiem".

Kompletny brak empatii.

Naprawde chodzi w twoim zyciu tylko o przekazanie genow dalej? Poza tym siedzisz przed kompem na kanapie i los swiata jest co obojetny?
Raczej na pewno. Inaczej bys takich idiotyzmow nie pisal, tylko bys je sprobowal zweryfikowac:
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
A więc jednak Alus , dzieci to towar, który zalega na półkach i nikt tego nie chce brać? Więc mamy rozdawać byle komu? To może zamiast rozdawać to zróbmy z tego interes Alus i na części zamienne! Widzisz jak mało dzieli nas od barbarzyństwa. A wszystko przez ekonomię. Każdy chce żyć , na co nam dzieci to tylko przykre obowiązki i trud , dzieci znajdzie się w sierocińcu, lepiej życia urzywać. Po co mi ten bachor , oddam do sierocińca, jak psa. Lepsza jest wolność i swoboda, auto by się przydało, mieszkanie, na co mi dziecko. I to jest cywilizowana Europa, gdzie swobód najwięcej, seks , plugastwo i sromota - LGBT. Dzisiaj zaczniemy rozdawać byle komu za darmo, a jutro już pójdą na części.


Czy ty w ogole wiesz, kto trafia do domow dziecka?
Nie wiesz a wypisujesz bzdety o kolejnym samochodzie.
Chyba chodzi ci kolejna flaszke alkoholu!

Idz tam jako wolontariusz i dowiedz sie, jak jest naprawde.
I lepiej nie zakladaj rodziny jezeli tylko o potomstwo ci chodzi. Szkoda zony i dzieci.


N sie 30, 2020 7:35
Post Re: LGBT
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
A więc jednak Alus , dzieci to towar, który zalega na półkach i nikt tego nie chce brać? Więc mamy rozdawać byle komu? To może zamiast rozdawać to zróbmy z tego interes Alus i na części zamienne! Widzisz jak mało dzieli nas od barbarzyństwa. A wszystko przez ekonomię. Każdy chce żyć , na co nam dzieci to tylko przykre obowiązki i trud , dzieci znajdzie się w sierocińcu, lepiej życia urzywać. Po co mi ten bachor , oddam do sierocińca, jak psa. Lepsza jest wolność i swoboda, auto by się przydało, mieszkanie, na co mi dziecko. I to jest cywilizowana Europa, gdzie swobód najwięcej, seks , plugastwo i sromota - LGBT. Dzisiaj zaczniemy rozdawać byle komu za darmo, a jutro już pójdą na części.

Zrozumiał...oczywiście na swój sposób.
A takich, co to "bachory" oddają spotkałam na oddziale położniczym - urodziła przed południem, a w nocy przez okno uciekła ze szpitala. Okazało się, że urodziła już 5 dziecko, dwoje wychowywali dziadkowie, dwoje w domu dziecka, a aby oddać do domu dziecka to piąte, policka ją szukała, by podpisała dokumenty zrzeczenia się dziecka.
A skoro taki jesteś zatroskany losem dzieci - którym ponoć jest tak dobrze, zaopiekowani są przez tatusia i mamusię w domu dziecka - to może podejmiesz się tej roli
https://domydziecka.org/potrzebujemy_pomocy.html


N sie 30, 2020 8:03
Post Re: LGBT
Saqura napisał(a):
wróć i wyjdź z sierocińca

Z durnej podstawówki raczej, gdzie robiłem za Klassenidiotę i to przeżywałem, bo miałem kompleks królewski. Wróciłem i nie wyjdę; tak będę siedział. :P

Napisałem o współodpowiedzialności; ona się wyraża głównie w dyskusjach politycznych, rozmowach na temat przyszłości tego cholernego kraju. Przykładowo: dać te prawa adopcyjne homorodzinom, czy ich nie dać. Jak dla mnie, im więcej starających się o adopcję, tym w końcu mniej młodych w sierocińcach, o ile ci nowi starający nie stanowią patologii en masse.

Stanowią? To przeskakujemy na współodpowiedzialność chrześcijanina za aktualny stan społeczeństwa, ukształtowanego na zasadzie, że katolicy skopiowali, co Izraelici napisali, że Bóg powiedział. Z tego powodu chrześcijanin pewnych ludzi spycha do rynsztoka, a że w efekcie oni śmierdzą, to on upatruje w tym dowodu, że ich miejsce było w rynsztoku zawsze. Logika? Jak cholera.

