Lubię ludzi. Także tych z dalekich stron. Ale lubię swoją rodzinę. I jakoś nie mogę zrozumieć, dlaczego miałbym bardziej lubić imigrantów, niż swoją rodzinę.
Nie chcę aby mój maleńki wkład w poprawę sytuacji uchodźców odbił się negatywnie na mojej rodzinie. Widzę, co się dzieje w krajach opanowanych przez islam. Obserwuję ekspansję muzułmanów do Niemiec i Anglii. Widzę skutki.
Boję się, że w okolicy, gdzie znajdą się moi bliscy powstanie hermetyczna enklawa nie licząca się z moimi wartościami, ani prawem.
Uważam, że należy walczyć z przyczynami eksodusu, a nie łagodzić skutki.
Kiedyś do Australii przywieziono króliki ...

To prawda. Oni też jak króliki. Kocą się na potęgę.
W wielu niemieckich miasteczkach dominują kolorowi. Gdyby się jeszcze asymilowali, ale nie chcą. Narzucają swoje zdanie wszystkim wokół nie licząc się z wartościami innych ludzi.

Ciekawy jestem, co będą mówić komuniści, którzy ich zapraszają i zmuszają do tego innych, gdy muzułmanie zrobią im kolejne Charlie Hebdo albo Twin Tower. Jedna mułła powie, że to be. Druga dalej szczuć będzie. Nastąpi kolejna sensacja. I tak będzie aż do kolejnej. A potem do czasu, gdy w całej Europie będzie jeden kalifat.

Tu nie chodzi tylko o rodzinę. Tu chodzi o tożsamość. Narodową, religijną, kulturową.

Jedyną szansą jest odsunięcie Kopaczowej wraz całą mafią od władzy. Niech sobie emigrują do Brukseli lub Angeli. Ale trzeba im zabrać dostęp do władzy. To jedyny ratunek dla Polski.

Kiedy jakiś komunistyczny mason wyrazi się tak o katolickich rodzinach wielodzietnych, to Kali mówić, że to obrażać godność człowieka.

Ostatnio, w Na Temat, które trudno posądzić o tendencje nacjonalistyczno-prawicowe, poczytałem trochę o uchodźcach, co poszerzyło moje horyzonty:

• Ilu Syryjczyków jest wśród "Syryjczyków"
  
  Cytuj:

  – Nie da się rozróżnić Syryjczyka od Palestyńczyka?
  – Nie, tylko po dialekcie.
  – A od Libańczyka?
  – W życiu! Nigdy pani nie rozpozna. Po wyglądzie można rozpoznać tylko Jemeńczyka. A także mieszkańców Libii, Egiptu, czy Algierii.
  
  .
• Kto przybywa do Europy
  
  Cytuj:

  Stojąc przy samej wodzie dziennikarz opisuje to, co widzi. – Jak widać dotarli już na brzeg, widać starszych, schorowanych ludzi, widać dzieci. Takich pontonów tutaj do brzegu wyspy Lesbos każdego dnia dociera można powiedzieć już kilkadziesiąt. Wczoraj 30, ale dziś już 40 pontonów – mówił.
  
  Problem w tym, że akurat w tym przypadku ani schorowanych osób, ani kobiet z dziećmi, nie było widać. Zamiast tego z łodzi wyskakiwali młodzi mężczyźni, którzy nie wyglądali na potrzebujących pomocy. Relację szybko przeniesiono do studia, ale nic nie umknęło uwadze internautów. I choć do Europy po pomoc udają się także osoby, które naprawdę są w niebezpieczeństwie, w tym przypadku nie udało się ich pokazać.
  
  .
  Co mówi Syryjczyk, który się dorobił w Polsce
  
  Cytuj:

  Zdecydowałem się na rozmowę, aby uzmysłowić Polakom, że ten kraj angażuje się w coś, co go nie dotyczy. Niezależnie od motywacji ci ludzie nie chcą do Polski i stąd uciekną, co tylko będzie prowokować dalsze problemy. Ponadto nie wszyscy ci imigranci muszą szturmować europejskie granice, bo ich domy spłonęły, nie wszyscy są skrzywdzeni wojną. Tak naprawdę nie wiemy komu pomagamy. I dlatego bardziej rozumiem tych ludzi, którzy obawiają się, że przybysze narobią tu bałaganu.
  
  .
  W Arabii jest miejsce na 3 mln uchodźców
  
  Cytuj:

  Choć trudno na poważnie traktować postulaty, by Saudyjczycy zakwaterowali w Minie syryjskich uchodźców, informacja o istnieniu pustego obozu na 3 miliony miejsc to wymowna ciekawostka. Symbolicznie obrazuje, jak rozczarowująca jest postawa Arabii i innych państw Zatoki Arabskiej w sprawie uchodźców. Nikt nie oczekuje, że przyjmą miliony azylantów. Niech to będzie chociaż jeden.
  
  .
  I jeszcze raz o imigrantach
  
  Cytuj:

  Prawdziwe ofiary wojny w Syrii giną w tłumie rzekomych uchodźców. Większość emigrantów chce łatwego życia na zasiłku. Ghaze Abdulloh twierdził, że już na pierwszy rzut oka widać, że tłum szturmujący granice to imigranci zarobkowi, wśród których wyróżniają się twarze Marokańczyków, Erytrejczyków, oraz mieszkańców Kosowa. Potwierdza to zajmująca się monitorowaniem granic UE agencja Frontex. Wśród imigrantów, którzy na początku tego roku przekroczyli granice Unii dominują mieszkańcy Kosowa 22 tys., Syryjczyków było 13 tys. 6 tys. to imigranci z Afganistanu , 2 tys. Albańczyków oraz ponad 10 tys. osób z krajów afrykańskich – Somalii, Nigerii, Gambii.

