Autorem teorii o zdradzie OS jest Kaczyński - w momencie gdy go Prezydent Wałęsa wywalił z kancelarii - zatem każda rozmowa o OS bez Kaczyńskiego ani rusz.....o PO wtedy żaden wróbelek nie ćwierkał

Rozkoszne bzdurki opowiadasz, Aluś. Informacja o tym, że OS jest zdradą były dostępne już w czasie OS - wielu ludzi o tym mówiło (choćby obecny marszałek - senior). Oczywiście nie mieli dostępu do mediów takiego jak okrągłostołowcy.

A bracia Kaczynscy nawrocili sie po OS, czy to tez zdrajcy?

Bo patriotycznie byloby pojsc z szabla na Sowietow, albo ... poczekac. Jeszcze rok, jeszcze dwa, az wszystko sie odmieni jak w bajce.

Zdecydowanym przeciwnikiem OS był B. Komorowski.....ale ten aktualnie należy do obozu "zdrajców", więc nie miał racji
Kaczyńscy "nawrócili" sie po konflikcie z Wachowskim i wyrzuceniu z kancelarii PLW, ale z fruktów nie zrezygnowali

Jednak bez Kaczyńskich ani rusz. I w ogóle bez odwoływania się do osób.
I dalszy ciąg tej samej, plemiennej "logiki". No bo przecież, skoro adwersarze nie są zachwyceni Komorowskim, a Komorowski był (do czasu... dopiero potem skumał się z WSI) przeciwny OS, to przecież taki argument MUSI wystarczyć adwersarzom, że sprzeciwianie się OS to coś złego...

To jeszcze raz: Okragly Stol byl ustawka PZPR i to kazdy wiedzial od poczatku. Ale byl tez zrealizowana szansa na pokojowe zmiane wladzy na demokratyczna.
Gdybanie, ze trzeba bylo lezec na kanapie i czekac na cud jest bez sensu. Dla nas powstania sa bez sensu (listopadowe, styczniowr, czy warszawskie) dla owczesnych byly wrecz koniecznoscia. A przeciez mogli te 123 lata przeczekac robiac interesy i odczekac konca I WS. Dlaczego pchali sie jak glupi ginac, albo na Syberie czy emigracje?

Historia byla, jaka byla i mozemy z niej wyciagac wnioski, ale nie da sie jej zmienic.

Na "bledzie" grubej kreski PiS buduje skok na wladze i sady wlasnych miernot. Tak jest lepiej? Towarzysz Piotrowicz jako obronca prawdziwej demokracji? Serio?

Właśnie Piotrowicze, Kryże ustawiali przy OS przyszłość Polsce, w tym przyszłość "dobrej zmiany"....w tym retorykę ja tam nie jestem zwolennikiem PiS, ale każdy, kto przeciw PiS, to kanalia niegodna.....

Przeciwnie; gdyby się udało, nie byłoby mowy o prawdziwej demokracji, ponieważ wszystkie możliwe narzędzia (przede wszystkim medialne) zostały postawione do dyspozycji tylko części opozycji w sojuszu z komunistami. Miano nadzieję na wieloletni monopol.
Wyjątkowo nietrafione porównanie.
Gdybyś napisała, że nie trzeba było siedzieć na kanapie, lecz robić Targowicę - wówczas analogia byłaby znacznie bliższa.
To nie był błąd. To niestety była ustawka.
A sam termin pochodzi od człowieka, który zbudował swoją pozycję na dowalaniu skazanym przez komunistów polskim patriotom (w tym jednemu, skazanemu na śmierć biskupowi).


I dalszy ciąg myślenia plemiennego. SKoro Piotrowicz jest w PIs, to najwyraźniej dla Was znaczy, że ci co są przeciw OS są zachwyceni Piotrowiczem.Nie umiecie wyjść poza to plemienne rozumowanie?

Ok. Jezeli OS byl beee, to jaka alternatywe widzi Marek_Piotrowski? Odczekac na samoistny, dla Marka juz w 1989 roku oczywisty, samorozpad ZSRR i Ukladu Warszawskiego i...?
Kto i jak przejmuje wladze? Konkretnie!
Skad biora sie same nieskalane idealy, przygotowane merytorycznie do rzadzenia krajem?
Kto i na jakiej bazie rozlicza komunistow i wspolpracownikow?
Kto weryfikuje teczki, jezeli teczka pewnego expremiera to sama falszywka, a teczki innych opozycjonistow to sama najczystsza prawda? Macierewicz? I dlaczego on? Bo Marek mu wierzy za przeszlosc przyjeta na wiare i terazniejszosc np w postaci rozwalenia i osmieszenia polskiej armii go nie interesuje? A jak ktos kiedys nie zachowywal sie wedlug Marka przyzwoicie, to jest skreslony na wiecznosc.

Pare realiatycznych konkretow poprosze, a nie mrzonek, ze to wszystko by sie samo zrobilo, rozwiazalo i byloby teraz jak w raju.
Wernyhora na bialym koniu nie przyjechal i nie przyjedzie. A jesli ci "porzadni i nieskalani" do polityki sie nie biora, to wygodni, kanapowi obywatele musza sie zadowolic tymi, ktorzy to robia.

Najpierw napisz w jaki sposób OS pomógł w sprawach o jakie pytasz.
Chyba że masz na myśli "pomoc" w postaci, jakiej np. w sprawie teczek udzielił Michnik, buszując - to też było możliwe dzięki OS - po archiwach teczek bez żadnej kontroli, mogąc wynieść co chciał...
Jakoś sobie II Rzeczpospolita poradziła ze zdrajcami. Niemcy też przeprowadziły denazyfikację (lepiej lub gorzej, ale znacznie lepiej niż my dekomunizację).

A najzabawniejsze jest pytanie Nawet Ci nie przyszło do głowy, by poważnie potraktować te wszystkie wypowiedzi członków OS o demokracji, co?
Trzeba kogoś wyznaczyć!

A, to jest ciekawe. Jak IIRP poradziła sobie ze zdrajcami? Zdrajcami czego, skoro państwa nie było i wszyscy kompetentni ludzie wzięli się stąd, że porobili kariery u zaborców? Ba, sam Piłsudski był agentem Kajzera przywiezionym w pociągu, jak Lenin?

Marek Piotrowski chodzi po Księżycu.

Ehm, byl agentem wywiadu Cesarstwa Austro Wegier ( wspomnienia gen Rybaka ).

Byles przy tym jak Michnik wynosil? Bo ja wiem, ze SB czesc teczek niszczyla, albo np Kiszczak wynosil. Wiadomo (i to wcale nie z GW) ze w teczkach byly falszywki oficjalne i spreparowane przez SB tylko po to, zeby sie wykazac.



O II RP, gdzie koledzy juz ci wykazali, ze wszyscy urzednicy byli wyksztalceni u okupantow, to akurat denazyfikacje u Niemcow przeprowadzaly obce mocarstwa i tez im roznie wyszlo. Werner von Braun zrobil kariere w USA, a wielu wiernych Hitlerowi zylo sobie spokojnie latami i robilo kariere w urzedach badz szkolach. Nie bylo szansy na wymiane kadr a panstwo musialo funkcjonowac.
Stasi bylo rozliczane przez drogie panstwo niemieckie, nie powiazane z DDR no i niemiecki porzadek w archiwach to naprawde nie to samo, co polski chaos.


I tu Marek wykazal, ze nie ma zielonego pojecia, jak mozna by bylo zmienic ustroj inaczej. On by czekal na Wernyhore.
Czyli snij dalej i tworz w swojej glowie alternatywna rzeczywistosc, plujac na swiat, jak jest.

W mojej rzeczywistosci, opozycja, czyli ci co siedzieli przez lata w wiezieniach, byli naprawde, oni i ich rodziny, przesladowani przez wladze a dzis sa opluwani przez beneficjentow ich staran, ktorzy palcem nie kiwneli, zeby bylo inaczej, sami dali sie wybrac do parlamentu i sami, wsrod sobie znanych ludzi szukali tych, ktorzy beda z nimi rzadzic i to w najtrudniejszym czasie chaosu.
Nie bali sie pobrudzic sobie rak. I zadne wysokie premie im sie nigdy nie nalezaly.
Az przyszedl PiS.

Ciekawym jest, że Marek Piotrowski sam to czyni, o co innych oskarża. Wg niego wszyscy naokoło cechują się „myśleniem plemiennym”. A jaki jest jego główny zarzut wobec „OS”? Ano taki, że nie zlikwidowano plemienia komuchów. Tymczasem, jak widać po losie Polski i innych krajów, jeśli jest popyt na komuchów, to komuchy się znajdą. W PiS-ie mamy przecież zarówno dawnych opozycjonistów, jak i tych, którzy komuchami byli od dawna. Orban na Węgrzech jeszcze niedawno był skrajnie antyrosyjski. Ale jak się okazało, że z pomocą Putina można w tym kraju zdobyć władzę, to od razu jego postawa się zmieniła. W USA walczono z agenturą sowiecką rozżarzonym żelazem. I nawet nie spostrzeżono, jak owa agentura przebrała się z szatek lewicowych w pseudoprawicowe.

To naprawdę tak nie działa i nigdy nie działało, że wystarczy „pogonić komuchów” i komuchów nie będzie. Albo że wystarczy „przejąć media”, żeby naród działał tak jak chcemy. Fakt jednak, że PiS rzeczywiście tak myśli i będzie na takie nieskuteczne działania poświęcał swoje środki pociesza.

OS byłby właściwy, gdyby prawi katolicy Polacy wzorem Rumunii mieli możliwość wieszania członków PZPR, SB, TW i całego PRL-owski aparatu opresyjnego, na latarniach.....nie dano im tej możliwości, i dlatego teraz Wolfgangi, Jaracze, prokuratorzy stanu wojennego, uczą Polaków patriotyzmu.


I w okresie 2,5 roku w spółkach skarbu państwa wymienił 2,5 tysiąca swoich prezesów....średnio co 5,5 miesiąca.....a odprawy milionowe.......