W pamiętnikach Paska pogrzebana jest gdzieś historia paskowego pacholika, którego o coś oskarżyli i wzięli na przesłuchanie. Winy mu wprawdzie żadnej w końcu nie dowiedli, ale jak Pasek napisał, że był w kata ręku, obrzydł mi zupełnie i precz go pogoniłem. I to jest właśnie kwintesencja współczesnego chrześcijańskiego podejścia do LGBT.

Saqura napisał(a):
a teraz odpowiedz jaki był mój udział/przyłożenie ręki by te dzieci weszły do tego ośrodka/placówki, jaki ja miałam wpływ by to właśnie tam toczyło się ich dalsze życie?

Żaden. Co z tego? Nie chodzi o to, ilu i dlaczego trafi do bidula, tylko ilu da się z bidula wyciągnąć - i to, z ich perspektywy, możliwie szybko. Jaki był w tym Twój udział? No właśnie, taki jak i mój.

Saqura napisał(a):
Szukasz aprobaty/akceptacji dla swojej wypowiedzi?

Kontrargumentacji szukam; jeśli nie znajduję, to przyjmuję roboczo, że mam rację. :P

Saqura napisał(a):
Bo akurat tak się składa, że tam gdzie Ty nie widzisz zła, mnie ono kłuje po oczach.

...tymczasem jeszcze pięćset lat temu nikt o to nie darł szat; wszyscy kwitowali rzecz śmiechem. Rubasznym. I gdyby wyjąć takiego człowieka renesansu i włożyć go do naszej epoki, to on by poszedł palić nie kluby gejowskie, tylko macdonaldsy. Ciekawe, nie?

Saqura napisał(a):
Według Ciebie osoba wierząca (z której wierzeniem się nie zgadzasz) nie ma prawa wyrażenia swojej opinii, bo to śmiech na sali jest czy jak?

Wiesz co, jeżeli opinię wyraża się publicznie, to po to żeby przekonywać ludzi do swego; w każdym razie każdy taka intencja jest powszechnie domniemywana. No więc jeśli ja bym wywalił publicznie, że winienem czuć się związany wobec Ojczyzny długiem czysto japońskim, jak Japończyk wobec Cesarza, i zostawił tę moją rację bez żadnego rozwinięcia ani uzasadnienia, to owszem, byłby to śmiech na sali.


N sie 30, 2020 11:24

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post Re: LGBT
Oczywiście macie rację, zdążają się dziecioroby i alkoholicy pozbawieni zupełnie instynktu macieżyńskiego , a więc rzeczy którą obdarza sama natura od urodzenia i to wszystkie stworzenia. Ale to małe wyjątki. Na osiem miliardów ludzi to może się tego trochę uzbierać ale nie możemy wyciągać wniosków na podstawie wyjątków. W temacie LGBT nie będę się pieścił!


N sie 30, 2020 20:00
Zobacz profil
Post Re: LGBT
I te wyjatki maja dzieci, ktorymi "system" sie zajmuje.
A jak, to ipw wiedziec nie chce, bo sobie wmowil, ze w domu dziecka "mamusia z tatusiem" sie 20 dzieci indywidualnie zajmuje, wiec jemu wszystko gra.

We Wioskach Dzieciecych sa tylko samotne mamusie. Tez ci wszystko gra?

Zanim pary homoseksualne beda kogokolwiek z domow dziecka adoptowac, chodzi o mozliwosc adopcji biologicznego dziecka partnera/partnerki.
Te dzieci i tak juz w tych zwiazkach mieszkaja.

No ale jesli rodzicowi cos sie stanie, to ipw sam wyrwie dziecko partnerce i zawiezie do sierocinca. Bo tam mu bedzie na pewno lepiej niz we wlasnym pokoju wsrod otoczenia, ktore zna!
Nie bedzie LGBT nam polskich dzieci deprawowac! Niech to koledzy w sierocincu zrobia!

Gdyby glupota...


N sie 30, 2020 20:11
Post Re: LGBT
IPW napisał(a):
W temacie LGBT nie będę się pieścił!

