Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zrobić?
Autor |
Wiadomość |
Uvirith
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15 Posty: 189
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Cytuj: To nie mój problem, jak to potem wygląda Po mojej myśli za to nie jest, by ktoś pomyślał konkretnie o Jahwe, gdy mnie wcale o to nie chodzi
Jak pisałam jednak, tu zaznaczone jest rozróżnienie na mono i poli. Ja takiego rozróżnienia zazwyczaj nie robię, ani nawet o tym nie myślę, tylko piszę ogólnie o religiach i o bogach (określenie takiego a nie innego bytu, tak samo jak człowiek, pies itp.), więc stosuję wspólne słowo określające ten byt, tę ideę, i małą literę. Jako, że wyłapałem ignora od Vi (tak mi się wydaję) - może mi ktoś wyjaśnić o co tu chodzi? Jak rozróżnienie pojęć może zależeć od ideologii osoby?
|
Śr paź 10, 2012 14:12 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
-Vi- napisał(a): A z tym miejscem to akurat dla mnie oczywiste  Spostrzegawczy jesteś  Dzięki  Staram się zrehabilitować za brak spostrzegawczości w kwestiach kulinarnych  -Vi- napisał(a): No ale ja się odnoszę tylko do tego alusowego linku. Tam mowa właśnie o liczbie mnogiej: Faktycznie, chociaż w dość szczególnym kontekście... -Vi- napisał(a): Jak pisałam jednak, tu zaznaczone jest rozróżnienie na mono i poli. Ja takiego rozróżnienia zazwyczaj nie robię, ani nawet o tym nie myślę, tylko piszę ogólnie o religiach i o bogach (określenie takiego a nie innego bytu, tak samo jak człowiek, pies itp.), więc stosuję wspólne słowo określające ten byt, tę ideę, i małą literę. Dlatego w wielu przypadkach trudno rozstrzygnąć, czy poprawna jest pisownia "Bóg" zamiast "bóg". Bo skoro autor twierdzi, że nie chodzi mu o Boga w znaczeniu monoteistycznym, to rzadko udaje się wykazać, iż było inaczej. Uvirith napisał(a): @SweetChild Wybacz mi proszę, na dzisiaj już wyczerpałem paliwo  Odpowiem jutro. Nie ma sprawy  Odszukałem też wątki Kto to jest katolik? oraz Istota katolicyzmu, gdzie jest już kilka cytatów ze źródeł.
|
Śr paź 10, 2012 14:22 |
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Uvirith napisał(a): Co do Gowina - możesz podać źródło? Rzecznik EP w 2010: http://tvp.info/informacje/polska/kosci ... na/3042625"Zdaniem ks. Klocha, projekt posła Jarosława Gowina dopuszczający metodę in vitro, ale zakazujący mrożenia zarodków to jest projekt, który zalicza się do tych, które Kościół mógłby poprzeć, ale nie zaakceptować" - cokolwiek znaczy "poprzeć, ale nie zaakceptować" Ekspert z EP w 2012: http://ekai.pl/wydarzenia/wywiad/x56607 ... go/?page=2"Rozumowanie jest tu następujące: wiem, że nie ma moralnie dobrego in vitro, ale zdaję sobie też sprawę, że jeśli w ogóle dla daleko posuniętego kompromisu istnieje niebezpieczeństwo przyzwolenia na metodę in vitro, powinno być dopuszczalne tworzenie tylko jednego embrionu. Zgoda na tworzenie większej ich liczby wiązałoby się z istotnym ryzykiem dla życia embrionów nadliczbowych oraz z ryzykiem dla matki w razie jednoczesnej implantacji kilku embrionów" Czyli - to nie problem w metodzie, tylko w ilości embrionów tworzonych podczas tego zabiegu.
