Usunięcie niewygodnych polityków (generalicję także) i przy okazji (efekt uboczny) permanentne skłócenie sceny politycznej jak i nawet całego społeczeństwa.

Popieram, osiris.
"Kłamstwo smoleńskie" powinno przejść do historii (już przeszło) i do języka, jako świadome utrudnianie wyjaśnienia przebiegu i przyczyn katastrofy smoleńskiej, poprzez wprowadzanie do obiegu nieprawdziwych informacji i wyśmiewanie prób dotarcia do faktów i danych o katastrofie.


Tu nie zgodziłbym się.
Prawd jest tyle ile ludzi zaangażowanych w jakąś sprawę, lub na sprawę spoglądających.

Nie ma różnych prawd, tylko różne wnioski które chce się kreować jako prawdę ostateczną.

To slogan. Jak zresztą większość tego, co piszesz. Ja przedstawiłem własne przemyślenia, nie skopiowane ani z TVN, ani GN. Własne i konkretne. Mądre, czy nie - przekonaj mnie że się mylę. Bo powyższy argument odparłem.

Jeszcze raz: co tak strasznie "niewygodnego" było w tych politykach, że nie można było poczekać kilku miesięcy aż sami stracą poparcie? Czego przestraszyli się Rosjanie, że aż musieli ich zabijać w tak spektakularny sposób? Konkrety proszę.

Jest takie powiedzenie: "Okazja czyni złodzieja"
Wystarczy to tylko sparafrazować.
Mało tego tą okazję stworzyli Rosjanie rozbijając delegacje na dwie różne.
Jakby pomogli losowi.
Ja nie lansuję wyłącznie jednej wersji tragedii jako zamachu, tylko tego nie wykluczam.

No więc, Mazli, masz tu pośrednią odpowiedź na pytanie, dlaczego teoria o zamachu budzi śmiech. A przynajmniej, dlaczego budzi mój śmiech.

Ponieważ jej zwolennicy nie mają na poparcie żadnych argumentów, poza powtarzaniem do znudzenia słów "prawda" i "oszczerstwo," licytowaniem się kto kogo bardziej obraził i kalkowaniem wypowiedzi "jedynie słusznych" mediów.

Zalatuje mi to zwyczajnie nielubianym przeze mnie mesjanizmem i potrzebą martyrologii: udowadniania sobie i światu, że wszystkie nasze nieszczęścia spowodowane zostały przez obcych. Gdy tymczasem rzeczywistość jest zbyt brutalna, by można było ją przyjąć bez bólu: Polska nie jest dla nikogo takim zagrożeniem, żeby trzeba było ataków terrorystycznych, zamachów, itd. Ot, mały kraik w centrum Europy, który może czasem trochę wadzi, ale za to krzyczy najgłośniej ze wszystkich.

Zamiast wziąć się do roboty na własnym podwórku, choćby odbudować wojsko i flotę, żeby takie rzeczy już się nie wydarzały, cała para idzie w gwizdek. I, niestety, dotyczy to nie tylko zwykłych ludzi na forum, ale polityków. Obu stron.

I taka jest moja ostateczna refleksja na temat katastrofy smoleńskiej: nie nauczyliśmy się niczego.

Dziękuję za uwagę.

Na odległość aż zionie Twoim patriotyzmem, miłością do Polski...



Liam,
a może doradziłbyś Panu Premierowi Tuskowi, a zwłaszcza Pani Minister Kopacz?
My na forum nie rządzimy Państwem, więc nie widzisz co robimy w ramach naszych obowiązków.



Trzymamy za słowo

Kwiatek nie bądź smieszny. Czy patriotyzm to ciągłe wygłaszanie bezsensownych sloganów na temat znaczenia Polski?
Liam ma rację, Polska jest małym krajem położonym pomiędzy dwoma mocarstwami. Nie jesteśmy narodem wyjatkowym, ani też wybitnym, co ciągle probuja nam wmówić dziwacy mający jakieś histeryczne wizje parareligijne.
Jedyne czym potrafimy się szczycić to martyrologia i narodowymi klęskami. To naprawde godny pożałowania efekt źle pojetego patriotyzmu.

Dla mnie patriotyzm to praca u podstaw, praca, cięzka aż do bólu, a nie skakanie po placach z białoczerwona chorągiewka i płakanie nad nieudanym losem.

Może wreszcie Polacy (w tym duchowieństwo) wreszcie zrozumieja, ze Polska nigdy nie była, nie jest i nie będzie Narodem Szczególnie Wybranym przez Boga - to utopijna teoria, której niestety poddaja sie nawet ludzie inteligentni.

Kenfollet masz rację, że Polska jest małym krajem położonym pomiędzy dwoma mocarstwami. Liam w tym oczywiście też ma rację. Masz rację również, sadząc, że mesjanizm polski jest poglądem skazanym na zagładę i śmieszność. Dodam także, że jest grzeszny, o czym czasem przypominają duchowni.

Nie o tym wszakże pisałem.

Patriotyzm na pewno nie przejawia się w "kalaniu własnego gniazda". To ojczyste gniazdo jest pod podświadomą ochroną patriotów.

Ponadto, kiedy czyta się kontekst, wyczuwa się emocje. I nie czułem, aby Liam pisał to, co pisał, ze szczególną miłością do Polski.

Kwiatku, przypomnę Ci, że jest to forum dyskusyjne. Następnym razem, kiedy założysz wątek, to może zastrzeż od razu w tytule, że życzysz sobie wypowiedzi wyłącznie zgodnych z własnymi poglądami? Chociaż wątpię, żebyś uzyskał współpracę moderacji. Lepszym medium do dyskusji z samym sobą i poklepywania się z kumplami jest prywatny blog...

A moich uczuć patriotycznych nie jesteś w stanie obrazić. Mój patrotyzm nie wyraża się w obrzucaniu obelgami ludzi na forum internetowym i wykrzykiwaniu sloganów. Nie jestem politykiem, ale pracuję dla dobra ojczyzny, nie oszukując na podatkach (choć mając własną firmę mógłbym bardzo łatwo), głosując w wyborach zgodnie z sumieniem i modląc się za pomyślność kraju i wszystkich jego obywateli. Także tych, z którymi się nie zgadzam.

Przy okazji chciałbym złożyć życzenia świąteczne wszystkim uczestnikom dyskusji politycznych na tym forum: spokojnych i szczęśliwych Świąt, pojednania w rodzinach i wśród znajomych. Dla wierzących - wielu łask Bożych, a dla ateistów - samych dobrych zbiegów okoliczności.

Pokój nam wszystkim.

Liam,
forum internetowe jest okazja do spotkania się poglądów.
Czasem są to poglądy zbieżne z własnymi, czasem przeciwnie.
Czasem wyrażanie poglądów wywołuje określone emocje, miłe i niemiłe.
Jak to forum, jak to wśród ludzi.

Na forum wiara.pl wypowiadają się różni ludzie o różnych poglądach. To, że moje poglądy na patriotyzm, na stan duchowy Polaków po katastrofie smoleńskiej, na ogólną kondycje Polski i Polaków są inne niż Twoje, to jest zupełnie normalne.
Nie jesteśmy w ustroju stalinowskim, w którym wszyscy musieli deklarować jedność wokół poglądów Batiuszki.
I chwała Bogu

Szanuję Twój patriotyzm i to, że nam go pokazałeś, wyraziłeś.
Przepraszam, jeśli uraziłem Twoje uczucia, zdecydowanie sprzeciwiając się poglądowi, że patriotyzm, to jest to co Ty uważasz za patriotyzm. Sprzeciwiając się pogardzie wobec rodaków, którzy mogą mieć inne zdanie, niż Twoje, także w sprawie patriotyzmu.

Dziękuję za życzenia i życzę Ci wszystkiego, co dla Ciebie najlepsze, Liam
Wesołych Świąt

Duuuzo mniej niż średnie.....w granicach 21-24%.


Dokładnie.

"Kłamstwo smoleńskie" ma podobne umocowanie jak w USA w pewnych kręgach "kłamstwo WTC".


Dziękuję serdecznie dołączam do życzeń dla wszystkich.

PS. a kobietom życzę siły i wytrwałości ....wiem coś o tym ....11 osób na Wigilii, 10 potraw.....i przygotowuję sama - ale nie dlatego, że nikt nie chce pomóc.....ja uwielbiam przygotowywać rodzinie wieczerze wigilijną

Też tak to widzę. Podobnie nie wzbudzają śmiechu teorie o istnieniu życia poza naszą Ziemią. Ale święte przekonanie o lądowaniu UFO na podstawie tajemniczych kręgów w zbożu już tak.



To ciekawe, bo w mojej ocenie właśnie postawa Twoja czy osirisa jest już nie tylko kalaniem, ale wręcz demontowaniem własnego gniazda. Dlatego dobrze rozumiem, że trudno wobec takiej dywersji przejść obojętnie



Wykorzystam okazję i dołączę się do życzeń

Co innego kalanie tysiącletniej Ojczyzny co innego demontaż chorego Państwa.
Patriotyzm, patriotyzmem, a umierać za Tuska, czy Kaczyńskiego nie zamierzam.
Bawcie się sami w tę chorą zabawę, skoro lubicie.

Wesołych Świąt

Dziękuję za deklarację szacunku, choć zaraz w następnym zdaniu pokazujesz jego brak.

A problem w tym, że nie zrozumiałeś. W ogólnej definicji patriotyzmu powinniśmy się zgodzić: jest to działanie dla dobra ojczyzny.

Tyle, że dla mnie działanie to jest działanie: praca, a nie puste, w dodatku anonimowe deklaracje.
Wybacz więc, że nie będę w co drugim poście zachwycał się nieistniejącą potęgą Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Jestem bardziej pozytywistą niż romantykiem, toteż mając na względzie dobro powyższej, zajmę się pracą u podstaw.

Myślę, że obie postawy są w jakimś stopniu potrzebne. Reaguję, ponieważ w ostatnich czasach widzę niebezpieczny przechył w jedną stronę a jestem zwolennikiem równowagi.

Natomiast Twoja prywatna wiadomość zdecydwanie chybiła celu: jesteś kiepskim psychologiem amatorem. Ale za życzenia dziękuję. Mam nadzieję, że nie są w zamiarze tak obłudne jak brzmią.