Jeśli "może" traktujesz jako pytanie prawne, to owszem może. Jeśli może zdajesz jako pytanie o moją opinie to ja odpowiem krótko, nigdy w życiu nie powinien taki ktoś być a)papieżem b)posłem/senatorem. Ja to się może powtarzam, ale u nas dekomunizacja która winna być przeprowadzona w 89 przez naród a nie organ rządowy, wykasowałby Panów zdrajców pokroju Kalisza z życia publicznego. Coś takiego jak partia "postkomunistyczna" jaką jest SLD nigdy by nie powstało. Dla mnie to jest coś totalnie nie pomyślenia, absurd jakieś kompletne zacofanie świadomości historycznej dno...

Rozumiem, że Ratzinger, Twoim zdaniem, najwyżej mógłby jakimś prowincjonalnym wikarym zostać, ale ne wyżej?

Zaraz po tym jak zakończyła się 2 wojna światowa cały świat dowiedział się o zbrodniach niemieckich. Wtedy najbardziej skrajnym poglądem co dalej zrobić z pokonanym wrogiem, była propozycja sterylizacji wszystkich mężczyzn. I jakby to jest taka moja odpowiedź na Twoje pytanie. Tylko ja podkreślam to jest moja prywatna opinia wynikająca również z germanofobii. Wiadomo że Kościół pielęgnuje takie zachowania jak poczucie winy, skrucha, potem następuje wybaczenie i tak dalej i tak dalej..

Zniesmaczeni wybieraliby lokale w przyzwoitej odległości od minaretów, aby nie wysłuchiwać nawoływań modlitewnych.



Sprawa jest rzeczywiście błaha - mieszkańcy ulic w pobliżu klasztoru przez lata uodpornili sie na odgłosy nabożeństw.
Oponują ci, którzy z wyboru przebywają w pobliżu klasztoru.
Może przy odrobinie dobrej woli przenieść klasztor poza miasto.
Nawet działacze SLD potwierdzają, że sprawa jest sztucznie nadmuchana - młody wilczek pragnął zaistnieć i udało mu się
http://m.czestochowa.gazeta.pl/czestoch ... onka_.html
A jak SLD jest lewicowa i walczy z dyskryminacją odmienności udowodnił p. Wikliński, który boi się żeby Biedroń go aby nie adorował

O ile lokal w przyzwoitej odległości od minaretów wybrać jeszcze można, to z mieszkaniem bywa trudniej. Poza tym, bywa też tak, że nowy proboszcz wprowadza nowe porządki i nagle puszcza modły z głośników. Pewnie można się przyzwyczaić, ale do smrodu z wysypiska też się pewnie ludzie przyzwyczajają. Tylko po co? W imię czego? Fanaberii proboszcza?

Jeśli coś może przeszkadzać to hałas z ulicy, a nie kościelne przyśpiewki czy modlitwy. Zresztą przecież nikt nikogo nie zmusza by mieszkał w pobliżu Kościoła. I porównywanie smrodu wysypiska do dźwięków wydobywających się z Kościoła jest dość niesmaczne.

patryq

Zanim cos napiszesz zastanów sie najpierw i zacznij myśleć.
Skoro przesżłość Ratzingera jest przeszkodą dlabycia papieżem....to najwyższy czas zdegradować św. Pawła, który brutalnie uczestniczył w prześladowaniu chrześcijan wystepując pod pseudonimem Szaweł.

Naprawdę, zanim się coś palnie czasem warto wcześniej puknąć sie w głowę...najlepiej drewnianym młoteczkiem. Co prawda od tego rozumu nie przybywa, ale to co sie tam w środku ma, może doznać zbawiennego olśnienia.

Odpuść sobie ta hasła w których mi zarzucasz brak myślenia bo ja na ten poziom schodzić nie zamierzam.

Nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego /głupiego /naiwnego /nierozsądnego /bezmyślnego. Podkreśliłem to wyraźnie mój stosunek do wybaczenia jest negatywny. To że zachodzi "nawrócenie" "oświecenie" czy tam "resocjalizacja" w porządku szanuje to i rozumiem że dla wielu odkupił swoje winy i np: Paweł został Świętym. Ale dla mnie nie jest to zgodne z tym co ja bym uczynił i to jest moje prywatne zdania które nie tyle próbujesz obalić sensownymi argumentami, co bezużytecznymi mini-obelgami krytykujesz.