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Śr paź 10, 2012 14:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Ech, w tamtych kwestiach jestem równie spostrzegawcza jak Ty, obawiam się  Nie posiadam i nie uznaję takiej "bitej śmietany" w sprayu, czy robionej z proszku, a tylko własnoręcznie robioną z prawdziwej śmietany <mniam>  , więc raczej też bym nie zauważyła różnicy pomiędzy tym co wyłazi z jednego czy drugiego sprayu, ani samych opakowań nie rozróżniam, bo nie znam  SweetChild napisał(a): Dlatego w wielu przypadkach trudno rozstrzygnąć, czy poprawna jest pisownia "Bóg" zamiast "bóg". Bo skoro autor twierdzi, że nie chodzi mu o Boga w znaczeniu monoteistycznym, to rzadko udaje się wykazać, iż było inaczej. Ano właśnie. Dlatego tu, moim zdaniem, musi być pole do manewru dla autora wypowiedzi. Bo odbiorca to tylko tzw. uczucia religijne. A autor ma wyrażać swoje myśli, a nie wypowiadać się pod kątem uczuć odbiorców (zresztą jak postawi się wyznawców różnych religii, i do tego np. z różnych krajów, to będą odbierać rzecz inaczej i w ogóle jest problem  ). A z drugiej strony, ja nie chcę być zmuszana do wypowiadania się np. wbrew swoim przekonaniom (może tak być, jeśli to innego boga będę miała wyróżniać w określony sposób, a nie np. tego, w którego ja wierzę), no i wbrew temu co mam na myśli. Uvirith - nie załapałeś ode mnie ignora na stałe (mój podpis nie dotyczy Ciebie, a kogoś innego), tylko nie kontynuuję tej konkretnej dyskusji. Jestem już zmęczona pisaniem o tym, co dla mnie (i nie tylko dla mnie) oczywiste, a Ty i tak nie zrozumiesz, bo masz swoje rozumienie i postrzeganie. Po prostu mówimy innymi językami.
|
Śr paź 10, 2012 14:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Wracając do tematu. Celem kampanii jest wywołanie ogólnopolskiej dyskusji - tak mówili członkowie Fundacji Wolność od Religii. Widząc dzisiaj debaty w telewzji, artykuły w internecie i szeroki odzew ze strony katolików, którzy zaczęli wywieszać własne bilbordy to organizatorzy akcji muszą być zadowoleni. Można powiedzieć, że ich inicjatywa okazała się skuteczna.
|
Śr paź 10, 2012 14:58 |
|
|
|
 |
Uvirith
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15 Posty: 189
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Cytuj: Uvirith - nie załapałeś ode mnie ignora na stałe (mój podpis nie dotyczy Ciebie, a kogoś innego), tylko nie kontynuuję tej konkretnej dyskusji. Jestem już zmęczona pisaniem o tym, co dla mnie (i nie tylko dla mnie) oczywiste, a Ty i tak nie zrozumiesz, bo masz swoje rozumienie i postrzeganie. Po prostu mówimy innymi językami. OK. Nie chcę zanosić tej dyskusji ad persona. Uważam po prostu, że rzeczywistość i pewna przestrzeń pojęć jest niezależna od szczególnych poglądów ludzi. Jeżeli ktoś nie uznaje jakiegoś podziału, to nie znaczy, że on nie istnieje - tylko jedna osoba nie uważa tego podziału za istotny. A to rodzi niedomówienia, nieścisłości i głównie niesprawiedliwość. Ty i Jajko robicie to w przypadku religii, ale jakby tak wierzący stwierdził, że ateista i agnostyk to to samo? Że właściwie Wasze poglądy są częścią bliżej niezidentyfikowanej masy, kojarzonej z, nie bójmy się tego powiedzieć, szatanem? Czy to by było sprawiedliwe?
|
Śr paź 10, 2012 15:17 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Ja piszę:
Najogólniej rzecz ujmując liczba to pewne pojecie abstrakcyjne. Do liczb zaliczamy liczby rzeczywiste i urojone (między innymi).
Najogólniej rzecz ujmując bóg to istota nadprzyrodzona, będąca przedmiotem kultu religijnego. Do bogów zaliczamy Zeusa i Jezusa (między innymi).
Uvirith odpowiada:
Najogólniej rzecz ujmując, słoń jest wielbłądem, bo ma cztery nogi .
