Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
W takich bolesnych i trudnych tematach niektorzy zapominaja aby wykazac roztropnosc w swoich slowach. Nie my jestesmy sedziami wiec moze troszke wiecej umiaru w wypowiadanych sadach.
Kazdy odpowie przed Bogiem za swoje grzechy, i kazdy z formuowiczow tez odpowie za kazde wypowiedziane slowo.
Nikt nam nie dal prawa aby zbyt pochopnie oceniac czlowieka, ktorego nie znamy, o ktorym wypowiadamy sie tylko czerpiac z opinii mediow.
|
Śr sty 10, 2007 16:34 |
|
|
|
 |
pawell
Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 8:38 Posty: 294
|
Lucyna napisał(a): Nie my jestesmy sedziami wiec moze troszke wiecej umiaru w wypowiadanych sadach. Kazdy odpowie przed Bogiem za swoje grzechy, i kazdy z formuowiczow tez odpowie za kazde wypowiedziane slowo. Nikt nam nie dal prawa aby zbyt pochopnie oceniac czlowieka, ktorego nie znamy, o ktorym wypowiadamy sie tylko czerpiac z opinii mediow.
Nikt tu nie jest sędzią, nie osądzamy tylko przekazujemy swoje opinie. I nie o człowieku czy ludziach tylko o ich czynach. A informacje (przynajmniej ja) 'czerpię z ust" tych ludzi. Słyszałem na własne uszy większość wypowiedzi abp. Wilgusa, kard. Glempa i wielu innych.
|
Śr sty 10, 2007 16:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tym wszystkim. ktorym tak latwo wychodzi z serca sadzenie drugiego czlowieka dedykuje te mysl sw. Jana od Krzyza.
"Lepsze jest opanowanie języka, niż post o chlebie i wodzie".
|
Śr sty 10, 2007 16:41 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
To poczytaj równiez i Michalika: http://ekai.pl/serwis/?MID=12130
Na razie fragmenty, ale może jutro będzie dostepna i calość
Kawałek fragmentu:
Cytuj: Chcę, przy okazji, bardzo wyraźnie powiedzieć, nie ma innej etyki dla świeckiego chrześcijanina, prezbitera czy biskupa, jest jedna etyka. Kłamstwo zawsze jest złem. Złem jest współpraca z nieprawymi ludźmi, w nieprawej sprawie. Złem też jest nieposłuszeństwo biskupom, którzy w tym czasie wydali zarządzenia wyraźnie takiej współpracy zakazujące. Myśmy to wszystko mówili. Co więcej, sam abp Wielgus przyznał się do tego w odezwie do diecezjan, w której napisał, że boleje nad tym, iż wyrządził krzywdę Kościołowi i Panu Boga.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr sty 10, 2007 16:41 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Lucyna;
Gdybym jeszcze wiedział co to jest "prawdziwa lustracja" pewno
byłbym za szukaniem i otwieraniem teczek.
Jeden z "płaczących" polityków SLD powiedział że jego rozprawa lustracyjna trwa ....8 lat !
I nie jest jeszcze zakończona a być może nigdy nie będzie
Dodaj do tego teczki "kościelne" prawdziwe i podrabiane, tych wszystkich
księży patriotów którzy udzielali się w życiu publicznym a którym
PRZYSZŁOŚĆ dopisywano przez lata.
I niech to trwa następne osiem lat albo osiemnaście lat.
To bądz pewna że dzieci które przyszły na świat w tym roku zobaczą już tylko zgliszcza kościoła a w wieku lat 18-stu nie będą wiedziały
co to takiego spowiedz święta, bo jak uwierzyć w tajemnicę spowiedzi
kościołowi konfidentów?
Reasumując, moim zdaniem teczki księży powinny zostać komisyjnie
zaplombowane i odesłane do Watykanu, następnie gwoli sprawiedliwości
opublikowane w formie sprawozdania za lat 30 lub za pół wieku.
