Solidarni z nienarodzonymi - "Zmuś posła"
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): Dobrze, że choć tu się zgadzamy, więc może zostawmy tą kwestię.  Od początku się zgadzamy, a jednak nie przeszkadzało nam to pospierać się na ten temat przez kilka postów  Paschalis napisał(a): A myślisz, że ustawa o zakazie rozpowszechniania pornografii w miejscach publicznych i udostępniania jej nieletnim jest odpowiednio realizowana? Myślę że nie. I parę innych ustaw też nie jest odpowiednio realizowanych. A do każdej z pozostałych mamy dziesięć sprzecznych ekspertyz wybitnych prawników. Mimo to wiem, że żyjemy w państwie prawa i mam obywatelski obowiązek przyjąć za ostateczną wyrocznię opinię prawną wybitnego znawcy prof. doc. dr. hab. XXX na temat YYY  Paschalis napisał(a): W przypadku obecnej ustawy wpływ jest wyraźny i pozytywny, o czym już wcześniej wspominałem: ogromny spadek poparcia dla aborcji na życzenie, spadek poronień, spadek zgonów kobiet w wieku rozrodczym. To widoczne gołym okiem skutki skuteczności ustawy penelizującej aborcję.
Może Ty to widzisz, ale ja nie. A ponieważ jesteś gorącym zwolennikiem tej ustawy, więc mam powody aby podejrzewać, że jesteś sędzią stronniczym. Oczywiście nie znaczy to, że twierdzę, iż nie jest tak jak piszesz.
|
Wt maja 08, 2007 16:06 |
|
|
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Paschalis napisał(a): Twoje, czysto semantyczne i techniczne, rozróżnienie na środki wczesnoporonne i antynidacyjne mnie (i jak rozumiem również SweetChlid'a) nie przekonuje. Nie przekonuje do czego?
Postinor i RU to zupełnie inne środki, różni je wiele, m. in intencja w stosowaniu. Postinor bierze sie by nie dopuścić do ciąży (albo przez blokadę owulacji=> nie ma jajeczka=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez zagęszczenie śluzu=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez "zubożenie" endometruim=>nie ma ciązy). Tylko jedna z tych opcji to śmierć zarodka. Może do niej w ogóle nie dojść. Tak działa postinor.
A RU bierze sie tylko i wyłącznie w celu usunięcia ciąży (nie ma tu inych opcji, tylko aborcja rozwijającej sie ciąży).
Poza tym rozróżnienie nie jest moje. To medycyna. Nie można poronić, jeśli się nie jest w ciąży =>postinor nie może być środkiem poronnym. Ewentualną ciążę podtrzyma.
|
Wt maja 08, 2007 16:06 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): Twoje, czysto semantyczne i techniczne, rozróżnienie na środki wczesnoporonne i antynidacyjne mnie (i jak rozumiem również SweetChlid'a) nie przekonuje. Bo poronienie to śmerć zarodka niezależnie od tego w jakim okresie jego rozwoju ma ono miejsce.
Dodam tylko od siebie, że tę różnicę dostrzegam, tak jak dostrzegam różnicę między otruciem człowieka a zastrzeleniem go z rewolweru. Po prostu uważam, że jest ona mało istotna w przypadku rozważań nad zakazem zabijania.
|
Wt maja 08, 2007 16:15 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
mateola napisał(a): Postinor bierze sie by nie dopuścić do ciąży (albo przez blokadę owulacji=> nie ma jajeczka=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez zagęszczenie śluzu=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez "zubożenie" endometruim=>nie ma ciązy). Tylko jedna z tych opcji to śmierć zarodka. Może do niej w ogóle nie dojść. Tak działa postinor.
To faktycznie jednak jest pewna, nie tak nieistotna, różnica. Jeśli mogę zgłosić autopoprawkę do wcześniejszej analogii, przyrównałbym Postinor do zamknięcia mieszkania na siedem spustów, a potem jeszcze jego zaminowania. Jak ktoś przejdzie wszystkie zabezpieczenia, to wyleci na minie, ale podejmujemy pewne działania, aby do tej ostateczności nie doszło.
|
Wt maja 08, 2007 16:25 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
SweetChild napisał(a): mateola napisał(a): Postinor bierze sie by nie dopuścić do ciąży (albo przez blokadę owulacji=> nie ma jajeczka=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez zagęszczenie śluzu=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez "zubożenie" endometruim=>nie ma ciązy). Tylko jedna z tych opcji to śmierć zarodka. Może do niej w ogóle nie dojść. Tak działa postinor. To faktycznie jednak jest pewna, nie tak nieistotna, różnica. Jeśli mogę zgłosić autopoprawkę do wcześniejszej analogii, przyrównałbym Postinor do zamknięcia mieszkania na siedem spustów, a potem jeszcze jego zaminowania. Jak ktoś przejdzie wszystkie zabezpieczenia, to wyleci na minie, ale podejmujemy pewne działania, aby do tej ostateczności nie doszło.
