A ja mam przekonanie, że: "za wszystko przyjdzie kiedyś nam zapłacić"...nie koniecznie utratą niewłaściwie zdobytego majątku, karą więzienia....ujawnienie prawdy też jest formą zapłatą.
Dziś może jeszcze nie ma takiej siły, ale nic i nikt nie trwa wiecznie.

Teraz uderzyłaś w tony filozoficzne.

A przypomniało mi się fajne zdarzenie.
Kapica stwierdził, że jedno ze spotkań z TUSKIEM było tak tajne że nawet jego żona o tym nie wiedziała.
Czyli mamy teraz taką gradację że tajne, ściśle tajne oraz najwyższy stopień tajności, że żona nie wie.

Zabawny to był M. Wagner z SLD - na swobodną wypowiedź to on może sobie pozwolić w domu pod nieobecność żony

Za TVN24:


PO się uparło, żeby upupić Kamińskiego na amen.
Chodzi o to, że jeżeli Kamiński wróci do pracy oraz będzie pobierał wynagrodzenie będzie można go ukarać za wywiady prasowe i konferencje oraz w ogóle zamknąć mu usta a na razie nie można dobrać się do jego najniższej części pleców.

Cóż nasze życie polityczne toczy się w takim tempie, że politycy co i raz się mylą Choćby członek komisji hazardowej poseł PO Jarosław Neumann, który wezwal na świadka byłego posła SLD Maraszka, choć jak się okazało nie ma do niego żadnych pytań, tym bardziej że Maraszek nic wspólnego z ustawą hazardową nie miał. Świadek stracił dwa dni na wyjazd z Dolnego Śląska do Warszawy, dobrze jeszcze że kancelaria Sejmu opłaciła mu hotel. I nagle Neumann sam stwierdzil, że część zgłoszonych przez niego świadków jest wlaściwie niepotrzebna. Jeśli zarzucano "brak kompetencji" Beacie Kempie, to jak nazwać ten cyrk, który fundują nam członkowie komisji z PO?

A która z byłych i obecnych komisji nie była cyrkiem, grą polityczną i wyciskaniem ogromnych pieniędzy z budżetu....a jakie efekty tych komisji???

Cieszę się bardzo bo już nie mogłem w mediach znieść tej facjaty.
Nie wiedzieć czemu jego osoba odrzucała mnie od ekranu.

I teraz z innej beczki.
Nie wiem czy to prawda, ale ponoć PO chce wystąpić o parytety dla mężczyzn.
Głupszego pomysłu (jeśli to prawda) w życiu nie widziałem, ale jakoś w wykonaniu PO mnie to nie dziwi.
Ale cóż, każdy temat jest dobry byłe tylko być blisko kamer i na ustach mediów na zasadzie czy mówią dobrze, czy źle ale najważniejsze że mówią.

Odwołanie prezydenta Kropiwnickiego, to zwycięstwo czerwonej Łodzi przy pomocy różowych lisów z platformy.
Jerzy Kropiwnicki zapłacił stanowiskiem i zdrowiem przede wszystkim za to, że popierał obywatelski projekt przywrócenia Świeta Objawienia Pańskiego-Trzech Króli.
Trudno jest rządzić Prawemu Prezydentowi w czerwono-różowej Łodzi.
Za dwa tygodnie Łodzią zacznie rządzić komisarz z nadania Donalda Tuska i pomimo tego,że bedzie gorzej czerwoni i różowi mówić będą, że jest lepiej. Obłuda to normalność u czerwonych i różowych.

A może za wigile w Brukseli fundowane na koszt podatnika w kwocie 200 tys. złotych????

Za wigilie również. Zapłacił przede wszystkim za to, że jest dobrym Polakiem i katolikiem.

Ja bym nie chciała aby dobry Polak, katolik, którego ja jestem pracodawcą, nie potrafił świętować na swój koszt, gdy wokół tyle biedy.
Prezydent mojego miasta - dobry Polak, katolik - sponsoruje ośrodki charytatywne, koncerty na cele charytatywne......a świętuje na swój koszt.
Też jest drugą kadencję, ale nie spędził przez dwie kadencje w sumie roku za granicą za pieniądze podatnika.

Promocja Polski, śpiewanie kolęd to w/g Ciebie i innych różowych jest złem?
To by się zgadzało. Na spotkaniu noworocznym w moim mieście, gdzie rządzi platforma nie zagrano, ani nie zaśpiewano żadnej kolędy. Jednym słowem platforma skręca w lewo. Sojusz z SLD jest coraz bardziej prawdopodobny.

Oto krytyka tego, co powinno byc pochwałą.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,9922,title, ... caid=197bb

Jeśli śpiewanie kolęd w Brukseli jest Promocją Polski, to my pozostaniemy prownicją na lata
Najwidoczniej mieszkańcy Łodzi nie w tym upatrują promocji.
A w Twom mieście w Radzie miasta w 100% rządzi PO....czy radni z innych partii bali się zaśpiwwać,albo może nie znają tekstów?

Sojusz SLD z PiS już funkcjonuje, M. Kamiński nie mógł przestać wychwalać polityki zgaranicznej Millera i Kwaśniewskiego.
Jeździł z M. Kamińskim za A. Kwaśniewskim do Paryża obrzucic go jajami, a teraz pieje z zachwytu nad jego wspaniałą polityką zagraniczną w 2 kadencjach prezydenckich.
A jaki przeszczęsliwy był Oleksy z tych pochwał.....