A te zadymy w Warszawie z okazji 11 listopada to wynik zaostrzenia walki politycznej wokół sprawy smoleńskiej, czy wybuch niezadowolenia z powodu sytuacji gospodarczej?

A może to rozdmuchana przez media prowokacja w celu ośmieszenia prawicy, albo po prostu chuligańska rozróba?

Ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat, bo widzę, że powstaje chyba nowa tradycja - coroczna rebelia uliczna z okazji święta narodowego...

Jak dla mnie to zwykłe chuligańskie rozróby i to wcale nie mające nic wspólnego z polityka.
Chuligan zawsze znajdzie pretekst by zrobić rozróbe, a później zasłania sie motywami politycznymi by zakryć swój prymitywizm.

Więcej pałowania sie takim osobnikom należy....no i dotkliwe kary finansowe. Zero pobłażania dla zadymiarzy.

Nie będę przeglądać łam GP, bo z doświadczenia wiem, że nieprzekonanych nic nie przekona.
Choćby przykład dzisiejszych ekscesów na Marszu - w ubiegłym roku to lewacy zaatakowali "patriotyczny ruch oddolny", dziś to prowokacja policji.
Żałosne i śmieszne zarazem.

Ależ ja chcę być przekonany - potrzebuję tylko cytatu. To chyba nie jest problem?

Na cele śledztwa Macierewicza, PiS-u, Solidarnych 2010 dokładnie wskazuje mec Hambura
http://teoria-spisku.blog.onet.pl/Co-Tu ... 10571017,n
Jak znam życie, choćbym dostarczyła fuuul podobnych wypowiedzi, wraz z pisemną z konkluzją zespołu Macierewicz, że do katastrofy doprowadziły rządy Tuska i Putina rozdzielając wizyty w Katyniu, zażądasz kolejnych cytatów.

Na onecie pisali, że to sam pan Jarek na 99% podkładał troryl aby później w pełni samodzielnie moc rządzić.

Dziwne, nie? Po prostu nie jestem ideologicznie przywiązany do żadnej tezy, dzielę je na dobrze uzasadnione, słabo uzasadnione i niedorzecznie uzasadnione. Jeśli w czasie T1 stawiasz tezę X (np. Tusk ma krew na rękach) i popierasz ją niedorzecznymi argumentami (np. każdy rudy jest fałszywy), to mamy do czynienia z obłąkaniem. Jeśli w czasie T2 (T2>T1) pojawi się dowód na to, że Tusk faktycznie zdetonował trotyl, to teza X stanie się dobrze uzasadniona i sam będę się domagał dla niego najwyższej kary. A przy tym nadal będę uważał, że w czasie T1 stawianie tezy X było obłąkaniem

Aż żałuję, że nie napisałem o tym wcześniej, bo od dawna wiedziałem, że tak właśnie niedługo będziecie pisać - owszem, od początku mieliście rację, ale wtedy to było wariactwo, a teraz już nie jest. Jak napisał ostatnio RAZ, w III RP z czasem zawsze się okazuje, że to oszołomy miały rację. Więc może czas wyciągnąć z tego jakieś racjonalne wnioski? Skoro tak jest, to może jest tak po prostu dlatego, że w Polsce naprawdę dzieją się "wariackie" rzeczy, co do których opanowana i "zdroworozsądkowa" analiza jest nieprzydatna? Któż rozsądny przypuszczałby, że normalny, duży, europejski kraj pozwoli sobie na tak ohydną "wpadkę", jak zamiana ciał ofiar narodowej katastrofy w trumnach? Albo że rzecznik rządu będzie notorycznie (czy to pierwszy raz? ostatnio napisał do mnie zupełnie "nie-pisowy" znajomy, pytając, jak to jest możliwe, że nad kolejnym - tak ostentacyjnym, bezczelnym, pozbawionym skrupułów - kłamstwem Grasia wszyscy znowu przechodzą do porządku dziennego?) łgał w żywe oczy? A jednak III RP pod rządami Tuska sobie pozwoliła. Więc na co jeszcze sobie pozwoliła? O czym jeszcze możemy powiedzieć, że wcale nie jest takie nieprawdopodobne, iż naprawdę się dzieje? Co będzie następne? Może seryjny samobójca? Ja bym właśnie to obstawiał. Kłopot w tym, że wasza naiwność (delikatnie mówiąc) wywiera skutki już dzisiaj. Doprowadziliście do tego, że Tusk ponownie wygrał wybory. Lepiej się opamiętajcie.

Kto by pomyślał, że J. Kaczyński z towarzyszącymi osobami będzie oddawał hołd na lotnisku pod Smoleńskiem ciału, które okazało się, że nie jest ciałem śp Kaczorowskiego.

Wy chyba nadal myślicie, że to jest zabawa. Takie żarty. Albo "konflikty polityczne". Albo "bo wy nienawidzicie PO". W końcu zrozumiecie, że tu chodzi o ludzkie życie - rzecz chyba trochę ważniejszą. Tak, jak zrozumieliście, że PO najzwyczajniej w świecie kłamie. Możesz sobie, Alus, pisać "Kaczyński, Kaczyński". Wycierasz sobie tym gębę bez przerwy. Kiedyś będziesz się jeszcze tego wstydzić.

Jakiś konkretny cytat z tego tekstu masz na myśli?

Ale nie rozmawiamy o rozdzieleniu wizyt, tylko o twierdzeniu kto jest sprawcą zamachu. Już zapomniałaś?

Nie zapomniałam.
A co według Macierewicza i jego komisji miało na celu rozdzielenie wizyt - jak myślisz?
Odpowiedzi Twojej była pewna na 1000% (Kaczyński zamachu jest pewny tylko na 99%)
Tak zawsze wygląda "rozmowa" ze zwolennikami PiS.

A co w tym dziwnego? Jak widzę samochód, który wypadł z zakrętu i roztrzaskał się na drzewie, to zakładam, że był to wypadek, dopóki nie pojawią się przesłanki za tezą, że mamy do czynienia z zabójstwem. I jak bez takich przesłanek będziesz wskazywał, że pan X czy Y ma krew na rękach, to uznam to za obłęd, nawet jeśli w ostateczności okaże się, że intuicja Cię nie zawiodła. Bo nie chodzi o ten jeden przypadek, ale o standard postępowania, który w naszej cywilizacji nazywa się "domniemaniem niewinności". "Domniemanie winy" to niebezpieczne podejście.

Nie siedzę w głowie A. Macierewicza, ale też nie wiem co to ma do rzeczy? Rozumiesz różnicę między podłożeniem bomby a rozdzieleniem wizyty?

Przypomnijmy jak wygląda rozmowa z Tobą.

Humalog raczył napisać, że są "osoby, które publicznie stwierdzaja, ze Tusk, Komorowski cały Rząd z Putinem w tle jesat winny zbrodni zamachu na Prezydenta RP i 95 osób." (pisownia orginalna).

Ja napisałem, że nikt tego nie stwierdził i prawdę mówiąc pisząc "nikt" byłem przekonany, że cały czas mówimy o prezesie Kaczyńskim lub ministrze Macierewiczu lub jakimś innym prominencie PiS, a nie o panu Ziótku spod budki z piwem. Ty napisałaś, że wielokrotnie to stwierdzano. Poprosiłem Cię o podanie źródła.

Ty kazałaś mi sięgnąć do Gazety Polskiej po wypowiedzi wskazujące "na Komorowskiego, Tuska, Putina jako inspiratorów, organizatorów zamachu co do którego J. Kaczyński jest pewny w 99%".

Ponieważ nie czytam Gazety Polskiej i nie wiem o co Ci chodzi doszedłem do wniosku, że nie jesteś w stanie podać źródła. Na co Ty odpowiedziałaś, że nie będziesz przeglądać łam gazety na którą się powołujesz, bo i tak nic mnie nie przekona.

Na moje najszersze zapewnienie, że ja naprawdę chcę tego cytatu, podałaś link do jakiegoś bloga opisującego wniosek mec. Hambury o przesłuchanie Tuska i Komorowskiego, nie precyzując o której jego wypowiedzi dokładnie myślisz, że "wskazuje na Komorowskiego, Tuska i Putina jako inspiratorów i organizatorów zamachu"... w cytowanych fragmentach wniosku mec. Hambury nawet słowa nie było o jakimkolwiek zamachu. Czy Ty w ogóle przeczytałaś i zrozumiałaś tekst na który się powołujesz?

Moja prośba o wskazanie konkretnego cytatu w tekście z bloga do którego się odniosłaś pozostała bez odpowiedzi, natomiast zadałaś pytanie co uważa Macierewicz i skonstatowałaś, że byłaś pewna na 1000% mojej odpowiedzi i tak zawsze wygląda "rozmowa" ze zwolennikami PiSu.

Paradne!

Tak się ze mną rozmawia, że na w gruncie rzeczy proste zagadnienie, zarzut Macierwicza, którego mianujesz mężem stanu (przyszłe pokolenia mają go tak mianować), że przyczyną śmierci 96 osób było rozdzielenie wizyt, odpowiadasz nie siedzę w głowie Maciarewicza.
A prosta logika wskazuje - rozdzielono wizyty, aby nie stała się szkoda Tuskowi w planowanym zamachu na śp. Kaczyńskiego.
Bo przecież rozdzielenie wizyt nie było bezpośrednia przyczyną katastrofy.


Dowodem setki ofiar władzy Stalina.