Taaaaaa. Zapotrzebowanie na "niczym nieograniczone i bezmyślne ciupcianie". Najlepiej juz w najmłodszym wieku....coś sie dzieciakom od zycia w końcu należy. Skoro ćpanie jest karalne to niech chociaz sie ciupciają z kim i kiedy popadnie...a co!

Super, ja poproszę jeszcze o próbki darmowej marychy ( na początek). Jak postęp, to postęp!

Mareta...hmmm no wiesz.
Gdybyś była facetem to bym rozumiał, że wolisz Maryche za darmo od Zochy za 10 zeta.....ale wiem, wiem! Postep to postęp w każdej dziedzinie

A skąd wiesz że w polskich liceach wszystkie dziewczyny tracą dziewictwo?????

Odkąd zmieniłam pracę mam wśród pacjentek bardzo dużo młodych kobiet, często studentek, takich w wieku powiedzmy 19-22 lata. I jestem bardzo zaskoczona jak często słyszę gdy pojawia się temat np ginekologa z powodu jakichś dolegliwości "ale ja mam opory żeby iść bo jeszcze nie współżyję" . To jedna z rzeczy która mnie zaskakuje. 19- latka z mojej najbliższej rodziny, dziewczyna lubiąca imprezy i towarzystwo powiedziała mi wprost że "nie jest taka głupia żeby tak bezmyślnie iść z kimś do łóżka". Ja mam wręcz odwrotne wrażenie- wydaje mi się że one teraz rozsądniej podchodzą do tematu i mniej się z tym spieszą niż kiedy my byliśmy w ich wieku!

humalog->

Liceum, a tym bardziej czas przed maturą, to nie jest najmłodszy wiek.
A skoro według Pana seks to tylko bezmyślne ciupcianie, mogę tylko szczerze Panu współczuć, i tym bardziej Pana ewentualnym partnerkom. Jestem przekonana że znaczna część tych 'dzieciaków' z liceum ma o wiele zdrowsze i mniej prymitywne podejście do tych kwestii niż Pan.

Powiem tak: naiwne jest myślenie że prezerwatywa rozwiąże problem zakażeń HIV. Osoby które mają HIV nie powinny współżyć z kimś kogo o tym nie poinformowali przedtem. A żeby się tego dopwiedzieć czy jest się zarażonym należy promować raczje bezpłatne badania dla osób które mogły się zarazić. Sama prezerwatywa to niewielkie rozwiązanie.A AIDS to jest nieuleczalna choroba.Nie wiem jak można mysleć że wystarczy wziąść prezerwatywę i po problemie. Powinno się raczej pokazywać młodzieży co to za wirus i co znaczy AIDS.I że każdy kto współżył może być zarażony.
Mimo powszechnej dostępności środków antykoncepcyjnych na Zachodzie Europy, zdarza się jeszcze wiele ciąż nastoletich i zakażeń HIV.Czemu to dowodzi?Młodym ludziom nie chce się brać środków antykoncepcyjnych. KTo pomysli w szali namiętności o prezerwatywie?Oni tego nieraz nie planują.
Mam wrażenie że ten automat to zamiatanie problemów pod dywan. Wmawia się ludziom że jak czują popęd do kogoś to od razu muszą go zrealizować. Nie twierdze że każdy będzie współżył dopiero poślubie, wiem że niektórzy mają inne poglądy. Ale jednak uważam że współżycie bez odpowiedzialnej miłości nie powinno mieć miejsca, za dużo nieszczęść się przez to zdarza, coś o tym wiem, jestem z niepełnej rodziny. Stawiam na poważne traktowanie tej osoby z którą uprawia się seks i koniec.Inaczej dalej będziemy mieli na świecie to co mamy.Także uważam że należy namawiac młodzież żeby tak pochopnie nie decydowała się na seks.Nie mówie żeby wogle ten temat omijać, bo oni i tak się domyślają albo mają to za sobą, o środkach anty tez mają prawo wiedzieć bo trudno żeby przed nimi to ukrywać.ALE powinno się promować seks z miłości i odpowiedzialności.

Przecież nie nowina, że sport to zdrowie

Alus->

A te sportowe kwestie to niech Pani przedyskutuje ze swoim znajomym On chyba bardziej tu zorientowany niż ja.

No tak to idealny wiek, taki wybitnie dojrzały, odpowiedzialny i mądry (no w koncu Matura! ) wsam raz na ciupcianie.....bo na załozenie rodziny to już nie bardzo. Do tego to trzeba być ciemnogrodzki katolem lub jakimś innym nieoswieconym tłumokiem. Rodzina to przeżytek - więc ciupciajmy sie na sportowo i gumowo....a najlepiej grupowo

humalog->

Wie Pan co, ma Pan jakiś wyjątkowo skrzywiony obraz tego czym jest seks. Taki obraz strasznie brudny, niesmaczny. I tą swoją wizję najbardziej prymitywnego w formie ciupciania, próbuje Pan projektować na innych. Przy takim Pana podejściu do tematu, rozsądnej dyskusji o seksie (również o tym, który nie służy zakładaniu rodziny) niestety nie przewiduję. A do pańskiego ciupciania nie mam ochoty się ani zbliżać, ani tym bardziej w to wgłębiać

za to Funia (przestań wreszcie z tymi panami bo to już jest denerwujące) uważa że nieletni w większości wiek licealistów to wręcz doskonały moment na rozpoczęcie współżycia. Ciekawe czy twoich dzieci też?
Prawo polskie mówi inaczej i seks nieletnich osób jest uważany za nielegalny.
Abstrachując calkowicie od kwestii wiary, założmy że mówimy o niewierzących. Uważam że dla osoby odpowiedzialnej i myślącej o swojej przyszłości seks powinien mieć miejsce w poważnym związku osób które się kochają, są za siebie odpowiedzialne, chcą ze sobą być, które w razie pojawienia się dziecka (co ZAWSZE jest możliwe!) wezmą za niego odpowedzialność i wychowają je. Uważam że przypadkowy seks z osobą z którą nie jest się związanym, albo jeszcze gorzej prawie nieznaną spłyca całkowice to piekne doświadczenie jakim jest seks.
Wiesz co to jest dla mnie brudny seks? To jest dawanie ledwo znanemu chłopakowi w toalecie na imprezie. Wiesz że są dziewczyny które w lokalach idą z obcym facetem za drinka, za 50 złotych, za nic, z facetem którego nawet nie znają? Wiesz, napewno wiesz.
I dlatego uważam że wiek licealny to nie jest wiek na wspołżycie. 16 czy 17 lat to są jeszcze dzieci. My byliśmy dziecmi w tym wieku. Ile znasz osób które w tym wieku są zaangażowane w poważny związek? O czym my mówimy? Nie przeszkadzałoby ci gdyby twoja córka nie mając nawet 18 lat współżyła z chłopakami z którymi niewiele lub nic ją nie łączy? zastanów się...

Prawo polskie chyba pozwala ciupciać po skończeniu 15 lat, a więc właśnie w wieku licealnym. W innych krajach jest wcześniej lub później.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiek_przyzwolenia

kropeczka_ns->

To trudno, proszę Pani Z czasem z przyjemnością przejdę na 'ty'. Z niektórymi forumowiczami


Uważam, że w przypadku części młodych ludzi okres okołomaturalny nie jest złym momentem na rozpoczęcie współżycia. A wszystko zależy od różnych czynników. Młody człowiek młodemu człowiekowi nierówny.
Uważam też, że żaden młody człowiek, ani tym bardziej nastolatek, nie będzie się pytał mamusi i tatusia o pozwolenie na uprawianie seksu. Wolę żeby w razie czego moje dziecko było świadome i skorzystało z antykoncepcji, niż żeby robiło to w sposób zupełnie nieodpowiedzialny.


Pan Jajko już Pani zalinkował co trzeba.
Na przyszłość, jeśli chce Pani o czymś mówić, warto byłoby sprawdzić najpierw jak to faktycznie jest.


Pani prawo do własnych poglądów na temat tego jak powinien wyglądać, i z kim powinien mieć miejsce, seks. Każdy ma jakieś swoje poglądy na ten temat, a istotne by zdawać sobie sprawę z tego, że nie wszyscy mają takie same.


j.w. Pani poglądy i mowa o tym jak wyglądało to w przypadku Pani. Generalizowanie na wszystkich to duże nadużycie.


Wiem. I dlatego, między innymi, zawsze będę popierać edukację seksualną i dostęp młodych ludzi do środków antykoncepcyjnych.

Chciałbym tu podkreślić, że nie jestem zwolennikiem, aby 15latki już ciupciały, mimo iż prawo na to zezwala.

Nie jestem za tajeniem tej wiedzy na temat antykoncepcji, nawet jeśli nie chcemy żeby młodzież wtedy współżyła to nie ma sensu ukrywać że tego nie ma, to i tak niemożliwe.Dziś każdy wie że jest coś takiego jak antykoncepcja.
Jednocześnie uważam że nalezy ich namawiac że warto poczekać aż będą modli faktycznie wziąść odpowiedzialność za seks i jego konsekwencje(prezerwatywa też nie chroni w 100% przed ciążą). Uważam że seks to zbyt poważna sprawa żeby to tylko ograniczać do rozładowania napięcia, albo chwilę namiętności. I tak jak kropeczka jestem zdania że powinien być w odpowiedzialnym, stabilnym związku z miłości.
I jeszcze jedno, dostęp młodych do antykoncepcji to niekoniecznie darmowe prezerwatywy.Niby dlaczego mają byc darmowe? Moim zdaniem to dawanie sugestii, że koniecznie trzeba ten seks uprawiac. Nie słyszałyście o tym że teraz np jak dziewczyna jest jeszcze dziewicą to nierzadko się zdarza że ona się tego wstydzi?skąd to się wzięło? uważam że teraz jest za duża presja że każdy musi mieć to za sobą, zwłaszcza wśród młodych osób. Oczywiście nie mówie że wszędzie tak jest, może to zależy też od konkretnego środowiska.