Czytałam, ale jednostki mnie nie zajmują. Był oficjalny list Episkopatu w tej sprawie i większość się stosuje.

A czytałaś o tym, że aż pięciu biskupów było w komitecie honorowym marszu PIS (Depo, Dec, Mering, Dydycz, Frankowski).
I że dopiero interwencja nuncjusza, a nie KEP, spowodowała ich wycofanie się z tego komitetu?
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... marszu-PiS
Takie jawne popieranie PIS przez hierarchów to chyba jasna wskazówka dla katolików kogo mają popierać....
Nawet, jeśli pod naciskiem nuncjusza musieli się wycofać z tego marszu...

W Polsce jest 133 biskupów. Jaki to odsetek tych pięciu? Niecałe 4%.

Żaden dowód i żadna wskazówka.

I żaden z pozostałych 128 biskupów nie protestował przeciwko politycznemu zaangażowaniu tych 5 w marsz PIS (ani też żaden ze 128 nie popiera marsze KOD). Nawet przewodniczący KEP.
Więc nie zaklinaj rzeczywistości.

No jasne. To jest dowód na to, że cały Episkopat w oficjalnym nauczaniu kłamie, a nieoficjalnie popiera zaangażowanie reszty w politykę

Skąd wiadomo, że żaden nie protestował? Może protestował nieoficjalnie?

Jednym z motywów takiej dość prawdopodobnej postawy (bo Ty sama wyciągnęłaś ten wniosek - choć osobiście wyciągnąłbym troszkę inny, choć w sumie podobny: biskupi po cichu popierają PIS) może być to, że hierarchowie mają świadomość, iż nie wszyscy polscy katolicy są fanami PIS, więc po prostu nie chcą zrażać do siebie antyfanów PIS.
W Twoim wypadku przewodniczącemu KEP się udało. Wierzysz bowiem, że jakaś wypowiedź prasowa to "oficjalne stanowisko KK", więc chcesz wierzyć w to, że hierarchowie "są apolityczni".
Nawet nie przeszkadza Tobie, że biskupi milczą, kiedy katoliccy posłowie ślubujący z dopowiedzeniem: "Tak mi dopomóż Bóg" i katolicki Prezydent RP, który ślubował stać na straży Konstytucji RP również z "Tak mi dopomóż Bóg" - plugawią Konstytucję RP.
Mało tego: Ciebie nie oburzało nawet to, że polscy biskupi wymusili na Komisji Konferencji Biskupów Unii Europejskiej wycofanie artykułu Henryka Woźniakowskiego z Europe Infos o milczeniu biskupów w sprawie niszczenia TK przez Twoich współwyznawców, braci w wierze należących do PIS. Oczywiście biskupi nie zaprzeczyli słuszności tego artykułu, tylko kazali go wycofać.
To jest niezbity dowód akceptacji destrukcyjnych działań PIS przez KEP.

Jeśli ktoś tak "protestuje" że np. Ty nie masz o tym żadnego pojęcia : to raczej jest to żart a nie "protest".

Za dużo się naoglądałeś KODu i PO. Można protestować przeciwko czemuś nie trąbiąc o tym na prawo i lewo.

Twoim zdaniem plugawią, zdaniem innych nie plugawią.
Pozostaw biskupom trochę wolności.

I bez haseł "Obudź się Polsko".....

Dokładnie .
Trudno wymagać od ŚJ, aby nie agitowali na wszelkie sposoby. Wszak nazywaja sie świadkami . A co to opluwanie ma wspólnego ze świadectwem, to inna bajka.

Dla wyjasnienia: biskup na diecezji podlega tylko papiezowi (nuncjuszowi) i jego "koledzy" z tego samego epikopatu moga sobie myslec imowic co chca. On nie ma zadnego obowiazku ich sluchac.

Co do glosnych i cichych protestow: w sprawach publicznych milczenie biskupow uwazam za ich zgode. Oni maja napominac w pore i nie w pore, a nie milczec. Nawet jesli chodzi o ich wspolbraci w biskupstwie.
Oni sa odpowiedzialni za swoich wiernych i jesli milcza, tzn ze sie zgadzaja z tym co sie dzieje.

Ze tamten biskup zrobi co chce, nie powinno miec dla nich znaczenia.

Kael, jeśli dobrze rozumiem, uważasz, że powinni głośno (w mediach) upominać swoich braci biskupów? Nie uważam tego za konieczne, jeśli przedstawili swoje stanowisko, a przedstawili w tej sprawie.

Mi osobiscie wystarczy, ze dotra do wiernych w swojej diecezji.
A media sa takze koscielne. Np gazetki parafialne. I nie musi to byc "list pasterski" na 4 strony. 4 zadania tez wystarcza. Byle aktualnie a nie 3 lata po.