Jeśli chodzi o politykę "na kolanach"wobec Rosji, jak to stale powtarza PiS, to dziś kancelaria prezydenta udowodniła, że tak nie jest....zdegradowali Rosję do republiki

Alus
To wymień, co takiego niedobrego, bulwersującego w kazaniu ks.Żarski wypomniał III RP, i czym się tak wszyscy "podniecają" . Może nie ma żadnego powodu...tak, jakby się nic nie stało, że prawda "ujrzała światło dzienne" i "na różne przypadki jest odmieniana ta prawda w mediach" , i na tym forum także...Kto daje temu powody, kto jest przyczyną...jak np. w tym ostatnim przypadku, o którym wspominasz! Ale Ci się udało !

zsoborniki

zsoborniki, gratuluję samozaparcia ale Twoja dyskusja z Alus skończy się niczym, bo ona jeszcze nikomu z drugiej strony barykady nie przyznała rację.
Taka jej żelazna zasada.
Na każdy Twój argument znajdzie dziesiątki kontrargumentów.
Najczęstsze to Ewangelia i JP II oraz, bo tam murzynów biją a także elementarny argument pt. Bo PiS to samo zło.
Trzymam za Ciebie kciuki w tej przegranej sprawie.
Potraktujcie mój wpis jako przerywnik w dyskusji.

Wiesz zsoborniki, co naprawde sie wydarzylo miedzy prezbiterium a zakrystia, to pewnie sie nie dowiemy. Bo kazdy widzi i slyszy to, co chce widziec i slyszec.
Mozna sie zastanawiac, czy wolno miec wlasne uwagi do jakichkolwiek kazan ksiezy, w tym biskupow, czy nie podlegaja one zadnej krytyce, nawet jak opowiadaja oni ewidentne bzdury a i herezje jawne tez juz slyszalam. Nie oznacza to, ze tak bylo tym razem. Chodzi o zasade: ksieza sa z definicji nieomylni i niekrytykowalni, czy sa zwyklymi ludzmi, ktorzy moga popelnic blad?
Jezeli popelniaja blad publicznie, bo maja monopol na mikrofon w kosciele, to, czy uwaga zwrocona (pol)prywatnie, to obraza majestatu kaplana, czy napomnienie braterskie "brata w Chrystusie"? Szczegolnie, ze jezeli prawda jest tekst kazania ks.bp.Zarskeigo, to w Dniu Swieta Niepodleglosci, zamiast postepowac jak kaplan i biskup i szukac tego co dobre, co jednoczy a nie dzieli, zajal sie glownie tym, co jemu sie nie spodobalo. Zamiast wskazywac dobro, do ktorego mamy dazyc za Chrystusem - podkreslal zlo, ktorego i tak dosyc (nie musi o nim milczec, ale nie powinien go tez specjalnie wyszukiwac).
Niestety, to jest problem wielu ksiezy, ze stojac na ambonie uwielbiaja wrecz wyszukiwanie wszystkiego co najgorsze w ludziach w i poza kosciolem (i Kosciolem). W efekcie ci, ktorzy sa na Mszy sw doskonale wiedza jak nie powinni wg ksiedza kaznodziei postepowac, ale nie wiedza jak powinni postepowac wg Jezusa Chrystusa.

Kosciol wie o tej pokusie i dlatego dal jasne wytyczne o czym homilie maja byc. Po polskich ksiezach i biskupach splywa to czesto jak woda po kaczce.

No i aspekt dodatkowy: bylo to Swieto Narodowe. Prezydent Polski stwierdzil ze sie z wydzwiekiem kazania, ktore jak ja zrozumialam z wersji NDz bylo bardziej polityczne niz duszpasterskie, nie zgadza i wyrazil swoja opinie na ten temat. Polprywatnie wrecz, bo oficjalnie to by bylo, gdyby Kancelaria Prezydenta wystosowala oficjalne pismo. Z owej wymiany zdan, NDz zrobil afere pt "karne odwolanie biskupa", jak gdyby Prezydent Polski byl wladny wydawac decyzje, do ktorych prawo ma tylko papiez. Ale co tam prawda. News sie sprzedal. A w sasiednim watku, osiris sie dziwi, ze ktos "boi sie Swiat Bozego Narodzenia" i pisze o tym publicznie.
NDz tez robi newsy dokladnie w tym samy stylu: co tam fakty (ze kadencja sie skonczyla, ze to papiez decyduje o ordynariacji polowym itp), liczy sie PROPAGANDA. Na ktora kilka osob na tym forum tez dalo sie nabrac. Byle Komorowskiemu (oczywiscie po chrzescijansku, w duchu milosci blizniego) dokopac.

