No coz. Kazdy widzi co innego ze swojego okna.

Ja robie to dobrego co moge na moim poziomie. Jesli i ty tak robisz a reszte oddajesz Bogu, to bedzie dobrze. Co nieznaczy, ze tak jak tobie czy mnie by sie podobalo.

To "lewactwo" z Watykanu i Konferencji Episkopatu Polski?........

A to Watykan czy KEP chcą usunąć jakieś choinki?

Watykan i KEP nie komercjalizował świąt, co od dawna miało miejsce na Zachodzie. Ani nie podejmuje teraz decyzji o usunięciu choinki co ma miejsce co ma miejsce obecnie we Francji.
http://parezja.pl/multi-kulti-francji-m ... e-choinki/

A Watykan moze kaze wysylac imigrantow z powrotem na morze? Czy moze cos innego mowi?

A tak na marginesie: jakie lewactwo w Polsce skomercjalizowalo Swieta?

Taaa.... a kto usilnie prosi, wskazując na powinność chrześcijan pomocy uchodźcom....czyżbyśmy inaczej odczytywali te apele.....ja odczytują jako konieczność pomocy....a Ty jako zachętę dla muzułmanów do wędrówki do Europy?

To dzieje się od wielu lat, że święta są laicyzowane, desekralizowane, i skormecjalizowane. Robi to ktoś komu nie podoba się ich chrześcijański charakter.
http://www.fronda.pl/a/boze-narodzenie- ... 45431.html

A co to ma wspólnego z choinką?
Teraz są szczegółowe kontrole przy wejściu na plac w Watykanie, jest wykrywacz metalu, ale czy też nie będzie choinki?

Własnie co ma wspólnego ......a lewactwu, któremu tak zależy na sprowadzaniu islamskich imigrantów - lewactwo sprowadza, bo lewactwo sprokurowało aktualną sytuację w świecie islamu.
Chrześcijanin nie powinien sugerować się działaniami lewactwa, ale spieszyć potrzebującym z pomocą.
I z racji potrzeby niesienia pomocy, którą nakazuje Watykan, plac musi być kontrolowany....nie z przyczyn lewactwa.
Fanatycy islamscy najbardziej nienawidzą osoby o poglądach lewicowych, ateistów.

Czyli to, ze katoliccy Polacy lataja po galeriach w niedziele i teraz wszedzie maja “skomercjalizowane Swieta“, to wina lewactwa? I to lewactwo chce zarobic jak najwiecej? Kapitalisci to lewacy a socjalisci to najprawdziwsza prawica?

Jaki twoj swiat jest prosty akacjo...

Sprowadzają ... bo to element planu zniszczenia Europy.
Europa wyrzekła się swych chrześcijańskich korzeni i tę pustkę dziś wypełnia islam, od lat odbywa się postępująca laicyzacja, a teraz też uruchomiony został proces islamizacji kontynentu.

Chrześcijanin bierze udział w różnych akcjach pomocy czy to kupienie świecy Caritas, oddanie darów przy zakupie przy Banku żywności, dołożenie swych darów do Szlachetnej Paczki, czy wrzucenie datków do puszek. Czynią to od lat , ale głośno o tym nie mówią.

No ale kto tym ludziom namącił w głowach że latają po tych galeriach komercjalizując przy tym święta, skoro ksiądz z ambony zawsze mówi by zwrócili uwagę na duchowy wymiar świąt?

Bzdura. Uchodzcy sami ruszyli tam, gdzie moze im byc lepiej. Pamietasz kiedy i dlaczego papiez Franciszek byl na Lampeduzie?

Nie odpowiedzialas na pytanie.
Z tego co piszesz wnioskuje jednak, ze “katoliccy“ Polacy maja w glebokim powazaniu nauczanie kaplanow. Wola nabijac kase lewakom (wedlug ciebie).

A rozumek tych katolików poszedł na spacerek.......

Często mam okazję w niedzielę widzieć "katolików" wychodzących z kościoła i kierujących pierwsze kroki do pobliskiego sklepu.
Znam te godziny i nie chodzę wtedy, bo za długie kolejki przy kasach.

Kiedyś sądziłem, że idąc na spotkanie z Bogiem katolik jakoś przeżywa to duchownie.
Po skończeniu mszy św. wychodzi z kościoła w skupieniu, jeszcze kontempluje tą przed chwilą przeżytą bliskość Boga.

Bzduurrra!
To tylko rytuał. Nic więcej.

Może ktoś trafi się, który przyszedł do Boga.
Większość z przyzwyczajenia idzie do budynku kościelnego, bo jest niedziela. Niech sąsiedzi zobaczą jacy jesteśmy pobożni.
A przy okazji można obejrzeć w co ubrała się sąsiadka.
Taki pokaz mody, taki rodzaj chrześcijańskiego Fashion.

Kiedyś, jak miałem trochę mniej lat zabawiłem się w taki test wśród znajomych.
Powiedzcie co było dzisiaj na kazaniu, o czym mówił ksiądz?

Nikt. Nikt nie wiedział.

Część mówiła o jakich ogłoszonych zbiórkach, że msza była też w intencji kogoś zmarłego ileś lat temu.
Ale, nalegam, co było w Ewangelii?
- No przestań.

Katolicy. Katolicy?

Myślą, że kochają blizniego, ale tylko myślą.
A po drodze z kościoła zdązą obrobić du.pę kilku znajomym.

Byli na spotkaniu z Bogiem.
Z Bogiem? No, tak sobie myślą.

Przepraszam, nie chcę urazić tych, którzy na tym spotkaniu byli i uczestniczyli faktycznie w spotkaniu z Bogiem.
Ale takich jest garstka.

W trakcie mszy jest taki moment, sorki jestem nie wierzący więc nie nazwę tego poprawnie, że ksiądz mówi "oto jest ciało moje...".
Wszyscy klęczą i stukają się dłonią w piersi.
Ale niech tylko zaskrzypią drzwi wejściowe, a już połowa osób z ławki przede mną odwraca głowy i obserwuje kto wchodzi.
I potrafią mieć tak skręcone karki nawet przez kilkanaście sekund.
Nie chcę tego komentować, bo jest mi przykro.

Uprzedzę pytania typu, a skąd niewiarek może to wiedzieć?
Bywam czasami na uroczystościach kościelnych, bo albo zmarł ktoś bliski, albo jakiś ślub, bądz chrzest.
I tak sobie podziwiam tych "katolików".

Drogi @Niewiarku, czy Ty przypadkiem nie cierpisz na chrystianofobię

Niewiarku, czy uważsz za istotne, żeby wszyscy byli poinformowani, co Ty "sobie podziwiasz"?
Czy Twoja opowieść ma jakiś inny cel?