.
.
W związku z tym - hau-hau - odszczekuję wszystko to co napisałem wcześniej i proszę o wybaczenie.

Ponieważ dwukrotnie powołujesz się na wypowiedzi właścicela Armiatge Kebab, poniżej komentarze / linki z sąsiedniej dyskusji:

viewtopic.php?p=868609#p868609
+
http://natemat.pl/154779,finansista-z-l ... asistowaka



To, że nie miałeś racji wcześniej (opisując, ile to zawdzięczamy islamowi i tak dalej) nie oznacza, że twierdząc coś przeciwnego nagle rację masz. W sumie porównując to ze starymi tekstami Cawiliana (i Ponurnika?) powoli zaczynam myśleć, że się ktoś na konto włamał.

Zobacz to: http://fishki.pl/fishka,Czy-chcemy-byc-mniejszoscia,94716.html?typ=wszystkie

Może trzeba po prostu być surowym, niepoprawnym politycznie i powiedzieć NIE wszystkim MUZUŁMAŃSKIM migrantom, co chcą się dostać do Europy?

Muzułmanie często mają liczne potomstwo, a Europejczycy? Czy dla nich kariera jest najważniejsza?

Europejczycy mają "lenia", z którym trzeba walczyć, modlitwą, postem i jałmużną.

Od razu widać, że nie czytujesz NaTemat. Wypowiedź l jeszcze raz o imigrantach jest odpowiedzią na przytoczoną przez ciebie tyradę Hussein'a Abou-Ali.

Niekoniecznie lenia. Zrobić dzieci jak to mówią nie filozofia, a raczej fizjologia, to chwila a potem dziecko zostaje na całe długie lata i to nie jest lalka Barbie albo Teddy którego możesz rzucić w kąt jak ci przeszkadza.

Dziecko musi mieć warunki, dziecko ma potrzeby które wzrastają w miarę jego dojrzewania. Zachodni styl życia narzuca pewne reguły, Europejczycy wiele pracują, czasem całe dnie w pracy, także po to aby zapewnić utrzymanie dla rodziny, pensja mężczyzny często nie jest wystarczająca.

Ciąża i poród to nie jest takie ''ot nic'' dla kobiety, To spory wysiłek i poświęcenie. Jakby faceci chodzili w ciąży i rodzili to chyba ludzkosć by wyginęła albo byśmy natychmiast zmontowali sztuczne inkubatory.

A taki Arab, muzułmanin, ma wiele dzieci ale te dzieci nie mają dla niego większego znaczenia bo w ich kulturze dziecko stoi niżej niż kobieta, a kobieta stoi niżej niż koza lub wielbłąd.

W tym jest także ich filozofia ponieważ oni za pomocą licznego potomstwa chcą realizować swój plan aby islam zdominował świat, poprzez liczebność, wyparcie innych.

Taki Arab zazwyczaj nie pracuje zbyt wiele w swoim kraju ale zajmuje się paleniem swojej fajki ze środkami odurzającymi, a kobieta zamknięta w domu i nie raz gwałcona przez niego rodzi te dzieci i rodzi bo tak ma nakazane.

W Europie robią podobnie siedząc na wysokim socjalu który zapewnia im całkiem niezłe życie. Ale Europejczyk ma czasem większe ambicje niż czerpać z socjalu i żyć na koszt innych i wie że raczej powinienm zapracować na swoją rodzinę i na siebie.

Bo equuleuss wsrod Arabow mieszkal latami..
Ostatnio spotkalam na lotnisku taka rodzine Z kontekstu sytuacji wynikalo, ze ojciec pracowal tu, w Europie, a matka (jak najbardziej okutaa chustami ale nie z zakryta twarza) z szostka niesamowicie grzecznych dzieci w wieku od okolo 2-10,11 lat wracala do domu. Dzieci nie wygladaly zupelnie na zastraszone, ale w naturalny sposob pilnowaly siebie nawzajem i po prostu nie byly rozwydrzone. A matka byla spokojna i tez nie zastraszona Moze sie maskowala?

Oczywiscie bywaja inne rodziny Wsrod katolikow -tez

Wsrod katolikow sa tez, oczywiscie, rodziny wielodzietne. Sama znam kilka osobiscie z 4, 5, czy nawet 7 dzieci. I sa to rodowici Niemcy. W wiekszosci po studiach.

Jako "nacjonalista" uważam, że:
najpierw rodzina, potem znajomi, następnie rodacy, ludzie o wspólnym pochodzeniu, potem osoby o jakimś wspólnym dziedzictwie, np. kulturowym lub religijnym, następnie osoby gotowe szanować prawa i zwyczaje (zachowują jednocześnie swoje) polskie ...
Natomiast nie bardzo pałam zapałem do udzielania pomocy, kosztem powyższych, ludziom, którzy gardzą chrześcijaństwem i demokracją, a co gorsza niosą (nie zawsze) rewolucję islamską czy jakąś inną.

To pomagaj (choc) tym, ktorym chcesz.

Jak to bylo? A, juz mam:


Gdyby tak pierwsi chrzescijanie mysleli, jak ty, to bys pewnie dzis ciagle albo czcil Swiatowida, albo juz dawno byl muzulmaninem.

I cos dla przekonanych, ze tylko mlodzi mezczyzni tu przyjezdzaja.
http://info.wiara.pl/doc/2722595.Nad-sl ... -z-Izraela

No ale w komentarzach juz widac kolejne szukanie spisku swiatowego.
Siedza ci hejterzy przed komputerem i tylko pluc na wszystko potrafia.
Ze ktos tam umiera naprawde? To przeciez tylko "terrorysta". Lepiej zeby umarl.