A czemu, jakaś przygoda nieciekawa w życiorysie?


N sie 30, 2020 20:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1626
Post Re: LGBT
ErgoProxy napisał(a):
To przeskakujemy na współodpowiedzialność chrześcijanina za aktualny stan społeczeństwa, ukształtowanego na zasadzie, że katolicy skopiowali, co Izraelici napisali, że Bóg powiedział. Z tego powodu chrześcijanin pewnych ludzi spycha do rynsztoka, a że w efekcie oni śmierdzą, to on upatruje w tym dowodu, że ich miejsce było w rynsztoku zawsze. Logika? Jak cholera.

Przesadzasz :roll: Osoby wierzące też są dyskryminowane, zawsze znajdzie się ktoś kogo inność uwiera. Cały ambaras w braku poszanowania odmienności.
ErgoProxy napisał(a):
Kontrargumentacji szukam; jeśli nie znajduję, to przyjmuję roboczo, że mam rację

Jakiej kontrargumentacji? Patrzymy i widzimy inaczej, Ty żyjesz dniem dzisiejszym ja wiecznością, Twój wzrok nie widzi tego co mój; moje argumenty są Ci zupełnie obce.
ErgoProxy napisał(a):
...tymczasem jeszcze pięćset lat temu nikt o to nie darł szat; wszyscy kwitowali rzecz śmiechem. Rubasznym. I gdyby wyjąć takiego człowieka renesansu i włożyć go do naszej epoki, to on by poszedł palić nie kluby gejowskie, tylko macdonaldsy. Ciekawe, nie?

Pięćset? Wystarczy spojrzeć 26 lat wstecz, a za "przeciwny naturze nierząd" można było w RFN
wylądować na 10 lat w pace :)
ErgoProxy napisał(a):
Wiesz co, jeżeli opinię wyraża się publicznie, to po to żeby przekonywać ludzi do swego

Mylisz opinię ze słowną perswazją; raczej zaznaczyłam subiektywność swojego punktu widzenia, w którym siłą argumentu miał być duch nie ciało.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N sie 30, 2020 20:30
Zobacz profil
Post Re: LGBT
No tak, patrzymy i widzimy inaczej, a co więcej, nie jesteśmy wzajem dla siebie żadnymi guru czy senpajami. Tylko, u czorta jasnego, jesteśmy na forum. To jest takie miejsce, w którym barbarzyńscy gaijini toczą debaty, jeśli są różnych spojrzeń. Bo lubią; wręcz się delektują dysputą i upatrują w tym swojej kulturowej przewagi nad Azjatami, u których spojrzenie despoty ma rangę Prawdy Bożej. I jeśli jakiś Azjata tej Prawdy przyjąć nie chce, to się go wiesza na drzewie i jest spokój w państwie. Ja bym jednak, jako gaijin urodzony, nalegał na dysputę.


N sie 30, 2020 20:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1626
Post Re: LGBT
ErgoProxy napisał(a):
Ja bym jednak, jako gaijin urodzony, nalegał na dysputę.

:) Chcesz dysputy, więc niech tak będzie.
Chrześcijanin czuje spoczywającą na sobie odpowiedzialność za ducha każdego człowieka, zwłaszcza za wdowy i sieroty. czyli osoby opuszczone, tym samym zagubione w obecnym świecie (te najbardziej narażone na aktualny upadek ducha bądź przyszły brak jego nowonarodzenia)
Czyn homoseksualny klasyfikuję jako zło, natomiast dziecko w takiej rodzinie jako potencjalne zagrożenie wykrzywieniem widzenia i słuchania świata.
Każde dziecko to obowiązek nas wszystkich, zwłaszcza te, które od świata raz już krzywdy doznało.
Zdaję sobie sprawę z własnej małości na tle całego narodu (różnorodnej społeczności)jednak sumienie(w powyższym temacie) obliguje mnie do takiej a nie innej opinii.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N sie 30, 2020 22:19
Zobacz profil
Post Re: LGBT
Słusznie czyni to sumienie, że obliguje, i to jeszcze do takiej opinii. Natomiast klasyfikacja.

Zakładam roboczo, że wywodzisz ją z Pisma Świętego.