Co mi się nie podoba? - nieuprawniona diagnoza o zaniku patriotyzmu
http://rebelya.pl/discussion/11596/patr ... zarskiego/
-"Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego.
Jest to miłość, która obejmuje również dzieła rodaków i owoce ich geniuszu" JPII "Pamięc i tożsamosc".
Czy ktoś przez ostatnie 20 lat niszczył tradycję, język, zakłamywał historię?
Czy nic nie znaczą osiągnięcia Polski, Polaków, w wielu dziedzinach: kulturalnych, gospodarczych, ekonomicznych?

Nic mi się nie udało - wskazałam jedynie, że każdy, niezaleznie od opcji politycznej, jest omylny, popełnia gafy.....a jeśli ktoś to podłapie, zażartuje, zakpi, czy musi to stanowić powód do obrazy?
Nie sądzę, i myślę, że się nie mylę - że Komorowski nie uznał to jako gest, zachowanie, godzące w niego, obrażające.

Wpadka Pałacu: Republika Rosyjska


To jeszcze pół biedy ale najważniejsze jest tłumaczenie tego zajścia:

Czyli jaki Prezydent taka kancelaria i taki identyfikator.
Nawet nie wiedzą co oznacza stwierdzenie "czeski błąd"
Co za ludzi zatrudnił Prezydent że nie potrafią nawet określić jakiego typu błąd popełnili.
Poziom intelektualny tych ludzi jest zdumiewający ale przecież przykład idzie od pryncypała więc nie dziwota.

zsborniki - jak sądzisz zdrajcy, pozbawieni patriotyzmu?
http://www.pis.org.pl/article.php?id=18093

Ubiegliście mnie osirisie i Alus z tą republiką:(

Tyle że Alus przerobiła to na żart, takie małe faux pass a ja uważam iż ludzie na takich stanowiskach (gdzie biorą niezłą kasę) powinni reprezentować wyższy poziom intelektualny niż średnia krajowa.
A wychodzi na to że są - nawet - poniżej średniej.
Można jeszcze zrozumieć że drukarnia dała ciała, ale że urzędnicy kancelarii nie wiedzą o czym mówią?

Kamala
Jest tylko jeden człowiek Bronisław Komorowski i jest on głową państwa polskiego. Z tej racji nie może on nigdy wypowiadać się półprywatnie, prywatnie i oficjalnie. Postawę, którą rozpoznajemy po słowach, winien zawsze reprezentować jedną. Zawsze winien ważyć słowa. Zresztą każdy z nas winien zawsze być sobą a nie dwulicowy.

Uważam, że Ks. S. Żarski błędu nie popełnił. W swoim kazaniu wykazywał dobro, do którego należy dążyć - tj. sugerował, aby rezygnować ze złej, obecnej (wykazanej jednoznacznie, bez niedomówień) drogi akceptowanej m.in. przez obecny układ władzy w Polsce.

Co znaczy polityczne wystąpienie? Politykę ja rozumiem jako roztropną troskę o dobro wspólne i kazanie taką troską było przesiąknięte! Taką troskę zawsze winien przejawiać każdy obywatel państwa.

A media, cóź... "każda sroka swój ogon chwali". Rada jest jedna, umieć wybierać i czytać, słuchać, oglądać te właściwe. Trzeba prosić Ducha Świętego o dar rozróżniania. Z nadmiaru robi się jednak mętlik w głowie i tak naprawdę zachowujemy się wielokrotnie nieracjonalnie, jak chorągiew na wietrze albo jak ci co zmieniają ugrupowania partyjne lub partnerów w tzw. związkach małżeńskich! Zachowujemy się koniunkturalnie.

Powodzenia w mądrych, prowadzących do propagowania dobra, dyskusjach życzę !
zsoborniki

Warto Alus na początek przyjrzeć się reformowanej oświacie - jak w szkołach traktowane są przedmioty humanistyczne (historia, język polski). Państwo ma wpływ na podstawy programowe szkól. Co z lekturami obowiązującymi w poszczególnych etapach nauki w szkole podstawowej, gimnazjach, średnich. Ile wartościowych pozycji zostało zastąpionych lekturami wnoszącymi zamęt w młodych głowach. Może i Ty, przepraszam, jesteś już produktem tych reform.

Co dzieje się z Instytutem Pamięci Narodowej i Muzeami (ostatnio wydano decyzję o likwidacji muzeum płk Kuklińskiego w Warszawie). A co z Krajową Radą d/s Środków Masowego Przekazu? Dlaczego podejmuje się niszczenie, szkalowanie ludzi związanych np. z Radiem Maryja, ludzi Kościoła a mających wpływ na kultywowanie tradycji narodowych... a otwieranie się szerokim frontem na kulturę napływającą z zewnątrz: parady gejów i lesbijek, lansowanie mody na związki partnerskie a nie lansowanie zdrowej, tradycyjnej polityki prorodzinnej...można wymieniać jeszcze wiele ale Ty jesteś oczytana, i znasz to wszystko z internetu.

A o osiągnięciach Polaków także nie wszystko się mówi - nie mam pod ręką konkretów, ale może będzie kiedyś okazja. Za to nagłaśnia się wszelkie złe zachowania szczególnie młodych ludzi, ukazuje programach Drzyzgi wabiąc za pieniądze ludzi młodych reklamując przy tym anty-kulturę i zachowania patologiczne robiąc z nich niejako bohaterów!

Nie piszę tego wszystkiego złośliwie, ale z własnego przekonania i myślę, że w końcu otworzą się Ci oczy na naszą Polską rzeczywistość nie tą kreowaną ale tą prawdziwą.

Z nocnym pozdrowieniem!
zsoborniki

Zrozum, że jeżeli ktoś jest beneficjentem obecnego status quo będzie raczej zamykał oczy i na oślep bronił jak Częstochowy obecnego stanu rzeczy.
Obecnie jest tak że albo ktoś jest beneficjentem albo mało rozumnym (któremu łatwo zrobić wodę z mózgu) jeżeli akceptuje to co się obecnie dzieje.
Innego stanu w przyrodzie nie stwierdzono.

Reforma oświaty w czasach rządów AWS, była od poczatku niewydarzona.
W dobie internetu, wszelakiego rodzaju gotowców zmuś młodzież aby czytała wydania ksiązkowe lektur.
Mam w rodzinie nauczycieli to i co nieco o sytacji wiem.
Ale prawda jest też taka, że duzo zależy od kadry w danej szkole...w moich stronach prężna kadra w wiejskich szkołach efektywnie wykorzystuje programy unijne poszerzając wiedzę uczniów z historii, geografii, niż niejedna szkoła w mieście wojewódzkim.
Decydują jak zwykle ludzie.


Informacja o likwidacji muzeum Kuklińskiego to kolejna rewelacja NDz nie mająca nic współnego z prawdą.
IPN do czasu działał zgodnie z statutem, lustrował uczciwie, choćby za kadencji sędziego Niezieńskiego.
Po 2005r stał sie policją polityczną ekipy rządzącej.
A jesli chodzi o ludzi RM - to wskaż nazwiska, bo enigmatycznie "niszczenie, szkalowanie ludzi związanych z RM' jest pustosłowiem.
Z biografii pewnych ludzi związanych z RM z innych żródeł, poza IPN, można dowiedzieć się wiele ciekawostek, o czym IPN nawet nie westchnie:
a) Przynależnośc do SD satelity PZPR i wyrazona w maju 1989r chęć refomowania socjalistycznego kraju.
b) Zastępstwo w komunistycznym sejmie posła Stommy, który nie zechciał podpisac wpisu do Konstytucji PRL przyjaźni z ZSRR, akceptacja stanu wojennego i trwanie w komunistycznym pseudosejmie do czerwa 1989r.
c) Kilkuletnie przynależnośc do władz stowarzyszenia "Grunwald" - nacjonalistycznego betonu komunistycznego i jako jedyny przeciwny rozwiązaniu PZPR.
Wymieniłam trzy najbardziej znane postacie związane z RM - wskaż mi gdziekolwiek, jakiekolwiek opracowanie IPN o tych osobach.
A w odniesienu do mnóstwa księży, biskupów, polityków, ludzi kultury, sądownictwa, jak zaistniała potrzeba w ciągu 24 godz INP znajdował teczki - często puste, ale wystarczyło....przecież rzetelna, sumienna SB nie zakładała teczek jeśli nie byłi to agenci.
Tak przez ostatnie lata działał IPN - kompromitując do cna idee jego powołania.