Jestem też pewien że przez okres tych lat, zobaczą światło dzienne
wszystkie ( albo prawie wszystkie) oszustwa z nimi związane.
|
Śr sty 10, 2007 16:51 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Inne kawałki fragmentu
Cytuj: Trzeba podziękować Bogu za decyzję abp. Wielgusa, że po trudnych zmaganiach wewnętrznych i zewnętrznych, zdobył się na rezygnację, a także za decyzję papieża Benedykta XVI, który tę rezygnację natychmiast przyjął, co uzdrowiło całą sytuację. Cytuj: Abp Wielgus nie zaprzecza temu, ale wyraźnie mówi, że nikogo nie skrzywdził i na to stwierdzenie nie ma dowodów. Dlatego Ksiądz Prymas mówi, że w sytuacji, w której prasa dokonuje sądu, trzeba podawać sprawdzone fakty, a nie ma żadnego dowodu na to, że abp Wielgus kogokolwiek skrzywdził. Cytuj: Wracając do homilii Księdza Prymasa musimy pamiętać, że znalazł się on w trudnej sytuacji, zaraz po informacji o odwołaniu ingresu musiał mówić kazanie, którego nie miał nawet czasu wcześniej przygotować. Do tego w katedrze była bardzo napięta atmosfera, po ogłoszeniu decyzji abp Wielgusa pojawiły się głośne okrzyki bólu i kontestacji, które zapowiadały groźne napięcia. Ksiądz Prymas swoją homilią rozładował to napięcie, choć rzeczywiście potem przydałyby się jeszcze jakieś słowa ku uspokojeniu, ale nie można też było zbytnio przedłużać homilii. Cytuj: Uważam natomiast, ze zaangażowani telewizyjnie księża i biskupi zamiast wypowiadać się publicznie w mediach powinni pojechać do Warszawy i powiedzieć abp. Wielgusowi swoje uwagi w cztery oczy. Cytuj: Raz jeszcze przypominam, że trzeba oczyszczać cały naród, wszystkie środowiska. Zacznijcie o tym mówić. Jeżeli chodzi o środowisko kościelne, to "Memoriał" określił bardzo dokładnie zasady rozliczania się duchownych, w tym biskupów, ze współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL
Trudno mi oprzeć się wrażeniu, że abp. Michalik prezentuje stanowisko zbliżone do tego, jakie zajmuje Lucyna.
|
Śr sty 10, 2007 16:59 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Lucyna napisał(a): W takich bolesnych i trudnych tematach niektorzy zapominaja aby wykazac roztropnosc w swoich slowach. Nie my jestesmy sedziami wiec moze troszke wiecej umiaru w wypowiadanych sadach. Kazdy odpowie przed Bogiem za swoje grzechy, i kazdy z formuowiczow tez odpowie za kazde wypowiedziane slowo. Nikt nam nie dal prawa aby zbyt pochopnie oceniac czlowieka, ktorego nie znamy, o ktorym wypowiadamy sie tylko czerpiac z opinii mediow.
Lucyno. Mieszasz dwie kompletnie różne rzeczy. Potępienie grzesznika z potępieniem jego grzechu. Otóż nikt nie optuje za tym by powiesić czy rozstrzelać abp Wielgusa za jego współpracę z SB. Trzeba natomiast powiedzieć wyraźne "Nie" tym wszystkim próbom zrelatywizowania ogromnego zła jakim była świadoma i tajna współpraca z SB i pobieranie za nią osobistych korzyści. Zrównywanie takiej postawy z wieloletnim internowaniem za własną nieustępliwość, co przezentował Prymas Tysiąclecia, jest bardzo niebezpiecznym przekłamaniem zrównujący zdradę z heroicznym aktem wierności. A jeśli w dodatku bagatelizuje się fakt, że arcybiskup w ostatnich tygodniach okłamywał wiernych, a swoje wystąpienia dostosowywał do aktualnie uajwnianych dokumentów z jego mrocznej przeszłości to takie wystąpienia jak to kard. Glempa muszą budzić zgorszenie i zatroskanie. Nie wśród rzekomych spiskujących wrogów KK, ale wśród wiernych, którym leży na sercu dobro i ich Kościoła.
Dziwi mnie też to dlaczego jesteś za pełną lustracją, a jednocześnie popierasz kard. Glempa gdy mówi o poważnych dowodach winy abp Wilegusa, że to są "jakieś świstki"? Czy na podstawie niewiarygodnych "świstków" chcesz dokonać tej lustracji? Czy też może wstrząsające dokumenty zamieniają się w "świstki" kiedy opisują one niechlubną przeszłość przyjaciół Radia Maryja. Mam wrażenie, że stosujesz podwójne standardy w tej sprawie: jednych oskarżać bez sądu i możliwości obrony (nowa ustawa lustracyjna), innych uniewinniać nawet pomimo obciążających dowodów winy (abp Wielgus).
