Zaś w 26 grudnia 2014 było to 4,38 zł, a systematyczny spadek wartości złotego (czyli wzrost kursu euro), nie zaczął się w momencie przejęcia władzy przez PiS, tylko pod koniec kwietnia (czyli nawet przed wyborem nowego prezydenta i objęciem przez niego urzędu). Dlatego przykro mi, ale spadek wartości złotówki nie stanowi jakiegokolwiek wskaźnika w kwestii reakcji gospodarki czy "rankingów" na rządy PiS.

Natomiast w rankingu TVPiS z wczorajszych wiadomości mamy spadki indeksów giełdowych od początku tego roku, w którym to wypadamy najlepiej w porównaniu z USA, Niemcami i Francją Propaganda sukcesu jak za głębokiego PRL-u

Nic podobnego. Pilaster napisał, że PIS będzie to brał poważnie pod uwagę i będzie odczuwał taką pokusę.



Po pierwsze nie wszyscy, tylko pewna część. Po drugie nie chcą plądrować i gwałcić, tylko chcą plądrować i gwałcić bezkarnie




Przecież to wcale nie antypisowcy chcą prześladować niezależne media, stosować metody skrytobójcze ("seryjny samobójca"), fałszować wybory, sprowadzać zagraniczne interwencje (oczywiście, z Rosji - "zielone ludziki") i innego rodzaju "akty przemocy", plądrować i gwałcić.

Tylko własnie pisowcy.

Yarpen



Owszem, wtedy kiedy do inwestorów dotarło, że zwycięstwo PIS w wyborach, najpierw prezydenckich, jest realne. Właśnie w kwietniu nastąpiło skokowe osłabienie w sondażach PO (NRP jeszcze nie było) i wzrost notowań PIS.

Gita - Ty naprawdę nie potrafisz znaleźć rzetelnej, obiektywnej oceny?
Partyjne propagandy zawsze nijak sie mają do rzeczywistości.


Dobra władza to taka, która szanuje wolność każdej osoby, nikogo nie zmusza aby podzielać poglądy i wizje rządzących......bądź wolnym i szanuj wolność każdego człowieka jako swego brata.....tylko tyle i aż tyle.

Już Ci kiedyś pisałem, że ja traktuję wypowiedzi pilastra jako proste odwrócenie retoryki pisowskiej w kierunku zwolenników PiSu, takie zwierciadło postawione na wprost Bazyliszka. A wynik tego eksperymentu był do przewidzenia: "obrażać to my, a nie nas"

Tak sobie tłumacz.
Kwietniowe sondaże przedwyborcze wskazywały, że powinien wygrać Komorowski, a nie Duda. Nie próbuj dorabiać legendy, że ten spadek wartości złotego, który wtedy się zaczął, to efekt przewidywania wygranej PiS w wyborach prezydenckich, a następnie parlamentarnych.

Nie ma obiektywnych kryteriów. Ludziom żyje się lepiej wtedy, kiedy tak uważają. To ludzie decydują, kiedy żyje im się dobrze, a kiedy źle, a nie pilaster.



Tzn. pilaster to wykazał w ten sposób, że tak stwierdził, a skoro tak stwierdził, to zostało to wykazane



Niestety, nie było takiego eksperymentu.



Jedno z drugiego wynika - oczywiste jest, że urzędnik jest podatny na korupcję tylko wtedy, gdy zależy od niego wystarczająco wiele, by składanie mu propozycji korupcyjnych miało sens. Jeżeli takiego sensu by nie miało, to eksperyment wykazałby brak korupcji - żadna propozycja nie zostałaby przyjęta, bo na każdą urzędnicy odpowiadaliby, że choćby i chcieli, nie mają możliwości niczego "załatwić".



Z punktu widzenia pilastra, nie wiadomo.



Do pilastra nie dociera, że złożenie analogicznej deklaracji wymagałoby przyjęcia jego założeń - a o nie właśnie wszak toczy się spór.



Nigdy J99 tak nie twierdził.



To oznacza tyle, że w źle rządzonym (w rozumieniu pilastra) kraju jest im lepiej. Inaczej mówiąc, chcą kraju rządzonego tak, że pilaster uważa to za "złe rządzenie". Ale, czego nie trzeba chyba tłumaczyć, w ich rozumieniu to nie jest "złe rządzenie" tylko dobre rządzenie.



Bzdura. Pilaster wyraźnie napisał, że:

1) za PiS wszystkie wskaźniki będą spadać, a Polska popadać w ruinę,
2) PiS będzie kurczowo trzymać się władzy, bo wszyscy pisowcy są umoczeni, więc jak oddadzą władzę, pójdą na szafot.

