... a mańkutów jest dużo mniej niz praworęcznych. I co, leworęczność jest zboczeniem które trzeba leczyć?


Geje i lesbijki nie są bezpłodni. Wiele z nich ma dzieci.


Taka miłość nie jest, nawet w katolicyźmie. Grzechem jest homoseksualny seks.


Naprawdę? Homoseksualiści często praktykują te same formy współżycia co heterycy.


Większość ludzi nie zagląda swoim bliźnim do łóżek i dzięki temu unika niezdrowej ekscytacji.

Coś w mniejszości = gorsze, nienormalne?
Zapewne ludzie wykształceni i inteligentni są nienormalni...


Kiedy doprowadził? Jak orientacja sama w sobie może do czegokolwiek doprowadzić? Nawet jakby na świecie byli sami geje i lesbijki ludzkość miałaby sie świetnie.


Z tym grzechem to twoja subiektywna sprawa - wg mnie nie jest to żden grzech tylko jedna z trzech orientacji seksualnych, wg klasyfikacji nauki.
Nie wiem o co ci chodzi z tą "naturoalnością" - ja nie mam żadnych problemów z seksem z facetem, jestem bardzo zadowolony z mojego pożycia seksualnego i niczego mi nie brak.


Zgadza się, na skutek antygejowskiej propagandy zła, toczonej przez ludzi homofobicznych, żyjących niewiedzą, stereotypami i próbujących ustalać porządek dzisiejszego świata na podstawie subiektywnie postrzeganej książki sprzed 2 tys lat.


Święte prawo tej organizacji religijnej Są jednak kościoły błogosławiące parom gejowskim. Mnie jednak, jako człowieka wolnego, żyjącego w demokratycznym kraju, guzik obchodzą ustalenia kościoła. Na swoim kościelnym podwórku róbcie sobie co chcecie, ja do tego cyrku i tak dołaczać nie zamierzam


Jakoś jestem przykładem geja, który nim był "od zawsze", tzn tak jak hetero w pewnym momencie rozwoju zauwazają, że im sie podoba płeć przeciwna, tak ja zauważyłem, że podobają mi się faceci.

Co do stosunku do religii to cie zaskoczę - nie odrzuciłem jej ze względu na podejście do homoseksualizmu dominującej organizacji religijnej w naszym kraju, lecz z powodu braku wiary w domniemanego boga. Oczywiście stosunek kościoła do homo jest wielce fałszywy, krzywdzący i niegodziwy, lecz miało to w mojej ocenie mniejsze znaczenie. Poza tym kościół prezentuje nieprawdziwe i kontrowersyjne zdanie nie tylko nt samego homoskesializmu, lecz również mnóstwa innych kwestii, co miało duże znaczenie w mojej ocenie tej organizacji.

Ale gdyby homoseksualizm byłby naturalny i byłby przekazywany genetycznie jak twierdzą geje, to ciało byłoby do tego przystosowane i geje mieliby na przykład szersze odbyty.

Który gej stwierdził, że homoseksualizm jest przekazywany genetycznie? Poprosze cytat to potwierdzający.

Ależ leworęczność też jest upośledzeniem w pewnym stopniu, tyle że nie rzutuje w żadnym stopniu na zdolności umysłowe, a jedynie w niewielkim stopniu na manualne.



Pochodzących z homoseksualnego stosunku?



Miałem na myśli miłość fizyczną - seks, żeby się w kółko nie powtarzać.



I o dziwno nikt jeszcze nie zaszedł w ciążę tymi sposobami.

Ciekawe, że homoseksualiści nie praktykują tych samych form współżycia co heteroseksualiści.



Nie chodzi już o seks, ale homoseksualizm sam w sobie.



Homoseksualiści nie są gorsi. Są jednak nienormalni jak ww. leworęczni, nie należy jednak brak pojęcia 'nienormalni' tak, jak powszechnie się go używa - w negatywnym znaczeniu.



Jakby na świecie byli sami geje i lesbijki to nikt nie dążyłby do stosunku heteroseksualnego i wszyscy by wyginęli. Bo chyba nie rozmnażaliby się w zakazane przez Boga, sprzeczne z ludzką naturą in-vitro?

Miłość j.w. Stosunek płciowy od zawsze jako główny cel stawiał rozmnażanie.



Człowiek bez żadnego kontaktu ze społeczeństwem lub bez żadnej wiedzy i świadomości istnienia homoseksualizmu też miał by mieszane uczucia - to uczucie naturalne, nie nabyte.



Fakt, przedstawiłem tu argument dotyczący katolicyzmu i nie-katolików rzeczywiście nie jest on w stanie nijak przekonać.



Rzeczywiście, w pewnym sensie należą się przeprosiny za ten argument, gdyż naukowcem nie jestem i nie powinienem przedstawiać tego argumentu tylko dlatego, że tak twierdzi Kościół, ale sam w to wierzę, a rozwój umysłowy i emocjonalny człowieka jak i rządzące nimi procesy w ludzkim organiźmie są do dziś niezbadane. Usłyszałem kiedyś, że naukowcy badali związek orientacji homoseksualnej z gospodarką hormonalną człowieka, ale nie będę przybliżał hipotez i założeń ze względu na brak źródeł.



Ciekawi mnie, jak wielu jest katolików-homoseksualistów, którzy zmuszeni są walczyć sami ze sobą, aby żyć w zgodzie ze swoją wiarą.[/code]

A zatem twoim zdaniem 15% ludzi jest upośledzonych I ja jestem upośledzona... manualnie, tak? Wybacz, ale większość osób leworęcznych na takie słowa posika się ze śmiechu...

Jedynym problemem dla osób leworęcznych jest to że podejmowane sa próby przestawienia ich na prawą rękę (np. przy stole lub do pisania). Skutki są katastrofalne, bo prowadzi to do róznych zaburzeń.

Do czego zmierzam? Z homoseksualistami jest tak samo. Największym problemem jest dla nich często reakcja otoczenia i podejmowane próby zmiany ich preferencji.

Po prostu źle interpretujecie słowo 'upośledzenie' kojarząc je całkiem negatywnie z chorobą Downa, autyzmem czy jeszcze czymś innym.

Założę się, że wszyscy prehistoryczni ludzie byli praworęczni i byli heteroseksualistami. Dzisiaj wskutek niezliczonych ilości replikacji i mieszania kodu genetycznego nastąpiły różne odstępstwa - homoseksualizm, leworęczność czy choćby moja własna krótkowzroczność, która z pewnością jest większym upośledzeniem od leworęczności która, z tego co się orientuję, może przeszkadzać co najwyżej w kaligraficznym pisaniu.

Założę się, że nie.
Pierwsza rzecz, o której się często zapomina, to to, że homoseksualizm występuje nie tylko u ludzi. A skoro istnieje wśród szympansów i pingwinów, to teza że u pierwotnych ludzi go nie było, jest niedorzeczna.

I zakład byś niechybnie przegrał. Poguglaj o lateralizacji i homoerotyzmie u szympansów.


No, jeszcze w grze na gitarze.

Porównanie o tyle błędne, że mańkuci są zwykle bardziej sprawni manualnie niż praworęczni.

To już jest cecha indywidualna i wątpię, żeby zależała od tego, którą ręką piszemy...

Nigdy nie wykluczyłem możliwości, że szympansy mogą mieć zaburzenia psychiczne tak samo, jak ludzie.

Więc się mylisz.
http://www.leworecznosc.pl/index1.php?a=11
http://www.leworecznosc.pl/index1.php?a=18

I pingwiny też
Tak czy inaczej stwierdzenie, że kiedyś wszyscy ludzie byli heteroseksualni, to wierutna bzdura.

Byli biseksualną, promiskuistyczną hordą... jak bonobo

Z tymże homoseksualizm nie jest zaburzeniem psychicznym, tylko normalną, jedną z trzech orientacji seksualnych. Spełnia dokładnie te same założenia i kryteria co każda inna orientacja, a więc musielibyśmy założyć, że heteroseksualizm jest również zaburzeniem psychicznym, czego oczywiście nie stwierdzisz.