Ateisci maja problemy z czytaniem Biblii, katolicy gazety.Dwie wypowiedzi podobne do artykulu z GN:
Dawniej bandy zlodziei rabowaly staruszki, gwalcily dzieci, falszerstwem zdobywaly mienie prywatne.
"A jak jest dzisiaj? Inaczej, ale równie strasznie."
Kosciol Katolicki... .

Na dawnych, czarnobialych zdjeciach przebrzydlych gejow o twarzy "cherubina-cioty", musimy sie domyslac rozowych polisiow, wypudrowanego noska, farbowanych wlosiow.
"A jak jest dzisiaj? Inaczej, ale równie strasznie."
Na kolorowym zdjeciu ks. Garncarczyka.... .
Jak sie katolikom wydaje, czy mozna powiedziec, ze "COS" sugeruje, do "CZEGOS" porownuje, czy raczej nie?

Te Wasze gornolotne slowa o zyciu nie pokrywaja sie z czynami! Wszyscy wiecie ile dzieci umiera z glodu i co?
Zrobcie porzadek w swiecie "widzialnym" a dopiero potem wlascie komus pod sukienke. Sprzedac komputery, Mercedesy i wazony krysztalowe, dac na dzieci glodujace! Co, ze trudno bedzie? Ja wiem, ALE PO KATOLICKU!

Co nie zmienia faktu, że ja w bardzo niewielkim stopniu identyfikuję się ze swoim organizmem we wstępnej fazie ciąży. Może się mylę, może powinienem, ale tak nie jest.

Saxon,

przemyślałem. Uważam, że nie masz racji.
Bo czy możesz mi wyjaśnić W JAKIM CELU autor pisał o zbrodni hitlerowskiej?
Tak zupełnie bez logicznego związku z resztą tekstu?

przepraszam ze sie wcinam , ale to przecie oczywiste: w celu dokopania pani Tysiąc , jej prawnikom i sędziom TS przy okazji. Oczywiste było to dla sądu, ale fanatyzm ma to do siebie , że zawsze idzie w zaparte. Tak jak zawsze dla wojującej feministki dziecko nienarodzone to będzie "kilka komórek" tak i dla wojujących katolików aborcja to zawsze będzie "hitlerowska zbrodnia". W tej ponurej sprawie starły się dwa fanatyzmy.

Dural, brak Ci argumentów to zaczyna sie obrażanie?

Obrazanie? Kto dal Wam prawo pisac o OSOBIE pani Alicji Tysiac? Biadolicie nad jej corka a kto podaje pelne nazwisko? Z jakiej racji? Tak robia szmatlawe gazety popoludniowe-nie KATOLICKIE!

To i ja przepraszam, że się wetnę Pisał w celu porównania postępowania sędziów Trybunału do postępowania nazistów. Ale porównanie nie dotyczyło Alicji Tysiąc.

Pani Tysiąc sama dała to prawo mediom. Sama, na własne życzenie, zrobiła z siebie osobę publiczną.



PS. Jako moderator sugeruje Ci zmianę stylu.

Prawda jest taka, ze zakaz aborcji to tak naprawdę przepis... martwy wszyscy wiedza, ze istnieje rzesza ginekologów chętnie "wywołujących miesiączki" czy wykonujących "pełen zakres zabiegów ginekologicznych". Malo tego - robią to za niemałe pieniądze. Oczywiście na lewo.
Mam wrażenie, ze ten przepis to takie zamiatanie brudu pod dywan. Na pokaz. Mysle, ze jeśli jakaś kobieta jest gorącym orędownikiem życia - to niezależnie od istnienia przepisów nie zezwalających na aborcje po prostu tego nie zrobi. Jeśli do problemu zaś podchodzi lekko - i tak będzie abortowac niechciane ciąże, za jakie 2 tysiące od zabiegu (podobno takie są stawki). Problem jest złożony, trudny - niewątpliwie. Tyle, ze trzeba mieć świadomość, ze strefa mroku nie jest tylko z jednej strony muru ideologicznego. Tego mroku tutaj sporo. Bo ciąże się przerywa, przerywało i najprawdopodobniej przerywać będzie, niezależnie od jaśnie przyświecającej nam akurat doktryny. I niezależnie od tego,co na ten temat prywatnie sądzimy.