Tym samym PiS nie będzie miał innej możliwości, jak tylko zacząć robić to wszystko, do czego teraz "odczuwa pokusę" - skoro ją odczuwa (takiego zagrożenia by nie było, gdyby jej nie odczuwał, np. dlatego, że składa się z normalnych ludzi i Polaków, a nie z najgorszego sortu meneli, złodziei i gestapo, jak był uprzejmy pilaster ich w tej blogonotce określić).



No i co z tego, że nie wszyscy? Część chce akurat tego, a inna część innych niegodziwości - ale wszyscy chcą źle.



Pilaster próbuje być zabawny? A kto w takim razie chce plądrować i gwałcić karnie? POwcy?



Przecież to wcale nie pisowcy chcą prześladować niezależne media, stosować metody skrytobójcze ("seryjny samobójca"), fałszować wybory, sprowadzać zagraniczne interwencje (oczywiście, z Rosji - "zielone ludziki") i innego rodzaju "akty przemocy", plądrować i gwałcić.

Tylko własnie antypisowcy.



Co do zasady zgoda, tyle, że ja nie znajduję podstaw do tego, by uważać to za eksperyment; to jest proste odwrócenie retoryki pisowskiej w kierunku zwolenników PiSu, ponieważ fundamentaliści z obydwu stron posługują się wzajemnie tą samą retoryką (może nie taką samą, ale tą samą) i głęboko w nią wierzą.

Owszem, taka właśnie jest intencja pilastra - przemawiać do genetycznych patriotów ich własnym językiem, który w końcu powinien być dla nich najbardziej zrozumiały

A z jakiegoś powodu im się to jednak nie podoba.

Yarpen



W rzeczywistości było oczywiście inaczej i każdy kto umie liczyć pieniądze mógł to zauważyć

Średnie poparcie sondażowe dla PO

marzec 2015 - 37,3%
kwiecień 2015 - 36,9%
maj 2015 - 31,5%
czerwiec 2015 - 23,3%
lipiec 2015 - 26,4%
sierpień 2015 - 24,1%
wrzesień 2015 - 24,6%



Jak widać jest całkiem nieźle skorelowany

Pod koniec kwietnia 2015r kurs euro 4,03 zł, był niższy niż w marcu 4,08.....na koniec czerwca 4,19 zł.
CHF kwiecień 3,84 zł, marzec 3,91 zł, czerwiec 4,04 zł.

O ile dobrze pamiętam, w kwietniowych sondażach przewaga Komorowskiego zaczęła wyraźnie topnieć, więc i ryzyko wygranej Dudy rosło. Oczywiście jak ktoś przedstawi wyniki kolejnych sondaży z wiosny 2015, to chętnie odświeżę pamięć.

Zaklinasz rzeczywistość, pilastrze. Nie zdołasz zmienić faktu, że nie istnieje żaden związek między sondażami, a początkiem spadku wartości złotego w kwietniu 2015 r.



Byłby skorelowany, gdyby spadek zaczął się po wygranych przez A. Dudę wyborach prezydenckich i początku wzrostu notowań PiS, a nie przed nimi. Przykro mi, ale usiłujesz na siłę powiązać rzeczy, które nie mają związku.

Jest jeszcze taka ewentualność, dla Yarpena oczywiście nie do pomyślenia, że zdaniem demonstrantów KOD PO nie demolowała państwa i polskiego prawa.


Podobnie jak panika pasażerów samolotu nigdy nie zaczyna się przed jego rozbiciem się, ale dopiero po nim.


Przy czym ten "test" wymaga zupełnego zignorowania możliwości, że wyborcy w sposób błędny oceniają to, czy żyje im się dobrze, lepiej, czy gorzej, albo kierują się innymi kryteriami niż własny interes - np. błędnie rozumianym interesem kolektywnym, celami ideologicznymi, ślepą lojalnością wobec partii, czy nawet zwyczajnie niskimi pobudkami (o czym pisał pilaster).

Co zresztą nawet nie jest żadną hipotetyczną ewentualnością, tylko czymś, co w jakimś stopniu występuje stale.

Co jasno pokazuje, że nie chodzi o obiektywne podejście do prawa, tylko kwestię tego, kto rządzi.


Tia. W momencie, kiedy sondaże wskazują, że wybory wygra Komorowski, na rynku walut wszyscy mają nieoczekiwaną wizję przyszłości, w której prezydentem zostaje Duda.

Podałam wartość na koniec marca i kwietna 2015r , które ewidentnie przeczą Twojej tezie. Nie uznajesz to sprawdź
http://www.money.pl/pieniadze/nbp/sredn ... 015,3.html

I ten sam CBOS ujawnia kolejny sondaż ze stycznia 2016r - 46% ocenia, że sytuacja w RP idzie w złym kierunku, 32% w dobrym, 22 % nie potrafi wyrazić opinii.
http://www.pap.pl/aktualnosci/news,4600 ... --zle.html
Wytłumaczysz czemu tylu Polaków źle ocenia "dobrą zmianę"?