To może mało precyzyjnie sie wysławiasz, bo najczęściej z Twoich wypowiedzi przebija jeden ton "przyjmować, przyjmować, przyjmować".



Oczywiście nie mogłaś przeoczyć okazji, by Polsce nie dokopać.
Na pewno pięknie głoszona byłaby uchodźcom Ewangelia pod rządami PO - dostaliby może jakiś dach nad głową, jedzenie i opiekę medyczną, plus prezerwatywy oraz talony na darmową aborcję, w razie gdyby te pierwsze nie zadziałały...

Polscy katolicy... no to jakie szczęście, że są w Niemczech, nawet w przeludnionych obozach, i mają doczynienia z niemieckimi PRAWDZIWYMI katolikami, bo w Polsce, jak wiadomo z Twoich ekspertyz, sama patologia.

Zapewne to Niemcy zasilają konta Caritasu (także te przeznaczone na pomoc uchodźcom). Zapewne to Niemcy w Polsce przyjeżdżają i udzielają się w różnych formach wolontariatu. Zapewne to Niemcy z Polski wyjeżdżają jako świeccy misjonarze. I to nie prawdziwie katolickie Niemcy stały się krajem misyjnym, do którego trzeba wysyłać misjonarzy, bo brak im księży, to nie w Niemczech likwidowane są niepotrzebne konfesjonały... no po prostu po owocach widzimy, jak pieknie wiara katolicka, z dala od ksenofobicznej i rasistoweskiej Polski, kwitnie, rozwija się i pogłębia.

Coz terezjuszu, jesli w dwa dni dorywczej dyskusji musze ci wyjasnic to, co pisze od lat na forum, to raczej to sie nie uda.

Moze zadam ci pytanie: ci uchodzcy tu, w Europie juz sa. To jest fakt. I nie mozna ich odeslac nie wiadomo dokad, bo wiekszosci ich kraje nie przyjma, albo jest tam wojna, albo nie ma umow z tymi krajami itp.
Co niby mozna zrobic z nimi teraz, kiedy fantastyczna wspolpraca Unii w ochronie granic zewnetrznych zawiodla (moze masz jakis realistyczny pomysl, bo equuleuus jakos zamilkl) na ochrone tysiecy kilometrow wybrzezy Grecji czy Wloch?) i kazdy na granicy zewntrznej ma pilnowac swoich? Wsadzic do obozow koncentracyjnych, jak to robi Australia i niech tam zyja o chlebie i wodzie? Czy potraktowac humanitarnie, uczyc jezyka, pokazywac kraj, tlumaczyc zwyczaje i kulture, uczyc zawodu i szukac im miejsc pracy? A kiedy u nich skonczy sie wojna, albo bedzie mozliwosc odeslania do kraju pochodzenia, beda juz cos mieli w reku na budowanie przyszlosci?

Powtorze tez pytanie, ktore gdzies zniklo: przez Polske przemknelo podobno kilkadziesiat tysiecy uchodzcow z Czeczenii. Wydawalismy im wizy? Czy po prostu na przekor Rosji przymykalismy oko?

A co do wiary Niemcow, to zacytuje ci sw Jakuba:


Co do polskiego Caritasu, to mam gleboka nadzieje, ze i ty go wspierasz, np w akcji Rodzina rodzinie wysylasz pieniadze dla uchodzcow w Syrii i Libanie.
Moze jednak nie wiesz, ze jest takze Caritas w Niemczech? Moze nawet wiesz gdzie powstal?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Caritas_(organizacja)

Czy obecni już w Europie to uchodźcy, to bym się spierał. Uchodźcy nie rozjeżdżają nikogo samochodami, nie wysadzają się w powietrze, etc., etc.

Co do Caritasu, pewnie że jest. I bardzo dobrze. Ale ja pisałem o Caritasie w Polsce i o tym, czy to Niemcy wpłacają złotówki na polskie konta Caritasu czy może jednak Polacy?

A co wiary... nie wiem, jak długo siedzisz już w Niemczech, ale najwyraźniej wystarczająco długo, aby ulec antypolskiej propagandzie która bije także w polski katolicyzm. Oczywiście tylko Niemcy wierzą prawdziwie, a Polacy nie popierają słów czynami i nie robią nic dobrego, nikomu nie pomagają, nie wspierają akcji charytatywnych, i w ogóle Ty znasz sumienia i intencje milionów Polaków.
Tylko, że o ile masz prawo do swojej oceny, nawet jeśli się mylisz, to żadne państwo nie może narzucać innemu państwu przyjmowania ludzi, przed którymi nie jest w stanie ochronić swoich obywateli. Schizofrenia A. Merkel i spółki widać tak bardzo Ci się udzieliła, że nie jesteś w stanie tego pojąć, albo jest to dla Ciebie zupełnie normalne. Cały czas bronisz bezkrytycznie kraju, którego historia polegała głównie na narzucaniu innym swoich racji, więc może Cię to po prostu nie szokuje, bo w sumie... cóż to jest Polska dla Ciebie? Każdym wpisem potwierdzasz, że masz o Polsce i Polakach jak najgorsze zdanie...

A skoro w Niemczech jest takie przepełnienie obozów dla uchodźców i Niemcy nie mają co zrobić z zaproszonymi gośćmi, to uważam, że Ty jako ta opowiadająca się stanowczo za przyjmowaniem uchodźców, powinnaś przyjąć chociaż jednego pod swój dach i podzielić się z nim odrobiną dobrobytu, które ofiarowała Ci Twoja niemiecka ojczyzna. Może nie zmienisz losu ich wszystkich, ale jednemu biednemu uchodźcy zmienisz cały świat i pokażesz praktyczne zastosowanie wyżej zacytowanego Listu św. Jakuba. Na razie popierasz rząd Niemiec, który chce na innych zrzucić odpowiedzialność za ludzi, których tu ściagnął. To nie jest do końca tak, że oni sobie tu przyjechali. Oni byli tu zapraszani przez rząd Niemiec i znaleźli się w takiej liczbie, i w dużej mierze w osobach tych którzy przed wojną wcale nie uciekają, bo Niemcy przyjmowali ich na hurra. Więc teraz niech w pierwszej kolejności niemieccy obywatele poprą działania swojego rządu i udzielą uchodźcom schornienia we własnych domach, a wtedy pogadamy o wysyłce pozostałych do innych krajów UE.

95% zamachowców w Europie - Paryż, Nicea, Niemcy, Wlk. Brytania - to obywatele europejscy (w pierwszym lub drugim pokoleniu) pochodzenia afrykańskiego lub arabskiego....jak się ktoś uprze będzie ich nazywał uchodźcami, którzy rozjeżdżają samochodami, wysadzają się w powietrze....tak też można....
Ewentualni rozlokowani uchodźcy do Polski, mają pochodzić z obozów we Włoszech i Grecji.

No to terezjusz teraz udowodni, ile zamachow dokonali w ciagu ostatnich dwoch lat uchodzcy, ktorzy swiezo do Europy wjechali, a raczej doszli badz doplyneli.
Czas start!

A co ma piernik do wiatraka? Niemcy wplacaja euro na Caritas w Niemczech. Tez katolicki. Uwazasz, ze ofiarom robi roznice, ktory krajowy Caritas ich wspiera?
A ty wspierasz polski Caritas w jego akcji pomocy ofiarom wojny w Syrii?


Drogi terezjuszu. Tu nie ma zadnej antypolskiej propagandy. A juz na pewno nie wsrod katolikow. Antyniemiecka propaganda w Polsce za to czuje sie fantastycznie. Ale to na marginesie.

Jednoczesnie jest tu i przyjezdza wielu Polakow, ale jakos ich w kosciolach nie widac. Zamist niesc do tej zdechrystianowanej Europy swiezy powiew glebokiej, czynnej wiary i poboznosci, szukac ze swieca ich trzeba. Raz na miesiac sa w okolicy Msze sw w jezyku polskim. Spotykam tam ludzi, ktorych w innym czasei w normalnym katolickim kosciele nie uswiadczysz. Niby dobrze, ze w ogole przychodza, ale dlaczego tak rzadko? O tych Polakach w moim sasiedztwie, ktorych w ogole w kosciele nie widac nie wspominajac.

Jakos z przekroczeniem granicy u wielu ta gleboka i prawdziwa wiara ... wyparowuje.
Oczywiscie sa i Polacy zaangazowani w zycie swoich nowych parafii, ale na te ilosc, ktora tu mieszka, to na pewno nie jest 40 % polskich imigrantow. A przeciez tyle mozna by dac tej biednej, niekatolickiej Europie, jesli juz przychodzi emigrowac za praca za granice. Czyz nie?
Ilu Polakow wyjechalo po 2004? I jakie pozytywne skutki duchowe to przynioslo w tych krajach?


To udowodnij mi, ze sie myle. Ze Polacy chleb sobie od ust odejmuja, zeby wyposazyc obozy dla uchodzcow w Syrii czy Libanie przynajmniej tak, jak Swiatynie o. Rydzyka.
Ze spac nie moga, bo widza te zbombardowane sieroty w Mosulu.

Owszem, dzieki Bogu, przynajmniej akcja polskiego Caritasu Rodzina rodzinie, otworzyla serca i kieszenie rodakow i wspieraja konkretnych ludzi. Bo zawsze chodzi o konkretnego czlowieka, ktory teraz jest w potrzebie.



Drogi terezjuszu, nie masz zielonego pojecia, jak tu wyglada pomoc uchodzcom/imigrantom, wiec wydaje ci sie, ze jest to taki chaos jak w Polsce, ktora sobie z ta garstka poradzic nie moze.
Tu, min dzieki fali wypedzonych, potem Polakow uciekajacych z socjalizmu w okolicach stanu wojennego, potem DDRowcow, potem Rosjan niemieckiego pochodzenia, potem Jugoslowian a teraz innych, sa wypracowane przepisy i struktury organizacyjne.
Ta fala uchodzcow rozni sie od innych masa i dlatego nie udalo sie od reki wszystkich zarejestrowac i zweryfikowac. ale niemiecka maszyna mieli powoli, ale systematycznie. No i tym razem zaktywizowano wielu obywateli, ktorzy wlasnym sumptem i kosztem wlasnego czau wlaczyli sie w akcje pomocy i integracji.
Ja nie musze nikogo "przyjmowac do domu". Najpierw sa rozdzielani odgornie na landy, landkreisy i gminy, zakwaterowywani zbiorczo, w halach sportowych, dawnych koszarach, pustych budynkach, a potem, po uznaniu statusu, pomaga im sie szukac mieszkania.

Ale przeciez twoja niemiecka rodzina ci to wszystko juz dawno opowiedziala. Czyzbys zapomnial?

@Alus, terezjusz wlasnie szuka dowodow na to, ze to byli nowi uchodzcy, Nie pomagaj mu w tej samodzielnej pracy podopowiedziami.

KTO BRONI CHRZEŚCIJAŃSTWA, A PRZEGANIA UCHODŹCÓW, JEST HIPOKRYTĄ, papież Franciszek, 13.X.2016r.

No i moze jakiejs odpowiedzi od terezjusza na moje pytania sie doczekam?

Oho, zaczyna się. Rozkazywać to sobie możesz w swoim domu.
A nie zastanawia Cię nagłe natężenie ataków terrorystycznych w Europie w porównaniu z latami sprzed arabskiej wiosny i islamskiego exodusu na ziemie europejskie? Nagle wysyp "incydentów terrorystycznych", ale co tam. Jak Ci ktoś pluje w twrz, to też mówisz, że pada deszcz?



Rozmawiamy o tym, czy Polacy pomagają, czy nie pomagają. Twierdzisz, że Polacy nie pomagają i nasza wiara to puste słowa. Więc pytam - nie negując wkładu Niemców w tę konkretną formę pomocy - kto zasila polskie konta Caritasu, Niemcy?



Taaaa... nie raz mi rodzina powtarzała co media niemieckie mówią/piszą o Polsce i Polakach. Całą prawdę, całą dobę!



Ach, nie musisz, no to... skoro sumienie daje Ci spokojnie spać, gdy oni się ciśną w obozie w strasznych warunkach, to nie przerzucaj odpowiedzialności na inne państwo za osoby, które żeście sobie do Niemiec zaprosili. Dziwię się, że w imię chrześcijańskiej miłości do bliźniego oraz miłosierdzia które nakazał nam czynić Jezus, właśnie nam, chrześcijanom, nie chcesz radyklanie na lepsze zmienić losu chociaż jednego biednego uchodźcy, bo przecież ta cała opisana procedura trwa, muszą czekać i w ogóle. Apeluję do Twojego sumienia, abyś przyjęła pod swój dach uchodźcę i poparła swoje słowa czynem. Fajnie, że wspierasz Caritas w pomocy rodzinom w Syrii, ale przecież trzeba pomóc tym, co już tu są. Po prostu jestem zgorszony, że taka chrześcijanka jak Ty nie chce przyjąć uchodźcy pod swój dach!



O zamachowcy z Berlina Newsweek napisał tak:



Skoro musiał się ubiegać o azyl, to najwyrażniej nie był europejczykiem arabskiego czy afrykańskiego pochodzenia w drugim pokoleniu. No ale co tam jeden martwy Polak i kilku Niemców.

Mam rodzinę w Grecji i znajomych we Włoszech. Byłaś tam czy znasz tylko medialną propagandę? Jeśli nie, to nie masz pojęcia, jak się ci biedni uchodźcy tam zachowują wobec obywateli kraju, który ich przyjął.

P.S. Zapomniałyście dodać, że ci europejscy obywatele na pewno mieli polskie, katolickie korzenie.
W sumie to nie zdziwi mnie, jak sie nagle okaże, że uchodźcy uciekają z Syrii... przed polskimi katolikami!

Nie sądziłem, że doczekam chwili, kiedy nazwiesz Kael hipokrytką... no ale w sumie to jest jej dom i skoro nie chce u siebie pod dachem uchodźców, to może jednak nie powinniśmy jej ich narzucać?

Małgosiu, też jestem załamany postawą Kael, która próbuje rozliczać mój portfel i moje intencje, a sama w myśl przekonań jakie głosi, nie chce przyjąć nawet jednego uchodźcy.

Sęk w tym, że ja nie jestem załamana postawą Kael, ale tym, że nazywasz ją hipokrytką. Ja nie widzę tu żadnej hipokryzji, a jedynie argument z piaskownicy: jesteś za, to oddaj pokój uchodźcy.

To nie ja nazywam Kael hipokrytką, ale Alus słowami papieża Franciszka.
Ja tylko napisałem, że nie sądziłem, że odczekam chwili, gdy Alus tak podsumuje Kael, która twierdzi, że trzeba przyjmować uchodźców, ale sama ich u siebie nie chce.

Aluś wcale nie nazwała Kael, ale mówiła o tych, którzy mienią się być katolikami, ale odmawiają pomocy uchodźcom Kael nie odmawia.

Pomaga poszkodowanym przez wojnę poprzez wspieranie Caritasu, ale nie chce pomóc uchodźcy na miejscu w Niemczech poprzez użyczenie mu miejsca pod swoim dachem. Pojawiły się tu wezwania do stanowczego i radyklanego pójścia śladami Jezusa, bycia dobrym Samarytaninem, zrezygnowania z własnego komfortu... więc skoro ktoś mieni się być takim właśnie katolikiem, a jednocześnie zarzuca komuś innemu że jego katolicyzm kuleje, to oczekuję, że poprze swoje słowa czynami.