Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Cytuj: Dziś ja jako Polak i Katolik czuje się zniesmaczony, nie wiem o co chodzi, nie wiem kto ma rację, nie umiem ocenić co jest tu prawdą a co nie i na dobrą sprawę wolę nie mieć zdania, aby mnie moi kochani rodacy katolicy przypadkiem nie zlinczowali. Takie są u mnie owoce tego wszystkiego. Lepiej aby tego krzyża tam w ogóle nie było, niż miałby się stać narzędziem dla jednej ze stron, nawet nie reprezentującej całości danej grup np Kościoła. Jeśli część "obrońców krzyża" śpiewa "Barkę" a druga skanduje "Jarosław!, Jarosław!"....to chyba nie trudno zrozumieć o co chodzi.
|
Wt sie 03, 2010 22:19 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Mówiąc szczerze to nie wiem czy dobrze zrozumiałem, co masz na myśli Aluś?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt sie 03, 2010 22:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
WIST napisał(a): Mówiąc szczerze to nie wiem czy dobrze zrozumiałem, co masz na myśli Aluś? Tylko to, że dla tych ludzi nie jest prorytetem krzyż, ale odegranie się za przegraną J. Kaczyńskiego. Nie bronią krzyża jako symbolu każdego chrześcijanina, ale jako miejsca w którym będą mogli manifestować swoją wrogość do B. Komorowskiego. Dlatego bardzo mnie boli postawa hierarchów......wysłali 3 biednych księży i grupę młodych ludzi, których obrzucono epitetami "ZOMO w sutannie", a harcerzom wykrzyczano, że zaprzedali się liberałom. Politycy za kilka lat zejdą ze sceny, a kościoły będą systematycznie pustoszeć  "Kościół nie jest stroną w sprawie krzyża"....jak żyję nie spodziewałam sie usłuszeć takiej deklaracji 
Ostatnio edytowano Wt sie 03, 2010 22:47 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Wt sie 03, 2010 22:44 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
W ilu już tematach mówiłem, że kościół nie robi nic, żeby poprawić swój, nomen-omen "czarny" PR? Tu dobrze, że duchowni zabrali zdanie, szkoda że tak późno.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Wt sie 03, 2010 22:46 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Rozumiem Aluś, dziękuje i to również mnie bardzo smuci i też odrzuca. I chciałbym zobaczyć bardzo stanowcze słowa jakiegoś biskupa który krzyknął być: dość! Ciekawe co wtedy by się stało?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt sie 03, 2010 22:54 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Powiedzieli by, że jest z KGB. To nie są ludzie do rozmowy, nie z taką mentalnością, nie z przywiązywaniem się do krzyża, nie z wyzywaniem kapłanów religii której symbolu bronią, nie z transparentami "Zostawcie krzyża mjastu" (pisownia oryginalna)...
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Wt sie 03, 2010 23:43 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Nie wiem co by powiedzieli, ale dobrze było by postawić sprawę dość jasno, aby Ci ludzie musieli się opowiedzieć albo jako wierni sobie, albo Kościołowi.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt sie 03, 2010 23:48 |
|
 |
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Czy zgłoszono władzom miasta (zgodnie z prawem) zgromadzenie się pod krzyżem grupki protestujących? Nie? Takie zgromadzenie mogło być i zostało (nieudolnie) rozwiązane: Kodeks wykroczeń w art. 52 § 1 napisał(a): § 1. Kto: 1) przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu nie zakazanego zgromadzenia, 2) zwołuje zgromadzenie bez wymaganego zawiadomienia albo przewodniczy takiemu zgromadzeniu lub zgromadzeniu zakazanemu, 3) przewodniczy zgromadzeniu po rozwiązaniu go przez przewodniczącego lub przedstawiciela organu gminy, 4) bezprawnie zajmuje lub wzbrania się opuścić miejsce, którym inna osoba lub organizacja prawnie rozporządza jako zwołujący lub przewodniczący zgromadzenia, 5) bierze udział w zgromadzeniu posiadając przy sobie broń, materiały wybuchowe lub inne niebezpieczne narzędzia- podlega karze aresztu do dwóch tygodni, karze ograniczenia wolności do dwóch miesięcy albo karze grzywny.
