Ks.Czajkowski agentem SB. Kto następny? :-(
Autor |
Wiadomość |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Jotka napisala:
A Ozon rzeczywiście publikuje kolejne nazwiska
jotko nie tylko Ozon........
stanislaw zauwazył:
Odnoszę wrażenie, że jednym z celów tej całej 'sprawy Gilowskiej' było wpłynięcie na bardziej radykalnych biskupów, by ostatecznie przekonać ich o niewystarczalności zawartości 'teczek' do lustracji (w ogóle, nie tylko duchowieństwa).
Stanislawie nic dodac nic ujac. Od poczatku mowiłam ze wypływanie ksiezowskich i inych teczek w ostatnich miesiacach ma posluzyc zahamowaniu lustracji.
|
Pn cze 26, 2006 18:07 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Owszem - nie tylko. Ale ten tygodnik obchodzi mnie nieco bardziej niż kilka innych.
Natomiast w kwestii lustracji księży i nie-księży powiem w ten sposób. W takim wykonaniu jest to metoda niszczenia ludzi bez wyroku i prawa do obrony. I nie ma takiego celu, który mógłby uświęcić ten środek, nawet gdyby jakikolwiek cel środki uświęcał.
Co do celu - być może macie rację. Być może - jednego z celów. Tylko co z tego wynika? Na taką lustrację jak w tej chwili się nie zgadzam. Ktoś się zamierza postarać o lepszą?
I nawiasem mówiąc uważam że biskupi mają rację - czemu słychać ciągle o TW, a nie o tych, którzy ich łamali? Oni są bez winy, bo pracowali dla dobra państwa?  To taka praca była i takie czasy, i to wystarczy? 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn cze 26, 2006 21:55 |
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
jo_tka napisał(a): I nawiasem mówiąc uważam że biskupi mają rację - czemu słychać ciągle o TW, a nie o tych, którzy ich łamali? Oni są bez winy, bo pracowali dla dobra państwa?  To taka praca była i takie czasy, i to wystarczy? 
Proponuję zrobić sobie odwyk od "Gazety Wyborczej" - widzę tu poważne symptomy uzależnienia...
|
Wt cze 27, 2006 8:18 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
jo_tka napisał(a): Co do celu - być może macie rację. Być może - jednego z celów. Tylko co z tego wynika? Na taką lustrację jak w tej chwili się nie zgadzam. Ktoś się zamierza postarać o lepszą? Ktoś powinien postarać się o lepszą. I dawno powinien to zrobić, wykazać się własną inicjatywą i fachowością. Według mnie ten ktoś to przede wszystkim IPN (akcje typu "ojca Hejmo", ale zdecydowanie lepiej przeprowadzone), ale też np. biskupi w sprawach dotyczących Kościoła (komisje typu "Pamięć i Troska", ale działające i mogące pochwalić się jakimiś wynikami). A tak popełniony został grzech zniechania. jo_tka napisał(a): I nawiasem mówiąc uważam że biskupi mają rację - czemu słychać ciągle o TW, a nie o tych, którzy ich łamali? Oni są bez winy, bo pracowali dla dobra państwa?  To taka praca była i takie czasy, i to wystarczy? 
Lustracja dotyczy osób publicznych. Zresztą informacja, że obywatel X był pracownikiem SB nie jest istotna, jeśli nie jest to znana osoba.
|
Wt cze 27, 2006 10:32 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Sweetchild
Informacja, że człowiek, którego znasz, był pracownikiem SB - manipulował ludźmi, łamał, szantażował - nie jest istotna? A ważne jest to, kto mu donosił - być może właśnie złamany, zaszantażowany, zmanipulowany? Jeśli nie był osobą publiczną, tylko zwyczajnym Twoim znajomym?
Nie widzisz gradacji winy, czy mówimy o czym innym? Bo trochę takie wrażenie robi obecny szum, jakby wszyscy zapomnieli, że ci TW też często byli ofiarami. Nie chcę się bawić w ocenianie - sądzenie czy usprawiedliwianie. Ale prawo do prawdy to prawo do całej prawdy. Do prawdy o człowieku, do prawdy o sobie - i tej złej i dobrej. Do nie bycia oczernianym, szkalowanym. To prawo człowieka, nie tłumu.
m_q
Cytuj: Nie wolno zapominać, że dokumenty te były sporządzane przez wrogie Kościołowi i ruchom niepodległościowym tajne służby, których funkcjonariusze pozostają do dzisiejszego dnia bezkarni, a tylko ich ofiary stają się przedmiotem publicznych oskarżeń. Dlatego biskupi polscy są zdania, że rzetelna lustracja nie może dokonać się bez uprzedniego ujawnienia struktur i metod działania służb bezpieczeństwa.
Bez komentarza. Z komunikatu biura prasowego KEP
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1151253810
Przeczytajcie ten tekst - o przebaczeniu i pojednaniu.
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... a_a_1.html
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt cze 27, 2006 12:32 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
jo_tka napisał(a): Sweetchild Informacja, że człowiek, którego znasz, był pracownikiem SB - manipulował ludźmi, łamał, szantażował - nie jest istotna? A ważne jest to, kto mu donosił - być może właśnie złamany, zaszantażowany, zmanipulowany? Jeśli nie był osobą publiczną, tylko zwyczajnym Twoim znajomym? Ta informacja jest istotna dla mnie i paru innych osób znających danego człowieka. Nie jest to też chyba większą tajemnicą, podobnie jak w przypadku materiałów na temat TW donoszących na mnie (mogę otrzymać status pokrzywdzonego i wsytąpić do IPN o wgląd do swojej teczki). Natomiast informacja, że pan X1,...,XN pracował dla SB jest dla mnie mało znacząca, jeśli tych osób nie znam i nie mają one istotnego wpływu na państwo, czyli nie są osobami publicznymi. jo_tka napisał(a): Nie widzisz gradacji winy, czy mówimy o czym innym? Bo trochę takie wrażenie robi obecny szum, jakby wszyscy zapomnieli, że ci TW też często byli ofiarami. Nie chcę się bawić w ocenianie - sądzenie czy usprawiedliwianie. Ale prawo do prawdy to prawo do całej prawdy. Do prawdy o człowieku, do prawdy o sobie - i tej złej i dobrej. Do nie bycia oczernianym, szkalowanym. To prawo człowieka, nie tłumu.
Jak najbardziej widzę gradację winy i zgadzam się z całym tym akapitem Twojej wypowiedzi. Co więcej, wydaje mi się, że sam pisałem to samo już N razy, tyle że innymi słowami. Tylko dlaczego nie ma takiej uczciwej, całościowej lustracji? Wiele w tym duchu zostało powiedziane i napisane i ja się z tym zgadzam, ale dlaczego nic z tego nie wynika?
|
Wt cze 27, 2006 13:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
dziękuję premierowi mazowieckiemu
za jego
_____________________________________________________
 hmmm - wcale mi nie wyszła gruba 
|
Śr cze 28, 2006 8:50 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Jak donoszą media - ks. Czajkowski przyznał się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Szczegółów przypominać nie będę.
Należy mu się uznanie, że się w końcu przyznał, choć powinien to był zrobić dawno. Myślę jednak, że jest to krok we właściwym kierunku, gdyż może zachęci innych do ujawnienia się, tak by nie wybuchały kolejne skandale.
Co jest w aktach wiedzą zbrodniarze z SB, którzy teraz mają duże wpływy w lewicowych i liberalnych mediach. Gdy zechcą mogą zaatakować - słusznie, czy niesłusznie.
Tak więc panie premierze Kaczyński czekam na lustrację, by nie tylko sbecy lustrowali.
Drugi postulat to DEKOMUNIZACJA - ujawnienie FUNKCJONARIUSZY SŁUŻBY BEZPIECZEŃSTWA i ich słuszne ukaranie, za ich psie poddaństwo zbrodniczemu systemowi, za zbrodnie, za łamanie ludzkich sumień. Dlaczego nikt nie rusza zbrodniarzy z SB?
|
Wt lip 11, 2006 7:24 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Oto konkrety:
Cytuj: Wina moja jest bezspornaKsiądz Michał Czajkowski przyznał się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Przeprosił też wszystkich, których zawiódł albo skrzywdziłOświadczenie duchownego publikuje ukazujący się dziś lipcowy numer miesięcznika "Więź", którego ks. Czajkowski był kościelnym asystentem. Redakcja drukuje także raport z analizy materiałów, jakie znajdują się w Instytucie Pamięci Narodowej. Wnioski nie pozostawiają wątpliwości: w latach 1960 - 1984 ksiądz Czajkowski był tajnym i świadomym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Jankowski. Od tego zarzutu wolny jest jedynie w odniesieniu do lat 1964 - 1966, gdy studiował w Jordanii i Jerozolimie. Kontakty z SB zerwał 28 października 1984 roku, po zamordowaniu przez funkcjonariuszy SB ks. Jerzego Popiełuszki. Ksiądz Czaczkowski informował oficerów SB głównie o duchownych‚ nieraz bliskich kolegach, o księdzu Jerzym Popiełuszce, o swoich przełożonych - profesorach Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Akademii Teologii Katolickiej, o biskupach, m.in. Bolesławie Kominku, prymasie Stefanie Wyszyńskim, a także Macieju Ziębie. Dostarczał kościelne dokumenty, informował o napięciach między księżmi, o ich słabościach, które SB mogła wykorzystywać do szantażu. Realizował zadania stawiane przez oficerów bezpieki. Pułkownik Adam Pietruszka z zajmującego się zwalczaniem Kościoła Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych traktował go jako "konsultanta" do spraw kościelnych. "Wina moja jest bezsporna - napisał ks. Czajkowski w oświadczeniu. - Trudno to 24-letnie uwikłanie tłumaczyć tylko epoką, naiwnością, lękiem, zbytnią swobodą wypowiedzi." Informację o tym, że był tajnym współpracownikiem SB, zamieściło w maju "Życie Warszawy". Dziennikarze "Więzi" postanowili zbadać materiały, by przekonać się, czy zarzut jest prawdziwy. Andrzej Friszke, Anna Karoń-Ostrowska‚ Zbigniew Nosowski i Tomasz Wiścicki przeanalizowali materiały zgromadzone w IPN. Prowadzili także rozmowy z ks. Czajkowskim oraz osobami, których nazwiska pojawiają się w materiałach. Dokumentacja jest bardzo obszerna. Zachowało się 898 stron archiwaliów oraz 80 klatek mikrofilmu. Są to tzw. teczki pracy‚ czyli doniesienia "Jankowskiego" oraz notatki oficerów prowadzących. "Autentyczność materiału archiwalnego w całości nie budzi zastrzeżeń. Można jedynie zastanawiać się‚ czy wszystkie doniesienia oznaczone jako pochodzące od "Jankowskiego" pochodziły rzeczywiście z tego źródła. Wątpliwości te dotyczą jednak nielicznych materiałów" - napisali autorzy opracowania. Raport na www.wiez.com.plEwa K. Czaczkowska http://rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie ... j_a_2.html
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt lip 11, 2006 8:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
meritus napisał(a): Należy mu się uznanie, że się w końcu przyznał, choć powinien to był zrobić dawno.
O ile pamiętam, w maju jeszcze zaprzeczał.
A teraz musiał się przyznać, bo dokumenty w jego teczce były tak bezsporne, że nawej jego koledzy z Więzi nie chcieli go bronić.
Gdyby skrucha była szczera, przyznałby się już w momencie ujawnienia sprawy przez Życie Warszawy. Natomiast zwlekanie do dzisiaj powoduje u mnie poważne podejrzenia, że zwlekał, licząc na to, że jego teczka jest niekompletna i się wykręci ze sprawy metodą o. Hejmy, zwalając wszystko na własną naiwność i gadatliwość.
|
Wt lip 11, 2006 17:00 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Scriptor napisał(a): dziękuję premierowi mazowieckiemu za jego _____________________________________________________ hmmm - wcale mi nie wyszła gruba  ████████████████████████████████████████████████████████████Proszę bardzo. Jest gruba czerwona krecha A 'premierowi' Mazowieckiemu nie dziękuj. W języku biznesu to był tylko 'SŁUP'. Autorzy i beneficjenci kreski mają inne miana. I mają się dobrze. I widoki na przyszłość nie takie złe. meritus napisał(a): Tak więc panie premierze Kaczyński czekam na lustrację, by nie tylko sbecy lustrowali.
Drugi postulat to DEKOMUNIZACJA - ujawnienie FUNKCJONARIUSZY SŁUŻBY BEZPIECZEŃSTWA i ich słuszne ukaranie, za ich psie poddaństwo zbrodniczemu systemowi, za zbrodnie, za łamanie ludzkich sumień. Dlaczego nikt nie rusza zbrodniarzy z SB?
Chyba się nie doczekasz. Kaczory nie doceniły Układu.
Do drugiego postulatu dodał bym tylko (zbrodniarzy ?) ze służb wojskowych. Tak dla porządku ( Ordnung muß sein)
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Wt lip 11, 2006 17:06 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Wt lip 11, 2006 18:28 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Tomek Torquemada napisał(a): meritus napisał(a): Należy mu się uznanie, że się w końcu przyznał, choć powinien to był zrobić dawno. O ile pamiętam, w maju jeszcze zaprzeczał. A teraz musiał się przyznać, bo dokumenty w jego teczce były tak bezsporne, że nawej jego koledzy z Więzi nie chcieli go bronić. Gdyby skrucha była szczera, przyznałby się już w momencie ujawnienia sprawy przez Życie Warszawy. Natomiast zwlekanie do dzisiaj powoduje u mnie poważne podejrzenia, że zwlekał, licząc na to, że jego teczka jest niekompletna i się wykręci ze sprawy metodą o. Hejmy, zwalając wszystko na własną naiwność i gadatliwość.
Dokładnie.
A co miał zrobić  Jak widać - dowodów było tak dużo, że niekt by go nie słuchał gdyby dalej zaprzeczał. A tak - jak się przyznał (po prawie 2 m-cach od ujawnienia sprawy...) to chociaż trochę z twarzą wyszedł, wykazał jakąś tam dobrą wolą.
Niestety, również wydaje mi się, że czekał tylko dlatego, żeby dowiedzieć się ile jest materiałów, czy są wiarygodne i czy ktoś mu coś udowodni.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt lip 11, 2006 19:27 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
tak sobie myślę, że przypisując innym rózne motywacje nie zapominajmy o słowach Jezusa:
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! [Mt 7,12]
bo może sie kiedyś zdarzyć, że i nasze czyny będą osądzane taką miarą, jaką i my teraz odmierzamy...
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Wt lip 11, 2006 19:37 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Wiesz, jak wiem że coś złego zrobiłem - i ktoś pyta o to wprost, to się przyznaję. Od razu.
Trzeba mieć cywilną odwagę. A nie - takie coś...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt lip 11, 2006 20:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|