karykatura Mahometa także w polskiej prasie..
| Autor |
Wiadomość |
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
ray_luka napisał(a): Nie kapuję jak można bronić muzułmanów i ich religi, która ma zapisaną w statucie eksterminację niewiernych (czyli m.in chrześcijan). Ale oczywiście mówi się, że islam jest religią pokoju a terroryści to ekstremiści. Po publikacji tych obrazków ładnie widać jaka to pokojowa religia i dlatego bardzo dobrze się stało, że je opublikowano. Brońcie ich dalej, a kiedyś przyjdą i poderżną nam gardła. Dla Allaha.
Nie można utożsamiać grupki radykałów, z całą religią chociażby dlatego, że samych muzułmańskich Arabów (z których i tak jedynie część jest radykalna) jest 200 mln, a wszystkich mahometan ponad miliard i naprawdę nie ma żadnego wytłumaczenia dla obrażania niewinnych ludzi pod egidą rzekomo "terrorystycznego" charakteru religi islamskiej. Co zresztą jest nieprawdą o czym świadczy fakt, że gdy arabowie podbijali Bliski Wschód wieki temu, ich społeczeństwa były wynikiem pokojowej koegzystencji różnych religii, koegzystencji nie mającej miejsca w ówczesnej kulturze Zachodu.
Druga sprawa to brak rozsądku i odpowiedzialności ludzi, którzy publikują te karykatury, rzekomo w imię obrony wolności słowa. Siędzą sobie wygodnie w fotelach głosząc buńczucznie sprzeciw wobec "ograniczaniu brutalną siłą wolności wypowiedzi", i nie interesują się tym, że w skutek tych nieroztropnych publikacji, wielu arabskich chrześcijan będzie prześladowanych, albo jak włoski ksiądz, poniosą śmierć. Nie doszłoby do tego gdyby wspomniani redaktorzy wykazali więcej wyobraźni i troski, nie tylko o własne rzekome prawa, ale także o bezpieczeństwo ludzi którzy muzulmanami nie są, a są zmuszeni do życia w niedemokratycznych realiach Bliskiego Wschodu.
Tak więc, sprzeciwianie się karykaturom Mahometa nie oznacza popierania przemocy radykałów islamskich, ale wykazanie niemoralności i głupoty takich publikacji, które obrażają niewinnych ludzi i zaogniają trudny dialog Zachodu ze światem Arabskim.
_________________ www.onephoto.net
|
| Wt lut 07, 2006 14:45 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Paschalis
Cytuj: Tak więc, sprzeciwianie się karykaturom Mahometa nie oznacza popierania przemocy radykałów islamskich, ale wykazanie niemoralności i głupoty takich publikacji, które obrażają niewinnych ludzi i zaogniają trudny dialog Zachodu ze światem Arabskim.
Nie miej złudzeń - ten dialog trwa już blisko 1000 lat. Był okres, kiedy na Ziemi Świętej w jerozolimie współegzystowały grupy wiernych chrześcijan, żydów i islamistów. Nikt już teraz nie chce przyznać się do wywołania konfliktu - ale wyprawy krzyżowe, a wlaściwie pierwsza pod wodzą Piotra z Amiens Pustelnika stała się zaczynem nienawiści, bowiem wymknęla mu się spod dowódczej kontroli. I pomyśleć że obie zwaśnione strony powoływały się i powołują nadal na objawienie woli: Deus le volt - Bóg tak chce.
Ostatnia twierdza krzyżowców - Akka - padła w roku 1291. Trwający dwa wieki konflikt na tle religijnym zakończył się zwycięstwem muzułmanów - Ziemia Święta pozostała w ich rękach.
Nie ma nadziei na pokój z Ziemi Świętej, a to dlatego - że Deus le volt!
|
| Wt lut 07, 2006 22:31 |
|
 |
|
ray_luka
Dołączył(a): Cz paź 13, 2005 18:40 Posty: 11
|
Paschalis napisał(a): Nie można utożsamiać grupki radykałów, z całą religią chociażby dlatego, że samych muzułmańskich Arabów (z których i tak jedynie część jest radykalna) jest 200 mln, a wszystkich mahometan ponad miliard i naprawdę nie ma żadnego wytłumaczenia dla obrażania niewinnych ludzi pod egidą rzekomo "terrorystycznego" charakteru religi islamskiej. Owszem, pewnie radykałów jest niewielu ale popychają wielu do czynu. Hitler i jego drużyna to też nie były tłumy. Zresztą mówisz tu o obrażaniu, a ja twierdzę, że te obrazki wcale nie były obraźliwe. Na pewno nie tak żeby grozić komuś śmiercią albo podpalać ambasady. Dziś czują się obrażeni karykaturami a jutro tym, że nasze kobiety nie chodzą z zasłoniętymi twarzami. KAPUJESZ? Paschalis napisał(a): Druga sprawa to brak rozsądku i odpowiedzialności ludzi, którzy publikują te karykatury, rzekomo w imię obrony wolności słowa. Siędzą sobie wygodnie w fotelach głosząc buńczucznie sprzeciw wobec "ograniczaniu brutalną siłą wolności wypowiedzi", i nie interesują się tym, że w skutek tych nieroztropnych publikacji, wielu arabskich chrześcijan będzie prześladowanych, albo jak włoski ksiądz, poniosą śmierć. Nie doszłoby do tego gdyby wspomniani redaktorzy wykazali więcej wyobraźni i troski, nie tylko o własne rzekome prawa, ale także o bezpieczeństwo ludzi którzy muzulmanami nie są, a są zmuszeni do życia w niedemokratycznych realiach Bliskiego Wschodu. Jasne, zachowujmy się jak małe dzieci. Zamknijmy oczy i udawajmy, że nas nie ma. Chrześcijan muzułmanie prześladują cały czas m.in w Indonezji i jakoś nie potrzeba do tego publikacji karykatur w prasie. Bardzo dobrze się stało, że islam pokazał swoje prawdzwe oblicze. Przynajmniej wiemy jacy są naprawdę. Dla tych, którzy twierdzą, że islam to religia pokoju: Cytuj: Mit drugi. Islam nie jest "religią pokoju". W Koranie faktycznie istnieją wersety tolerancji takie jak 2:256 „Nie ma przymusu w religii!”, także sura al-Furqan ( 68 ) wspomina o tym, że Allah jest litościwy dla tych którzy żałują i czynią dobre uczynki, a sura al-Nisa (19) wspomina o dobrym traktowaniu kobiet, o równym traktowaniu żon i byłych żona...
Jednak wersety te mają mniejsze znaczenie na tle np. 8:12 „Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach!" w którym mowa o obinaniu głów i biciu niewiernych. Albo 47:4 „Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta”. Zaś 4:34 nakazuje bicie nieposłusznych żon... W tej samej surze (4:74) przeczytamy także o wielkiej nagrodzie za śmierć na drodze Allaha „A kto walczy na drodze Boga i zostanie zabity albo zwycięży, otrzyma od Nas nagrodę ogromną”. Ba! Allah bardzo wyraźnie zachęca do gorliwej walki (4:95) „Wywyższył Bóg gorliwie walczących swoimi dobrami i swoim życiem nad tych, którzy siedzą spokojnie, o jeden stopień”. W 5:51 czytamy „O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie za przyjaciół żydów i chrześcijan” (hint: na Zachodzie muzułmanie „interpretują” ten werset dla swojego dobra per „nie miejcie opiekunów w...” - inne interpretacje znajdziemy w krajach islamskich – co oczywiste... - dop. Alkud) . Tak więc ten kto twierdzi, że islam jest religią pokoju zapewne nigdy nie czytał Koranu. Oczywiście w dzisiejszych czasach większość muzułman nie bierze fragmentów o obcinaniu głów dosłownie, jednak zdarzają się tacy którzy odczytują to dosłownie.
Więcej na -> http://religiapokoju.blox.pl/
|
| Śr lut 08, 2006 0:29 |
|
|
|
 |
|
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
Dajta spokój obrońcy pokojowego islamu!
Pomyślcie najpierw - jak to jest że owe rysunki ukazały się w Jyllands Posten we wrześniu 2005 r a wrzawa podniosła się dopiero w lutym 2006!?!
Pięć miesięcy nikomu nie zawadzały a nagle aż taka obraza!
A może jakiemuś wahabicie potrzebny był pretekst do rozpoczęcia ruchawki?
|
| Śr lut 08, 2006 9:55 |
|
 |
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
ray_luka napisał(a): Owszem, pewnie radykałów jest niewielu ale popychają wielu do czynu. Hitler i jego drużyna to też nie były tłumy. Zresztą mówisz tu o obrażaniu, a ja twierdzę, że te obrazki wcale nie były obraźliwe. Na pewno nie tak żeby grozić komuś śmiercią albo podpalać ambasady. Dziś czują się obrażeni karykaturami a jutro tym, że nasze kobiety nie chodzą z zasłoniętymi twarzami. KAPUJESZ? Rozumowanie typu, jacyś muzułmanie podpalają nasze ambasady to my obrzucimy błotem wszystkich wyznawców Islamu jest może chwytne, ale zupełnie niesprawiedliwe, bo są setki milionów muzułmanów, którzy nie popierają podpalania ambasad i nie są "wieloma popchniętymi przez niewielu", bo ostro krytykują działania grupek swoich współwyznawców. Hitler doszedł do władzy tylko dlatego że miał poparcie większości narodu niemieckiego, radykałom muzułmańskim przeciwstwia się wielu z ich współwyznawców. Co powiesz tym wyznawcom Islamu? Że w "tolerancyjnej" Europie można być dyskryminowanym i obrażanym za czyny współbratymców z Bliskiego Wschodu? Że ich religia jest zła bo źle ją interpretuje grupa radykałów? Cytuj: Dziś czują się obrażeni karykaturami a jutro tym, że nasze kobiety nie chodzą z zasłoniętymi twarzami. KAPUJESZ? Nie ma związku między byciem obrażonym przez szarganie świętości religijnej, a przez zachowanie innych kobiet, które nie są muzułmankami. Chodzi bowiem o obraźliwą formę karykatur skierowanych przeciw konkretnej grupie ludzi, nie o wolność do decydowaniu o własnym życiu (jak w przypadku chust). Cytuj: Jasne, zachowujmy się jak małe dzieci. Zamknijmy oczy i udawajmy, że nas nie ma. Chrześcijan muzułmanie prześladują cały czas m.in w Indonezji i jakoś nie potrzeba do tego publikacji karykatur w prasie. Tu nie chodzi o udawanie, że problem nie istnieje, ale o sposób reakcji na ten problem. Czy podejmiemy krytykę takich praktyk i pokojowe naciski na państwa, które na te praktyki pozwalają; czy też nie zrobimy nic poza obrzcaniem błotem i prowokowaniem radykałów do jeszcze gorszych działań. Albo się chcę zażegnać konflikty i stosuje się pokojowe formy bojkotu i nacisku by do tego doprowadzić, albo chce się rozognić jeszcze większe akty przemoocy prze bezmyślną prowokację, której skutkiem wielu niewinnych chrześcijan poniesie życie. Dziecinność nie polega więc na fakcie sprzeciwu, ale na przybraniu takiej jego formy, która przyniesie efekt odwrotny od zamierzonego - eskalację nie chcianego konfliktu. Oozie napisał(a): Pomyślcie najpierw - jak to jest że owe rysunki ukazały się w Jyllands Posten we wrześniu 2005 r a wrzawa podniosła się dopiero w lutym 2006!?! Pięć miesięcy nikomu nie zawadzały a nagle aż taka obraza! A może jakiemuś wahabicie potrzebny był pretekst do rozpoczęcia ruchawki?
To prawda. Pewnie ktoś wykorzystał to jako pretekst do skonfliktowania Bliskiego Wschodu z Zachodem. Ale w takim wypadku tym bardziej szkodliwe jest publikowanie tego typu karykatur, bo jest to najlepsza przysługa dla "sterujących" tym konfliktem, którzy dzięki temu mogą jeszcze bardziej go eskalować dla własnych interesów.
_________________ www.onephoto.net
|
| Śr lut 08, 2006 17:59 |
|
|
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
My, Europejczycy, moglibyśmy czasem pomyśleć o tym, czy dezynfekowanie naszego życia publicznego z wymiaru religijnego (tak jakby religia była jakąś zarazą albo trucizną) nie pogłębia, może niepotrzebnie, przepaści, jaka nas dzieli od świata islamu. Może warto by też zastanowić się czasem nad tym, czy ostra krytyka, jaką formułują muzułmanie pod adresem Europy jako siedliska bezbożności i moralnej zgnilizny, jest całkiem bezzasadna. Może powinniśmy przynajmniej trochę więcej wiedzieć, co o nas myśli się i mówi w krajach muzułmańskich - i może w całości tej krytyki nie odrzucajmy.
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
| Śr lut 08, 2006 20:41 |
|
 |
|
ray_luka
Dołączył(a): Cz paź 13, 2005 18:40 Posty: 11
|
Paschalis napisał(a): Rozumowanie typu, jacyś muzułmanie podpalają nasze ambasady to my obrzucimy błotem wszystkich wyznawców Islamu jest może chwytne, ale zupełnie niesprawiedliwe, bo są setki milionów muzułmanów, którzy nie popierają podpalania ambasad i nie są "wieloma popchniętymi przez niewielu", bo ostro krytykują działania grupek swoich współwyznawców. Dziwne, że nie zauważyłeś, że muzułmanie postępują dokładnie w ten sam sposób. Jacyś konkretni ludzie narysowali i wydrukowali te karykatury a oni grożą zamachami całym narodom. Jeśli chodzi o ostrą krytykę "grupek" ekstremistów to ja takiej nigdzie nie słyszałem. Powiem więcej nie słyszałem nawet delikatnej krytyki. Paschalis napisał(a): Nie ma związku między byciem obrażonym przez szarganie świętości religijnej, a przez zachowanie innych kobiet, które nie są muzułmankami. Chodzi bowiem o obraźliwą formę karykatur skierowanych przeciw konkretnej grupie ludzi, nie o wolność do decydowaniu o własnym życiu (jak w przypadku chust). No to powiedz to kobietom w Iranie, że mają wolność decydowania o własnym życiu i mogą chodzić bez chust. Ciekawe jak by się to dla nich skończyło. Muzułmanie wszędzie gdzie żyją dążą do wprowadzenia szariatu i tak jest również w Europie. Póki co jeszcze mają za małe wpływy, ale drobnymi kroczkami dążą do celu bo wciąż im ustępujemy. Paschalis napisał(a): To prawda. Pewnie ktoś wykorzystał to jako pretekst do skonfliktowania Bliskiego Wschodu z Zachodem. Ale w takim wypadku tym bardziej szkodliwe jest publikowanie tego typu karykatur, bo jest to najlepsza przysługa dla "sterujących" tym konfliktem, którzy dzięki temu mogą jeszcze bardziej go eskalować dla własnych interesów.
Zrozum, że pretekst zawsze się znajdzie. Tym razem był BARDZO błahy. Widziałeś te "karykatury"? Chyba mi nie powiesz, że są obraźliwe? Kurde nie może być tak, że człowiek wiecznie będzie żył w strachu bo a nuż jakiemuś dziennikarzowi odbije i wydrukuje coś obraźliwego dla mahometan a ci w odwecie zrzucą atomówkę. Perspektywa jest bardzo realna, tym bardziej, że w krajach bliskiego wschodu wkrótce skończy się ropa co spowoduje wzrost biedy a ta z kolei jest wodą na młyn eksteremistów.
|
| Cz lut 09, 2006 0:58 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
ray_luka napisał(a): Jeśli chodzi o ostrą krytykę "grupek" ekstremistów to ja takiej nigdzie nie słyszałem. Powiem więcej nie słyszałem nawet delikatnej krytyki. Ja podobnie, a wręcz mam wrażenie, że zamach terrorystyczny zostałby odebrany jako zawiniony przez Europejczyków i słuszny gniew wyznawców Proroka. Tak jak ostatnie odwetowe mordy na chrześcijanach obciążają bardziej europejskie gazety niż samych morderców. To przekracza ramy mojego relatywizmu, tolerancji i politycznej poprawności. ray_luka napisał(a): Muzułmanie wszędzie gdzie żyją dążą do wprowadzenia szariatu i tak jest również w Europie. Póki co jeszcze mają za małe wpływy, ale drobnymi kroczkami dążą do celu bo wciąż im ustępujemy.
Przykład zresztą już mieliśmy w najnowszej historii: Kosowo.
|
| Cz lut 09, 2006 15:51 |
|
 |
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
ray_luka napisał(a): Dziwne, że nie zauważyłeś, że muzułmanie postępują dokładnie w ten sam sposób.Jacyś konkretni ludzie narysowali i wydrukowali te karykatury a oni grożą zamachami całym narodom. Zło stosowane przez innych ludzi nie może usprawiedliwiac zła stosowanego przez nas. W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z nieustanną eskalacją zła. Cytuj: Jeśli chodzi o ostrą krytykę "grupek" ekstremistów to ja takiej nigdzie nie słyszałem. Powiem więcej nie słyszałem nawet delikatnej krytyki. To trzeba było posłuchać wypowiedzi prewodniczącego Związku Muzułmanów Polskich, który mimo zszargania własnych uczuć rel. przez publikacje "Rz", zdecydowanie i jednoznacznie potępił działania muzułmanów stosujących przemoc z powodu tychże karykatur. Związek natomiast w proteście wobec "Rz", nie tylko nie zamierza stosować żadnych nienawistnych działań, ale nawet w ramach prawa demokratycznego zachował się wyjątkowo spokojnie nie organizując żadnych, popularnych ostatnio, wieców czy manifestacji, ani nawet nie bojkotując wspomnianej gazety. Nawet nie skierowali sprawy do sądu licząc na to, że MSWiA będzie mógło być skutecznym mediatorem pomiędzy "Rz" a Związkiem, co pozwoli uniknąć drogi prawnej. Co możesz powiedzieć tym ludziom? Że wyznają złą religię i za każdy akt agresji swych współwyznawców na Wschodzie, będą obrzucani błotem przez liberalną Europę w imię obrony wolności słowa? Cytuj: No to powiedz to kobietom w Iranie, że mają wolność decydowania o własnym życiu i mogą chodzić bez chust. A ty powiedz kobietom we Francji, że mają wolność decydowania o własnym życiu i mogą chodzić w chustach. Jak widać wolność religijną można łamać również w Europie, a przesada w obronie laickości może być równie nietolerancyjna co budowanie państwa wyznaniowego, jeżeli polega ona na zrównaniu wszystkich religii z "ziemią" przez wypchanie ich z życia publicznego. Natomiast niezależnie od tego, tak jak wspomniałem wcześniej, zło czynione przez innych nie usprawiedliwia zła czynionego przez nas. Cytuj: Ciekawe jak by się to dla nich skończyło. Muzułmanie wszędzie gdzie żyją dążą do wprowadzenia szariatu i tak jest również w Europie. Póki co jeszcze mają za małe wpływy, ale drobnymi kroczkami dążą do celu bo wciąż im ustępujemy. Z całym szacunkiem, ale przyznam, że czytając ten fragment miałem wrażenie jakby to była wypowiedź kolejnego wielbiciela "Protokołów Mędrców Syjonu" o żydomasońskim spisku mającym doprowadzić do zdobycia całego świata. Jedynie nazwa "spiskowców" się zmieniła. Cytuj: Zrozum, że pretekst zawsze się znajdzie. Tym razem był BARDZO błahy. Widziałeś te "karykatury"? Chyba mi nie powiesz, że są obraźliwe? Właśnie tak powiem. Tak się składa, że jestem czytelnikiem "Rz" i mimo tego wybryku nadal ich cenię, więc ciężko mnie oskarżać o jakieś uprzedzeniia wobec dziennika, ale karykaury są obraźliwe, bo przedstawiają proroka uważanego przez muzułmanów za świętego z bombą w głowie, co jednoznacznie sugeruje, że islam jest religią terrorystów, co jest z kolei opluwaniem wszystkich tych z ponad miliarda jego wyznawców, którzy prezentują postawę pokojowej współegzystencji i nie ponoszą żadnej winy za akty przemocy na Bliskim Wschodzie. Świat naprawdę nie jest taki czarno-biały,, że gdy grupa ekstremistów muzułmańskich rozpocznie burdy, to znaczy, że wszyscy mahometanie są źli. Są muzułmanie dobrzy i są muzułmanie źli, tak jak zresztą wyznawcy każdej nawet najbardziej "pokojowej" religii. Różnica może leżyć jedynie w aktualnych proporcjach. Te jednak w żaden sposób nie są w stanie zaprzeczyć niesłuszności wspomnianej generalizacji. Cytuj: Kurde nie może być tak, że człowiek wiecznie będzie żył w strachu bo a nuż jakiemuś dziennikarzowi odbije i wydrukuje coś obraźliwego dla mahometan a ci w odwecie zrzucą atomówkę. Perspektywa jest bardzo realna, tym bardziej, że w krajach bliskiego wschodu wkrótce skończy się ropa co spowoduje wzrost biedy a ta z kolei jest wodą na młyn eksteremistów.
To jest twoja analiza społeczno-polityczna, która jednak w żaden sposób nie ma wpływu na ocenę moralną karykatur. Nawet gdyby okazała się, że masz rację to publikacja karykatur w żaden sposób sytuacji nie poprawi. Co więcej jeszcze bardziej ją rozjątrzy i zogniskuje.
Szczerze podzielam twoją troskę o przyszłość świata, w którym na takie obelgi reakcja jest tak gwałtowna. Nie jest dobrze jeżeli za błedy paru gazet musi cierpieć cały naród duński i chrześcijanie żyjący na Bliskim Wschodzie, przy wsparciu władz znajdujących dodatkowy pretekst do rozwoju przemysłu nuklearnego. Jednak samo prowokowanie może pogorszyć sprawę i dać kolejne preteksty do (niedopuszczalnych, co jeszcze raz podkreślam) aktów przemocy. Lepiej ochłonąć i stosować bardziej na poziomie formy protestu jak marsze pokojowe, naciski na rządy państw wspierające fundamentalizm islamski, sankcje gosp., bojkoty prodktów firm wspierającch terroryzm, zdecydowaną krytykę (nie obelgę) terrorystów islamskich (nie wszystkich mahometan), czy wreszcie wspieranie tych działań ze strony muzułmańskiej przeciwstawiającym się zjawisku terroryzmowi islamskiemu, jak np. przez popieranie dążeń, prawie w pełni, demokratycznej i laickiej Turcji do UE, jako przykład państwa o bardzo muzułmańskiej tradycji, lecz "koszernego" dla demokracji naszej cześci świata. Obelgi pod adresem tych demokratycznych muzułmanów mogą jedynie być wodą na młyn dla tych, którzy dążą do wojny światów.
_________________ www.onephoto.net
|
| Cz lut 09, 2006 16:06 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): Cytuj: Jeśli chodzi o ostrą krytykę "grupek" ekstremistów to ja takiej nigdzie nie słyszałem. Powiem więcej nie słyszałem nawet delikatnej krytyki. To trzeba było posłuchać wypowiedzi prewodniczącego Związku Muzułmanów Polskich, (...) Tak, ale trzeba dodać, że Związek Muzułmanów Polskich to w zdecydowanej większości Tatarzy polscy, zamieszkujący od lat na tych ziemiach, związani z Polską i Europą. Wobec powyższego uważam, że są niereprezentatywni dla społeczności muzułmańskiej. Bardziej interesowałyby mnie komentarze w telewizji Al Dżazira. Paschalis napisał(a): Co możesz powiedzieć tym ludziom? Że wyznają złą religię i za każdy akt agresji swych współwyznawców na Wschodzie, będą obrzucani błotem przez liberalną Europę w imię obrony wolności słowa? Przecież nie o to chodzi. Zostali przeproszeni przez najwyższe władze państwowe. Tak jak muzułmanie nie odpowiadają jako całość za czyny grupy ekstremistów, tak liberalna Europa nie odpowiada jako całość za publikacje niektórych gazet. Inaczej mamy podwójne standardy: w pierwszym przypadku nie istnieje odpowiedzialność zbiorowa, a w drugim tak. Paschalis napisał(a): A ty powiedz kobietom we Francji, że mają wolność decydowania o własnym życiu i mogą chodzić w chustach. A nie mogą? Mogą, zakaz dotyczy jedynie szkół państwowych. Proponuję analogiczny eksperyment (noszenie krzyża w widocznym miejscu) przeprowadzić np. w Arabii Saudyjskiej, niekoniecznie wchodząc do szkoły. Paschalis napisał(a): Cytuj: Ciekawe jak by się to dla nich skończyło. Muzułmanie wszędzie gdzie żyją dążą do wprowadzenia szariatu i tak jest również w Europie. Póki co jeszcze mają za małe wpływy, ale drobnymi kroczkami dążą do celu bo wciąż im ustępujemy. Z całym szacunkiem, ale przyznam, że czytając ten fragment miałem wrażenie jakby to była wypowiedź kolejnego wielbiciela "Protokołów Mędrców Syjonu" o żydomasońskim spisku mającym doprowadzić do zdobycia całego świata. Jedynie nazwa "spiskowców" się zmieniła. W poprzednim poście dość niefortunnie zacytowałem, przez co można było odnieść wrażenie, że w Kosowie muzułmanie wprowadzili szariat  . Chodziło mi jednak o osiąganie celów polityką małych kroków, dzięki ustępliwości Europejczyków. Paschalis napisał(a): Świat naprawdę nie jest taki czarno-biały,, że gdy grupa ekstremistów muzułmańskich rozpocznie burdy, to znaczy, że wszyscy mahometanie są źli. Są muzułmanie dobrzy i są muzułmanie źli, tak jak zresztą wyznawcy każdej nawet najbardziej "pokojowej" religii. Różnica może leżyć jedynie w aktualnych proporcjach. Te jednak w żaden sposób nie są w stanie zaprzeczyć niesłuszności wspomnianej generalizacji.
Tego nikt nawet nie sugerował. Nie możesz jednak zaprzeczyć, że islam jest religią najczęściej wykorzystywaną do celów terrorystycznych i to na szeroką skalę. Tak ja odebrałem sens tej publikacji.
|
| Cz lut 09, 2006 17:20 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
SweetChild
Cytuj: Przecież nie o to chodzi. Zostali przeproszeni przez najwyższe władze państwowe. Tak jak muzułmanie nie odpowiadają jako całość za czyny grupy ekstremistów, tak liberalna Europa nie odpowiada jako całość za publikacje niektórych gazet. Inaczej mamy podwójne standardy: w pierwszym przypadku nie istnieje odpowiedzialność zbiorowa, a w drugim tak.
cieszę się niesamowicie SweetChild, że to zauważyłeś
bo w cywilizacji bizantyńskiej odpowiedzialność zbiorowa to priorytet jeżeli my nie podzielamy SweetChild takich "standardów" to nie znaczy, iż robią to wszyscy jesteśmy pod ciągłą presją i parciem cyw. bizantyńskiej nawrócenia w katolicyźmie jeśli są to są tylko w bizantyńskiej cywilizacji a przynajmniej w większości i to sporej my jesteśmy w odwrocie do tego dochodzi rozprężenie i zamęt w naszej cywilizacji
o to czy bizantyńczycy będą stosowali zawsze tolerancję Islamu do swego prawa bym sie nie martwił oni wykorzystują sytuację by resztki praw łacińskich w Europie wykorzenić posługiwali sie już wielokrotnie w historii naszej różnymi "narzędziami" a ta sytuacja jest im szczególnie na rękę by głosić własne spojrzenie etyczne na te sprawy [taka próba sił ]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Cz lut 09, 2006 23:05 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Wybaczcie, że się wtrącę z tym newsem do Waszej dyskusji, ale chciałbym żebyście to przeczytali, bo muszę przyznać że mi to dało do myślenia w sprawie stosunku muzułman do karykatury Mahometa:
http://eurojihad.org/name-News-article-sid-2103.html
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Cz lut 09, 2006 23:25 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Pragnąłbym nadmienić, że artykuł pochodzi ze skrajnie antymuzułmańskiego serwisu, którego członkowie ropzlepiali po Gdańsku nalepki z cytatami z Koranu, z których nie wynikała zbytnia tolerancja (niedługo potem w paru miejscach zostały truż obok przylepione podobne nalepki z cytatami z Biblii) oraz nawołujące do usunięcia muzułamnów z Europy. Zdjęcie z gazet faktycznie są ale skąd wiadomo, że nie są tam określone mianem skandalu albo nie są tam ostro skrytykowane? Nie wiemy bo wiemy tylko co napisali ludzie z eurojihad.org, którzy to mają niemal radiomaryjne zdolności do nadinterpretacji i przekolorowywania.[/img]
|
| Pt lut 10, 2006 0:06 |
|
 |
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Zgadzam się całkowicie z Chaotą. Przewodniczący tego forum jest tak antymuzułmański, że należy ostrożnie traktować te rewelacje. Zwłaszcza, że treści reportażu nie raczono przetłumaczyć, więc nie wiadomo w jakim kontekście pojawiły się te karykatury.
_________________ www.onephoto.net
|
| Pt lut 10, 2006 11:07 |
|
 |
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
SweetChild napisał(a): Tak, ale trzeba dodać, że Związek Muzułmanów Polskich to w zdecydowanej większości Tatarzy polscy, zamieszkujący od lat na tych ziemiach, związani z Polską i Europą. Wobec powyższego uważam, że są niereprezentatywni dla społeczności muzułmańskiej. Bardziej interesowałyby mnie komentarze w telewizji Al Dżazira. Nie mnie oceniać czy są reprezentatywni, czy nie, ale fakt jest faktem, że karykatury były obraźliwe dla wszystkich muzułmanów, więc również i dla nich. Cytuj: Przecież nie o to chodzi. Zostali przeproszeni przez najwyższe władze państwowe. Tak jak muzułmanie nie odpowiadają jako całość za czyny grupy ekstremistów, tak liberalna Europa nie odpowiada jako całość za publikacje niektórych gazet. Inaczej mamy podwójne standardy: w pierwszym przypadku nie istnieje odpowiedzialność zbiorowa, a w drugim tak. No właśnie, więc publikowanie karykatur było jednak błędem, generalizującym zjawisko islamskiego terroryzmu na wszystkich mahometan, i tylko do tego zmierzałem. Naturalnie nie mogą wszyscy europejczycy ponosić odpowiedzialności za publikacje jakiś gazet, czego nigdy nie sugerowałem. Zresztą wtedy ja też jako europejczyk musiałbym się czuć za nie odpowiedzialny i winny. Cytuj: A nie mogą? Mogą, zakaz dotyczy jedynie szkół państwowych. A co jest w tym takiego obraźliwego dla nie-muzułmanów, że noszenia chust w szkole trzeba im administracyjnie zakazywać? Cytuj: Tego nikt nawet nie sugerował. Nie możesz jednak zaprzeczyć, że islam jest religią najczęściej wykorzystywaną do celów terrorystycznych i to na szeroką skalę. Tak ja odebrałem sens tej publikacji.
To prawda, że wiara w Allaha jest najczęstszym powodem zamachów, ale w perspektywie ponad miliarda muzułmanów nie stanowią jakiejś wielkiej liczby. Problem z publikacjami polegał na zrównaniu grupki terrorystów islamskich z ich pokojowymi współwyznawcami, co mogło urazić pokojowo nastawionych mahometan.
_________________ www.onephoto.net
|
| Pt lut 10, 2006 11:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|