To przeczytaj moją pierwszą odpowiedź na twoje posty.



Nie, nie wiem kim jest. I nie wiem, czemu zakładasz, że wiem. Czytałem jedynie tekst Romaszewskiego, do którego link dała gdzieś tam kiedyś Alus i niczego specjalnie oburzającego się w nim nie dopatrzyłem.



Ja tylko opowiadam co widzę.

Prawy i Sprawiedliwy Demokrata Jarosław "Zbaw Polske" Kaczyński wprowadza w PiS dyktaturę.
Z końcem roku kończy sie kadencja władz regionalnych PiS. Demokrata Jarosław zdecydował jednak, ze w tym roku wyborów nie będzie...podobno z powodów organizacyjnych (powód zawsze sie znajdzie, nieważne, ze banalny, wyswiechtany i głupi, ważne przez kogo podany )...zamiast tego w każdym okręgu znajdzie się pałnomocnik mianowany przez....oczywiście Demokrate Kaczyńskiego
Czyżby PiS z tzw. partii demokratycznej zmienił się w dyktaturalna i nieco faszyzującą?

Rozpada się PiS w łapkach Jarosława Zbawcy, rozpada kompletnie i wkrótce nie pozostanie mu juz nic...Alik tez go juz opuścił.

No i jeszcze ciekawostka. W sobote zbiera się w Pułtusku (tez maja gdzie??? oszaleli??? Pół-Tusk i PiS??? Koniec swiata!!!) Rada Polityczna PiS i beda sie między innymi zajmować podsumowaniem wyborów (chyba płakać nad wynikiem ).


Ja wiedziałem, że Hofman to Dyzio Marzyciel...ale żeby był az takim fantastą, to nie przypuszczałem. Niech sie zajmie pisaniem książek...może nam nowy Tolkien wyrośnie

Nie jedyny Romaszewski wspiera patriotyczny ruch oddolny - w Gorzowie sponsorem jest ZZ"Solidarność".
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105402, ... polne.html

Ojej, jakie to straszne, że Kaczyński wprowadza dyktaturę w PiS <zieeew>

Benito i Adolf też zaczynali od własnej partii Józef przyszedł co prawda na gotowe po Włodzimierzu, ale rozwinał to doskonale.
Józef bardziej mi pasuje do Jarosława..tez na "J" i też kult jednostki. Józefa też zwano Zbawcą.

Tak, oczywiście, nigdzie indziej nie ma "kultu jednostki", tylko w PiS <zieeeew>. Niestety, humalog, nie mogę ci się odwdzięczyć tym samym - nie przypominam sobie, by twoje posty kiedykolwiek były interesujące.

Alus

To już nie jest ta Solidarność która pamietamy z tamtych lat. To nie ci sami ludzie przepojeni ideałami wolności, praw człowieka, sprawiedliwością społeczną...to już nie ci. Tamci ludzie najczęściej są teraz w odstawce i czasem ktos o nich sobie łaskawie przypomni gdy nadchodza jakieś okrągłe rocznice.
Teraz zwiazki to intratne posadki dla zarabiania grubej kasy za ...nic nierobienie. Guzik ich obchodzi człowiek, ważne by nie stracic posady.

Wystarczy popatrzeć na związkowców ze śląskich kopalń. Zrobia wszystko by utrzymać w ruchu nierentowne kopalnie, nic ich nie obchodzi, ze przez ich nieodpowiedzialne działania wala się całe połacie miast. Ważne by ich kopalnia działała nie bacząc na koszty i rentowność. Z jednej strony to zrozumiałe, przecież gdyby kopalnie zamknięto to musieliby zlikwidowac swoje związki...a po przejściu na inna kopalnię musieliby wrócic do uczciwej pracy. Bo tam stanowiska sa dla "miejscowych"....i byłoby wtedy: "miałes chamie złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór, czapke wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci sie ino sznur... (ta czapka z piór to do górników idealnie pasuje )

Do d... z takimi zwiazkami, a nadto powinno im sie zabronic używania logo "Solidarność"

Lepiej iśc równo, niż spadać w błoto na.....twarz

Ja proponuję im jeszcze na pożegnanie wp.....lić.



Jak mam stać się kimś takim jak ty, to wolę błoto. Choćby i twarzą do dołu.

Mam nadzieję, że oprócz Ciebie znajdzie się jeszcze kilku sprawiedliwych "lekarzy", bo inaczej nawet z nadgodzinami się nie wyrobisz

Warunki stawiane PiS są znacznie mniej wyśrubowane.

Poziom fanatyzmu i nienawiści do wroga klasowego, jaki prezentują media pisopalikotyzmu, "Gazeta Polska", "Radio Maryja", "Fakty i Mity", nie ma żadnego odpowiednika po drugiej stronie, nawet w przybliżeniu.

Medialny front pisopalikotyzmu jest znacznie silniejszy niż "front PO"



Gdyby elektorat Palikota składał się w jakiejś znaczącej części z byłych wyborców PO, to Palikot byłby silny w dużych miastach, a słaby na prowincji, tak jak PO. Żadnego takiego efektu jednak nie było.



Brednie. Skoro Palikto był silny w Sosnowcu i PO była silna w sosnowcu, to znaczy właśnie, że nie kosztem PO Palikot otrzymał swoje poparcie. W Sosnowcu akurat było to kosztem SLD. Gdzie indziej - PiS




Za mało by rządzić. Stąd tez bierze się frustracja Johnnego, widoczna w nerwowych postach, bluzgach i wysyłaniu wszystkich nie kochającyh pisopalikotyzmu do psychiatryka.

A tak miało być pięknie, a tak miało być wspaniale... PiS miał wygrać i rządzić byż może nawet samodzielnie, a już na pewno w koalicji z Palikotem. Johnny wyglądał tego jak kania dżdżu. A tu ...bryndza.




Zważywszy na kampanie medialno propagandową wewnątrz pisopalikotyzmu, takie przyznanie byloby wstydliwe. A ponieważ Palikot jakoś tam sie z PO kojarzył, to mówili że głosowali na PO

A moze było inaczej. Fakt pozostaje faktem, elektorat Palikota pochodzi po połowie z SLD i PiS/Samoobrony. Wkład PO jest tam nie większy niż kilka procent.

Każdy kto podaje do wierzenia że połowa wyborców Palikota przyszła z PO musi odpowiedzieć miarodajnie na pytanie, dlaczego PO w ogóle tej straty nie odczuła. A także gdzie się podziali brakujący wyborcy PiS, SLD i Samoobrony z roku 2007

.

Mają wspólny elektorat (w sensie grupy społecznej) i w znacznej mierze identyczny program. (nie w sensie zapisów w dokumentach tylko realnych działań)



Czyli konkretnie skąd?

A ponieważ mamy już pierwsze ważne (tj mające rzeczywiste przełożenie na realną ekonomię) głosowanie w sejmie - powołanie rządu, możemy się przekonać, że koalicja PiS - Palikot faktycznie funkcjonuje. Cały PiS, obie frakcje, głosowaly dokłądnie według poleceń Palikota. Czyli w tym związku to on, a nie Kaczyński, czy Ziobro jest szefem

Jest dokładnie odwrotnie. Od PO oczekuje się tylko jednego - zatrzymywania PiS.



Jak wyżej. Po stronie PiS nie istnieje w ogóle nienawiść do "wroga klasowego", bo nie o klasy w ogóle tutaj chodzi. To po stronie PO jest "wróg klasowy" - genetyczny patriota. I po stronie FiM, oczywiście, też - kler.



Niekoniecznie. Gdy ogląda się tylko wizualizacje, to często ludzie pozostają przy wrażeniu, że prowincja popiera wyłącznie PiS, zaś miasta wyłącznie PO. A to nieprawda. Spokojnie można przyjąć, że Palikot po prostu więcej wyborców PO zabrał na wsiach, niż w miastach. A w Polsce zachodniej PO wcale nie jest słaba na prowincji. I to ma logiczne wytłumaczenie - publika miejska bardziej boi się PiS, bo ma większy i intensywniejszy kontakt ze światem medialnym. Dlatego w większej części pozostała przy PO.



Co ty bredzisz? Tzn. że gdyby Palikot odbierał głosy PO, to powinien być silny w Nowym Sączu?? A skąd by miał tam te głosy na PO wziąć?? Palikot był słaby w pisowskim Sączu właśnie dlatego, że było tam za mało głosów PO do przejęcia.



Wystarczająco dużo, by mocno zachwiać przedłużeniem koalicji PO-PSL. Oczywiście, trzeba było przymiarki do przymierza zacząć na długo przed wyborami. Ale co za problem, skoro PiS, SLD i Palikota podobno nic nie różni?



Nie wysyłam wszystkich do psychiatryka, tylko ciebie, bo twoje wypowiedzi świadczą o daleko posuniętym obłędzie.



Oczywiście, Johnny może sobie pisać ile chce, że Palikot jest dla niego gorszy nawet od PO. Tylko czy fanatyka PO w stopniu szaleńczym w rodzaju Pilastra mogą cokolwiek obchodzić fakty?



Pilaster już się całkowicie pogubił w swoich bredniach. Jaką kampanię wewnątrz pisopalikotyzmu?? Przecież elektorat PiS i Palikota się podobno kocha - więc dlaczego mieliby się siebie wstydzić??



Przede wszystkim PO ma spory elektorat potencjalny, bo jest postrzegana jako partia "po prostu ludzi normalnych". PiS elektoratu potencjalnego nie ma prawie w ogóle. Po drugie, spory przepływ elektoratu ma miejsce między PO i SLD - np. z sondażu SMG/KRC przeprowadzonego w kwietniu wynikło, że 40,5% wyborców SLD wskazuje PO jako partię "drugiego wyboru" (na odwrót wynik był jeszcze wyższy - 46%).

Oczywiście, głosowanie nad wotum zaufania (dokładnie przeciwnie - całkowicie bez znaczenia, skoro koalicja PO-PSL powstała i żadnych głosów zewnętrznych nie potrzebowała) dowodzi istnienia koalicji PO-PiS Zapewne także np. głosowanie nad wyborem Marszałka Sejmu, w którym to cały PiS głosował przeciw Ewie Kopacz, a cały Ruch Palikota głosował za Ewą Kopacz, też dowodzi istnienia koalicji PiS-Palikot

Taaa, w przeciwieństwie do twoich... przygadał kocioł garnkowi.