Kael pisze ze Polska kwitnela za PO-PSL . sa dwie mozliwosci , albo Kael ma egzotyczne poczucie humoru , albo nalezy jej zyczyc szybkiego powrotu do zdrowia .

Kwitła, Dariuszu, kwitła, a nie kwitnęła
i nie baw się w lekarza, a pisz merytorycznie, bez ad personam.

Nie, no skad! PiS je ignoruje albo miienia nocami na kolesiowskie.

Dariuz, to twoja pani premier przeszla taka metamorfoze. Po wyborach jej zaraz ruiny zakwitly i z Polski zrobil sie wspanialy, kwitnacy kraj.

Potrafisz wygrzebac w necie paszkwile na tych, ktorych nie lubisz, to bez problemu znajdziesz wypowiedzi Szydlo.

Przepiękna,wspaniała uroczystość konsekracji świątyni NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II to niepowtarzalne przeżycie dla uczestników na miejscu, w Toruniu oraz tych co łączyli się za pośrednictwem Telewizji Trwam, lub Polonia.
To było wczoraj 18 maja 2016 r, żeby to przeżyć trzeba samemu zobaczyć:
http://www.radiomaryja.pl/informacje/sw ... -swiatyni/

No i co z tego? Czy dotacje są jedyną korzyścią, jaką Polska odnosi z uczestnictwa w Unii Europejskiej?
Jak to możliwe zatem, że z krajów postkomunistycznych Polska rozwija się szybciej niż każdy kraj nienależący do Unii Europejskiej?
Pytałem o model ekonomiczny. Czy polskie stocznie rozwijały się przed wprowadzeniem tych przepisów? Jeśli są dopłaty, to muszą być ograniczenia produkcji. To jest oczywiste.
I znowu - gdzie model ekonomiczny? Czyli frazes powtarzany przez wszystkich genpatów nie poparty niczym oprócz urojeń i osobistych odczuć.
Nie wątpię, że potraficie wymieniać długo. Ale nie konkrety.
Nie jesteś wróż Maciej. Wróż Maciej nie zachowuje się aż tak żałośnie jak Ty teraz. Skoro działania PiS-u mają być dobre dla Polski, to muszą dać wymierne rezultaty. Ty w te rezultaty nie wierzysz, ale udajesz, że wierzysz iż działania będą dobre dla Polski.

Wystarczy, że TK w wersji Rzeplińskiego stawia swoją władzę na pierwszym miejscu.[/quote]Naprawdę masz już problem ze zrozumieniem prostego pytania w języku polskim?
Rzepliński tę ustawę przegłosował? Czy jeśli jakaś partia przygotowując projekt ustawy o rybołówstwie prowadzi konsultację z rybakami, to znaczy, że w kraju rybacy sprawują władzę ustawodawczą?
Profesor Rzepliński ma władzę odmawiania wglądu w projekty sejmowe? A jakim prawem to czyni?
Nie wcale.
To sobie zmień treść pytania na "Jaka inna władza w podobny sposób odnosi się do władzy sądowniczej".
Być może jest. Ale co z tego, że we Francji biją Murzynów. To naprawdę jedyny argument, jaki PiS potrafi przytoczyć?

Koszty i straty uczestnictwaPolski w UE
http://zmieniacunie.money.pl/10;lat;pol ... 25638.html
Nawet PiS nie podaje bzdur w rodzaju - więcej wpłacamy niż otrzymujemy.

Być może PiS nie ma prawdziwych danych, a m_m ma.

Nie. Prawdopodobnie mm używa jakiegoś "szacunku", który z jednej strony każe do składek doliczać inne "szacowane straty", ale z drugiej - do dopłat już nie dolicza żadnych "szacowanych zysków".

zefciu, przeciez wiem, a moja wypowiedź była sarkazmem.

Wiem, że wiesz. Ale spodziewałem się, że za chwilę wjedzie mm i zacznie wymieniać jakieś szucunki. Więc postanowiłem uprzedzić go i od razu napisać, czemu ta metoda jest nieuczciwa.

Powiedziałbym, że nie po drugie, a po pierwsze i ostatnie To jest zresztą największy problem takich dyskusji - nie ma zgody nawet na poziomie faktów

Nie rozumiem logiki tego przedsięwzięcia. Duży kościół, z nieproporcjonalnym rozmachem wybudowany na obrzeżach miasta, ściśle rzecz ujmując - na totalnym zadupiu, gdzie praktycznie nikt nie mieszka. W bliskiej okolicy jest biblioteka szkoły medialnej Rydzyka, trochę przemysłu i ogródki działkowe. Dojeżdża tam jeden autobus, który jeździ raz na godzinę (w godzinach szczytu dwa razy) i nawet nie łączy tego miejsca z centrum, tylko z innymi obrzeżami. Podobno ma pomieścić 3 tysiące ludzi, tylko kto tam będzie chodził? Pracownicy biblioteki? Bo mieszkańcy Torunia mają liczne kościoły dużo bliżej swojego miejsca zamieszkania.

Czego nie rozumiesz? Jak Chrystus ze Świebodzina będzie miał ochotę na sok z cytrusów, to sobie podejdzie do Torunia i wyciśnie...

A tak poważnie - Rydzyk chciał, to ma i kto bogatemu zabroni?

Aha, czyli jeżeli "dane" pokazują, że Polska była za rządów PO najszybciej rozwijającym się krajem we Wszechświecie, to znaczy, że tak było i zatkaj mordę durny pisowcu, poza tym nie ma sensu w tym wypadku sprawdzać i analizować metodologii, bo, po pierwsze, metodologie stosowane przez zagraniczne think tanki są na pewno zarąbiste i to w ogóle nie ulega wątpliwości, a, po drugie, no co, pisowcu, może masz jakiś lepszy wskaźnik? Nie masz, więc patrz wyżej. Koniec dyskusji!

Natomiast jeżeli "dane" pokazują coś wręcz przeciwnego... aaaaa, to co innego! Wtedy, zanim się wyciągnie jakikolwiek, choćby drobniutki, z nich wniosek, najpierw trzeba dokładnie przeanalizować, na jakich danych zostały oparte, skąd te dane wzięto (z NBP? o, właśnie! czyli nie było żadnych badań! a jeżeli NBP kłamie, to co? ha? zatkało? a czy respondenci nie mogą czasem zaniżać swoich wydadków? no? nie mogą? mogą! no, sami widzicie!!), prześledzić krok po kroku całą metodologię (a gdzie uwzględnienie nierejestrowanych zakupów w Internecie? co za kopnięci pisoscy dyletanci w tym Global Financial Integrity pracujo!), i po znalezieniu czegokolwiek natychmiast, wskazując na to palcem, można krzyczeć, że cały ten raport to jakaś pisowska bzdura i w ogóle żaden przyzwoity człowiek przecież w te brednie nie uwierzy!

Ok, jedni lubią dyskusje z kreacjonistami, zwolennikami UFO czy płaskiej Ziemi, albo ekspertami Macierewicza, a inni nie. Chodziło mi o to, że jeśli jakiś raport uważam za totalną bzdurę, to nie ma sensu z nim dyskutować.
I żeby nie było, że wszystko co pisowskie uważam za bzdurę - np. wczorajsze wystąpienie Morawieckiego w Katowicach uważam za ciekawe. Sednem sprawy nie jest bowiem, aby się we wszystkim zgadzać, ale elementarna uczciwość intelektualna wydaje się niezbędna dla konstruktywnej dyskusji. M. in. tego nauczyłem się na Forum.