Sweetchild: Arcybiskup Michalik przynajmniej nazywa to co zrobił abp Wielgus po imieniu, a nie relatywizuje i rozmywa rzeczywistość tak jak to czynią abp Głódź i kard. Glemp.
_________________ www.onephoto.net
|
Śr sty 10, 2007 17:15 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
proszę, przeczytajcie ten artykuł:
Święci o upadłych
z historii Kościoła wiele się możemy nauczyć 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Śr sty 10, 2007 17:20 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
@Lucyno - "poznacie prawde, a prawda was wyzwoli". Chrześcijanin nie może zgodzić się na kłamstwo ani go popierac, bo wtedy kolaboruje z "ojcem kłamstwa". Ocenia się nie abp. wielgusa, ale jego czyny - które są ewidentnie złe. Co gorsza, przerażająca jest opieszałośc episkopatu, a także postawa niektórych bpów (na czele z "prymasem" Glempem)
|
Śr sty 10, 2007 17:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wystarczy ukazac prawde, trzeba wiedziec jak to zrobic. A to co zrobiono z arcybiskupem Wielgusem, nie na nic wspolnego z checia czynienia dobra dla Kosciola i dla spoleczenstwa. Wrecz przeciwnie wprowadzono zamet, zamknieto lustracje, ukazano Kosciol polski w zlym swietle, i poszla ta opinia na caly swiat.
|
Śr sty 10, 2007 17:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Red. Michalkiewicz znow daje wiele cennych uwag o co w tej rozrubie chodzi.
http://www.michalkiewicz.pl/dzpol_2007-01-10.php
|
Śr sty 10, 2007 17:36 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Lucyna napisał(a): Nie wystarczy ukazac prawde, trzeba wiedziec jak to zrobic. A to co zrobiono z arcybiskupem Wielgusem, nie na nic wspolnego z checia czynienia dobra dla Kosciola i dla spoleczenstwa. Wrecz przeciwnie wprowadzono zamet, zamknieto lustracje, ukazano Kosciol polski w zlym swietle, i poszla ta opinia na caly swiat.
Już wole taki stan rzeczy, niż jakby abp. wielgus miał objąć tą funkcję, jakby te dokumenty miały pozostać nieujawnione. KAŻDA prawda niesie ze sobą pozytywne skutki. Wierzę że i teraz tak się stanie. Może Kościół w końcu rozliczy się z przeszłością. Może w końcu episkopat uświadomi sobie własną niemoc i podejmie odpowiednie działania
|
Śr sty 10, 2007 17:44 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): Sweetchild: Arcybiskup Michalik przynajmniej nazywa to co zrobił abp Wielgus po imieniu, a nie relatywizuje i rozmywa rzeczywistość tak jak to czynią abp Głódź i kard. Glemp. Uczy się na błędach poprzedników. Relatywizuje i rozmywa rzeczywistość, ale używa delikatniejszych środków: Cytuj: Trzeba podziękować Bogu za decyzję abp. Wielgusa, że po trudnych zmaganiach wewnętrznych i zewnętrznych, zdobył się na rezygnację, a także za decyzję papieża Benedykta XVI, który tę rezygnację natychmiast przyjął, co uzdrowiło całą sytuację. Czyli jednak abp. Wielgus okazał się bohaterem w tej sytuacji, bo zdobył się na rezygnację. Pomijam to, że różne wersje były w tej kwestii przedstawiane, w tym taka, że była to jednak decyzja Watykanu (ew. decyzja wymuszona przez Watykan). Cytuj: W przypadku abp. Wielgusa mamy sytuację, że w pewnym okresie swojego życia miał moment słabości, bowiem w bardzo trudnym czasie prześladowań Kościoła nie umiał się odciąć od nagabujących go funkcjonariuszy Służb Bezpieczeństwa. Abp Wielgus nie zaprzecza temu, ale wyraźnie mówi, że nikogo nie skrzywdził i na to stwierdzenie nie ma dowodów. Dlatego Ksiądz Prymas mówi, że w sytuacji, w której prasa dokonuje sądu, trzeba podawać sprawdzone fakty, a nie ma żadnego dowodu na to, że abp Wielgus kogokolwiek