Brak zgody na reklamowanie prezerwatyw.
| Autor |
Wiadomość |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
filipiarz Cytuj: Brzmi trochę zbyt bajkowo... Jakoś nie wierzę w pospolitą wstrzemięźliwość, natomiast faktem jest, że prezerwatywa to nie wszystko - po pierwsze trzeba jej użyć a po drugie trzeba wiedzieć jak jej użyć.
tak, no szczególnie wiedziało to państwo jak je używać gdy sprzedawano pierwsze prezerwatywy na to by mieć zbyt... dzieciom
tylko po to by firmy je produkujące nie padły i nie przeżywały kryzysu finansowego
bo to byłby obciach jakich mało i przekreśliło by to przyszłość prezerwatyw w Polsce
więc co wymyślono?
ano kryptoreklame w telewizji sprytnie wkręcona w wiadomości tylko po to by wszyscy wiedzieli przez jakis przynajmniej czas, że prezerwatywy nadaja się w razie zdegustowania tym wynalazkiem przez dorosłego na baloniki...
mozna je nawet farbować i nieźle zarobić na tym tak samo jak ci "wielcy" pionierzy sprzedający te rarytasy w parkach po całej Polsce...
po czasie kiedy "show" minęło oczywiście nagle znalazły się głosy sprzeciwu "jak tak można dzieciom..."
tv oczywiście poszła w tango kolejny raz z modą... [dodajmy chwilową]
po tym czasie został mi niesmak zdegustowanego  i oszukanego dziecka i pamięć o zabawach w których inni oblani byli zimną wodą...
tak oto przyczyniłem się jak i wiele innych dzieci do wprowadzenia tychże wynalazków do naszego kraju...
oszukać jak widać łatwo dziecko które patrzy zabawy i tajemniczości
dodam, że to była jeszcze prawie żywa komuna [chwiała się]
dlatego zaliczam to do czasu " we władzy państwa" gdyż miało ono swoją władzę rozciągniętą na wszystko
firmy należeć musiały do różnych cechów a te skolei podlegały "prikazom" odgórnym
jeszcze duch ludzi był przyzwyczajony do tego co się wyczuwa, że będzie pochwalone
tak jak np germanizacja za rozbiorów albo jak dziś proaborcyjność pracowników i inne zboczenia...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Cz sie 17, 2006 21:41 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Lucyno - odpowiadam po kolei:
Cytuj: I nastepne pytanie, skad takie wiadomosci posiadasz iz " dla panstwa kazdy stosunek seksualny, jesli nie jest niezgodny z prawem, jest sensowny"? Poniewaz panstwo stosuje normy zawarte w prawie. Wg prawa obowiazujace w Polsce stosunki seksualne dozwolone sa od pewnego prowgu wiekowego, i sa tez obramowane prawem. Prawu jest obojetne, czy uprawiajacy seks maja slub czy nie. Cytuj: Piszesz rowniez "Nieodpowiedzialny stosunek seksualny z punktu widzenia panstwa i medycyny to wlasnie stosunek bez zabezpieczenia". A jak ma sie poczac dziecko, w takim razie? Poczekaj. W tej mysli chodzilo mi glownie o choroby. Zgodzisz sie chyba, ze w przypadku zagrozenia chorobowego (jesli jedna z osob jest zarazona), to stosunek bez prezerwatywy jest nieodpowiedzialny. Ten poglad potwierdzil tez KK, zezwalajac osobom chorym na stosowanie prezerwatyw. Ta wypowiedz dotyczyla chorob, poniewz jakos tak o tym rozmawialismy. A idac w strone poczecia: nie wydaje Ci sie, ze fakt, kiedy dwoje ludzi majacych 17 lat idzie do lozka bez zabezpieczenia i dochodzi do poczecia jest nieodpowiedzialny? Oboje maja jeszcze przed soba nauke, nie maja srodkow, staja sie obciazeniem dla rodzicow i podatnikow. Tak, wiem, brzmi to strasznie nieludzko, ale wszyscy wiemy co znaczy nieodpowiedzialny seks. Wg mnie jak ktos ma isc do lozka, to albo niech bedzie zdecydowany, ze w przypadku poczecia moze wychowac dziecko i ma do tego srodki, albo niech uzyje zabezpieczenia. Dowolnego. Cytuj: "Uprawiac seks" - od kiedy istnieje takie powiedzenie, moze wiesz cos na ten temat? Jest powszechnie uzywane w ginekologii i seksuologii. Co do wstrzemiezliwosci: wymienione przez Ciebie przypadki dotycza wskazanej medycznie. Idac za moim przykladem: jak lekarz zabroni mi pic mleka, ze wzgledu na jakas dolegliwosc, to platkow z mlekiem tez nie bede jadl, prawda? Co zas do nieobecnosci malzonka: nie wiem na jakiej zasadzie wychodzisz z zalozenia, ze aby uprawiac seks, trzeba miec slub. To raz. A dwa: to juz jest uwarunkowanie czysto psychiczne, a nie medyczne. Tzn wiernosc. Kiedy pisalem o wstrzemiezliwosci mialem na mysli ludzi, ktorzy maja mozliwosci i warunki zdrowotne do uprawiania seksu. Przytoczone wiec argumenty sa tu bez sensu. Cytuj: Na jakiej podstawie sadzisz iz "Ludzie wierzacy stosuja nagminnie prezerwatywy"?
Na takiej samej podstawie, jak piszacy tutaj twierdza, ze wiekszosc Polakow to katolicy. Skoro oni maja prawo powolywac sie na liczbe ochrzczonych, to ja tez mam. Porownujac wiec liczbe ludnosci i sprzedaz prezerwatyw, mamy wynik.
Oczywisci, ze argument "wiekszosc Polakow jest ochrzczonych" jest bez sensu. Zdaje sobie z tego sprawe. Ale do czasu, az niektorzy na tym forum beda go uzywac aby zaakcentowac "katolickosc" Polski ja beda go uzywal w ten sposob. To chyba fair, nie?
Crosis
|
| Pt sie 18, 2006 0:16 |
|
 |
|
wiktor83
Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 17:18 Posty: 26
|
Crosis napisał(a): wiktor83 napisał(a): Może nie wierzysz w swoją wstrzemięźliwość, bo przykład wielu osób pokazuje że nie jest to nie do pokonania. A jeśli sam jesteś człowiekiem który nie umiałby żyć nez seksu... cóż, szkoda mi Ciebie. Taaak.... liczba sprzedawanych w Polsce pigulek, plasterkow i prezerwatyw jasno pokazuje, ile % spoleczenstwa zyje we wstrzemiezliwosci. Osoby żyjące w celibacie, a także te stosujące NPR pokazują, że można żyć bez seksu bądź okresowo się od niego wstrzymywać. Sam znam wielu swoich rówieśników, któzy ze swoim dziewictwem czekają do ślubu. Chcieć to móc! Crosis napisał(a): Ponadto, moze Cie to zmartwi wiktorze83, ale dla mnie osobiscie wstrzemiezliwosc jest bez sensu. To oczywiscie nie znaczy, ze nie potrafie zyc bez seksu, jak raczyles zaugerowac w poprzednim poscie filippiarzowi. Nie, wrecz przeciwnie. Ale seks traktuje jako cos calkiem normalnego w zwiazku dwojga ludzi, jako cos tak naturalnego i normalnego, jak powiedzmy jedzenie platkow na sniadanie. I w imie czego mialbym z tych platkow rezygnowac, jesli je po prostu lubie? I na dodatek te platki jemy rezem z moja kobieta, a jej tez one strasznie smakuja?
Po prostu brak jest podstaw do rezygnacji. Dla mnie podstawą do rezygnacji z "płatków" jest myśl o Zbawieniu. Mam nadzieję, że nie uważasz, że jest to nienormalne. Crosis napisał(a): Cytuj: Zaczynam powątpiewać w katolickość forum, sporo herezji sie tu mnoży ze strony "katolików", a jeszcze więcej tu agnostyków czy innowierców. Powatpiewaj sobie do woli, nikt cie tu na sile nie trzyma. A co do prezerwatyw i traktowania nauczania Kosciola, to biorac pod uwage fakt, ilu w Polsce jest katolikow a ile prezerwatyw sie sprzedaje, to to forum nie odbiega od standardu. Ludzie wierzacy stosuja nagminnie prezerwatywy. Moze czas, aby KK w koncu to dostrzegl i zmienil swoje nastawienie? Crosis
Ciekawy tok rozumowania: katolik grzeszy, czyli Kościół (i Bóg) stawia nierealne wymagania. Nikt nie ma obowiązku ani wierzyć ani byc członkiem Kościoła, zawsze można wystąpić, zawsze można założyć swój "kościół" czy inną sektę.
Ja proponuję oprócz zniesienia szóstego przykazania (czytaj: poprawiania Boga, wstawiania siebie w Jego miejsce) znieść od razu piąte, szczególnie jak prezerwatywa nie zadziała.
_________________ "(...) Wierzę w jeden, święty, powszechny, apostolski Kościół (...)"
|
| Pt sie 18, 2006 16:19 |
|
|
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
wiktor83 Cytuj: znieść od razu piąte, szczególnie jak prezerwatywa nie zadziała.
Niektórzy tutaj wiktor83 ustawiają sobie to co im w danej chwili odpowiada w życiu.
Tak, więc nie sądzę by wszyscy ateisci tak uczynili.
Crosis zalicza się do tych którzy chyba nie sa za eutanazją ani aborcją, ale ją tolerują.
Zresztą sam zainteresowany to wyjasni zapewne dokładniej.
Opiewamy pewna zasadę: "po pierwsze nie szkodzić".
O tej zasadzie widać wielu już zapomniało.
Chociaż z drugiej strony manipulanci raczej nie zapomnieli, ale pytaja butnie "według jakich wartości nie szkodzić?".[W zasadzie słuszne pytanie].
Gdy pada odpowiedź wybucha gromki smiech...
Cała sprawa toczy sie wokół uznania cywilizacji łacińskiej i etyki Kościoła Katolickiego. I w niej prowadzonej przez tenże kościół etyki.
Jak można prymitywa nakłonić do tego by uznał, że jak wbijając w kogoś nóż, to robi mu "kuku"?
Jak można ich ku temu myśleniu nakłonić?
Siłą, przemocą?
Nie.
Tłumaczeniem?
Od wieków trwa spór i od wieków odpadający z KK ciągle "wyjasniają" "pomyłki" Kościołowi Katolickiemu z tym samym na szczeście skutkiem.
Wszystko co dało się nakłonić tworzy w tej chwili nic nie znaczace sekty, w dodatku zwyrodniałe etycznie.
Ludzie ci nadają się ze względu na nieprzystosowanie do życia w rodzinie i społeczeństwie do psychiatryka.
Tymczasem ich nurt i ideologie znalazły sobie poparcie wśród możnowładców.
Mamy przechlapane.
Pozostaje nawracanie tych najwazniejszych.Znowu historia się powtarza.
Ci co sa dobrzy i coś znaczą giną i to często bezpotomnie. A ci co sa na górze dopiero przyjmą te wszystkie wartości których im zabrakło w rodzinie po czasie...
Muszą przejść to na sobie, włożyć rękę w ogień, odczuć ból...
Tutaj łatwym przykładem będzie spojrzenie na jedną z lini oporu tworzącą pewną modę w Polsce od niedawna.
Mianowicie zachłyśnięci synowie i córki komunistów polskością poczynają Polakom wyjasniać gramatykę Polską...
Dlaczego?
To ich dziadkowie nas prześladowali.
Ci się jednak w pokoleniach zaczęli polonizować.
A po czasie z tego względu, że stac ich było na uniwersytety i nauczenie, majac lekkie życie i dobry start w życie. Poczynają mądrzyć sie nad tymi których nie było na to wszystko stać.[bardzo znikoma część Polaków się dorobiła majątku jakiegoś].
Rezultat jest taki,że przychodzi do Polaka gościu który Narodowość traktuje na równi z rasizmem Hitlera i naucza historii, polskiego, fizyki, matematyki...
Nam patriotom pozostaje ponownie umrzeć i czekać aż niedobitki naszych potomków zleją się z tym truchłem i...
beda wysłuchiwać skarg na KK swoich nowych prześladowców...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Pt sie 18, 2006 17:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
wiktor83 napisał(a): Osoby żyjące w celibacie, a także te stosujące NPR pokazują, że można żyć bez seksu bądź okresowo się od niego wstrzymywać. Sam znam wielu swoich rówieśników, któzy ze swoim dziewictwem czekają do ślubu. Chcieć to móc! No wlasnie. Chciec to moc. Ja rozumiem, ze ktos chce i nie uwazam tego za nic nienormalnego. Ale ja nie chce. Nie widze podstaw aby czekac z rozpoczeciem wspolzycia do slubu. Co zas do NPR - nie stosuje go, poniewaz uwazam go za malo pewna metode. Po prostu rozpoczynajac wspolzycie bylem swiadomy mozliwych konsekwencji, postanowilem sie wiec przed nimi zabezpieczyc. Razem z moja partnerka wybralismy antykoncepcje. I tez powstrzymujemy sie od wspolzycia, ja wyjezdzam, ona wyjezdza, sa okresy kiedy nie mozemy wspolzyc. Proste. Po prostu zycie. Cytuj: Dla mnie podstawą do rezygnacji z "płatków" jest myśl o Zbawieniu. Mam nadzieję, że nie uważasz, że jest to nienormalne. Oczywiscie, ze nie. Kazdy ma prawo do wlasnych pogladow - ja na przyklad, z Zbawienie ani Boga nie wierze. Czy to czy ni mnie gorszym? Cytuj: Ciekawy tok rozumowania: katolik grzeszy, czyli Kościół (i Bóg) stawia nierealne wymagania. Nikt nie ma obowiązku ani wierzyć ani byc członkiem Kościoła, zawsze można wystąpić, zawsze można założyć swój "kościół" czy inną sektę. Widzisz, ja nie mowie, ze Kosciol stawia nierealne wymagania. Ja po prostu przedstawiam fakty. Cytuj: Ja proponuję oprócz zniesienia szóstego przykazania (czytaj: poprawiania Boga, wstawiania siebie w Jego miejsce) znieść od razu piąte, szczególnie jak prezerwatywa nie zadziała.
I tu juz jestes cyniczny i dopuszczasz sie naduzycia. Po pierwsze - zadne badania nie wykazaly, ze w wyniku stosowania antykoncepcji, a potem w przypadku jej zawiedzenia nastepuje aborcja. Po drugie wlasnie wraz zewzostem swiadomosci seksualnej spoleczenstwa wystepuje mniej aborcji. Poszukaj sobie danych i liczbie nielegalnych aborcji w Polsce. Najczesciej nastepuja wlasnie w wyniku braku swiadomosci seksualnej i rozpoczecia wspolzycia bez zadnego zabezpieczenia.
Co wiec lepsze? Zabezpieczyc sie, czy sie nie zabezpieczyc, jesli sie juz idzie do lozka? Na to pytanie sobie odpowiedz.
Crosis[/img]
|
| Pt sie 18, 2006 18:04 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis napisał(a): Nie widze podstaw aby czekac z rozpoczeciem wspolzycia do slubu.
To po chiny Ci ten papier (slub cywilny) ? Zeby partnerka miala to samo nazwisko, i latwiej bylo PITa wypelnic ?
|
| Pt sie 18, 2006 18:30 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Szalony, ale przecież w zasadzie bez różnicy jest to czy współżycie rozpocznie się przed czy po ślubie cywilnym...
I tu się zgadzam z Crosisem
Cytuj: Nie widze podstaw aby czekac z rozpoczeciem wspolzycia do slubu.
|
| Pt sie 18, 2006 18:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tzn. chodzi mi oto, jakie znaczenie ma dla Ciebie slub cywilny*, skoro nie czekasz z rozpoczeciem wspolzycia do w/w slubu ?
* - Ja, jak zapewne wiesz traktuje go na rowni z wolnym zwiazkiem, ale ty bierzesz go w jakims celu.
|
| Pt sie 18, 2006 18:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
koralinek napisał(a): Szalony, ale przecież w zasadzie bez różnicy jest to czy współżycie rozpocznie się przed czy po ślubie cywilnym... I tu się zgadzam z Crosisem Cytuj: Nie widze podstaw aby czekac z rozpoczeciem wspolzycia do slubu.
Tak, ale po cos Crosis ten slub bierze.
|
| Pt sie 18, 2006 18:42 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
pawdopodobnie tylko po to by udowodnić sobie i innym, że faktycznie chce się zobowiązać do tego by gdy wpadnie i będzie mieć dzieci planowane przez nieplanowanie będzie chciał je wyżywić i wychować
ja wole jednak te katolickie podejście
od razu zobowiązuje się do tego by starać się o dziecko i do tego by je wychować i wyżywić
osoba Crosisie która lubi "płatki" a ją nie stać na wyżywienie dziecka jest właśnie tym zagrożeniem o którym ty tak mówisz gdy używa prezerwatywy
pozostanie w momencie zawodu danego od kawałka sztucznego tworzywa na lodzie
i wtedy to właśnie jest ciężarem dla podatników
a nie taka osoba która zachowuje wstrzemięźliwość
wiesz jaki procent jest wśród wstrzemięźliwych których tak nie popierasz co będzie mieć dzieci?
można posłużyć się tu zwykłą i pospolita logiką by zauważyć, iż jest wręcz nie do porównania z prezerwatywomaniakami [a raczej kondomomaniakami dzisiaj]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Pt sie 18, 2006 20:17 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Szalony, dokladnie. Slub cywilny jest dla mnie zalegalizowaniem prawnym zwiazku, umozliwia okreslone prawa, rozliczania sie razem np, dziedziczenia w okreslony sposob, pozwala na wspolnote majatkowa. Wlasnie po to jest slub cywilny. Koscielnego brac nie mam zamiaru.
Crosis
|
| Pt sie 18, 2006 21:40 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A kiedy zamierzam go wziasc? Coz, prawdopodobnie kiedy bedziemy w planach poczecie dziecka. Wczesniej raczej nie, bo i po co?
Crosis
|
| Pt sie 18, 2006 21:41 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Crosis Cytuj: A kiedy zamierzam go wziasc? Coz, prawdopodobnie kiedy bedziemy w planach poczecie dziecka. Wczesniej raczej nie, bo i po co?
aaaa, a jednak nie zignorowałeś mojego posta wpływ widoczny
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Pt sie 18, 2006 23:22 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie, Twoj zignorowalem calkowicie. Odpowiadalem szalonemu.
Crosis
|
| So sie 19, 2006 1:41 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
off top: on
gadaj sobie zdrów!
off top: off
Nic nie pobije fałszującego organistę, który nigdy nie zagra to, co się zamówi, ani rozwalonego kibla porcelanowego na nowych posadzkach, ani ziarenek ryżu wpdających do oka, ani usmiechu szczyrbatego księdza dającego ślub...
Nic nie pobije.
PS
Mieszek nie jest za zabobonami, ale widzi intencje i wkład innych osób w wesele i slub.
Co prawda nie swoje wesele i ślub, ale widzi... i mysli...
----
powrót do tematu po PS
Crosisie wymieniasz to wszystko za marna chwilę rozkoszy cielesnej.
Po której chodzisz nie jak skowronek, ale jak stary kapeć.
Współczuje ci.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| So sie 19, 2006 12:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|