Daj jakiś przykład. tak z ciekawości.

Posiadanie znacznej (co jest określane rzecz jasna uznaniowo) ilości Calei Zacatechichi.

Też nie.


Tak.

Ech..., podwójna moralność. Św. Franciszek niczego Ciebie nie nauczył nazywając zwierzęta braćmi mniejszymi? A zdaje się, że mniejszymi należy się opiekować, a nie znęcać. Przykazanie piąte nie dotyczy tylko ludzi, ale wszelkich istot żywych. Zwierzęta tez odczuwają ból, ale to Tobie nie przeszkadza. Mało, dla Ciebie zadawanie bólu, znęcanie się nad zwierzętami to nic takiego. Bestialstwo nie człowieczeństwo.

Małgosiaa, co to za zarzuty, chyba nie czytałaś moich postów? Nie dalej jak wczoraj pisałem, że nie akceptuję znęcania się nad zwierzętami:

viewtopic.php?f=37&t=37335&p=998147#p998147

Nie akceptujesz, ale nie zgadzasz się na kary za znęcanie się. Nie widzisz sprzecznosci? Skoro Twoim zdaniem znęcanie sie nie powinno byc karane, to tym samym akceptujesz znęcanie.

Można postawić psa powyżej człowieka - zależy jakim człowieku mowa.

Nie ma tu sprzeczności. Nie akceptuję takiego zachowania, bo wiem, że to zło, ale je toleruję by nie doprowadzić do jeszcze większego zła.


Są o wiele gorsze rzeczy wokół nas, których nie akceptujemy, a które musimy tolerować.

Niby kara grzywny, a nawet więzienie jest większym złem od znęcania się, zadawania bólu, bestialstwa? Wypaczone sumienie
To nie powinno byc karane?:
http://radom.wyborcza.pl/radom/7,48201, ... ielce.html
Mieści się w Twoim sumieniu?

Zapewniam Cię, że nie wiesz o czym mówisz. Każdy, kto tak łatwo szafuje więzieniem, powinien choć trochę w nim posiedzieć. To po pierwsze.
Po drugie podzielam jak najbardziej słowa Jezusa, że człowiek (nawet największy grzesznik), jest o wiele ważniejszy niż zwierzę. (Mat. 12,12, Łk. 12.7)

Pytałam, czy powyższy obrazek (z linka) mieści się w Twoim sumieniu i powinien ujść bezkarnie.

Nie, nie mieści, ale uważam, że prawo powinno służyć człowiekowi i karę dopuszczam tylko, gdy służy dobru człowieka, a nie zwierzęcia.

Ręce opadają poniżej podłogi

Tylko że zwierzęta nie idą do piekła a najwięksi grzesznicy tak. Może kara ludzka uchroni niejednego od piekła?

Cofnij się kilkadziesiąt tysięcy lat wstecz i spotkasz homo sapiens niewiele różniący się swoim zachowaniem od szympansów. Czyżby chodziło o to, że zwierzęta są mniej inteligentne od ludzi, dlatego można je traktować okrutnie bezkarnie?