Ja nie wiem, dlaczego Izraelici wpisali do Prawa paragraf na czyny homoseksualne między mężczyznami, bo za zanotowane uzasadnienie można zabić śmiechem. Nie wpisali tam paragrafu odnośnie czynów kobiecych; nie wpisali też zdaje się nic odnośnie np. oślic. Jak się do tego odnieść, nie mam pojęcia, poza tym, że polski konserwatyzm przełomu stuleci ewidentnie nie czerpie tutaj z ST. Czerpie skądinąd (ale skąd?), a ST jest wykorzystany użytkowo, trochę na zasadzie logiki złego łotra: jeśli jesteś Bogiem, to daj mi się teraz wykorzystać, bo ja wiem lepiej, co jest dobre, a co złe.

Tak samo nie bardzo wiem, jak się odnieść do faktu, że Paweł Tarski w NT przywołał ten paragraf na czyny męsko-męskie, chociaż w jego czasach młodzież chłopięca, na wzór ateński, dawała na potęgę rzyci filozofom i innym ważnym figurom. Taki był, odwieczny już, obyczaj w helleńskiej kulturze, że tak się startuje w wiek męski i to bez oglądania się na osobiste preferencje. Paweł Tarski te czyny męsko-pacholęce przemilczał; znaczy że nie widział w nich problemu - a np. taki Platon widział i wygląda, że Ty też widzisz.

Jeśli jest miejsce w Piśmie, gdzie stwierdza się wprost, ale tak naprawdę wprost, że Bogu nie podoba się homoseksualizm w dowolnej postaci, to rzuć siglem. Jeżeli tego nie zrobisz, to poproszę Ciebie o wgląd w swój pogląd - z czego go tak naprawdę wywodzisz, skoro Pismo go nie wspiera. Pismo wspiera zresztą literalnie (Mt 19:12) co innego: że sprawa niezdatności mężczyzny do pożycia z kobietą jest zniuansowana jak cholera i że trzeba mieć łeb na tranzystorach, żeby się w tym mętliku rozeznać i nie dostać potem od Jezusa po głowie. A chyba Jego zdanie waży w Piśmie najwięcej.


Pn sie 31, 2020 2:55
Post Re: LGBT
ErgoProxy napisał(a):
Słusznie czyni to sumienie, że obliguje, i to jeszcze do takiej opinii. Natomiast klasyfikacja.

Zakładam roboczo, że wywodzisz ją z Pisma Świętego.

Ja nie wiem, dlaczego Izraelici wpisali do Prawa paragraf na czyny homoseksualne między mężczyznami, bo za zanotowane uzasadnienie można zabić śmiechem. Nie wpisali tam paragrafu odnośnie czynów kobiecych; nie wpisali też zdaje się nic odnośnie np. oślic. Jak się do tego odnieść, nie mam pojęcia, poza tym, że polski konserwatyzm przełomu stuleci ewidentnie nie czerpie tutaj z ST. Czerpie skądinąd (ale skąd?), a ST jest wykorzystany użytkowo, trochę na zasadzie logiki złego łotra: jeśli jesteś Bogiem, to daj mi się teraz wykorzystać, bo ja wiem lepiej, co jest dobre, a co złe.

Tak samo nie bardzo wiem, jak się odnieść do faktu, że Paweł Tarski w NT przywołał ten paragraf na czyny męsko-męskie, chociaż w jego czasach młodzież chłopięca, na wzór ateński, dawała na potęgę rzyci filozofom i innym ważnym figurom. Taki był, odwieczny już, obyczaj w helleńskiej kulturze, że tak się startuje w wiek męski i to bez oglądania się na osobiste preferencje. Paweł Tarski te czyny męsko-pacholęce przemilczał; znaczy że nie widział w nich problemu - a np. taki Platon widział i wygląda, że Ty też widzisz.

Jeśli jest miejsce w Piśmie, gdzie stwierdza się wprost, ale tak naprawdę wprost, że Bogu nie podoba się homoseksualizm w dowolnej postaci, to rzuć siglem. Jeżeli tego nie zrobisz, to poproszę Ciebie o wgląd w swój pogląd - z czego go tak naprawdę wywodzisz, skoro Pismo go nie wspiera. Pismo wspiera zresztą literalnie (Mt 19:12) co innego: że sprawa niezdatności mężczyzny do pożycia z kobietą jest zniuansowana jak cholera i że trzeba mieć łeb na tranzystorach, żeby się w tym mętliku rozeznać i nie dostać potem od Jezusa po głowie. A chyba Jego zdanie waży w Piśmie najwięcej.

Izraelici wpisali grzech seksu homo mężczyzn, bo Księga Rodzaju precyzuje rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną.
Tylko seks homo mężczyzn stanowi karygodny grzech, bo nie skutkuje zapłodnieniem. W patriarchalnym świecie izraelitów kobieta nie posiadała praktycznie żadnych praw, a więc i seks lesbijski nie wchodził w sferę zainteresowania twórców ST, bo i bez mężczyzny nie dochodzi do zapłodnienia.
I tu zagwozdka - przez Chrystusa, z Chrystusem, w Chrystusie - wypowiadane jest przez 24 godziny na całym świecie przez katolików, a w kwestii postrzegania, pogardy do grzechu seksu homo przewagą ma przekaz ST.
Do wszystkich innych, które św Paweł wymienia w 1Kor (6, 9-11) przywołuje się kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień, tylko nie do tego jednego.


Pn sie 31, 2020 7:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: LGBT
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Dla bert04 jeśli chodziło o wyrzeczenie- każda para jednopłciowa nie może mieć dzieci i to nie jest żadna tajemnica, wiedzą o tym ludzie i zwierzęta, wiedzą o tym wszyscy . Jeżeli ktoś wybiera taki związek to decyduje się na życie bez potomstwa.


Miałbyś może rację, gdyby homoseksualizm był kwestią wolnego wyboru. Jak, niech będzie, celibat. Owszem, kapłaństwo jest powołaniem, ale nikt nie zmusza ludzi do bycia (rzymsko-katolickimi) księżmi i rezygnacji z prokreacji. Jednakże nauka, psychologia i chyba nawet już teologia są skłonne do uznania faktu, że homoseksualizmu się nie wybiera. Owszem, na temat przyczyn homoeskualizmu nadal nauka nie jest do końca zgodna, jednakże w większości jest zgoda, że tego się nie wybiera ani nie można zmienić. Próby zmiany tego, czy przez sankcje karne czy przez nieszczęsne "terapie" się nie powiodły.

Cytuj:
Ale jeżeli ktoś uzna że jednak przydałby się potomek, to zawsze może to zmienić , to dotyczy wszystkich bez wyjątku na homos... Czy heteros...


Ech, i wy "konserwatyści" od siedmiu boleści zarzucacie "progresistom", że traktują dzieci przedmiotowo? "Przydałby się potome", to brzmi jak okrzyk bojowy Henryka VIII. On w tym celu był zdolny do wielkich poświęceń. Ale to dygresja, pokazująca, w jakim kierunku idzie taki tok myślenia.

Cytuj:
I jeżeli ktoś zapragnie jednak mocno dziecka to porzuca dotychczasowego partnera i wybiera nowego i nie nazwałbym tego nawet żadnym wyżeczeniem , lecz zmianą. Porzuca się związki , porzuca się ludzi, porzuca się przyjaciół , porzuca się wszystko co mi nie da potomstwa, bo nie mogę bez tego żyć!


No popatrz popatrz, Inny_punkt_widzenia wymaga od innych ludzi to, na co sam by się nie zdecydował. Jeżeli tak, to tracisz moralne prawo nie tylko do dyktowania innym, z kim mają się "ciurlać" w celu uskutecznienia potomstwa. Ale podważasz swoje własne prawo do potomstwa. Dostałeś je tylko przypadkiem, zbieżnością biologii i zdrowia płciowego Twojej żony i nic więcej.

Cytuj:
Ludzie i zwierzęta łączą się w pary tylko dla jednej rzeczy, tak naprawda, dla wydania potomstwa. Inne rzeczy jak miłość , rozsądek, ślub, mieszkankę , praca i wiele wiele innych ble ble , to mało istotne rzeczy w porównaniu z prawdziwym celem jakichkolwiek związków.


Raz IPW twierdzi, że swojej żony by nie opuścił ani nie zdradził, gdyby była bezpłodna. Ba, nawet nie wymagałby od niej żadnych testów. A teraz nagle to wszystko co jego łączy z żoną to jest jakieś ble ble. Trochę niekonsekwentny jesteś IPW. I lepiej nie mów tego, już wiesz komu, że tylko przez dzieci jesteście razem, a reszta to ble ble, bo może to tę osobę nieco zranić.

