Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 7:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 761 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 51  Następna strona
 Abp Wielgus agentem? 
Autor Wiadomość
Post 
"Heroizm nigdy nie jest obowiązkowy, ale pamięć o ks. Popiełuszce lepiej niż jakakolwiek inna uwaga wyjaśnia, dlaczego S. Wielgus spełnił swój obowiazek, rezygnując z urzędu abp Warszawy" Corriera della Sera. Rzym.
Może opinia ludzi patrzących z dystansu na nasze sprawy, pomoże obrońcom arcybiskupa a jednocześnie czcicielom pamięci ks. Popiełuszki zrozumieć istotę problemu.


Pn sty 08, 2007 9:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
onet.pl napisał(a):
Watykan: nie wiedzieliśmy o współpracy abp Wielgusa z SB

Prefekt Kongregacji ds. Biskupów, kardynał Giovanni Battista Re, przyznał w wypowiedzi dla "Corriere della Sera", że Watykan, ogłaszając nominację arcybiskupa Stanisława Wielgusa na metropolitę warszawskiego, nie wiedział o jego współpracy z SB.
Potwierdzenie tych pogłosek przez kardynała Re ma ogromne znaczenie, gdyż to jego kongregacja wydaje opinię na temat kandydatów na biskupów przed przedstawieniem ich papieżowi do ostatecznej akceptacji
.

Watykanista włoskiego dziennika Luigi Accattoli pisze, relacjonując swą rozmowę z kardynałem Re, że całą odpowiedzialnością za to co się stało obarcza on arcybiskupa Wielgusa. Jak podkreśla "dla Watykanu wina Wielgusa jest podwójna, oprócz tej pierwotnej - współpracy z tajnymi służbami reżimu, jest nią także to, że publicznie zaprzeczał on tej współpracy aż do zeszłego piątku i nie przekazał pełnej informacji Stolicy Apostolskiej w czasie procesu sprawdzania przed nominacją". Accattoli ujawnia, że arcybiskup Wielgus złożył dymisję w sobotę rano, a Benedykt XVI przyjął ją po południu tego dnia. Włoski watykanista podkreśla zarazem, że kiedy 21 grudnia w pamiętnym oświadczeniu zapewniono o pełnym poparciu Stolicy Apostolskiej i samego papieża dla nowego metropolity warszawskiego oraz o tym, że przy jego nominacji wzięto pod uwagę "wszystkie okoliczności jego życia", "teraz wiadomo, że nie była to prawda".

"W Kurii Rzymskiej mówią, że w tamtym momencie wiadomo było, że miał kontakty ze służbami, ale nie znano ich zasięgu" - dodaje Luigi Accattoli.

Na pierwszej stronie "Corriere della Sera" ukazał się również komentarz "Grzech pierworodny arcybiskupa warszawskiego" pióra publicysty Franco Venturiniego. Przypomina on postać księdza Jerzego Popiełuszki. "Heroizm nigdy nie jest obowiązkowy, ale pamięć o księdzu Popiełuszce lepiej niż jakakolwiek inna uwaga wyjaśnia, dlaczego Stanisław Wielgus spełnił swój obowiązek, rezygnując z urzędu arcybiskupa Warszawy" - czytamy w komentarzu.

Venturini zauważa, że nie ma dowodów na to, aby komukolwiek zaszkodziły donosy arcybiskupa, jednakże "popełnił on pierworodny grzech współpracy z tajną policją komunistyczną w zamian za zgodę na paszport". "To wystarczy" - konkluduje komentator największej włoskiej gazety.

Jak powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" inny watykanista Marco Politi "Grudniowa deklaracja Watykanu o pełnym zaufaniu dla hierarchy wzięła się nie z braku wiadomości o jego życiu, lecz przede wszystkim z braku ich właściwej oceny".

Politi dodaje: "postulat rezygnacji wyszedł od watykańskiego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone".


(wytłuszczenia moje)

Czyli jest już oficjalne potwierdzenie. Abp Wielgus okłamywał nie tylko wiernych i media, ale także Watykan. Komentarz Politiego w "GW" tego faktu nie zmienia bo watykanista nie znał wtedy oficjalnego stanowiska Stolicy Apostolskiej. Bardzo to przykre i potwierdzające po raz kolejny, że poprzez odwołanie abp Wielgusa nasz Kościół uniknął poważnej kompromitacji. Szkoda tylko, że przez te kłamstwa i absurdalne kazanie kard Glempa w dniu wczorajszym autorytet Stolicy Apostolskiej został narażony na szwank. :(

Alus napisał(a):
Ks. Zaleski mówi jakie zna aktualnie konsekwencje uzależnianie kapłanów - proboszcz uwikłany we współpracę z SB, w latach 90-tych buduje świątynię i zatrudnia jako wykonawcę firmę zweryfikowanego esbeka, bo alternatywą jest ujawnienia współpracy.
Osobiście wie o paru takich przypadkach.
Kościół dalej jest ofiarą PRL - dlatego lustracja w Kościele jest niezbędna.
Świetnie pamiętam czasy PRL i dostaję gęsiej skórki na myśl, że wierni sponsorują oprawców.


I właśnie dlatego, że zdarzają się takie szantaże należy w cywilizowany, ale zdecydowany sposób ujawnić teczki.

_________________
www.onephoto.net


Pn sty 08, 2007 10:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 8:38
Posty: 294
Post 
Sprawa boli. Boli bo dosięga ducha każdego z nas.
Nie da się tego "zaklajstrować" pokrzykiwaniem o atakach na Kościół, obronie dobrego imienia czy nieprzyjmowaniem faktów do wiadomości. Niestety wczorajsze kazanie kard. Glempa pokazuje, że "elita" Polskiego Episkopatu nie rozumie (boje się myśleć, że nie chce zrozumieć) co się stało. Sam fakt "uwikłania" (ładny eufemizm ukuto) w kontakty z SB jest tu sprawą tak naprawdę drugorzędną. Chodzi o dziś i aktualne reakcje. A obraz który się wyłania nie jest budujący. Przemilczanie prawdy, okłamywanie Papieża, okłamywanie wiernych, podważanie autorytetu instytucji państwowych (IPN). Biskupi sami sobie zgotowali ten los. Brak roztropności to najsłabsze określenie. Oskarżanie innych (mediów, komunistów, Żydów...) o atak to po prostu "niejasność" widzenia. A jeśli już atak- to niestety ułatwiny czy wręcz przygotowany przez samych biskupów.
Oczywiście pisząc "biskupi" tak naprawdę mam na myśli kilku czołowych przedstawicieli Episkopatu, niestety poza kilkoma głosami rozsądku (np. abp. Gocłowskiego) większość biskupów nabrała wody w usta najwyraźniej czekając na rozwój sytuacji. Mam nadzieję, że w najbliższą niedzielę ordynariusze przekażą diecezjanom swoje słowo. Jak na razie mam wrażenie, że są owce - ale nie ma pasterzy.


Pn sty 08, 2007 10:36
Zobacz profil
Post 
"Il Giornale" o rezygnacji abp. Wielgusa

Stolica Apostolska "nakłoniła" arcybiskupa Wielgusa do rezygnacji, utrzymuje komentator mediolańskiego "Il Giornale" Andrea Tornielli. Włoski watykanista jako pierwszy poinformował, że Benedykt XVI na następcę kard. Józefa Glempa wybrał ordynariusza płockiego.

Tornielli powołując się na "miarodajne źródła watykańskie" pisze, że decyzje o usunięciu arcybiskupa "podjął Benedykt XVI po tym, jak w ostatnich godzinach otrzymał pocztą elektroniczną z nuncjatury w Polsce teczkę przetłumaczonych na język niemiecki dokumentów dotyczących dostojnika, oskarżonego o to, że donosił".

Zdaniem Torniellego nominację na metropolitę warszawskiego abp Wielgus zawdzięczał temu, że był "jednym z najlepiej przygotowanych polskich biskupów, zdolnym do dialogu z przedstawicielami kultury świeckiej i przedstawicielem środowisk, mających podobna wizję Kościoła, jak papież".

Watykanista mediolańskiej gazety stwierdza, że w pierwszych informacjach na temat tego kandydata, jakie nadeszły z Warszawy, "nie było ani słowa o jego dawnej współpracy ze służbą bezpieczeństwa". Nie wspominali o tym także ci ludzie Kościoła, którzy niechętni byli jego nominacji ze względu na zbyt konserwatywne poglądy, wśród których był także, jak twierdzi Tornielli, kard. Stanisław Dziwisz.

Kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia prasowe na temat arcybiskupa Wielgusa, Stolica Apostolska wzięła go w obronę, wydając 21 grudnia komunikat o pełnym zaufaniu Benedykta XVI. "Dokumenty ogłoszone w ostatnich dniach udowodniły jednak, że nowy metropolita za bardzo minimalizował, zamiast od razu przyznać się do tego, co się faktycznie wydarzyło" - napisał publicysta.

Tornielli nie ma wątpliwości, że o decyzji papieża przesądził "nie tylko fakt, że współpracował on świadomie ze służbą bezpieczeństwa, ale to, ze zainteresowany mu zaprzeczał". "I tak, po gorączkowych konsultacjach z sekretarzem stanu kard. Tarcisio Bertone, z prefektem Kongregacji Biskupów kard. Giovannim Battistą i samym Benedyktem XVI, doszło do podjęcia decyzji" - napisał Tornielli.

KAI


Pn sty 08, 2007 11:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
No i czego to ma niby dowodzić? To, że kard Dziwisz był przeciwko jego kandydaturze, ze względu na jego poglądy to takie złe? Czy może to, że wtedy nikt poza milczącym abp Wielgusem nie znał jego mrocznej przeszłości?

Bardziej istotne wydaje mi się w przytoczonym przez ciebie artykule to, że potwierdza się wersja (choć na razie nieoficjalnie), że abp Wielgus nie zrezygnował sam, ale że była to decyzja papieża.

_________________
www.onephoto.net


Pn sty 08, 2007 11:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Paschalis napisał(a):
Czyli jest już oficjalne potwierdzenie. Abp Wielgus okłamywał nie tylko wiernych i media, ale także Watykan.


Pozostaje natomiast pytanie, czy abp. Wielgus działał sam, czy też wspólnie i w porozumieniu. Wydarzenia ostatnich dni wskazują raczej na to drugie.
Dla mnie natomiast istotne jest, że Watykan nie wiedział o mataczeniach abp. Wielgusa. Przynajmniej chciałbym w to wierzyć...

Mam też nadzieję, że z całego zamieszania wyniknie jednak coś dobrego i Kościół uczciwie rozliczy się z przeszłością, dając przykład pozostałym, zamiast zasłaniać się innymi grupami zawodowymi. Małym plusem jest już fakt, że w sytuacjach ekstremalnych najlepiej widać, kto jest kim.


Pn sty 08, 2007 12:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 8:38
Posty: 294
Post 
Tak swoją drogą jestem za stary żeby wierzyć w przypadki. Zbieżność czasowa tej sprawy z rozstrzyganiem się sprawy lustracji i dekomunizacji w skali państwa jest zastanawiająca. A cała sprawa de facto postawiła po jednej stronie (przeciwników lustracji) dotychczasowych "antylustratorów" oraz środowisko Radia Maryja. Majstersztyk.


Pn sty 08, 2007 13:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Zbieżność oczywiście nie jest przypadkowa. Ale nie wynika ona z jakiegoś spisku, ale z faktu ogłoszenia wyboru abp Wielgusa na metropolitę Warszawy. To po tym "Gazeta Polska" napisała, że Wielgus był agentem. Choć już wtedy gdy jego kandydatura była tylko rozważana pojawiały się plotki o jego agenturalnej przeszłości, a takie przypuszczenie nawet wysunął "Przekrój". Więc nie doszukiwałbym się tu żadnych koncepcji spiskowych.

_________________
www.onephoto.net


Pn sty 08, 2007 13:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Sprawa jak widać niestety przysporzyła nam niechlubnej popularności w świecie. Cała Europa o tym pisze. :? :

http://rzeczpospolita.pl/wydarzenia/070108_1.html

_________________
www.onephoto.net


Pn sty 08, 2007 13:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 8:38
Posty: 294
Post 
Bp. Wielgus był biskupem od 6 lat. Więc (chyba?) liczył na to, że nic na niego nie ma. A jednak ktoś coś miał i w odpowiednim momencie podrzucił mediom. Na tym właśnie polega "wykorzystanie teczek"


Pn sty 08, 2007 14:13
Zobacz profil
Post 
pawell napisał(a):
A jednak ktoś coś miał i w odpowiednim momencie podrzucił mediom. Na tym właśnie polega "wykorzystanie teczek"


1) IPN miał

2) nie musiał niczego podrzucać. Wystarczyło być historykiem, pójść do IPN-u, poprosić o akta i poczytać

2,5) w IPN jest jeszcze tzw. "zbiór zastrzeżony". Są w nim dokumenty osób, które były TW, a obecnie współpracują ze służbami polskimi. Ma do tych teczek dostęp jedynie Prezydent RP i Prezes IPN.


Pn sty 08, 2007 14:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
Bardzo świetnie Pisze Nasz Dziennik o wczorajszych wydarzeniach fragment niżej Biskup Stanisław Wielgus nie będzie arcypasterzem archidiecezji warszawskiej. Zrezygnował. Nie pod wpływem aroganckich tekstów niektórych dziennikarzy, strojących się w piórka zatroskanych kondycją Kościoła wiernych. Nie pod wpływem sugestii tchórzliwych polityków, którzy wielokrotnie korzystali z parasola ochronnego Kościoła, a teraz zamiast przy nim mężnie stać w godzinie próby, tchórzliwie zrejterowali. Biskup Stanisław zrezygnował, gdyż prawdziwie leży mu na sercu dobro tegoż Kościoła i jego wiernych. To rzadko spotykany akt odwagi cywilnej, pokory i miłosierdzia zarazem. Żeby nie było wątpliwości: tych cech zdecydowanie zabrakło dziennikarzom i środowiskom, które w tygodniu poprzedzającym ingres urządziły prawdziwy seans nienawiści pod adresem biskupa. Nie wiemy, czy to zwykła głupota, czy zła wola.
całość
http://www.naszdziennik.pl/
Wczoraj śpiewano Ni e będzie Niemiec pluł nam w twarz..
Chyba ten Niemiec wreszcie kopnie jednego dyrektora takiego radia. , ze poleci hen za Ural !!


Pn sty 08, 2007 14:36
Zobacz profil
Post 
Mało, że śpiewano, to ponoć poturbowano operatorów niemieckiej telewizji - mówił o tym na dzisiejszej konferencj orzecznik KEP ks. Kloch - że był bardzo zażenowany obserwując ten incydent pokazany w wieczornej Panoramie....niestety nie oglądałam scen jak "matki-polki" tłuką Niemców :D


Pn sty 08, 2007 14:41

Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 8:38
Posty: 294
Post 
Dextimus napisał(a):
1) IPN miał

2) nie musiał niczego podrzucać. Wystarczyło być historykiem, pójść do IPN-u, poprosić o akta i poczytać


I tej woli "babrania się w przeszłości" (jak mówią niektórzy) brakuje. Także po stronie Kościoła. A wystarczyło zapytać...


Pn sty 08, 2007 14:42
Zobacz profil
Post 
pawell napisał(a):
A wystarczyło zapytać...


Tym bardziej, że od marca dostęp do archiwów IPN otrzymają - oprócz historyków - również dziennikarze. Szkoda, że o 17 lat za późno...


Pn sty 08, 2007 15:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 761 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 51  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL