Pewne prawa są już wyznaczone. Jednym z takich praw jest to, że nie mówi sie w sposób tak autorytatywny o rzeczech, które zna sie tylko z relacji innych

Jezeli Aga uwaza relacje NDz za wiarygodne i moze im zaufac, to nie musi sama ogladac danej wystawy. Jezeli moj przyjaciel, ktoremu wierze, zda mi relacje z czegos, to czesto jego zdanie moze spowodowac to, ze bede bronila jego postawy.

Ale to jest postawa niedojrzała i naiwna. Budujemy swoje sądy na sądach innych?

Kamyku, nie zawsze musimy czegos doswiadczyc sami aby przed czyms moc innych przestrzegac. Nie musimy np. dowiadczyc aborcji aby przed nia otrzegac innych, nie musimy wcale ogladac pornografii aby wiedziec, ze wyrzadza zlo naszej duszy.
Dlatego, jezeli ktos, do kogo mamy zaufanie informuje nas o czyms, co moze nam zagrazac, to nie zawsze musimy sprawdzac czy ma racje, mozemy mu ufac na podstawie jego relacji.

Ale co innego kiedy ostrzeżenie dotyczy czegoś jednoznacznie i bardzo złego lub niebezpiecznego, a co innego, kiedy ktoś przestrzega nas przed wystawą
Jak mi kumpel powie "Nie idź noca do Parku, bo Cie zadźgają nożem" to go posłucham i nie pójde. Nie bede sie samemu przekonywał.
Ale jak ten sam kumpel mi powie "Nie idź do Galerii, bo zobaczysz tam obsceniczne dzieła nagich ludzi", to wcale nie wiem czy go posłucham. Prędzej z pobudzonej ciekawości osobiście sie przejde i zobacze wystawe, żeby samemu ocenić

Lucyno! Dziękuję za Twoje słowa są bardzo mądre - masz całkowitą racje!
Zgadzam się z Tobą!
Ja ufam relacjom ND i nie musze na własne oczy sprawdzać takich wystaw. Wierzę ludzim z ND i Radia Maryja, wierzę, ze jak ich coś oburza i gorszy to jest to złe.

-----------------------------------------

Dostałam odpowiedź od Lidex - sponsora galerii Zachęta
Fragmenty :

Nie nam, firmie LIDEX oceniać intencje i moralność innych ludzi.
Naszą misją jest wzbogacanie jakości życia i pomoc innym ludziom
poprzez likwidację barier językowych i technicznych w kontaktach
międzyludzkich. Nie do nas należy kontrolowanie czy nawet
monitorowanie jak ci ludzie wykorzystują pozyskaną wiedzę czy
informacje. Każdy z nas osobiście odpowiedzialny jest przed Panem i
sam się będzie z Nim rozliczał gdy przyjdzie dzień Sądu.

Dla ścisłości - LIDEX nie jest i nie był organizatorem wspomnianej
przez Państwa wystawy i nawet nie mieliśmy okazji jej zobaczyć.

---------------------------
moja odpowiedź fragmenty:

Szanowny Panie,

Czegoś tutaj nie rozumiem . Pana firma jest sponsorem galerii i nie wie co sponsoruje? Jakie są tam wystawy? Cytuje "nawet nie mieliśmy okazji jej zobaczyć"

To jest bardzo niepokojące. Jak można sponsorować coś i nie wiedzieć co się sponsoruje? Co się dzieje w danej galerii?

Gdybym ja sponsorwała jakąś galerię to chciałabym jednak wiedzieć na co idą moje pieniądze, co się tam dzieje i w czym uczestniczę poprzez swój sponsoring. To nie jest odpowiedzialne wydawanie pieniędzy. Powinniśmy wiedzieć co sponsorujemy i pod czym się podpisujemy jako sponor. Tego wymaga odpowiedzialność.

---------------------
Od Nokia :

Witam Panią,
Netia nie sponsoruje wystawy "Ciepło/zimno - letnia miłość". Od kilku lat współpracujemy z Zachętą jako operator dostarczający usługi i w ramach wspólpracy jesteśmy z naszym logo na wszystkich plakatach i zaproszeniach dotyczących wszystkich wystaw w ciągu całego roku (od trzech lat).
Nie zamierzam polemizować z panią na temat pani odczuć i moralności, to jest pani sprawa osobista.

J. Ciesielska

Oj, aga-agness, nie zawracaj ludziom głowy swoimi problemami, przecież widzisz, że Cię olewają.

Odnośnie pornografii , pożądliwości i nieczystości mówi jedyne roztrzygające i autorytatywne SłOWO BOŻE.... Z NIM NIE MA DYSKUSJI, BO

Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym." (J 12, 47


Oto co mówi SłOWO BOŻE :

Pożądliwość i nieczystość

"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę. Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem. Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem. Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele! " (1 Kor 6, 12-20)


"Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. " (Mt 5, 27-30)


"Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. " (Mt 18, 6-11)


"Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi. Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe - pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią." (Rz 1, 21-32)

"Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha - do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha - do życia i pokoju. A to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna. A ci, którzy żyją według ciała, Bogu podobać się nie mogą. Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. Jeżeli natomiast Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na [skutki] grzechu duch jednak posiada życie na skutek usprawiedliwienia. A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha. Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli. " (Rz 8, 5-13)


"Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. " (Ga 5, 16-25)



"O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. " (Ef 5, 3-5)

"Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego - wyrocznia Pana Boga - a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył? " (Ez 18, 23)


"Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci! Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca. Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec. Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje." (Ap 22, 11-15)

A widziałaś "Woodstock - przystanek do piekła"? Nędzny fotomontaż mający szkalować impreze Woodstock, a w nim komentator oburzał sie:
-o to ze dziewczyny sie kapia w blocie w samym staniku i majtkach
-ze ludzie pija piwo
-ze sluchaja "rykow"
Ja po czymś takim środowiku RM i przyległym mediom na pewno nie zaufam

dziewczyny sie kapia w blocie w samym staniku i majtkach
--------------------
przecież tak było!!!

a co na to mówi Pismo Św. ?

Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele! "
Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli. "

Fragment który wkleiłaś tak się ma do taplania się w błocie w bikini jak pięść do nosa.

No i co z tego? Przeciez to nie grzech. A Ty się kompiesz w ubraniu? A może kąpiel w błocie jest grzechem?

................ ale nikt was nie zmusza do oglądania tych świństw, tej pornografii.....
W ogóle jestem przeciwny temu, by rozmawiać o sztuce z punktu widzenia wartości religijnych czy moralnych....
bo te katolicy traktują nadzwycxzaj jednostronnie...
nie przeszkadzaja im gołe baby ani goli faceci w systynie, nie przeszkadzaja im (censored) (słowo to zostało uzyte świadomie, dlatego uprzejumie proszę administracje o nieusuwanie go, gdyz nie jest to wulgaryzm a jedynie słowo oznaczające profesję kobiety, uzyłem tego słowa, które samo w sobie wulgarne nie jest a wulgarnym czynia je odbiorcy) namalowane jako przenajświętsze panienki
sztuke mozna oceniać wyłącznie z punktu widzenia wartości estetycznych - a nie obyczajowych, czy moralnych czy etycznych, gdyz dzieło sztuki jako takie istnieje poza tymi wartościami - zdajcie sobie z tego wreszcie sprawę moi drodzy oburzeni katolicy

nie podpiszę żadnego tego typu listu protestacyjnego, gdyż to stawiałoby mnie w gronie ludzi nieposiadających zielonego pojęcia o wartościach estetycznych - które są i które jako jedyne mogą być kryterium oceny.
Oczywiście droga agnes - twoje doświadczenie - jako odbiorcy (jak sądzę obejrzałas dokładnie całą wystawę), które jest doświadczeniem jedynym i niepowtarzalnym (najprawdopodobniej nikt nie odbierze tego dzieła sztuki jak agnes) może być doświadczeniem estetycznym, chociaż w tym wypadku należałoby napisać doświadczeniem antyestetycznym.
I twoje doświadczenie agnes jest (zakładając, że obejrzałas wystawę) doświadczeniem prawdziwym.
Bo widzisz droga agnes - jak zapewne wiesz wartości artystyczne, czy jak wolisz mozna podporządkować dwóm rodzajom odbioru.
1 - pierwszy to punkt widzenia treści idei piekna samego w sobie
2 - drugi to jednostkowe doświadczenie człowieka - odbiorcy - w mysl powiedzenia, iz piekne i łądne to jest to co mnie wydaje się piękne i ładne (i nic poza tym)

Z tego punktu widzenia droga agnes - rozumiem, że twoje poczucie estetyki zostało urazone i piszesz list pełen oburzenia z jednego tylko powodu.... - otóz wystawa ci się nie podoba i uważasz ją za brzydką....
z powodów, które nam prędzej czy później wyjawisz...
krótko pisząc - wystawa była brzydka i z tego powodu proszisz o jej zdjęcie, gdyz uderza w znaczący sposób w najwyższe wartości estetycznego piękna

pozdrawiam
scriptor albo outsider (jak kto woli)

ps

no chyba że droga agnes.... (przyszło mi to jeszcze do głowy), iż niezgadzasz sie nie tyle z estetyka tych "dzieł" ale nie zgadzasz się z takim kanonem, z takim manifestem czy programem, bądź postulatami, pogladami czy tez zamierzeniami artystów

no.... to juz nie tylko sprzeciw estetyczny... ale sprzeciw programowy....
jesli tak.. to czekam na twoją wystawę

Veni, vidi! Pojechałem i zobaczyłem

Niedługo opiszę, ale najpierw jeszcze wspomnę o dwóch innych wystawach w Zachęcie:
"Fernand Léger - od malarstwa do architektury"
Wielki mistrz francuskiej awangardy, rówieśnik Picassa...

Mimo, że nie lubię specjalnie kubistyczno-dadaistyczno-abstrakcyjności to większość prac podobała mi się, a niektóre nawet były fascynujące
Wśród wystawionych dzieł były m.in. projekty witraży kościelnych i projekt malowideł do multireligijnego mauzoleum.
Najbardziej niesamowite były projekty scenografii i kostiumów teatralnych - warto zobaczyć.
Kilka jego prac:
http://www.mam.org/images/collections_19th_leger.jpg
http://www.ucv.ve/villanueva/nueva%20da ... 22-1-m.jpg
http://lsinzelle.free.fr/france/ALPES/390-veronique.JPG
http://lsinzelle.free.fr/france/ALPES/3 ... erieur.JPG
http://www.temakel.com/fotogpoocho.jpg

Druga wystawa jest kolekcją wybranych naprawdę niesamowitych zdjęć Josefa Sudeka:
"Josef Sudek Dialog z ciszą"
Link do jego zdjęć w internecie:
http://images.google.pl/images?q=Josef+ ... raz%C3%B3w

Światła nie ma dużo bo większość filmów jest wyświetlana przez projektory, gdyby było światło nie byłoby widać filmów Nie zwróciłem uwagi na kolor materacy - ciemno było...

Ja nie miałem takiego skojarzenia, zresztą sam tytuł sugeruje coś więcej niż miłość zwierzątek...
W filmie był przedstawiony piesek leżący nad morzem. Piesek rozglądał się, ziewał, lizał jajeczka i ogólnie zachowywał się typowo 'psio'. Cały film 'robiony' był przez przebitki napisów o miłości (I love you, I miss you itp) oraz dźwięk. Moje interpretacja - tytuł i treść sugerują miłość silniejszą niż śmierć i reinkarnacja w psa.

Nie jest to ekspozycja, tylko 30 sek. film - zlepek kilku ujęć z dokumentacji pewnego "eksperymentu" - 5 par normalnych ludzi 'z ulicy' (nie aktorzy - ani brzydcy ani ładni) kocha się przy dosyć sporej publice (klikadziesiąt osób). Widać, że są to autentyczne pary (widać uczucie pomiędzy ludźmi). Seks jest autentyczny, ale nie jest wyzywająco pokazany, raz pojawia się 'cycuszek', raz przez ułamek sekundy widać 'ptaszka' i dwa razy widoczne są 'jajeczka' . Seks jest normalny, żaden wymyślny i wyuzdany, trochę tylko 'mocniejszy' niż w filmach jakie można zobaczyc w nocy na polsacie czy tvn. To co poraża to autentyczność seksu - nie ma się wątpliwości, że odbywa się on naprawdę.

Mam tu mieszane uczucia, ale nie poczułem się urażony tym spotem. Myślę, że jednak na pewno urazi on osobę o 'purytańskim' nastawieniu do seksu.
Aha, film wzbudzał małe zainteresowanie i był źródłem kilku śmiesznych docinków ze strony oglądających

Nic takiego nie słyszałem, mimo, że spędziłem tam sporo czasu (2 godziny na dwie sale - ok. 20% całej Zachęty).

Było! W skład tej instalacji wchodził trzepak pomalowany kredą (w trzepaku były 2 głośniczki) i dwie ramy z dziwnie wykaligrafowanym alfabetem.
Niestety nie zrozumiałem przesłania artysty, inni ludzie też stronili od tej instalacji.

Jeśli chodzi o kontrowersyjne pozycje wystawy to są one faktycznie kontrowersyjne oraz ciężkie do zrozumienia...

Aha, w całej wystawie nie ma najmniejszej aluzji do seksu męsko-męskiego, ani kobieco-kobiecego. Jedynym akcentem który można skojarzyć z homoseksualizmem jest muskularny pan w kobiecej peruce, ale film w którym się pojawia jest mocno oniryczny i nie mający nic wspólnego z seksem.
----------------------------------------------
Poza kontrowersyjnymi punktami były również ciekawe i mądre.
Np. film w którym para tancerzy (mężczyzna i kobieta) za pomocą stepowania opisywała związek dwojga osób. Na filmie pokazane były jedynie stepujące nogi i nogi te opisywały czułość, złość, zaborczość, oddanie... Naprawdę ciekawy film.

Inny film: a właściwie dwa filmy które były wyświetlane na przeciwległych ścianach... Na obu, w dwóch różnych miejscach, czekała na ukochanego ta sama kobieta. Czekała i czekała... Opis filmu mówi, że trwa on 23 minuty, a mnie już po dwóch chciało się wyć
Ten projekt niesamowicie pokazuje relatywność upływu czasu, w zależności od sytuacji - my, obserwatorzy mamy dość po 1% czasu który zakochana osoba może spokojnie poświęcić na oczekiwanie...

Ogólnie było ok, było kilka wartościowych dzieł, kilka żartów (np. film o rozwiązywaniu sznurówki za pomocą sznurka i erekcji - jak dla mnie ściema ), kilka 'kfasóf' - np. dziecięce lalki z plastykowymi flakami na wierzchu...

Seksualne były tylko 3 rzeczy: 30 sek. 'pornos', jęki z głośniczków, oraz pani na pewnym filmie udająca publicznie podniecenie (pokazała też 'pupę', ale w majteczkach).

Większość dzieł poruszała sferę miłości psychicznej oraz ogólnie zagadnienia uczuciowości ludzkiej.
Z wystawy wyszedłem z mieszanymi uczuciami, ale w sumie jestem zadowolony, że poszedłem. Bałem się, że będzie gorzej.