Dziecku pani Alicji współczuję - podejrzewam, ze świadomość walki,którą stoczyła pani Alicja odciśnie się piętnem na jego psychice.Nie ma ABSOLUTNIE mądrych w tej sprawie. Brzydzi mnie natomiast, np w kontekście np pedofilii w Irlandii w wykonaniu kleru to święte oburzenie kościelnej hierarchii. Myślę, ze zamiast robić porządki na cudzym podwórku, należałoby najpierw posprzątać u siebie. Bo drzazgę w oczach bliźniego łatwo zauważyć, nie zauważając przy tym belki w swoim oku (a ze to wyjątkowo gruba i obrzydliwa belka, nikt chyba nie ma wątpliwości).

Ona sama osobiście, podobnie jak Aneta Krawczyk.
Dokonały moralnego ekshibicjonizmu, publicznie na oczach milionów telewidzów prały swoje brudy.
Nie moga zatem mieć żadnej pretensji do nikogo za to, że akurat nie wszyscy traktują je w kategoriach bohaterek - męczennic.
Można im współczuc, ale nie gloryfikowac.

Frazes.

O to, to ,to! Wlasnie o to chodzilo sedziom! Masz teraz dylemat, upierdzielic chama albo powtorzyc za prezydentem wzniosle slowa o cenzurze.
Alus! Widzialas nierozwaznych ludzi? Kiedy ktos zrobi blad, naszym obowiazkiem ma byc dobicie nieszczesnika? Mowimy caly czas o ludziach RELIGIJNYCH!

[color=indigo]
Ale na to już odpowiedziałem wczoraj.
Zobacz: http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=464762#464762

Tekst najpierw porusza kwestię przyzwyczajenia się zbrodniarzy hitlerowskich do codziennych morderstw, po to by zaraz w następnym akapicie pisać o tym, że pani Tysiąc otrzymała odszkodowanie za to, że nie mogła zabić swego dziecka.

Abstrahując już od tego, że p. Tysiąc otrzymała odszkodowanie od państwa za to, że nie przewidywało wyższej instacji do której można się odwołać od decyzji lekarza (a nie za to że nie mogła zabić dziecka), to ponieważ została określona jako osoba, która chce czyjejś śmierci, w tym konktekście podpada pod kogoś takiego jak hitlerowscy zbrodniarze.

Ja rozumiem, że ktoś mógł nie chcieć jej właśnie tak określić. Ja rozumiem że autor tekstu myślał, że Sędziowie Trybunału orzekają takie wyroki, jeśli tylko komuś zabroni ktoś aborcji. Ja rozumiem, że autor po prostu nie doczytał, że chodziło o to, że państwo p. Tysiąc nie przewiduje wyższej instacji od decyzji lekarza. I ja nawet rozumiem, że autor się nakręcił i zaczął święty gniew odczuwać jako cnotę chrześcijańską i że dał sobie upust.

Ale właśnie oskarżenie o ludobójstwo jest najcięższym możliwym oskarżeniem. Trudno sobie wyobrazić coś cięższego. W tej chwili trwa debata publiczna czy Zbrodnia Katyńska jest ludobójstwem czy nie. Czy jest więc dziwne, że jednostka oskarża o coś takiego?

Po prostu jak się rzuca takie oskarżenia, to potem się płaci. 30 000 to tak raczej skromnie, to jest miesięczna pensja kogoś na Zachodzie. Być może nawet to ładnie ze strony p. Tysiąc że chciała tylko tyle.

Skoro dla Ciebie fakty sa frazesem, to nie ma o czym gadać.


Ks. Marek Gancarczyk nie zachowywał sie po chamsku. Ale dobrze, że masz świadomośc, tego jak Ty się zachowujesz.

Tak dla porządku... To nie jest wypowiedź "gdybym mogła cofnąć czas, to bym to zrobiła". To jest unik. Mowa o czwartym (nieistniejącym) dziecku i przeszłości.

Jak dla mnie, Alicja Tysiąc się zapętliła. Dziecko kocha, więc myśl, że miałaby je zabić jest nie do przyjęcia, a wycofać się nie może, nie potrafi lub nie chce.

Ale to na marginesie. Dla dziecka to może być tragedia...

Według mnie jest tak, że mamy pierwszy akapit o hitlerowcach, potem drugi akapit o sędziach ETSu, który wyraźnie nawiązuje do pierwszego, potem kolejny akapit poświęcony Alicji Tysiąc, gdzie nie zauważam odniesień do pierwszego i na koniec "konstrukcja klamrowa".



Z tym, od czego abstrahujesz, się zgadzam (sam o tym pisałem). Natomiast z resztą wnioskowania nie bardzo, przynajmniej uważam je za zbyt słabe, aby miało być podstawą wyroku sądowego.