Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 2:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 138 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
 Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne 
Autor Wiadomość
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
proteom napisał(a):
Jest Polakiem, ale dla mnie prawdziwy Polak to katolik. To moja opinia, a nie Krk.
Czyli odmawiasz polskości wszystkim polakom prawosławnym, ewangelickim, muzułmańskim, czy niewierzącym którzy za Ojczyznę przelewali krew, oznaczani byli Virtuti Militari, a także opiewani przez wieszczów i stawiani za wzór?


Cz lis 28, 2013 13:09
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Powiem tyle: szkoda mi ciebie i twojej (przyszlej) rodziny. Masz falszywe rozumienie Ewangelii, czytasz ja wybiorczo. Widzisz to, co papiez (!) w konkretnej epoce pisal o kobietach, a nie rozumiezs tego, co Pan Jezus mowil do mezczyzn. Za swoje grzechy obwiniasz innych, co jest typowmy grzechem Adama.
Czlowiek narodzony z Ducha sw (prawdziwy katolik) ma odwage powiedziec: to ja zgrzeszylem. Przebacz MI.

Znam, niestety, dzieci z rodzin, ktore sa dla ciebie idealem: maja spaczony obraz Bog,a jako Ojca, bo mialy wlasnie takiego ojca w domu: surowego tresera, ktory wymagal klepania formulek, bo to "powinnosc katolicka" i zabranial "doczesnych uciech", czyli np telewizji, kina i spotkan z rowiesnikami. I wychowal: polamanych psychicznie, bez poczucia wlasnej wartosci, niesamodzielnych ludzi, ktorzy lat potrzebowali na zrozumienie, ze Bog to nie buchalter z ksiega grzechow i ze ich ojciec ich skrzywdzil, lamiac im psychike.


Cz lis 28, 2013 13:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
proteom napisał(a):
Też się opowiada za szacunkiem do każdego człowieka, również homosia, ale ich praktyki trzeba jasno potępić. Szacunek do człowieka, pogarda dla grzechu.

Tym się nie wykręcisz. Równie dobrze mógłbym napisac, że "każdy człowiek jest mądry, nawet katol, chociaż wyznaje od stek bzdur i idiotyzmów; szacunek dla człowieka, pogarda dla głupoty".

proteom napisał(a):
Zalewa nas przemoc, nienawiść, rosną nierówności społeczne, aborcja, eutanazja, rozwody - to osiąga olbrzymie rozmiary.

Twarde dane liczbowe poproszę, z których wynika czarno na białym, że wspomniane zjawiska występują częściej niż ongi i osiągają "olbrzymie rozmiary". A w jaki sposób zmierzyć nienawiść?

proteom napisał(a):
Dla mnie lansowanie aborcji, eutanazji, a nawet więcej - legalizowanie jej, to jest zło, a nie dobro.

Słusznieś zauważył - dla ciebie.

proteom napisał(a):
Pomyśl, zanim napiszesz takie rzeczy.

Własnie pomyślałem i nazwałem rzecz po imieniu. Jeśli chcesz żeby płód był człowiekiem, nie zwalnia cię to z obowiązku pisania "płód", a nie grania na emocjach przy pomocy oksymoronu "dziecko nienarodzone". To jest chwyt poniżej pasa.

proteom napisał(a):
Przedstawię Ci opinię naukowców np. lekarzy

"Eksperci" Macierewicza też są utytułowani. Sprowadzanie człowieczeństwa do genotypu jest absurdem, bo genotyp to przepis na ciało i tylko na ciało. W dodatku niewiążący, bo klony różnią się wyglądem od osobników macierzystych, choć genotyp mają identyczny.

proteom napisał(a):
Gdzie tak Krk naucza? Człowiek to zjednoczenie ciała i duszy.

Kościół to krynica wiedzy wszelakiej? Powiedzmy, że podłączam człowieka do respiratora i sondy pokarmowej, po czym wyjmuję mu mózg z czaszki i przekładam do ultranowoczesnego robota zdolnego zapewnić mu dopływ tlenu, cukru, bodźców zmysłowych itd. Gdzie jest ciało, gdzie jest dusza?

proteom napisał(a):
To są arbitralne decyzje, a KRK opowiada się za jasnymi, naukowymi kryteriami.

To jest własnie kłamstwo i to potrójne. Po pierwsze nauka nie definiuje kryteriów, tylko wyposaża decydentów definiujących kryteria w wiedzę. Po drugie, wiedza dostarczana przez naukę jest zawiła i skomplikowana. Po trzecie wreszcie, stanowisko, że ciało otrzymuje duszę z chwilą poczęcia, jest właśnie arbitralne - nie stoi za nim żadna argumentacja oprócz wskazującej na odrębną tożsamość ciała, czyli zupełnie bez związku dla problemu okreslenia człowieczeństwa organizmu.

proteom napisał(a):
Gdzie tak podaje?

Sam tak podajesz, pisząc że człowiek zaczyna się z chwilą poczęcia i że jest on zespoleniem ciała i duszy.

proteom napisał(a):
Rozwój to proces, ale poczęcie już nie.

Kto cię tego nauczył? Poczęcie jest to proces, od zetknięcia się plemnika z otoczką komórki jajowej, poprzez wniknięcie go do wnętrza komórki, aż do mejozy chromosomów.

proteom napisał(a):
Na podstawie czego takie wnioski wyciągasz?

Na podstawie czego takich wniosków nie wyciągasz? Stosuję niejasne skróty myślowe?

proteom napisał(a):
Dla mnie np. aborcja i eutanazja na życzenie to nie etyczna cywilizacja, tylko dekadencka i konsumpcyjna. Zwolennicy takiej cywilizacji nie trwają w nauce Krk, dlatego będą cierpieć, a najgorzej, że przez ich pyszną grzeszność będą cierpieć prawdziwi wyznawcy Boga.

Nie dekadencka, jak ci to kładę do głowy; po prostu nie rozumiesz jej, bo i nie podejmujesz żadnego wysiłku, żeby ją zrozumieć. Konsumpcyjność zaś nie wyklucza etyki. Nikt nie będzie cierpiał, a już zwłaszcza ludzie poddani eutanazji, którą aplikuje się właśnie dla uniknięcia cierpienia. Nie rozumiem też, dlaczego cierpieć mają prawowierni, których przecież nikt do korzystania z takich usług nie będzie zmuszał.

proteom napisał(a):
Widocznie mamy inny system wartości: ja mam katolicki, czyli Boży( = prawdziwy), a Ty to nie wiem jaki,ale z tego, co piszesz, to daleki jest od prawdy Bożej.

Bliższy prawdy o Bożym stworzeniu od katolickiego.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lis 28, 2013 13:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
proteom napisał(a):
Zero moralności i przyzwoitości. U nas też to się panoszy. Małolaty- 12,13 lat ubierają się i malują jak dorosłe kobiety. Gdzie poczucie wstydu i skromności? W moich czasach, jak dziewczyna 18 letnia przyszła do klasy z kolczykiem czy miała pomalowane usta, to była wyproszona z lekcji. Teraz dzieci robią się tak wyuzdane i bezwstydne, jak kiedyś prostytutki - i to nie wszystkie! Jak ostatnio zwróciłem takiej małolacie( 12-latka) uwagę, że ubiera się niestosowanie do wieku: obcisłe leginsy, ostry makijaż, to mnie obrzucała wyzwiskami. Gdzie jest jej katolicka rodzina, czego jej uczy. Patrzę na to wyuzdanie młodych dziewczyn i widzę, że mało która czerpie wzorce ze skromnej, cichej i pokornej Matki Bożej. Jak jest napisane tutaj
http://www.piotrskarga.pl/ps,459,16,885 ... ierze.html
Kobieta musi być skromna w ubiorze. Wystawianie ciała na pokaz publiczny jest wyzbyciem się aury tajemniczości. Duch i wnętrze kobiety wymagają, aby była ona nie tylko ubrana, ale żeby to był także strój godny i przyzwoity. Noszenie pozbawionych godności ubrań jest nie tylko niemoralne z tego powodu, że może wywoływać pożądanie u płci przeciwnej, ale jest także całkowicie niegodne natury kobiecej, którą cywilizacja chrześcijańska określiła mianem "damy".
Oto dlaczego absolutnie konieczne było zniszczenie sensu przyzwoitości i skromności. Wskutek tego później można było zniszczyć jeszcze więcej. Nikt nie może zaprzeczyć, że instytucja rodziny jest i będzie jednym z najważniejszych celów rewolucji kulturalnej obecnego wieku. Także nikt nie może zaprzeczyć, że sercem domu jest kobieta. Atakując kobietę, atakuje się rodzinę.

Dobrze, że moja narzeczona jest skromna: nie maluje się, zero ubioru wyzywającego ( skromna szara spódnica i trzewiki). Nie traci pieniędzy na salony mody itp wynalazki tego świata, bo wie, że Bogu podoba się tylko wnętrze( dusza), a reszta i tak do piachu.

cyta z Piusa XII
Wszyscy wiemy, że szczególnie w miesiącach letnich zobaczyć można stroje, rażące każdego, kto posiada jeszcze choć trochę szacunku i zrozumienia dla cnót chrześcijańskich oraz zwykłej ludzkiej skromności. Na plażach, w miejscowościach wypoczynkowych - niemal wszędzie, na ulicach wielkich i małych miast, w miejscach prywatnych i publicznych, a nierzadko również w budynkach poświęconych Bogu, dominują, stroje nieskromne i nieprzyzwoite. Z tego powodu zwłaszcza młodzież, będąca w wieku szczególnie podatnym na pokusy zmysłowe, wystawiona jest na wyjątkowe niebezpieczeństwo utraty niewinności, która jest najpiękniejszą ozdobą ich duszy i ciała. W sposób szczególny problem niemoralnej mody związany był i jest głównie z tym, co media lansują w strojach kobiecych. Dlatego w dalszym ciągu listu Stolica Apostolska zwracała uwagę: Stroje kobiece, o ile mogą one być nazwane jeszcze strojami, ubiory, "jeśli można nazwać ubiorem coś, co nie chroni ciała ani nie służy skromności" sprawiają niekiedy wrażenie, że mają raczej pobudzić lubieżność, niż przed nią bronić. - Pius XII




Ja w kwestii ubioru.
Ubiór sam w sobie jest moralnie obojętny.
Znaczenia moralnego nabiera przez to w jakim celu ktoś ubiera się tak a nie inaczej
lub przez to jakie skutki wywołuje niedające się opanować pożądanie prowadzące do grzechu).

W kulturze powszechnego eksponowania swojego ciała
czy nawet seksualności małolata z czerwonymi paznokciami w mini
z dekoldem do pępka nie wywołuje raczej większego pożądania
Jak taki widok powszednieje (a tak jest teraz) - taki strój staje się aseksualny.


w kulturach gdzie kobiety zakrywały/zakrywają cialo
to widok kobiecej kostki czy pukla włosów
potrafił wzbudzić pożądanie nie do opanowania

"porządna kobieta" nie miała prawa nosić krótszej sukni niż do kostek,
rekawów które by odkrywały więcej niż dłonie a w niektórych kulturach
musiały szcelnie przykrywać włosy - wysuwający się z pod przykrycia
pukiel włosów był dla mężczyzn bodźcem silnie erotycznym

z kolei w niektórych kulltach afrykańskich normalne jest, że kobiety nie zakrywają piersi
i widok ich nagich piersi jezt całkowicie aseksualny, natomiast przykrywanie piersi jest sygnałem
seksualnym i jest uważane za ..... nieprzyzwoite

słowa papieża były kierowane do ludzi konkretnej kultury i konkretnego czasu
- jak nie rozumie się kontekstu - mogą smieszyć

powoływanie się na nie obecnie to nieporozumienie

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz lis 28, 2013 14:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
co do tego cytatu ze strony Stowarzyszenia Piotra Skargi,
to dlaczego "tejemniczość" jest jakąś szczególną wartością którą trzeba chronić?
Jaką szczególną wartosć ma bycie "damą" (mnie się to fatalnie kojarzy).

Chyba tylko kobieta wie czy "jej duch i wnętrze domagają się
"godnego i przezwoitego stroju" czy nie. (Zresztą co to jest strój "godny i przyzwoity"?)
Skąd niby wiadomo czy kobieta chce być "damą"? (a może nie chce?)

Jakim prawem autor tekstu stwierdza autorytatywnie
czego kobieta chce a czego nie chce?

To typowy zabieg psychomanipulacyjny sprawców przemocy psychicznej
"Ty nie możesz wiesz czego chcesz naprawdę
- ja to czego Ty naprawdę chcesz wiem lepiej od Ciebie"

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz lis 28, 2013 14:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
UWAGA!
przepraszam - już nie mogę edytować i usunąć postów - w związku z pewnymi zawirowaniami sprawy techniczne, bałagan w komputerze, moje roztargnienie - wkleiło mi się coś co miałam wkleić zaraz jak wątek się zaczął - w obecnej sytuacji dwa powyższe posty nie mają żadnego sensu (wszystko już zostalo powiedziane).

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz lis 28, 2013 15:38
Zobacz profil
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
proteom napisał(a):
Komunizm był purytański ?

W wydaniu radzieckim owszem. Swoboda seksualna panowała tylko w pierwszych latach po rewolucji. Później ZSRR stał się krajem silnie purytańskim jeśli chodzi o sprawy obyczajowe. Prostytucja nie mogła oficjalnie istnieć, cenzura nie dopuszczała jakichkolwiek treści erotycznych w prasie, literaturze, kinie, telewizji, za samo posiadanie pornografii groziły surowe kary, homoseksualiści trafiali do więzień albo szpitali psychiatrycznych, o środkach antykoncepcyjnych mało kto słyszał, nie było też mowy o żadnej edukacji seksualnej w szkołach. Iluż to dzisiejszych katolików marzy, aby żyć w takim kraju :-D .


Cz lis 28, 2013 15:45
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Cytuj:
słowa papieża były kierowane do ludzi konkretnej kultury i konkretnego czasu
- jak nie rozumie się kontekstu - mogą smieszyć

Skończ Waść...
Moralność chrześcijańska jest taka sama od 2000 lat. I sprawdz sobie date pontyfikatu Piusa XII, do kogo są kierowane jego słowa i przeczytaj jeszcze raz jaką opisują rzeczywistość - jeśli dla ciebie to jest nieaktualne, dotyczy prahistorii i cię smieszy to ja już nic nie mówie. Po prostu zastanów się nad sobą.
A teorie o aseksualności stroju i oklepanych argumentów o murzynkach potraktuje na równi z twoim wywodem nt. soboru watykańskiego II, które zawarłaś na dniach w innym wątku, i uznam je za...sam nie wiem za co - brak słów.

Nawet nie odpisuj, bo szkoda twojej i mojej klawiatury.


Cz lis 28, 2013 15:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
sharp7 napisał(a):
Cytuj:
słowa papieża były kierowane do ludzi konkretnej kultury i konkretnego czasu
- jak nie rozumie się kontekstu - mogą smieszyć

Skończ Waść...
Moralność chrześcijańska jest taka sama od 2000 lat. I sprawdz sobie date pontyfikatu Piusa XII, do kogo są kierowane jego słowa i przeczytaj jeszcze raz jaką opisują rzeczywistość - jeśli dla ciebie to jest nieaktualne, dotyczy prahistorii i cię smieszy to ja już nic nie mówie. Po prostu zastanów się nad sobą.
A teorie o aseksualności stroju i oklepanych argumentów o murzynkach potraktuje na równi z twoim wywodem nt. soboru watykańskiego II, które zawarłaś na dniach w innym wątku, i uznam je za...sam nie wiem za co - brak słów.

Nawet nie odpisuj, bo szkoda twojej i mojej klawiatury.



pewnie nie przeczytasz, ale może ktoś inny przeczyta
- więc klawiatury nie bęę oszczędzać

przyklad o murzynkach rzeczywiście jest oklepany
ale to, że oklaepany nie oznacz, że nie trafiony

moralność katolicka jest niezmienna
ale moralność to nie kodeks "jak ubierć się przyzwoicie"

Przeczytałą dokładnie jeszcze raz to co napisał papież
Pius XII. - jest to dość ogólnie - nie ma tam wskazówek
"jak ubierać się przyzwoicie" - więc kwestia co jest
"przyzwoite" i "skromne" a co nie w naszej kulturze
pozostaje kwestią otwartą i ten tekst tego nie rozstrzyga


możesz mi wyjaśnić (o ile zdecydowałeś się jednak to czytać
i nie szkoda Ci klawiatury) co te slowa znaczą?

były/są używane - a tak dokladnie to nie wiem

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz lis 28, 2013 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Jak dla mnie ta dyskusja brnie w stronę absurdu. Zaraz okaże się, że dla katolika strój nie ma znaczenia i nawet spokojnie można sobie w majtkach i podwiązkach iść do kościoła, bo "strój jest moralnie obojętny".

Ludziska, weźcie to na zdrowy rozsądek.

Widzieliście kiedyś nastolatka, który ogląda swoją koleżankę prowokująco ubraną? Ktoś powie - to jego grzech pożądliwości.
A jej winy w tym grzechu nie ma? Przypadkowo zapomniała założyć coś jeszcze? Jedyny sweterek był w praniu?

Ależ to oczywiste, że są dziewczyny (kobiety), które w ten sposób chcą skupić na sobie uwagę chłopców (mężczyzn). Czy aby na pewną są bez winy?

Fakt - bombarduje się nas wszystkich seksem z każdej strony. Do tego jeszcze wchodząca edukacja seksualna od najmłodszych lat. Pytanie - po co? Dlaczego z każdego kąta musi atakować nas to, co normalnie powinno być sferą prywatną małżeńskiej alkowy.

Po co ten seks wszędzie?

Bo to może rozbijać rodzinę, może prowokować erotomaństwo i różne uzależnienia od seksu. Bo grzechy o podłożu seksualnym często są wstępem do następnych grzechów.

Już słyszę - "to ten, co pożąda grzeszy".

Tak, ale, tylko ten?

Porównania z przeszłością nie mają sensu, bo przeszłość się nie powtarza.

Lurker - taki jesteś pewien, że ludzie potrafią żyć moralnie bez Boga, bez wiary, że Kościół już nie jest potrzebny? Jesteś jak młody naiwny komunista, który wierzy w "wyzwolenie z okowów burżuazji".
Komuna potrzebowała 100 - 150 lat, żeby się odsłonić, zdewaluować i pokazać prawdziwe oblicze. Po ilu latach czkawką odbije się życie bez Boga?

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Cz lis 28, 2013 22:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Qwerty2011 napisał(a):
Lurker - taki jesteś pewien, że ludzie potrafią żyć moralnie bez Boga, bez wiary, że Kościół już nie jest potrzebny?

Tak, szczerze mówiąc tak. Kapitalizm to nie jest komuna, kapitalizm nie ma ambicji formowania nowego człowieka wszelkimi dostepnymi środkami, w kapitalizmie chodzi tylko o krążenie pieniądza. Kapitalizm wymaga hołubienia pewnych cnót: nie zarobisz swoją pracą - nie będziesz miał za co konsumować. Przy czym pracujesz w zespole, musisz więc zachowywac się w tym zespole etycznie, solidarnie wręcz, żeby Cię pracodawca nie wyrzucił na bruk. Ta maszyna sama się dociera.

Zresztą, nie chcesz mi chyba powiedzieć, że poganie zjadali i zjadają się nawzajem?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lis 28, 2013 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Oczywiście masz rację
- jeżeli ktoś świadomie przywodzi człowieka do grzechu
grzeszy, co do tego nie ma wątpliwości

jeżeli dziewczyna z intencją zaciągnięcia chlopaka do łóżka
ubiera się jakoś tam - tak by zadziałało - grzeszy

ale grzeszy i chłopak, który z intencją zaciągnięcia dziewczyny do łóżka
błyszczy inteligencją i dowcipem oraz pokazywaniem, że ma kasę

jedno i drugie może wywolywać pożądanie
na tym najbardziej elementarnym biologicznym poziomie

w wypadku mężczyzn przeważnie działa widok ciała, strój, ubiór
w wypadku kobiet raczej co innego, co za różnica?