W tej sprawie muszę się w pełni zgodzić ze SweetChild'em. Jeśli Postinor, oprócz działania antykoncepcyjnego, ma również działanie poronne, w przypadku gdy do zapłodnienia jednak dojdzie (utrudniając zagnieżdżenie się zarodka), to rozróżnienie na środki wczesnoporonne i antynidacyjne ma głównie techniczny charakter.
_________________ www.onephoto.net
|
Śr maja 09, 2007 3:31 |
|
|
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
SweetChild napisał(a): Cytuj: A myślisz, że ustawa o zakazie rozpowszechniania pornografii w miejscach publicznych i udostępniania jej nieletnim jest odpowiednio realizowana? Myślę że nie. I parę innych ustaw też nie jest odpowiednio realizowanych. A do każdej z pozostałych mamy dziesięć sprzecznych ekspertyz wybitnych prawników. Mimo to wiem, że żyjemy w państwie prawa i mam obywatelski obowiązek przyjąć za ostateczną wyrocznię opinię prawną wybitnego znawcy prof. doc. dr. hab. XXX na temat YYY  Akurat co do tego jak interpretować przepisy tej ustawy jest jasne jak Słońce i nie ma żadnych sprzecznych ekspertyz. Problem polega na tym, że w tym przypadku to sprzeczne prawo. I chyba mało wiesz o procesie legislacyjnym jeśli uważasz, że każde prawo można do woli interpretować. Wówczas rzeczywiście praworządność byłaby fikcją, a stanowienie prawa jedynie kiepskim kabaretem. Cytuj: Paschalis napisał(a): W przypadku obecnej ustawy wpływ jest wyraźny i pozytywny, o czym już wcześniej wspominałem: ogromny spadek poparcia dla aborcji na życzenie, spadek poronień, spadek zgonów kobiet w wieku rozrodczym. To widoczne gołym okiem skutki skuteczności ustawy penelizującej aborcję. Może Ty to widzisz, ale ja nie. A ponieważ jesteś gorącym zwolennikiem tej ustawy, więc mam powody aby podejrzewać, że jesteś sędzią stronniczym. Oczywiście nie znaczy to, że twierdzę, iż nie jest tak jak piszesz.
Nie jestem "gorącym zwolennikiem tej ustawy" o czym już wielokrotnie pisałem. A pozytywny wpływ i skuteczność tej ustawy jest oczywista i potwierdzona badaniami i statystykami, zarówno społecznymi jak i medycznymi. Spadek liczby poronień, ogromny wzrost wrażliwości na życie poczęte, znacznie mniejsza ilość dokonanych aborcji w roku 1997 gdy byłą dostępna na życzenie. To są fakty, które potwierdzają tą tezę.
I jeszcze jeden link, na dowód, że i do kwestii wykonawczych zaczyna się przykładać większą wagę:
http://www.tvn24.pl/12690,1505441,wiadomosc.html
_________________ www.onephoto.net
|
Śr maja 09, 2007 3:43 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): I chyba mało wiesz o procesie legislacyjnym jeśli uważasz, że każde prawo można do woli interpretować. Wówczas rzeczywiście praworządność byłaby fikcją, a stanowienie prawa jedynie kiepskim kabaretem. Rzeczywiście mało wiem o procesie legislacyjnym. Obserwuję natomiast to, co się dzieje: przepychanki wokół komisarza w Warszawie, przepychanki wokół Gronkiwiecz-Waltz, przepychanki wokół Geremka, przepychanki wokół Trybunału Konstytucyjnego, w zasadzie przepychanki wokół wszystkiego. TK orzeka na "tak"? No to demokratyczną siłą wprowadzamy do TK swoich ludzi i już TK orzeka na "nie". I faktycznie czuję się, jakbym oglądał kiepski kabaret. Co gorsze, czasem trzeba też wyjść na scenę. A praworządność to opium dla ludu  Paschalis napisał(a): Nie jestem "gorącym zwolennikiem tej ustawy" o czym już wielokrotnie pisałem. O przepraszam, faktycznie postulujesz jej zaostrzenie. Paschalis napisał(a): A pozytywny wpływ i skuteczność tej ustawy jest oczywista i potwierdzona badaniami i statystykami, zarówno społecznymi jak i medycznymi. Spadek liczby poronień, ogromny wzrost wrażliwości na życie poczęte, znacznie mniejsza ilość dokonanych aborcji w roku 1997 gdy byłą dostępna na życzenie. To są fakty, które potwierdzają tą tezę. Może tak, może nie. Ja tych faktów nie znam.