Przecież to bez sensu. Zero analogii. Ja przecież nie twierdzę, że Zeus jest Jezusem, bo obaj mają jakieś boskie cechy!!!
Ja piszę, że i słoń i wielbłąd to zwierzęta. Choć niektórzy by chcieli by pisać Słoń, bo akurat do niego się modlą, a poza tym słoń jest wyjątkowy!
Uvirith, pomyśl logicznie!
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr paź 10, 2012 15:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Uvirith - odnośnie rzekomych podziałów, Jajko Ci już wyjaśnił na przykładzie zwierząt. To samo było z moim przykładem człowieka a mężczyzny i kobiety. Jeśli będę chciała powiedzieć, że człowiek jest ssakiem, to nie będę mówiła, że mężczyźni są ssakami i kobiety też są ssakami. Ale tego właśnie Ty nie rozumiesz, bo zaczynasz pisać o różnicach między płciami, gdy ja mam na myśli po prostu ludzi ogólnie. I to samo z bogami. Co do kwestii traktowania ateistów i agnostyków przez chrześcijan, robienie z nich dzieci Szatana, a mnie stawianie na równi z ateistami (chociaż ja nie jestem niewierząca, tylko własnowierca), to to jest na porządku dziennym. Bo tak naucza Wasza wiara i cała reszta pod to - Waszym zdaniem - podchodzi, czy im się podoba, czy nie. Nawet wczoraj ten motyw przerabiałam gdzieś indziej z noOnem. Na Twoim miejscu lepiej nie pisałabym więc w tym kontekście o sprawiedliwości... 
|
Śr paź 10, 2012 17:37 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Jakie znowu dzieci Szatana? Takie jazdy to u Świadków Jehowy. Natomiast nauczanie KK było przytaczane wiele razy: Cytuj: KK 15. Co zaś się tyczy tych ludzi, którzy będąc ochrzczeni noszą zaszczytne imię chrześcijan, ale nie wyznają całej wiary lub nie zachowują jedności wspólnoty (communio) pod zwierzchnictwem Następcy Piotra, to Kościół wie, że jest z nimi związany z licznych powodów. Wielu bowiem jest takich, którzy mają we czci Pismo święte, jako normę wiary i życia, i wykazują szczerą gorliwość religijną, z miłością wierzą w Boga Ojca wszechmogącego i w Chrystusa Syna Bożego, Zbawiciela, naznaczeni są chrztem, dzięki któremu łączą się z Chrystusem, a także uznają i przyjmują inne sakramenty w swoich własnych Kościołach czy wspólnotach kościelnych. Wielu z nich posiada również episkopat, sprawuje Świętą Eucharystię i żywi nabożeństwo do Dziewicy Bogarodzicielki. Dochodzi do tego łączność (communio) w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych, a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą, a niektórym spośród nich dał nawet siłę do przelania krwi. Tak oto we wszystkich uczniach Chrystusowych Duch wzbudza tęsknotę i działanie, aby wszyscy, w sposób ustanowiony przez Chrystusa, w jednej trzodzie i pod jednym Pasterzem zjednoczyli się w pokoju. Aby zaś to osiągnąć, Kościół - Matka modli się ustawicznie i trwa w nadziei i rozwija działalność, a synów swoich zachęca do oczyszczenia się i odnawiania, żeby znamię Chrystusa jeszcze mocniej jaśniało na obliczu Kościoła.
KK 16. Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25- 28), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie. Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. Toteż, aby przyczynić się do chwały Bożej i do zbawienia tych wszystkich, Kościół mając w pamięci słowa Pana, który powiedział: "Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16,16), pilnie troszczy się o wspieranie misji.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr paź 10, 2012 17:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Dzieci, czy nie dzieci, tak to po prostu ujęłam. Generalnie o to łączenie z Szatanem chodzi: viewtopic.php?p=707773#p707773z czym się nie pierwszy raz spotykam. W odniesieniu do ateistów, zajmujących się ezoteryką, czy osób dokonujących apostazji, a o mojej skromnej osobie, która przynajmniej dwa z poprzednich w sobie łączy, już w ogóle nie wspominając. A jeśli chodzi o to, co zacytowałeś: "Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. To tylko potwierdza owo łączenie ludzi z bytami wymyślonymi przez katolików  Edit: A swoją drogą, łączenie mnie wbrew mojej woli w jakikolwiek sposób z chrześcijańskimi boskimi bytami, uważam za równie złe, albo wręcz jeszcze gorsze 
|
Śr paź 10, 2012 18:21 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
To prawda, że niektórzy wszędzie widzą Szatana. Uważam to za pewien problem, więc sądzę, że KK powinien poświęcić temu zagadnieniu więcej uwagi.
Jeśli chodzi o ten fragment, to choć nie jestem specem od semantyki, wydaje mi się, że jest tak: "Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną."
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr paź 10, 2012 18:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Soul33 napisał(a): To prawda, że niektórzy wszędzie widzą Szatana. Uważam to za pewien problem, więc sądzę, że KK powinien poświęcić temu zagadnieniu więcej uwagi. Ja widzę problem w tym, że Kościół Katolicki pozwala sobie w ogóle łączyć niezainteresowanych ludzi ze sobą (jako z instytucją), oraz z wymyślonymi przez siebie bytami. Zdecydowanie bardziej niż łączenie mnie z Szatanem, mnie akurat przeszkadza łączenie z Jezusem, lub sugerowanie jakoby ludzie, którzy odeszli od Kościoła czy chrześcijaństwa, wciąż przynależeli tu w taki czy inny sposób. I dopóki takie będzie ich stanowisko względem mojej osoby, ja na pewno nie zmienię podejścia do Kościoła Katolickiego i do tej wiary.
|
Śr paź 10, 2012 19:24 |
|
 |
kooool
Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12 Posty: 848
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
_________________ Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
|
Śr paź 10, 2012 21:43 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
-Vi- napisał(a): Ja widzę problem w tym, że Kościół Katolicki pozwala sobie w ogóle łączyć niezainteresowanych ludzi ze sobą (jako z instytucją), oraz z wymyślonymi przez siebie bytami. Zdecydowanie bardziej niż łączenie mnie z Szatanem, mnie akurat przeszkadza łączenie z Jezusem, lub sugerowanie jakoby ludzie, którzy odeszli od Kościoła czy chrześcijaństwa, wciąż przynależeli tu w taki czy inny sposób Kościół wierzy, że każdy człowiek, w sensie duchowym, przynależy do Kościoła. Czy dobrze rozumiem, że chciałabyś, aby Kościół wierzył w co innego? Ty wierzysz w reinkarnację, tak? Czy jeśli ktoś uzna, że obraża go czyjaś wiara, że mógł być w innym życiu robakiem, to przestałabyś w to wierzyć?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr paź 10, 2012 21:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rusza ateistyczna akcja. Co my katolicy możemy z tym zro
Soul33 napisał(a): Kościół wierzy, że każdy człowiek, w sensie duchowym, przynależy do Kościoła. Czy dobrze rozumiem, że chciałabyś, aby Kościół wierzył w co innego?
Ty wierzysz w reinkarnację, tak? Czy jeśli ktoś uzna, że obraża go czyjaś wiara, że mógł być w innym życiu robakiem, to przestałabyś w to wierzyć? Nie spodziewam się, że Kościół swoje podejście zmieni, chociaż oczywiście wolałabym aby tak się stało. Dotyczy to mojej osoby, więc ma prawo nie być mi to obojętne, i mam prawo wyrażać swoje zdanie, ponieważ słyszę lub czytam nieprawdę na swój temat. Ja oczywiście wierzyć nie przestanę, ale staram się ze swoją wiarą być na tyle subtelna, by nikogo nie próbować nawracać ani przekonywać, a już tym bardziej nie sugerować niezainteresowanym, że on/ona to to, czy tamto. Wielu katolików, w tym również niektórzy duchowni, niestety nie szczyci się taką subtelnością. Jeszcze nigdy tego nie robiłam, nic takiego nie sugerowałam, ale w sumie w rewanżu z tym robakiem dla niektórych...  Dzięki za inspirujący post 
|
Śr paź 10, 2012 22:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|