No chyba, że jak przypuszczają współdyskutanci, to z żoną i dziećmi to było nie do końca zgodne z rzeczywistością...

_____________________________________________________

(Chciałem dołączyć post Saqury, ale jest zbyt daleko stecz, żeby to za jednym razem zrobić)

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sie 31, 2020 7:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: LGBT
Alus napisał(a):
Do wszystkich innych, które św Paweł wymienia w 1Kor (6, 9-11) przywołuje się kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień, tylko nie do tego jednego.

Gdzie się tak przywołuje?


Pn sie 31, 2020 8:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: LGBT
(Serio starałem się dokopiować w czasie edycji, zabrakło mi sekund)

Inny_punkt_widzenia napisał(a):
A teraz druga rzecz , która nurtuje bert04, czy jeżeli jakiegoś dziecka nikt z sierocińca nie zechce , toczy mogą go sobie wsiąść dwaj geje? Otóż nie Bert , bo dzieci to nie towar. To nie jest coś co zalega na półkach. I żeby to był nawet najgorszy sierociniec , to mimo wszystko, znajdzie się tam matka i ojciec, opiekun i opiekunka, którzy będą razem współpracować i się wymieniać aby rozwój dziecka nie był monogamiczny, będą codziennie blisko przy dziecku, a dziecko zazna miłości i dyscypliny. A u pary jednopłciowej nie będzie takiej możliwości i dziecko będzie skazane , albo na nadmiar miłości , albo nadmiar dyscypliny. A poza tym jest coś takiego jak instynkt macieżyński, o którym wszyscy zapominają.


- Nie, dziecko to nie "towar do wzięcia". Ale dziecko w sierocińcu to ZŁO. Znam relacje z czasów służby cywilnej na temat sierocińców z możliwie najlepszymi warunkami, masą opiekunów, masą pieniędzy na wszelakie możliwe terapie. Ale rodziny nic nie zastąpi.

- Kwestią dyskusyjną jest, czy dziecko pod opieką pary homoseksualnej to też ZŁO. Ten dylemat drąży sakurę. Jak już wspominano często, dzieci były i są często wychowywane mono-płciowo. Czy to przez samotne matki. Czy przez matkę i babkę. Czy przez ciotkę. A nawet, o zgrozo, były wychowywane de facto przez homoseksualistów w czasach, jak to nie było uregulowane, jako dziecko z poprzedniego związku.

- Bert ma tę zaletę nad IPW i Saqurą, że zna pewne przypadki nie tylko z teorii, lub z wyobraźni. Bert nie zmienił swojego stosunku do homoadopcji pod wpływem ani katolickich ani lewackich broszurek, ani przez KPK ani przez WHO. Ale przez to, że te parę przypadków zna, zwłaszcza jeden. I zna różnice między gadaniem grup fanatyków na temat ich wyobrażeń i fobii, a rzeczywistością.

- Masz już nie średniowieczne ale wręcz starożytne wyobrażenia na temat roli płci w wychowywaniu. Model w stylu "do siódmego roku życia pod spódnicą mamy a potem idzie na polowania i wojnę" odchodzi w przeszłość. Modele zachowywania się dorosłych zmieniają się od ponad 200 lat. Odpowiednio do tego zmieniają się role w wychowywaniu dzieci. To się odbywa w rodzinach hetero. Wyjdź kiedyś na ulicę i popatrz, ilu ojców jest z dziećmi na placach zabaw, ilu chodzi do lekarzy czy na wywiadówki. Jeszcze 50 lat wstecz to byłoby nie co pomyślenia. Jeżeli należysz do tych, którzy tym zmianom się opierają - Twoje prawo. Ale przyjmij do wiadomości, że w reszcie społeczeństwa ten model już nie obowiązuje nawet tam, gdzie jest tata + mama. Nie przez żadne dżednery i WHO, ale przez to, że oboje rodziców po równo pracują, po równo przebywają w domu, po równo dzielą się obowiązkami. To mocniej wpływa na codzienność, niż pewne dotychczasowe archetypy.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sie 31, 2020 8:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 611 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL