Otóż to, bo demokracje po to się wprowadza by żerować na naiwności ludzkiej i mamić wszelkimi obietnicami. Czy przez 25 lat tzw. wolności coś w tej kwestii się zmieniło? Przez ostatnie 8 lat rządów mieliśmy niezwykle skorumpowaną ekipę która udawała że przestrzega bądź co bądź patologicznego ale jednak prawa, obecna ekipa już nawet tego nie udaje i wprowadza rewolucje, zamiast iść w kierunku przeciwnym tzn. kontrrewolucji. Walczyć z systemem należy w granicach prawa, albo wprowadzając stan wyjątkowy, zawieszając konstytucje III RP i wprowadzając IV RP, ale PiS prowadzi w kierunku całkowitego rozwalenia państwa, co pokazuje wyłącznie złe intencje. Jedyna pociecha że wsadzą starą gwardie za kratki, a co będzie dalej zobaczymy.

Idę o zakład że w tym kierunku właśnie pójdzie zmiana ordynacji wyborczej. Może PiS nieco straci, ale straci też Peło, Petru, itp. Oto cała kwintesencja demokracji.



Cóż, każdy rozumie demokracje po swojemu, niemniej jedynym wyjątkiem na świecie gdzie owa demokracja funkcjonuje najlepiej jest Szwajcaria. Wniosek, demokracja sprawdza się wyłącznie w dojrzałych społeczeństwach.



Przytaczasz szersze zagadnienie problematyki XX wieku, gdzie rządy złodziejskie zawsze przeplatały się z populistami. Jedni wykorzystywali demokrację do okradania społeczeństw, drudzy w gruncie rzeczy do tego samego, lecz na drodze rewolucji lub legalnie, niemniej zawsze opierało się to na negatywnych emocjach społecznych względem skorumpowanych elit. Demokrację mamy ledwie od 100 lat, a ile już szkód zdążyła wyrządzić. W demokracji każdy może dojść do władzy i robić co mu się żywnie podoba, jednocześnie powołując się na naród, dlatego własnie PiS uważam za większych demokratów od KODu.



Temat na inną dyskusję. Dyktatura może być zła i dobra o ile nie opiera się na populizmie (w gruncie rzeczy socjalizmie ) i złodziejstwie. Zła sytuacja finansowa zawsze prowadzi do pogorszenia nastrojów społecznych. Wówczas lud dąży do obalenia władzy i zaprowadzenia rewolty i tak koło się zamyka. Władza wpadając w pułapkę swoich obietnic, widząc co się dzieje, władzy nie odda przenigdy. Wie że straci przywileje, zaufanie społeczne, a w dodatku zostanie rozliczona przez kolejne elity. Dlatego nie pozostaje nic innego jak przykręcić kurek poprzez wprowadzenie totalitaryzmu i siły nie posiadając do owego czynu jakichkolwiek racjonalnych przesłanek (użyć siły można jedynie wtedy kiedy ma się racje). Co najwyżej może zorganizować coś na kształt okrągłego stołu, by sfingować przemiany w kraju i by nagłośnić propagandę do tego stopnia by lud w to uwierzył, czyli jakby to powiedział klasyk "zmienić wszystko by nic się nie zmieniło"

Ogólnie jestem zwolennikiem monarchii



Sytuacja wygląda w ten sposób, że PiS odbija sobie ostatnie 8 lat PO. W eter poszły hasła o odsuwaniu świń od koryta, zamiast zlikwidowania samego koryta i skutki widzimy jakie widzimy.

Wniosek, polityka której celem jest dorobienie się, prowadzi do wszelkich patologii.



Jak napisałem powyżej, w demokracji każdy rozumie ją na swój sposób, a ja się pytam gdzie ta osławiona konstytucja IV RP?

Niewłaściwy specjalista....

Ciekawe za co “stara gwardie wsadza“ i ciekawe, dlaczego tego jeszcze nie robia? Znasz odpowiedzi?

Masz moze lepsze rozwiazanie niz demokracja? Putinizacja?

Pazerność na kasę, na stanowiska wyjawiały wszystkie kolejne ekipy - TKM - to nieststy spuścizna po PRL.
Ale żadna dotychczasowa ekipa nie usiłowała zawłaszczyć historii i pamięci. I to w sytuacji gdy jeszcze żyją uczestnicy tamtych wydarzeń.

Akurat pana Tuska jest za co wsadzać, pierwsze lepsze z brzegu Amber Gold. Celowo pomijam Smoleńsk, gdyż to mit wymyślony na potrzeby polityczne PiSu.



Nomokracja, czyli coś na czym opierała się cywilizacja łacińska przez wieki, której u podstawy leży Prawo Rzymskie, czyli ścisłe określenie co komu wolno, czego nie wolno, a od czego państwo umywa ręce. Osobiście jestem zwolennikiem monarchii konstytucyjnej.



Powiedzmy sobie szczerze, każda elita polityczna dotychczas budowała mit swego istnienia pod swoją modłe. III RP wylansowała Bolka na bohatera, to wiadome było że i PiS będzie próbowało to wszystko wywrócić do góry nogami i stworzyć swoich bohaterów, wszak to spuścizna po Sanacji. W owym czasie piłsudczycy traktowali siebie jako jedynych godnych wybrańców patriotycznych. Doszło do tego stopnia centralizacji że w końcu lat 30-tych II RP praktycznie niczym nie różniła się od ZSRR.

Najlepsze przykłady państw nomokratycznych to monarchia ale może być też system republikański.

Bolek skutecznie sam siebie wylansował w Polsce i na całym świecie - dwie postaci związane z Polską znane niemal w każdym zakamarku świata to Walesa i papa Jan Paolo II.

@prawicowiec, no, chyba musisz oberprokuratora Ziobre pouczyc, za co i jak ma Tuska zamknac. Moze i ktos z PiSu za SKOKi tez pojdzie siedziec?

A co do monarchii konstytucyjnej, kogo proponujesz na krola?

Ziew. Skąd oni wszyscy się biorą, ci piewcy rozwiązań, które nie to, że są wsteczne, reakcyjne, niepostępowe – szczerze mówiąc, ni cholery mnie nie obchodzi, co lewactwo sądzi o monarchiach. Obchodzi mnie, że monarchie starły się z demokracjami na polu polityki i wojny, czyli tam, gdzie mogły rozwinąć pełnię swoich mozliwości, pokazać całą swoją siłę – i poniosły w tym zderzeniu bezprzykładną klęskę, dowodząc swojej niewydolności. Od Wandei przez Omdurman po Lhasę. Dlaczego?

Mam swoją teorię na ten temat. Chodzi o to, że kiedyś podstawą bogactwa była ziemia. Prostota tego stanu rzeczy pozwalała ogarnąć państwo pojedynczemu zarządcy z pojedynczym ciałem doradczym. Obecnie natomiast podstawą bogactwa jest wiedza. Wiedzy tej jest tyle i tak różnorakiej, że jedno centrum decyzyjne już jej nie ogarnie. Musi ono pogodzić się z faktem delegowania swoich uprawnień do różnych ciał zrzeszających specjalistów od tego i owego. Ten proces będzie zapewne postępował dalej, że centralna władza polityczna będzie szanowana coraz mniej, a na znaczeniu zyskiwały będą rozmaite komitety standaryzacyjne i normalizujące.

ja proponuje juz milosciwie nam panujacego Krola Europy .

Martin Schulz?

Darku. Piszesz stąd?
http://www.sfora.pl/swiat/Niemcy-wariuj ... one-a22613

Dariusz Jerzy Napoleon DLV.

Pan Ziobro akurat praktykuje rozwiązania rodem z republiki weimarskiej, gdzie prawo przeszkadza w skutecznym ściganiu przestępców, także trzeba je nagiąć. Natomiast w tym przypadku dowody winy są jak na dłoni, także w każdym praworządnym państwie osobniki pokroju pana Tuska stanęły by przed Trybunałem Stanu.



Wystarczy decentralizacja na poziomie administracyjno-gospodarczym, bez możliwości stanowienia własnego prawa. Ważne by prawo obowiązywało wszędzie to samo.

A na monarchę zawsze można przeprowadzić casting, wybory, etc.