Ja chcąc nie chcąc używam Windows. Gdy ludzie pracują, to pracują dla państwa czy na kasie w Biedronce?
gdy mają kredyty to w bankach a nie w państwie.
Takie gadki możesz sobie schować, państwo ma obecnie minimalny na nas wpływ; korporacje ogromny.
Co do zasiedlenia kosmosu: wyobrażasz sobie miliony rakiet pędzących z prędkością bliską prędkości światła i setki lat trwająca podróż?
Naczytałeś się zbyt dużo komiksów.

A ja używam Linuksa. Po prostu ja jestem bogaty w wiedzę, a Andy jest biedny i z tej biedy wyleźć nie chce, bo ma idee fixe. Cóż, jego prawo; chce szukać po Sieci zeitgeistów i teorii spiskowych zamiast wiedzy, to niech szuka. Ale on uważa, że (1) Linuks istnieje tylko w komiksach, (2) Windowsy powinno się upaństwowić. Jak wygląda państwowy software, mieliśmy okazję przekonać się na ostatnich wyborach samorządowych.

Dlatego państwo usiłuje zwiększać swój wpływ, np. poprzez decydowaniu za rolnika o własności jego ziemi.


Jeśli rolnik indywidualny nie będzie samodzielnie decydował o własnej ziemi, to może to skutkować właśnie utworzeniem latyfundiów.

Nie chce mi się już nawet pisać, że dopełnieniem kapitalizmu jest filantropia i że taki Gates ją uprawia; ba, domagał się w zeszłym roku, żeby państwo go jakoś opodatkowało, bo ludzie są biedni, a on nie ma co z pieniędzmi robić. A ludzie pracują dla siebie i kredyty też biorą dla siebie, i tak samo robią właściciele banków i korporacji. Taka niespodzianka: korporacja to nie jest jakiś byt bezosobowy, to jest parunastu ludzi w zarządzie zajmujących się organizacją ludzkiej pracy.

Właśnie ustaw chce zapobiec temu, 300 ha to bardzo dużo ale to nie tysiące

300 ha....wobec rozdrobnienia, dziesiątki lat trwałoby skupywanie/komasowanie ziemi, aby zaistniały podobne kombinaty rolne.
Nie bardzo wiesz o czym mówisz - sprawdź.
http://www.arimr.gov.pl/dla-beneficjent ... rstwa.html

I dobrze, fajnie jakby były jeszcze mniejsze, za to rolników było więcej zamiast miejskiego proletariatu, ludzi na umowach śmieciowych.

Czyżby? I w którym miejscu jest wyjaśnione, że państwo jednak nie będzie mogło wywłaszczać spadkobierców z ich ziemi - wbrew proponowanej treści przepisów?

Jakie wywłaszczenie, pisze o odszkodowaniu. To jest tylko możliwość chronienia się przed nadużyciami, raczej ten mechanizm nie będzie często stosowany.

Pilaster otrzymał odpowiedź w poprzednim poście.



To dobrze, że pilaster jasno potwierdza, że tak właśnie stwierdził. Będziemy weryfikować.



Pilaster z uporem maniaka twierdzi, że J99 jest fanatycznym wielbicielem PiS - a za każdym razem, kiedy J99 krytykuje PiS lub stwierdza, że jego pogląd jest odmienny od pisowskiego, pilaster wyraża zdziwienie, że J99 twierdzi inaczej niż PiS, pomimo, że jest fanatycznym wielbicielem PiS. Zapewne gdyby J99 teraz stwierdził, że nienawidzi PiS i chce zniszczenia PiS, pilaster spokojnie odpowiedziałby, że to dość osobliwe stwierdzenia w ustach tak zagorzałego miłośnika PiS, jakim jest J99 Po prostu - J99 jest dla pilastra, z jakiegoś niewiadomego powodu, fanatycznym wielbicielem PiS niezależnie od wszystkiego, co J99 pisze lub nie pisze, uważa lub nie uważa, jak głosuje lub nie głosuje, po prostu - niezależnie od jakichkolwiek faktów. Pilaster nie potrafił nawet nigdy wskazać żadnej konkretnej przyczyny, dla której uważa J99 za fanatycznego wielbiciela PiS - zawsze jedynie mętnie odpowiadał coś o "wspieraniu nie-wprost", "wyższym poziomie propagandy" etc. etc.



A co to ma do rzeczy? Jak nie będą wiedzieli, to im się to nie uda.



Doprawdy. Nie chodzi tu o konkretne partie, tylko szerzej pojmowane elity. Kaczyński po wygraniu wyborów w 2005 r. miał już przeciwko sobie niemal całą resztę sceny politycznej (Giertych niedawno przyznał, że nawet będąc koalicjantem PiS głosował na.. PO).



Oczywiście, pilaster kłamie - jak zwykle.

Oczywiście, że wywłaszczenie.


Andy72 daje nam na to swoje słowo? Odetchnąłem z ulgą...

Projekt nie przewiduje żadnych przesłanek, jakie muszą być spełnione, żeby Agencja mogła nacjonalizować ziemię. Po prostu - może złożyć oświadczenie o nabyciu, jeżeli będzie miała akurat taki kaprys.

A w czym jest lepsza bieda na wsi chłopa małorolnego od biedy miejskiego proletariatu?

Taka że chłop ma swoją własność a nie jest golcem-proletariuszem

I obaj ubodzy ....niezła różnica.

Dlaczego zakładasz że chłop ma być ubogi? Silna klasa chłopska to ostoja Polskości.
https://www.youtube.com/watch?v=_vZGweQ2Sxk