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
Śr sie 04, 2010 0:01 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Cytuj: Nie wiem co by powiedzieli, ale dobrze było by postawić sprawę dość jasno, aby Ci ludzie musieli się opowiedzieć albo jako wierni sobie, albo Kościołowi. Widzę, wiadomości nie oglądasz, ale w relacji było, że jeden z protestujących powiedział do księdza "to my w takim razie nie jesteśmy katolikami" czy coś w ten deseń... A na rozluźnienie- http://vader.joemonster.org/upload/zgw/ ... ahahah.jpg
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr sie 04, 2010 0:05 |
|
 |
lublin33338
Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26 Posty: 455
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
To co się stało to również wynik tolerowania przez Kościół ojca Rydzyka, przymykanie oka na jego wypowiedzi i działalność. Wychowani przez ojca Rydzyka ludzie tam byli właśnie obecni, niemyślący fanatycy nieskorzy do jakiejkolwiek dyskusji czy kompromisu. W tej chwili Kościół umywa ręce twierdząc, że to nie jego sprawa. Natomiast Telewizja Trwam oraz Radio Maryja nadal podgrzewa atmosferę, usprawiedliwiając i popierając zachowanie protestujących. Krzyż należy do harcerzy, nie do społeczeństwa jak to niektórzy twierdzą. Maja więc prawo przenieść go do świątyni, czy zabrać na pielgrzymkę. Nie rozumiem dlaczego upamiętnienie ofiar katastrofy miałoby znaleźć się przed pałacem prezydenckim. Pomnik będzie umieszczony na Cmentarzu Powązkowskim, czy to nie wystarczy?
|
Śr sie 04, 2010 3:31 |
|
 |
ysuk-san
Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 8:43 Posty: 424
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Cytuj: Jeśli nasze państwo musi uzgadniać przeniesienie krzyża z jakąkolwiek stroną, oznacza to ,że nie jest ono niezależne. Państwo wydało decyzję usnąć krzyż i nie musi się pytać nikogo o zdanie ,aby to wyegzekwować. A z kim ma nasze państwo uzganiac przeniesienie krzyża jak nie z obywatelami? Cytuj: Jasne, nie ma to fundamentów ani nie wtrącą się ekolodzy. Ale to nie jest cokolwiek, ale konkretny symbol z którym utożsamiały się miliony osób w czasie żałoby. W pewnym sensie wrósł w otoczenie. Dlatego sprawa się komplikuje. Co do drugiego zdania - tak jezeli mówimy o ziemi prywatnej. Ale tu jest publiczna. Ziemia tzw. "publiczna" też ma właściciela tutaj jest nim kancelaria prezydenta. [/quote] - prezydenta elekta. to1, a 2 presydent jest reprezentantem narodu. Musi sie więc liczyc z różnymi przejawami społeczeństwa obywatelskiego. Cytuj: Nawiasem mówiąc chciałbym zobaczyć takie protesty np. przeciwko podwyżce VATu. Chyba ze komus na tym zależy, by rozdmuchać sprawę krzyża a vat mniej sie będzie liczył.
|
Śr sie 04, 2010 6:15 |
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
WIST napisał(a): Johnny99 tak naprawdę za mało mam chęci aby się z tą sprawą zapoznać dokładnie. WIST napisał(a): Za kilkadziesiąt lat emocje już dawno opadną, wtedy będzie można spojrzeć na wszystko bardziej spokojnie i bez presji. WIST napisał(a): [...]na dobrą sprawę wolę nie mieć zdania, aby mnie moi kochani rodacy katolicy przypadkiem nie zlinczowali Tak się składa, że szefostwo KRK w Polsce ma dokładnie takie samo zapatrywanie na sprawę jak Ty. Odwróć wzrok, wyznawać zasadę że myłyny Kościoła mielą powoli, oraz na wszelki wypadek nie mieć zdania by nie podpaść:) Swoją drogą ciekawe dlaczego KRK w Polsce nie zaprezentuje w sprawie krzyża tak jednoznacznej i stanowczej postawy co odnośnie in-vitro, eutanazji i tym podobnym nie mniej wrażliwym sprawom? Ad Meritum: ysuk-san napisał(a): A z kim ma nasze państwo uzganiac przeniesienie krzyża jak nie z obywatelami? W społeczeństwie demokratycznym "uzgadnianie z obywatelami" jak to okreslasz przyjmuje formę referendum. Chyba nie myślisz, że takowe będzie zwołane w sprawie krzyża? W kwestiach niewymagających uzgadniania z obywatelami władza wykonawcza działa w ramach upoważnienia ogółu Polaków - udzielonego w demokratycznych wyborach. ysuk-san napisał(a): Ziemia tzw. "publiczna" też ma właściciela tutaj jest nim kancelaria prezydenta. - prezydenta elekta. to1, a 2 presydent jest reprezentantem narodu. Musi sie więc liczyc z różnymi przejawami społeczeństwa obywatelskiego. Prezydent działa na podstawie mandatu udzielonego mu przez społeczeństwo, naród w demokratycznych wyborach. Chyba nie myślisz, że bedzie się konsultował ze społeczeństwem przez jakieś sondaże? Przejawy społeczeństwa obywatelskiego reprezentowane przez tych [...] od krzyża przyjęły formę tak groteskową, że w tej chwili nikt nie będzie się z nimi liczył. Obecnie liczą się z nimi o tak, w kontekście problemu do rozwiązania. Bo argumenty które mają i forma w jakiej je prezentuje są takie same jak i oni: kretyńskie. Zwłaszcza idiotyczne jest to, że uważają siebie za reprezentantów narodu  . Ciekawe którego? Pewnie wydaje im się, że za nimi murem stoją wszycy, którzy zapalili pod pałacem prezydenckim znicze feralnego 10 kwietnia i później. ysuk-san napisał(a): Chyba ze komus na tym zależy, by rozdmuchać sprawę krzyża a vat mniej sie będzie liczył. O... kto wg Ciebie tak starannie i dalekosiężnie reżyseruje to całe polityczne przedstawienie? Ale z imienia i nazwiska prosimy  [...] - prosiłbym bez takich epitetów. Kamyk
_________________
|
Śr sie 04, 2010 7:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Niestety Geonides, chyba masz racje z ta diagnoza stanu polskiego Kosciola. Kazdy sie chowa po katach, zeby nie podpasc i zeby go jajkami nie obrzucili. Moze dlatego, ze uwaza, ze "powaga urzedu biskupa" by zostala naruszona, jakby "powaga urzedu" byla najwazniejsza w posludze biskupa... Kiedy sprawa jest prosta: to inni stosuja in vitro, to inni dokonuja aborcji, to inni wybieraja "niewlasciwego" prezydenta, to kazania leca gladko z ambony i nawet w prasie mozna wystapic publicznie. Kiedy trzeba sie narazic zbuntowanym owieczkom, broniac konkretu chrzescijanstwa - znaku Meki naszego Zbawiciela, ktory przebaczyl katom na Krzyzu, znaku pojednania grzesznego i bladzacego czlowieka z milujacym Bogiem - zaden biskup nie wychyli nosa. Jak Piotr u arcykaplana. Alus masz racje Alus napisał(a): Politycy za kilka lat zejdą ze sceny, a kościoły będą systematycznie pustoszeć  "Kościół nie jest stroną w sprawie krzyża"....jak żyję nie spodziewałam sie usłuszeć takiej deklaracji  A kto bedzie winny pustym kosciolom? Liberalizm i PO? Czy slabosc, wygodnictwo i tchorzostwo hierarchii, (pasterzy!) Kosciola?
|
Śr sie 04, 2010 8:09 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Cytuj: A z kim ma nasze państwo uzganiac przeniesienie krzyża jak nie z obywatelami? A wiesz ile by takie uzgodnienia trwały ? Jednemu wystarczy przeniesienie do kościoła, drugi natomiast zażąda tablicy pamiątkowej, trzeci będzie chciał obelisku itd. Kancelaria prezydencka ma po to daną władzę administracyjną nad swoim terenem ,aby nie musieć słuchać czyiś wymysłów. To już nie te czasy ,gdzie jeden głos paraliżował całość funkcjonowania państwa - patrz liberum veto. Widziałeś jakie wczoraj środki były zaangażowane do tej akcji ? Kilkuset strażników, policja, bor i pewnie mas innych formacji. Przecież to też kosztowało i to nie mało. Cytuj: Ziemia tzw. "publiczna" też ma właściciela tutaj jest nim kancelaria prezydenta. - prezydenta elekta. to1, a 2 presydent jest reprezentantem narodu. Musi sie więc liczyc z różnymi przejawami społeczeństwa obywatelskiego. [/quote] Ależ liczy się. Tylko kancelaria skłoniła się ku stronie tych co chcą przemieścić ten krzyż Nigdy nie zadowolisz wszystkich stron. Kamala napisał(a): Kiedy trzeba sie narazic zbuntowanym owieczkom, broniac konkretu chrzescijanstwa - znaku Meki naszego Zbawiciela, ktory przebaczyl katom na Krzyzu, znaku pojednania grzesznego i bladzacego czlowieka z milujacym Bogiem - zaden biskup nie wychyli nosa. Jak Piotr u arcykaplana. Alus masz racje Żaden biskup nie chce popaść w otwarty konflikt z obecną władzą. Żaden też nie chce wystąpić jakby przeciwko tym co walczą niby o krzyż. Za dużo tu do stracenia.
|
Śr sie 04, 2010 8:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krzyż po pałacem prezydenckim.
Kamala napisał(a): Niestety Geonides, chyba masz racje z ta diagnoza stanu polskiego Kosciola. Kazdy sie chowa po katach, zeby nie podpasc i zeby go jajkami nie obrzucili. Moze dlatego, ze uwaza, ze "powaga urzedu biskupa" by zostala naruszona, jakby "powaga urzedu" byla najwazniejsza w posludze biskupa... Kiedy sprawa jest prosta: to inni stosuja in vitro, to inni dokonuja aborcji, to inni wybieraja "niewlasciwego" prezydenta, to kazania leca gladko z ambony i nawet w prasie mozna wystapic publicznie. Kiedy trzeba sie narazic zbuntowanym owieczkom, broniac konkretu chrzescijanstwa - znaku Meki naszego Zbawiciela, ktory przebaczyl katom na Krzyzu, znaku pojednania grzesznego i bladzacego czlowieka z milujacym Bogiem - zaden biskup nie wychyli nosa. Jak Piotr u arcykaplana. Alus masz racje Alus napisał(a): Politycy za kilka lat zejdą ze sceny, a kościoły będą systematycznie pustoszeć  "Kościół nie jest stroną w sprawie krzyża"....jak żyję nie spodziewałam sie usłuszeć takiej deklaracji  A kto bedzie winny pustym kosciolom? Liberalizm i PO? Czy slabosc, wygodnictwo i tchorzostwo hierarchii, (pasterzy!) Kosciola? Przy czym nie wiem czy zauwazyliście paradoks....."Kościół nie jest stroną w sprawie krzyża" - wypowiedź już po nieudanej próbie przeniesienia, poświęcenia, i pielgrzymki owego krzyża na Jasną Górę. A co ma do powiedzenia abp wobec zachowań "obrońców krzyża" wobec profanowania krzyży na stroju liturgicznym kapłanów. Przyszli oni w albach i stułach w których celebrują Eucharystię, na których wyhaftowane są krzyże, które jeszcze w wielu rejonach Polski po spowiedzi są całowane. Niby katolicy wykrzyczeli "ZOMO, gestapo" i wymachiwali zaciśniętymi pięściami na Różańcu. Te krzyże niemal oplute też nie są sprawą Kościoła???
|
Śr sie 04, 2010 9:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|