czy ktoś kiedyś wpadła na pomysł, żeby grzechem jest gdy mężczyźna
afiszuje się z kasą lub blyszczy intelektem bo może stać się okazją
do grzechu dla jakiejś kobiety?

kobiety pokazują co atrakcyjne seksualnie dla przeciętnego mężczyzny (ciało)
mężczyźni to co atrakcyjne dla przeciętnej kobiety (zaradność, elokwencja, pieniądze, prestiż)
tak to dziala na poziomie instynktów (bo o takim poziomie mówimy, porawda?)

generalnie problem rozerotyzowania jest
- ale na innym poziomie, sprowadzanie tego do ubioru
to odwracanie uwagi od sedna problemu (ktory jest nawet
szerszy niż samo rozerotyzowanie)

A teraz bardziej konkretnie i przyziemnie.

Tak, wiem jakie stroje są dla mnie wyzywające czy prowokujące
i ten kod jest dla mnie czytelny. Ale znam też dobrze środowiska malolatów
w wielu wypadkach chodzi wyłącznie o modę i o to, że koleżanki się tak ubierają.

Jak ja mialam 14-15 lat był zwyczaj noszenia żyletki na łańcuszku na szyi
(takiej bizuteryjnej żyletki), ta moda trwała krótko
- podobalo mi się - ja też nosiłam żyletkę...

teraz, znając kontekst tej mody wiem co to oznaczało - oznaczało
"uważaj! - mogę w każdej chwili podciąć sobie żyły"

bylam do cna zepsutą nastolatką szantażującą emocjonalnie otoczenie
czy obnosząca się ze swoimi tendencjami samobójczymi?
tak bys mnie ocenil przez tą nieszczęsną żyletkę?

Uważam, że trzeba być ostrożnym w takich ocenach.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz lis 28, 2013 23:14
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Lurker napisał(a):
Tak, szczerze mówiąc tak. Kapitalizm to nie jest komuna, kapitalizm nie ma ambicji formowania nowego człowieka wszelkimi dostepnymi środkami, w kapitalizmie chodzi tylko o krążenie pieniądza. Kapitalizm wymaga hołubienia pewnych cnót: nie zarobisz swoją pracą - nie będziesz miał za co konsumować. Przy czym pracujesz w zespole, musisz więc zachowywac się w tym zespole etycznie, solidarnie wręcz, żeby Cię pracodawca nie wyrzucił na bruk. Ta maszyna sama się dociera.

Najlepszą odpowiedzią na Twój post jest film Fight Club. Warto sobie przypomnieć, jeśli ktoś oglądał dawno.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt lis 29, 2013 0:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Lurker napisał(a):
Tak, szczerze mówiąc tak. Kapitalizm to nie jest komuna, kapitalizm nie ma ambicji formowania nowego człowieka wszelkimi dostepnymi środkami, w kapitalizmie chodzi tylko o krążenie pieniądza. Kapitalizm wymaga hołubienia pewnych cnót: nie zarobisz swoją pracą - nie będziesz miał za co konsumować. Przy czym pracujesz w zespole, musisz więc zachowywac się w tym zespole etycznie, solidarnie wręcz, żeby Cię pracodawca nie wyrzucił na bruk. Ta maszyna sama się dociera.
Zresztą, nie chcesz mi chyba powiedzieć, że poganie zjadali i zjadają się nawzajem?

Pamiętaj, że kapitalizm to nie system moralny. W swojej historii doprowadził już nieraz do wyzysku graniczącego z niewolnictwem.
W tym systemie nie chodzi o krążenie pieniądza, ale o zdobywanie pieniądza i to w jak największej ilości. To nie sprzyja sprawiedliwości, dobroci, miłości bliźniego. To często twardy świat bezpardonowej walki. Jeśli nawet teraz kapitalizm w naszej części świata posiada w miarę ludzką twarz, to tylko zasługa tego, że wprowadza się do niego nakazy ewangeliczne (pomoc bliźniemu). Dlaczego? Z dobroci ludzi wychowanych w kulturze chrześcijańskiej (niekoniecznie jeszcze wierzących).

Myślisz, że ten stan musi trwać wiecznie? Nie... Będzie trwał tak długo, jak długo ludzie będą wierzyli, że to ma sens, tak długo jak będzie to możliwe i tak długo jak długo będzie się to opłacać.

Budowano czasami bez Boga i zawsze okazywało się to ruiną, która waląc się przykrywała miliony ofiar.

Wszystko ginie i przemija, ale Kościół trwa i będzie trwał. Będzie trwała wiara w Boga zawsze, choćby nie wiem jakie zaklęcia wypowiadali przeciwnicy Boga.

A co do pogan.
Poganie bywają bardzo moralni. Bywają bardzo wierzący w Boga (jak by go tam nie nazywali i jak błędnie by go nie opisywali). Poganie nie buntują się przeciwko swojemu bogu. Nie wymyślają zasad i przepisów, które mu się sprzeciwiają. Są (byli) wierni. Mówię oczywiście o ludziach, którzy wychowali się poza chrześcijaństwem a nie o neopoganach, którzy wyrośli na buncie przeciwko Bogu, którego nie chcą uznać.

jesienna napisał(a):
czy ktoś kiedyś wpadła na pomysł, żeby grzechem jest gdy mężczyźna
afiszuje się z kasą lub blyszczy intelektem bo może stać się okazją
do grzechu dla jakiejś kobiety?

Tak
jesienna napisał(a):
Uważam, że trzeba być ostrożnym w takich ocenach.

Wiadomo - nie należy osądzać. I tego trzeba się trzymać.

Ale równocześnie nie należy komplikować i gmatwać, przedstawiać miliona aspektów, bo to daje wrażenie rozchwiania moralnego.

Po prostu szanujmy ludzi i nie osądzajmy ich - i tyle. A nasza mowa niech będzie prosta - Tak tak, nie nie.

Co do ubioru...
Co to za tłumaczenie, że moda, że chęć pokazania - próżność tez jest grzechem. Jeśli robię coś, co może kogoś prowokować do grzechu, to tez jest i mój grzech. "A kto miałby być powodem zgorszenia, lepiej..."

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pt lis 29, 2013 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Wyzwolenie seksualne - efekty praktyczne
Qwerty2011 napisał(a):
Pamiętaj, że kapitalizm to nie system moralny. W swojej historii doprowadził już nieraz do wyzysku graniczącego z niewolnictwem.

Gdyby kapitalizm był jak komuna, toby się od tego wyzysku zawalił, no nie? A on, franca, dał się zreformować.

Qwerty2011 napisał(a):
W tym systemie nie chodzi o krążenie pieniądza, ale o zdobywanie pieniądza i to w jak największej ilości.

Oh really. I co onie robią z tym pięniądzem, używają banknotów jak papieru toaletowego? Kapitał się akumuluje po to, żeby dla człowieka pracował, żeby można go było zainwestować. Skąd się bierze na świecie praca? Kto ją daje i czego potrzebuje, aby ją dać?

Qwerty2011 napisał(a):
To nie sprzyja sprawiedliwości, dobroci, miłości bliźniego.

Poczytaj sobie o aferze Malmy.

Qwerty2011 napisał(a):
Jeśli nawet teraz kapitalizm w naszej części świata posiada w miarę ludzką twarz, to tylko zasługa tego, że wprowadza się do niego nakazy ewangeliczne (pomoc bliźniemu).

Marksizm nie miał nic wspólnego z dobrocią, a to on dał impuls do realnych zmian na lepsze. Dlaczego socjal nazywa się socjal?

Qwerty2011 napisał(a):
Myślisz, że ten stan musi trwać wiecznie? Nie... Będzie trwał tak długo, jak długo ludzie będą wierzyli, że to ma sens, tak długo jak będzie to możliwe i tak długo jak długo będzie się to opłacać.

Generalnie, wszystko co trwa na świecie trwa dlatego, że się opłaca, a przynajmniej że bilans wychodzi na zero. I nie chodzi o chciwość, tylko o to, że pieniędzy zabraknie.

Qwerty2011 napisał(a):
Budowano czasami bez Boga i zawsze okazywało się to ruiną, która waląc się przykrywała miliony ofiar.

Nie bez Boga, a przeciw Bogu. Miliony ofiar zaś brały się jeszcze z czegoś innego.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt lis 29, 2013 9:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 138 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL