Katechetka na lekcji religii przekonywała dzieci, że należy zabierać głos w internecie w sprawie wyrzucenia z telewizyjnego programu Nergala, wokalisty oskarżanego przez biskupów o satanizm. Rodzice są oburzeni
Incydent wydarzył się kilka dni temu w Szkole Podstawowej im. Stefana Żeromskiego w Poniatowej. - Nie mogliśmy uwierzyć, gdy córka pokazała nam zeszyt z religii z zapisanym adresem internetowym i powiedziała, że pani kazała zagłosować przeciw Nergalowi - denerwuje się ojciec uczennicy szkoły w Poniatowej.

Pod adresem internetowym znajduje się oświadczenie Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy "ws. przeciwko promocji satanizmu w TVP". Czytamy w nim, że Adam Darski "w swojej publicznej działalności dokonuje licznych profanacji, bezczeszczenia symboli Kościoła Katolickiego, poniża godność katolików". Internauci mogą dopisywać się do listy poparcia oświadczenia.


Więcej... http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640, ... z1YZeNsQzN


Ciekawe czy zrobiła to z własnej nadgorliwości/bezmyślności/zaślepienia czy na zlecenie szefostwa?

To się robi coraz bardziej groteskowe.

Mam tylko nadzieję, że nie wywloką Nergala z domu i nie zrobią mu krzywdy. Jak to było z Hypatią swojego czasu, zamordowaną przez ludność. Za atakami duchowieństwa poszły ataki pospólstwa. W razie czego przecież "prawdziwi katolicy" zwalą winę na "głupich polaczków", nierozumiejących przesłania Jezusowego.

Przy okazji dowiedzieliśmy się jak jest traktowana religia w szkołach przez niektórych katechetów.

Najbardziej śmieszy mnie filmik Tomasza Terlikowskiego http://www.youtube.com/watch?v=Y3GynJkK3mE
Mówi w nim, że powstał nowy autorytet (Nergal heh) i nawołuje by się chyba łączyć, zrzeszać aby wyrzucić Nergala z debaty publicznej, gdyż w przeciwnym razie to będzie koniec kościoła.

Nie doceniacie niebezpieczeństwa, ale to Wasz problem. Nikt Was na siłę nie będzie przekonywał, że zło to zło.
Ale obowiązkiem katolika jest walka z szatanem. Mileczenie w tym momencie to przyzwolenie na jego działania, tymbardziej, że współczesna "poprawność polityczna" wypacza wartości. Wszystko staje się dopuszczalne a człowiek może wyrażać "swój artyzm" szerząc nienawiść i zniszczenie.
Gdybym opluł Wasze wartości i przekonania w imię mojej "artystycznej wizji" miałobyu to dla Was jakiekolwiek znaczenie?

Przypomina mi to hasła neonazistowskich bojówek: "Trzeba walczyć z żydostwem".

Może zamiast walczyć trzeba coś budować? Przypadkiem to nie Miłością się wygrywa?



Nie, nie wszystko staje się dopuszczalne. Coś ci się przywidziało.

Parafrazując Nietzsche'go - umysł pana Tomasza został skażony przez katolicyzm. Stąd to wyzywanie od idiotów, nadmierna egzaltacja, złość, gniew...
Żadna nowość.

Ale przyznasz chyba, że w zestawieniu z Nergalem ekspresja Terlikowskiego jest zdecydowanie łagodniejsza?

Jeżeli porównujesz katolików z neonazistami to nie będę się zniżał do poziomu tego rodzaju argumentów...



Miłość to też upomnienia oraz wymagania stawiane sobie i innym. Miłośc to także przykazania Boże.
Odczuwam w Twojej argumentacji fałsz i manipulację. Skoro odwołujesz się do "budowania i Miłości" to pokaż mi jakie to ma odniesienie w przypadku Nergala?

Np takie:
http://www.dkms.pl/uploads/media/20110513_POLSKA__DZIENNIK_BALTYCKI_NERGAL_POS_01_40870853.jpg

Zdecydowanie wolę uśmiechnietą twarz satanisty Nergala niż zacietrzewienie i grymas złości na twarzach katolików Kaczyńskiego, Terlikowskiego, Cejrowskiego, Najfeld, Rydzyka...etc...etc...

Jak to się mówi - po owocach ich poznacie.

Nie słucham wszystkiego co mówi Nergal, ale biorąc pod uwagę najgłośniejszą z rzeczy, o jakich się mówi - porwanie Biblii - to oczywiście nie zgodzę się z Tobą. Nergal zrobił to na koncercie i miało to charakter sceniczny, artystyczny, może kontrowersyjny, ale nie atakujący nikogo osobiście. To był akt niezgody wobec chrześcijaństwa i według mnie każdy ma prawo w wolnym kraju powiedzieć, że jakaś ideologia jest dla niego g..o warta. Terlikowski za to w tym filmiku (i nie tylko w tym) atakuje bezpośrednio (z imienia i nazwiska) konkretnych ludzi obrzucając ich prymitywnymi, chamskimi inwektywami.

Wbrew temu co papla yntelektualista i prawak Terlikowski, Nergal żadnym idiotą nie jest. terlikowski by chciał, żeby tak było, więc po goebbelsowsku będzie starał się swoje kłamstewko powtarzać z nadzieją, że ludzie w nie uwierzą. Pewnie niektórzy już uwierzyli. Nie widzieli, nie słyszeli, a uwierzyli! Po katolicku.
A wystarczy posłuchać jak się Nergal wypowiada, jak udziela wywiadów płynną angielszczyzną (dobra, słychać że nie jest native speakerem, ale mówi naprawdę nieźle), jak uzasadnia swoje przekonania i poczynania - on ma argumenty, w przeciwieństwie do Terlikowskiego, którego stać tylko na powiedzenie, że Nergal jest idiotą jeszcze głupszym od Środy. Zaprawdę, powiadam wam, żałosne są słowa Terlikowskiego.

Oby więcej było takich katechetek, które bronią wartości, które zostawił nam Chrystus i Apostołowie w Świętej Księdze-Biblii.

Taaa, najlepiej niech w przedszkolach każą dzieciakom głosować w sieci przeciw Nergalom, Owsiakom i innym nieprawomyślnym.

Z demagogią nie dyskutuję!