Pisząc o osiagnieciach nie miałam jedyni na uwadze renomowanych, znanych osiągnieć w dziedzinach naukowych, ekonomicznych.
Wystarczy zerkąć po swojej okolicy, jak się zmiania, pięknieje...drogi, wodociągi, kanalizacja, chodniczki przy wiejskich drogach, w miastach rózne inwestycje, remonty starówek.
Głupich programów w rodzaju Drzyzgi, Wiśniewskiego, tańców na lodzie, jak oni śpiewają, Maria Awaria i wszelkie tego typu zasmiecanie, nie traktuję jako osiagnięć.....przerzucam do tzw ogłupiaczy.

Otwierają mi się, tylko że ja dostrzegając niedociągniecia, zło, widzę także mnóstwo pozytywnych, dobrych rzeczy dziejących sie w naszym kraju, które przeważają nad niedociągnieciami.
Wiecej skup się na tym co dzieje się w Twoim środowisku, a zobaczysz rzeczywistośc...bo poprzez media zawsze będziesz miał spaczony ogląd wedle linni jakie owe media prezentują.
Jedne bazują na wesełkowatości dla przyciągniecia kasy, inne także z myśla o kasie gromadzą sfrustrowanych pesymistów......dwa światy, dwie wizje, dwie barwy.....a my winniśmy potrafić wybrac co jest autentyczne, rzeczywiste.

PS. tylko ku pamieci.... napewno pamiętasz prezentowane tragiczne wizje roztaczane przed referendum konstytucyjnym w 1997r, włacznie z zagrożeniem odbierania dzieci rodzicom....pamiętasz???...a teraz ci sami kasandryczni wieszcze powołują się na tę samą Konstytucję dochodząc swoich praw
Pamiętam jak moje dzieciaki przyniosły ze spotkania Ruchu Światło-Życie ulotki opisujące te zagrożenia (nie wiem, kto je podrzucił i rozdawał) i przejęte opowiadały jak to będą zabierać dzieci rodzicom, gdy w referendum zagłosujemy za przyjęciem Konstytucji, uśmiechnęłam sie powiedziałam, ze to zwykła propaganda i kazałam im wywalić te papiery do kosza.

Alus,musisz nauczyć się oprócz optymizmu dostrzegać także realizm sytuacji.Ja też chcę mieć nadzieję na lepsze jutro,ale aby mieć nadzieję na lepsze jutro trza żyć tym co jest dzisiaj.I tu jest pies pogrzebany,bo dziś wygląda tragicznie.Jeśli tego nie dostrzegasz warto byś sobie na odtrutkę poczytała prawdziwie prawicowe media (Radio Maryja posłuchała),Gazetę Polską,Ziemkiewicza,Michalkiewicza i pomału pomału zaczniesz rozumieć to i owo.Wtedy Twój optymizm przyda Ci się.Bo na razie to po prostu albo nic nie rozumiesz,albo nie wiesz.

Dlatego właśnie nie czytam tych frustratów, żeby nie nafaszerować się żółcią, nie naładować niszcząca trutką....wystarczy, gdy przelecę tytuły blogów owych panów, lub stron wściekłej prawicy i mam serdecznie dość.
Przytocz mi choć jedną rzecz która podobała sie R. Ziemkiewiczowi po 1989r?....bo przed tym rokiem koledzy opozycjoniści ganiający z ulotkami dostarczali mu przyczyny do rozbawienia (z wywiadu tegoż).
A moze mam czytac dziennikarkę śledczą D. Kanię, która brała horrendalną pożyczkę od teściowej Dochnala....biedulka śledcza nie wiedziała, że bierze kasę od osadzonego lobbysty...czy teraz jej artykuły sa równie wiarygodne jak ona w momencie przyjmowania pożyczki???
Gdyby apostołowie podobnie traktowali ówczesną rzeczywistość, po ludzki nie tylko nie byłoby ŻADNYCH szans na postanie Koscioła, ale wręcz popełniliby harrakiri w obliczu atakującego ich zewsząd zła..
Jak można wykrzesac z siebie nadzieję stojąc po uszy w beznadziei, totalnym pesymiźmie? ....