Wg Was to wszystko jest niemoralne z tego co tu zauważyłem.

A ty Mroczny zdaje mi się, że próbujesz inputować, że wszystko jest dozwolone w imię wolności. A może się mylę?

Nie wszystko, ale pewne rzeczy owszem. I nie chodzenie na wybory się do tej wolności zalicza, dlatego nie jest to ani niemoralne, ani tym bardziej grzech.

Popełniasz błąd logiczny. To, że każdy kwadrat jest prostokątem nie znaczy, że każdy prostokąt jest kwadratem. To, że każdy Turek jest człowiekiem, nie znaczy że każdy człowiek jest Turkiem. To, że każde przestępstwo jest niemoralne, nie znaczy, że każda niemoralność jest przestępstwem. Po prostu niemoralność to szerszy zbiór, który mieści w sobie zarówno przestępstwa jak i inne grzechy.



A co ma udział w strajku jakiejś grupy zawodowej z jej konkretnymi postulatami wspólnego z uczestnictwem w powszechnym wyborze władzy w państwie, zgodnie z własnymi (a nie strajkujących) przekonaniami politycznymi?



Uznanie za moralny obywatelski obowiązek by poświecić 10 minut w ciągu roku (bo średnio raz do roku są jakieś wybory) na wybór władz swojego państwa doprowadziło cię do wniosku, że w takim razie "99% tego co się robi to grzech"?

Spoko, skoro tak twierdzisz.



To, że udział w strajku jest tak samo DOBROWOLNY jak pójście na wybory. Piszecie tutaj, że trzeba iść na wybory bo się łamie 4 przykazanie (sic!), bo to moralny obowiązek troszczyć się o ojczyznę i oddawać głosy. Ale zgodnie z tym myśleniem powinno się troszczyć też strajkujących, pomagając im w wywalczeniu swoich praw! W końcu to nasi bliźni! I argument, że strajkujący wyrażają inne poglądy niż ja jest słaby, bowiem ten sam ja, może nie mieć partii, na którą by chciał głosować. I wówczas na to głosowanie nie idzie, a takie oddanie pustego głosu jak pisał ToMu jest czystą obłudą.



Raczej przekonała mnie do tego interpretacja 4 przykazania przez monikę, oraz stanowcze poparcie księdza, który twierdził, że jest to grzech zaniedbania. Dalej, stwierdzenie Renaty, że przekroczenie prędkości to też grzech. I wszelkie inne tematy w których stwierdzane jest, że np. całowanie się w miejscu publicznym to grzech, noszenie spódniczek przed kolano do szkoły to grzech i wiele innych pier.dół.

Może cię zmartwię, ale nie ty wyznaczasz co jest grzechem, a co nim nie jest.
Z całym szacunkiem, ale w wyznaczaniu granic grzechu istotna jest wykładnia Kościoła + własne prawidłowo ukształtowane sumienie.

słowo grzech trochę brzmi archaicznie, ale to jest tak:
jak jakiś facet z prędkością 120 km/g wjedzie na czerwonym świetle, prawie przejeżdżając stopy staruszce, to powiesz, że kretyn, a ja i monika001 powiemy, że kretyńsko zgrzeszył

Może Cię zmartwię, ale ksiądz na konferencji prasowej też tego nie wyznacza.



Owszem, kretyn. Bo przekraczać prędkość też trzeba z głową.

Oczywiście, że ksiądz tego nie wyznacza. Ksiądz może i ma jak najbardziej moralne prawo uświadomić katolików, zwłaszcza tych którzy mogą nie być w pełni świadomymi wagi problemu.
Wykładnia przykazań i grzechów przeciwko 10 przykazaniom jest przedstawiona w Katechiżmie Kościoła Katolickiego zatwierdzonym przez Zastępcę Chrystusa na ziemi czyli Ojca świętego i tę wykładnię każdy wierzący jest obowiązany przyjąć.

Dobrze, proszę więc o paragraf KKK mówiący o tym, że nie głosowanie to grzech. Tylko konkretny paragraf, a nie własne interpretacje lub metafory innych paragrafów.

Obywatelskim obowiązkiem każdego Polaka płci męskiej jest -Służba dla Ojczyzny.
Ilu z Was wypełniło tenże obowiązek? Ilu z tych fioletowych czy też czarnych mądrali służyło zaszczytnie dla Ojczyzny?

Czy wymiganie sie od pseudozaszczytnego obowiązku służenia jest także grzechem zaniedbania?.

Ten list jest po prostu bzdurą do kwadratu, graniem na dziwacznych pseudo-obowiązkach, mydleniem oczu "ciemnemu ludowi", który wierzy bezapelacyjnie w to co sobie wymyśli zgrupowanie facetów w fioletowych sukienkach.

Jak można zrozumieć takie głupie teksty, które mówią o "grzechu zaniedbania" w stosunku do wyborów, a nic nie wspominają o grzechu zaniedbania w stosunku dla tych którzy wymigują sie od służby wojskowej? Kompletna głupota, paranoja, sprzeczność i populistyczne zagranie wobec "ciemnego luda".

Niech sobie ten list biskupi dadzą oszklić i niech sobie powiesza nad łóżkiem - jako świadectwo bezmyślności.

W pierwszej wersji chciałem napisać by sobie nim tyłek podtarli - ale zmieniłem ze względu na nieparlamentarne stwierdzenie

Czy niesegregowanie odpadów i wywalanie plastiku, szkła i papieru do zwykłych pojemników na śmieci, oraz wyrzucanie baterii itp. odpadów wymagających specjalnej utylizacji do przydomowych pojemników też jest złamaniem IV przykazania? Przecież działa się w ten sposób na szkodę Matki Ziemi, a dbanie o Ziemię jest bardziej istotne niż dbanie o ojczyznę.

Zencognito!!
Nie bądź naiwnym dzieciakiem

Dbanie o "Matkę Ziemię" nie jest tak korzystne finansowo jak dbanie o "Matkę Ojczyznę". "Matka Ziemia" nie da finansów na kolejne pomysły w rodzaju ŚOB i nie będzie dawać na tacę.

profos: ciekawe spostrzeżenie z tą służbą wojskową, jestem ciekaw jak forumowicze, którzy twierdzili, że olanie wyborów to grzech, ustosunkują się do tego. Zarówno panie jak i panowie. Od siebie dodam, że jestem kapralem rezerwy jakby ktoś miał wątpliwości co do mojego sumienia. ;>