MAiA - Marsz Ateistów i Agnostyków, Kraków, 10.10.2009
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Johnny, to akurat nie było do Ciebie
Ale piszesz ku czci Boga (chociaż nie wiem, co Bóg miał z tych milionów nieszcześnych róż, ale to inna bajka). Co to tak naprawdę oznacza? Publiczną manifestację wiary.
Crosis
|
Cz wrz 17, 2009 16:45 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Ależ spoko, jeśli ten marsz ma być publiczną manifestacją niewiary, proszę bardzo. Ciekawe jednak, że ateiści tak strasznie lubią naśladować religię. Mają już świeckie śluby i pogrzeby, teraz będą mieć ateistyczne procesje, czekamy na ateistyczne pielgrzymki i pierwsze komunie ( coś takiego próbowano przeforsować w czasach realnego socjalizmu, jednak bezskutecznie ). Nie, nie mam nic przeciwko, po prostu ciekawy fenomen.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz wrz 17, 2009 16:53 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Cytuj: Forsuje się ustawy a jedyny argument podając wiarę No i co z tego ? Johnny zaczyna "śpiewać" po swojemu... To z tego, że właśnie nie wszyscy wierzą i marsz ma na celu zamanifestowanie tego. Cytuj: Cytuj: a na wiadomość że jestem niewierzący widzę miny ludzi jakby chcieli spytać "a co tacy jedzą?" No i co z tego ? To że nie chcę się czuć odosobniony przez swój światopogląd, a marsz ma na celu ukazanie, że takich ludzi jak ja jest wiecej... Jeszcze jakieś 'no i co z tego'? Cytuj: Ależ spoko, jeśli ten marsz ma być publiczną manifestacją niewiary, proszę bardzo. Ciekawe jednak, że ateiści tak strasznie lubią naśladować religię. Mają już świeckie śluby i pogrzeby, teraz będą mieć ateistyczne procesje, czekamy na ateistyczne pielgrzymki i pierwsze komunie ( coś takiego próbowano przeforsować w czasach realnego socjalizmu, jednak bezskutecznie ). Nie, nie mam nic przeciwko, po prostu ciekawy fenomen.
Ciekawe, że wierzący chcą za wszelką cenę (czego dowodem Johnny) wszystkie inicjatywy antyklerykalne podpiąć pod religię - czyżby był to paradygmat głupoty?
_________________ MÓJ BLOG
|
Cz wrz 17, 2009 18:21 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: To z tego, że właśnie nie wszyscy wierzą i marsz ma na celu zamanifestowanie tego. No to ok, czy ja mam coś przeciw temu ? Cytuj: To że nie chcę się czuć odosobniony przez swój światopogląd, a marsz ma na celu ukazanie, że takich ludzi jak ja jest wiecej... I znowu w porządku - jedni lubią być oryginalni, inni wolą wmieszać się w tłum. Cytuj: Ciekawe, że wierzący chcą za wszelką cenę (czego dowodem Johnny) wszystkie inicjatywy antyklerykalne podpiąć pod religię
Nie ja zacząłem porównania z procesjami.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz wrz 17, 2009 18:28 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Johnny w porządku skoro nie masz nic przeciwko temu to ok
Tylko czemu mają służyć posty "no i co z tego?"? Jeśli nie chcesz nic wnieść do dyskusji to po co prowokujesz?
_________________ MÓJ BLOG
|
Cz wrz 17, 2009 18:41 |
|
|
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Johnny, a na jakiej podstawie stwierdzasz, że śluby, pogrzeby i inne uroczystości mają korzenie religijne?
|
Cz wrz 17, 2009 18:46 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Tylko czemu mają służyć posty "no i co z tego?"? Miały służyć zadaniu pytania " no i co z tego ? ". A co do dyskusji wnosiły Twoje posty, poza biadoleniem nad smutnym losem " odmieńca " ? Cytuj: Johnny, a na jakiej podstawie stwierdzasz, że śluby, pogrzeby i inne uroczystości mają korzenie religijne?
Trudno o coś bardziej oczywistego, zresztą sama zobacz: pojawił się już nawet " humanistyczny " odpowiednik chrztu, nazywa się " dedykacją ": http://www.ceremoniehumanistyczne.pl/dedykacja.html. Ceremonie te powszechnie są nazywane " rytuałami przejścia " - a wiadomo, jakie korzenie ma pojęcie rytuału. Zresztą w dziale o ślubach można przeczytać wprost: " Stąd też wielu niewierzących woli pozostać w Kościele dla samego rytuału ślubnego – obcego im światopoglądowo — niż pozbawiać się go, gdyż ślub cywilny nie jest alternatywą dla ślubu kościelnego. Dla bardzo wielu osób ceremonia cywilna jest zbyt płytka, by zadowalała ich estetycznie i emocjonalnie. Dopiero ślub humanistyczny jest taką alternatywą. ". Innymi słowy - ślub humanistyczny został stworzony jako odpowiednik ślubu religijnego dla osób niewierzących. Tak samo jest z chrztem, pogrzebem itd.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz wrz 17, 2009 19:00 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Tylko że śluby były zawierane dużo wcześniej niż powstało chrześcijaństwo, a może i w ogóle jakakolwiek religia. Tak samo z pogrzebami, czy narodzinami. Otóż religia, czy nie, takie wydarzenia były czczone id tysięcy lat. A chrześcijaństwo ewentualnie przejęło te rytuały z lat wcześniejszych.
|
Cz wrz 17, 2009 19:39 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Wszystkie te obrzędy wywodzą się z rytuałów przejścia, i wszystkie mają korzenie religijne. Ceremonia pogrzebu wywodzi się np. z pierwotnego kultu przodków ( niektórzy uważają zresztą, że to właśnie pogrzeb był pierwszym religijnym zachowaniem człowieka ). To zresztą nieważne - faktem jest natomiast to, że obecnie żyjemy w kulturze chrześcijańskiej, a chrzest, ślub i pogrzeb są powszechnie kojarzone z religią chrześcijańską, jeżeli więc ktoś mówi, że organizuje ślub jako alternatywę dla ślubu " kościelnego ", to ma na myśli ślub katolicki.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz wrz 17, 2009 20:21 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: Cytuj: Tylko czemu mają służyć posty "no i co z tego?"? Miały służyć zadaniu pytania " no i co z tego ? ". A co do dyskusji wnosiły Twoje posty, poza biadoleniem nad smutnym losem " odmieńca " ? Mhm, nie odpowiedziałeś czemu miały posłużyć, tylko odbijasz piłeczkę - najwyraźniej nie służyły niczemu. A moje "biadolenie odmieńca" w prosty sposób odnosiło się do celu jaki nosi marsz - czyli pokazania, że odmieńców jest więcej, a więc było całkowicie na temat. Dodatkowo cytat: Cytuj: Forsuje się ustawy a jedyny argument podając wiarę Miał na celu podanie kolejnego przykładu dlaczego popieram marsz i jest on według mnie potrzebny, co było bezpośrednią odpowiedzią na post Alus: Cytuj: Ale co manifestować?
A więc znowu ściśle na temat, w temaci o marszu pisałem o marszu. Zaś Twoje "no i co z tego" jest nazwyklejszym przy...rzaniem się do wszystkiego.
Od pewnego czasu Twoje wypowiedzi wprowadzają jedynie zamęt, czepiają się interlokutorów nie niosąc za sobą żadnych konkretnych treści - wystarczy prześledzić ostatnie Twoje wypowiedzi w różnych tematach.
Proszę - masz wytłumaczone jak czterolatkowi. Jesteś głęboko ŻENUJĄCY i możesz potraktować to jak niechęć do jakiejkolwiek dalszej dyskusji z Tobą 
_________________ MÓJ BLOG
|
Cz wrz 17, 2009 21:42 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Mhm, nie odpowiedziałeś czemu miały posłużyć, tylko odbijasz piłeczkę
Przecież odpowiedziałem - chciałem się dowiedzieć, co z tego, że " forsuje się ustawy za jedyny argument podając wiarę ", oraz co z tego, że " na wiadomość że jesteś niewierzący " plepleple. Odpowiedziałeś tylko na drugie pytanie, ale odpowiedź ( czy raczej jej pozór ) na pierwsze też przyjąłem, i odniosłem wrażenie, że to zauważyłeś. Kto tu się więc przy...prza nie wiadomo do czego ?
P.S. Twoje docinki nie robią na mnie wrażenia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz wrz 17, 2009 21:51 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: Wszystkie te obrzędy wywodzą się z rytuałów przejścia, i wszystkie mają korzenie religijne.
Źródła?
Dla mnie oczywiste jest, że człowiek ma potrzebę uczczenia ważnych wydarzeń. Wiele uroczystości nie ma żadnego podtekstu religijnego, jak choćby obchodzenie urodzin. Ślub, pogrzeb, narodziny to jeszcze ważniejsze wydarzenia i naturalnym jest, że chcemy je szczególnie uczcić bez względu na światopogląd. Ty zaś strzelasz fochy, że ateiści coś naśladują, choć sami chrześcijanie przejęli obrzędy z lat wcześniejszych z innych kultur i religii.
|
Pt wrz 18, 2009 4:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ależ spoko, jeśli ten marsz ma być publiczną manifestacją niewiary, proszę bardzo. Ciekawe jednak, że ateiści tak strasznie lubią naśladować religię. Mają już świeckie śluby i pogrzeby, teraz będą mieć ateistyczne procesje, czekamy na ateistyczne pielgrzymki i pierwsze komunie ( coś takiego próbowano przeforsować w czasach realnego socjalizmu, jednak bezskutecznie ). Nie, nie mam nic przeciwko, po prostu ciekawy fenomen.
Nikt tutaj nie chce naśladować religii. Świeckie śluby i pogrzeby wynikają z prawnych wymogów i nie mają nic wspólnego z religijną ceremonią. Zauważ, że nawet katolik biorąc ślub musi zarejestrować prawnie związek. Może to zrobic tradycyjnie w USC, albo ślubem konkordatowym. Ale musi.
Co do pogrzebów - wybacz, ale szacunek dla zamrłych oraz pożegnanie bliskich nie jest w żaden sposób domeną religii.
Całościowo chodzi o to, że wszscy mają prawo do pokazania swojego światopoglądu, czy jest on teistyczny, czy ateistyczny.
Crosis
|
Pt wrz 18, 2009 8:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis napisał(a): Całościowo chodzi o to, że wszscy mają prawo do pokazania swojego światopoglądu, czy jest on teistyczny, czy ateistyczny.
Crosis
Zupełna zgoda
Pozwolę sobie tylko na małą dygresję do Twojej wypowiedzi o procesji Bożego Ciała.
Idę corocznie w procesji, ale nie manifestować wiary, ale idę za Chrystusem po ulicach mojej dzielnicy.
Manifestować wiarę to ja mam obowiązek w życiu, swoim postępowaniem.
A jesli nawet pozostanie trochę śmiecia z kwiatków, to w naszym niechlujnym kraju, w porównaniu ze stosami petów, papierzysk na ulicach, jest to tylko ozgobnik 
|
Pt wrz 18, 2009 9:02 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Ty zaś strzelasz fochy, że ateiści coś naśladują, choć sami chrześcijanie przejęli obrzędy z lat wcześniejszych z innych kultur i religii.
To Wy strzelacie fochy, nie chcąc przyznać oczywistości. Dziś urodziny nie mają podtekstu religijnego, ale kiedyś miały. Wszelkie celebracje czasu, powtarzających się cyklów natury itd. mają genezę religijną ( animistyczną ). Nie twierdzę, że chęć ich uczczenia nie jest naturalna - ale co ma jedno do drugiego ? Przecież sami ateiści twierdzą, że religia jest zjawiskiem naturalnym. Nie wiem, co Wam to nagle zaczęło tak przeszkadzać.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt wrz 18, 2009 9:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|