skrzywdził. Rozmywanie rzeczywistości, każdy słyszał, o czym mówił Prymas. No i to podkreślanie: abp. Wielgus wyraźnie mówi, że nikogo nie skrzywdził... Nie tak dawno mówił, że nic nie podpisał. O tym jakoś abp. Michalik nie wspomina. Poza tym, zgoda, nie ma dowodów na to, że kogoś skrzywdził. Ale jakie jest prawdopodobieństwo, że przez N lat jakiegoś TW współpracy z SB nikt nie został skrzywdzony? Cytuj: Wracając do homilii Księdza Prymasa musimy pamiętać, że znalazł się on w trudnej sytuacji, zaraz po informacji o odwołaniu ingresu musiał mówić kazanie, którego nie miał nawet czasu wcześniej przygotować. Do tego w katedrze była bardzo napięta atmosfera, po ogłoszeniu decyzji abp Wielgusa pojawiły się głośne okrzyki bólu i kontestacji, które zapowiadały groźne napięcia. Ksiądz Prymas swoją homilią rozładował to napięcie, choć rzeczywiście potem przydałyby się jeszcze jakieś słowa ku uspokojeniu, ale nie można też było zbytnio przedłużać homilii. Rozmywanie rzeczywistości, każdy słyszał, jak Prymas rozładowywał napięcie. Przy okazji, ani słowem nie wspomniał Szarej Eminencji, która doprowadziła do tej napiętej atmosfery, okrzyków bólu i kontestacji. Za to nie omieszkał zaznaczyć Cytuj: Według mnie ta ocena, której dokonuje Pan Redaktor, jest z gruntu niesprawiedliwa i tendencyjna. Na szczęście nie wszyscy biskupi dali się wciągnąć na wezwanie kamer i mikrofonów. Informacja ze strony biskupów została podana, tylko w zgiełku medialnym umknęła. A tu znowu garść eufemizmów Cytuj: Natomiast rzeczywiście wydarzenia tygodnia poprzedzające rezygnację z urzędu pokazują jak trudną sprawą jest dochodzenie do prawdy, to jest cały proces. albo relatywizacji Cytuj: Mogę sobie wyobrazić, że abp Wielgus czytając i słuchając mediów na swój temat przeżywał to samo, co w kontaktach ze służbami specjalnymi, których funkcjonariusz zastraszył go krzykiem. I na koniec odbijanie piłeczki Cytuj: Raz jeszcze przypominam, że trzeba oczyszczać cały naród, wszystkie środowiska. Zacznijcie o tym mówić. Jeżeli chodzi o środowisko kościelne, to "Memoriał" określił bardzo dokładnie zasady rozliczania się duchownych, w tym biskupów, ze współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL.
Jestem przekonany, że gdyby Lucyna napisała ten tekst jako swój post, to nikt by się nie zorientował, że to nie jej słowa...
|
Śr sty 10, 2007 17:55 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Lucyno, jeśli ta bolesna prawda nie zostałaby teraz ujawniona to wypłynełaby później, a wtedy zgorszenie byłoby znacznie większe bo abp Wielgus już pełniłby posługę metropolity warszawskiego.
_________________ www.onephoto.net
|
Śr sty 10, 2007 18:00 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Cytuj: W polskim Kościele trwa walka o sukcesję po Janie Pawle II, który był wprawdzie papieżem, ale zarazem – faktyczną głową Kościoła w Polsce. Stawką w tej walce jest kształt katolicyzmu, nie tylko w Polsce, ale i w Europie, w której dominuje tendencja zredukowania Kościoła do pozarządowej organizacji socjalno-charytatywnej.
Tu się zgadzam z Michalkiewiczem. Pytanie brzmi, czy Kościół powinien być raczej organizacją pozarządową, czy też powinien współrządzić Polską? Czy premier powinien wyglaszać expose rządu w telewizji publicznej, czy w mediach katolickich? Czy parafowanie umowy quasi-koalicyjnej (tzw. pakt stabilizacjyjny) powinno mieć miejsce w telewizji katolickich czy w telewizji publicznej? Albo inaczej, na ile Kościół ma być podobny do partii politycznej?
|
Śr sty 10, 2007 18:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|