Kto ma decydować o tym, co może a co nie może przeszkadzać?? Tobie przeszkadza hałas z ulicy a nie kościelne przyśpiewki, a inni wolą jednostajny szum ulicy od zawodzenia kapłana.
Jak już pisałem, mieszkanie to nie jest rzecz, którą ot tak można zmienić. Owszem, kupowanie mieszkania tuż obok dzwonnicy, o której wiadomo, że hałasuje od rana do nocy raczej nie upoważnia do późniejszych lamentów, że jest głośno - widziały gały co brały. Ale przecież nieraz bywa tak, że człowiekowi kościół koło domu wyrośnie albo nowy proboszcz ma zacięcie ewangelizacyjno-hałasliwe i uciążliwość nastąpi nieraz wiele lat PO nabyciu nieruchomości. I co wtedy? Wyprowadzić się? A jak przeszkadza to setkom osób, to powinny po prostu sprzedać mieszkania i się wynieść?? Tak radzisz?
Porównywanie smrodu do hałasu jest może ciut niesmaczne, ale jedno i drugie zazwyczaj przeszkadza. Różnica jest taka, że hałas nie jest tak niezdrowy jak wyziewy z wysypiska, no i nie jest permanentny. Więc fakt, wysypisko jest gorsze od kościoła. Ale druga różnica jest taka, że źródło hałasu, w tym wypadku, bardzo łatwo można unieszkodliwić, a ze smrodem wysypiska sprawa jest o wiele trudniejsza. Wydawać by się mogło.

No tak...ty byś wszystkich ówczesnych Niemców najchetniej wykastrował. Nie wiem co za kretyn wpoił ci te pomysły, mam jednak nadzieję że nigdy nie dojdzie do jakiejkolwiek władzy. Hitlerów i Stalinów już mieliśmy.

Nie wiem czy jestes chrześcijaninem czy nie. W każdym bądź razie ktoś kto zieje nienawiścią być nim nie może.

Znaczy mi przeszkadza hałas ulicy a kościelnych przyśpiewek nie mam okazji słyszeć, ale nie wątpliwie gdybym miał wybór czy chciałbym słyszeć to we własnym mieszkaniu odpowiadam nie. I tu się z Tobą solidaryzuje, ale oczywiście najlepszym rozwiązanie jest rozmowa, wiec może spróbuj odwiedzić kościół i zwyczajowo porozmawiać z gospodarzem. Natomiast ja nie mówię by nagle wszyscy posprzedawali mieszkania i się wyprowadzili, jednak to co proponujesz to chyba zburzenie kościoła wiec to chyba też słaba rada.




Oczywiście wszystkich żołnierzy Wermachtu, Luftwaffe, Schutzstaffel, Kriegsmarine a nawet żołnierzy Afrika Korps. Jeśli oni byli wstanie strzelać do bezbronnych cywili to sterylizacja jest wyrazem mojej miłości a nie nienawiści do nich. Zresztą może powiesz mi co Ty byś zrobił w tamtych czasach z ludźmi którzy palili Izraelitami w piecu? To jest zimne spojrzenie no konsekwencje i obecny stan świata po 2 wojnie światowej, w której to Niemcy jako naród ma się o stokroć lepiej od Polski. Możesz to oczywiście nazywać "kretynizmem" ale na tamte czasy mówił byś zupełnie coś innego i tylko o to mi chodzi.

? Ja proponuję wyłączenie szczekaczek. Jakie zburzenie kościoła????

pytanie dla mnie jedno czy te programy partii są coś warte? Z autopsji wiemy już że programy to po wygranych wyborach to tylko do podcierania tyłków się nadają.

Nalewno nie zagłosuje za UPR ten program to na kilometr śmierdzi jak dla mnie hmmm... Rozkradzeniem tego, co już jest i w efekcie doprowadzi do ruiny.

Prywatyzacja szkół i przedszkól istna głupota nawet po zlikwidowaniu podatków efekt będzie taki, że nie będzie stać na to nikogo.

Przedszkole 500-800zł
Szkoły 500-1200zł
Studia 1900- ….
Plus podręczniki ( mnie na studiach zestaw książek do Chemii kosztował ponad 700zł za 5 ksiąg…)
No to jedna cała pensja idzie od razu na dzieciaka.

Prywatna służba zdrowia to samo przyjazd karetki 100-300pln bedzie.

emerytura? to co odłożysz to będziesz mieć...nie odłożysz będziesz zdychać albo tyrać aż do trumny/urny...

i najlepsze zlikwidowanie kodeksu pracy to już w ogóle poezja.


No tu to pracodawca ma pole do popisu:D

Na razie PO albo nieważny głos oddam jeszcze się zastanawiam.




jedno i drugie może przeszkadzać ale osobiście uważam że bardziej (censored)… jest sąsiad z wiertarka który zaczyna wiercić o 1 w nocy. Osobiście mieszkałem koło straży pożarnej i co jakiś czas budziła mnie syrena strażacka i jakoś nie składałem skarg. To może cisze nocną zmienić i wydłużyć a tak na poważnie to do mszy z rana idzie się przyzwyczaić mnie po miesiącu to nie budzi już nawet.

Równie dobrze mogę grajkowi na ulicy kazać się zamknąć, bo mi przeszkadza.

Z tym burzeń to był żart. Szczekaczek? O jakich szczekaczkach mówisz?

No o takich co to na pół miasta niosą zawodzenia kapłana - wszyscy wiemy jakie polskie pieśni religijne są smutne, zawodzące i jękliwe. Niechże sobie ich fani je śpiewają w kościele, ale transmisja poza jego mury jest zakłócaniem miru domowego. Zresztą dzwony podobnie. Wszystko pod warunkiem, że jest głośne i permanentne.