Tak jak i wielką wagę zaczyna się przykładać do zwalczania korupcji wśród transplantologów  Dla mnie to zwykła propaganda, ewentualnie tzw. "fakty medialne".
|
Śr maja 09, 2007 11:00 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
SweetChild napisał(a): A praworządność to opium dla ludu  Widzę, że twoja niechęć do demokracji przeradza się już w sympatię dla anarchii. Skoro praworządność to opium dla ludu.  Tak a propo, to porównanie brzmi znajomo. Cytuj: Paschalis napisał(a): Nie jestem "gorącym zwolennikiem tej ustawy" o czym już wielokrotnie pisałem. O przepraszam, faktycznie postulujesz jej zaostrzenie. Powiedzmy, że potrafię na nią spojrzeć z dystansem i krytycznym okiem, np. w sprawie pozbawiania życia z powodu "uszkodzenia płodu". Tak więc, zarzut bycia "gorącym zwolennikiem" uważam za bezpodstawny. Cytuj: Paschalis napisał(a): A pozytywny wpływ i skuteczność tej ustawy jest oczywista i potwierdzona badaniami i statystykami, zarówno społecznymi jak i medycznymi. Spadek liczby poronień, ogromny wzrost wrażliwości na życie poczęte, znacznie mniejsza ilość dokonanych aborcji w roku 1997 gdy byłą dostępna na życzenie. To są fakty, które potwierdzają tą tezę. Może tak, może nie. Ja tych faktów nie znam. No to na to ja już nie poradzę. Cytuj: Tak jak i wielką wagę zaczyna się przykładać do zwalczania korupcji wśród transplantologów  Dla mnie to zwykła propaganda, ewentualnie tzw. "fakty medialne".
Zwał, jak zwał, ale przykład na to, że i kwestie wykonawcze budzą troskę polityków jest. To czy ta troska objawia się w taki, czy w inny, sposób to inna sprawa.
_________________ www.onephoto.net
|
Śr maja 09, 2007 11:20 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): SweetChild napisał(a): A praworządność to opium dla ludu  Widzę, że twoja niechęć do demokracji przeradza się już w sympatię dla anarchii. Skoro praworządność to opium dla ludu.  Nie dla anarchii, ale dla prawa jasnego, prostego, stałego, respektowanego i zdecydowanie egzekwowanego przez państwo. Niechęć natomiast dotyczy nie tyle samej demokracji, a dręczącej nas biegunki legislacyjnej. Mój organizm jest już odwodniony i reaguje odruchem wymiotnym na wszelkie próby zmieniania prawa. Paschalis napisał(a): Tak a propo, to porównanie brzmi znajomo.  Podobieństwo czysto przypadkowe i zupełnie niezamierzone  Paschalis napisał(a): No to na to ja już nie poradzę.
Mógłbyś podać źródła. Oczywiście nie jest to żaden zarzut, bo i ja mógłbym poszukać.
|
Śr maja 09, 2007 11:40 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
SweetChild napisał(a): mateola napisał(a): Postinor bierze sie by nie dopuścić do ciąży (albo przez blokadę owulacji=> nie ma jajeczka=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez zagęszczenie śluzu=>nie ma zapłodnienia=>nie ma ciąży, albo przez "zubożenie" endometruim=>nie ma ciązy). Tylko jedna z tych opcji to śmierć zarodka. Może do niej w ogóle nie dojść. Tak działa postinor. To faktycznie jednak jest pewna, nie tak nieistotna, różnica. Jeśli mogę zgłosić autopoprawkę do wcześniejszej analogii, przyrównałbym Postinor do zamknięcia mieszkania na siedem spustów, a potem jeszcze jego zaminowania. Jak ktoś przejdzie wszystkie zabezpieczenia, to wyleci na minie, ale podejmujemy pewne działania, aby do tej ostateczności nie doszło. jeśli już szukamy porównań, to ja bym to trzecie, "ostateczne" zabezpieczenie postinoru porównała do stumilowej pustyni... za to RU - jak najbardziej - dynamit...
Do Paschalisa - Postinor nie ma działania poronnego - środki poronne w Polsce nie są dopuszczone.
|
Śr maja 09, 2007 15:24 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
mateola napisał(a): jeśli już szukamy porównań, to ja bym to trzecie, "ostateczne" zabezpieczenie postinoru porównała do stumilowej pustyni... za to RU - jak najbardziej - dynamit...
Z dwojga złego chyba wolałbym umrzeć szybko z powodu wybuchu dynamitu niż powoli wykańczać się na pustyni.
|
Śr maja 09, 2007 16:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|