Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr wrz 10, 2025 11:21



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1494 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 100  Następna strona
 Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce, cz.4 
Autor Wiadomość
Post 
micked napisał(a):
Na pewno nie pięć lat, bo wynikająca z krachu ekonomicznego komunizmu i zarządzona w Moskwie pieriestrojka i tak prędzej czy póżniej by nas ogarnęła. .

Jesteś pewny?....zrujnowane bankruty Kuba i Korea Płn nie odpuszczają.
"Na pewno" - to wiadome jest post factum.


Cz cze 04, 2009 16:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 9:35
Posty: 365
Post 
micked napisał(a):
Alus napisał(a):
wielu Polaków po poczatkowych nadziejach na zupełnie nowe państwo było rozczarowanych zakresem ustępstw lewicy solidarnościowej wobec komunistów. Nie udało się nam, tak jak Niemcom, czy Czechom przeprowadzić szybkiej lustracji i dekomunizacji, nawet Węgrzy szybciej od nas doprowadzili do w pełni demokratycznych wyborów. Te ustępstwa i "gruba kreska" jeszcze przez wiele lat odbijały się czkawką, hamując rozwój normalnej demokracji.

Komunisciw 89 mieli: wojsko , milicje , służby , aparat. Solidarność miała dobre chęci jeno i poparcie - ale nie 100% . Jakże nie mogło być ustępstw? Wieszanie komunistów , acz słuszne , skończyło by się wojna domową o nieprzewidywalnych następstwach ( a jeszcze wojska ZSRR w kraju były...) .Takie ostre wydarzenia , choć skądinąd zrozumiałe, mogły by zaowocować czym innym: mianowicie SUKCESEM puczu w Moskwie! Tego jakoś antykomuniści z bożej łaski waleczni po 15 latach nie widzą. Ze można było zrobić więcej? Pewnie i można , tylko kto to wtedy wiedział...

_________________
"Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające".
Julian Tuwim


Cz cze 04, 2009 17:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post 
Alus napisał(a):
micked napisał(a):
Na pewno nie pięć lat, bo wynikająca z krachu ekonomicznego komunizmu i zarządzona w Moskwie pieriestrojka i tak prędzej czy póżniej by nas ogarnęła. .

Jesteś pewny?....zrujnowane bankruty Kuba i Korea Płn nie odpuszczają.
"Na pewno" - to wiadome jest post factum.
Kuba i Korea Pn to małe izolowane państewka, gdzie łatwiej jest utrzymać reżim. Co innnego kolos na glinianych nogach jakim był ZSRR i "kraje demokracji ludowej". Wierchuszka sowieckiej władzy już długo przed 1989 zorientowała się, że zmiany ustrojowe są konieczne, chodziło o to, żeby te zmiany kontrolować. Służył temu m.in. Okrągły Stół, o tym, że jest on elementem szerszego planu KGB pisała już w 1989 roku Jadwiga Staniszkis.
Po Okrągłym Stole generał (a wkrótce prezydent) Jaruzelski pisał do Ericha Honeckera: "oddajemy firmę, ale zachowujemy większość akcji".

Zacytuję też znanego rosyjskiego dysydenta Włodzimierza Bukowskiego w wywiadzie dla Rzeczpospolitej:
Cytuj:
Solidarność" i jej liderzy największy błąd popełnili w 1989 r., kiedy zgodzili się usiąść przy Okrągłym Stołe. Mówiłem to wówczas i Kuroniowi, i Michnikowi. Uważałem, że trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy, a władza komunistyczna padnie sama. Do dziś uważam, że nie było wówczas żadnej konieczności, aby zaczynać rozmowy z komunistami i kompromitować ruch, który wytrwał w oporze prawie 10 lat i miał wszelkie szanse, aby odnieść pełne zwycięstwo nad reżimem. Niestety, nie posłuchano mnie wtedy i wybrano Okrągły Stół. (...) Dla samego ruchu "Solidarności" miało to pożałowania godne skutki. Za nic oddano autorytet, który budowano przez wcześniejszych prawie 10 lat. Nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach nikt tego kompromisu nie był w stanie zrozumieć. Dziś, na podstawie dokumentów, wiemy, że komuniści byli u kresu swych możliwości. Podczas spotkań z Gorbaczowem, kiedy tłumaczyli, dlaczego decydują się na Okrągły Stół, przekonywali, że nie wytrzymają dłużej niż dwa tygodnie.


Cz cze 04, 2009 18:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post 
Jacek Rakoczy napisał(a):
Komunisciw 89 mieli: wojsko , milicje , służby , aparat. Solidarność miała dobre chęci jeno i poparcie - ale nie 100% Jakże nie mogło być ustępstw?
Chodzi o skalę tych ustępstw, a także to, że dokonywały się one jeszcze wiele lat po 1989 r. Przypomnę prezydenturę Wałęsy i bezsensowne wzmacnianie "lewej nogi", np zawetowanie obniżenia esbeckich emerytur. Czy też wieloletnie odwlekanie dekomunizacji i reformy służb specjalnych, co zaowocowało szeregiem afer politycznych i gospodarczych.
Cytuj:
Wieszanie komunistów
To byl slogan wymyślony kiedyś przez Kiszczaka, aby uzasadnić wprowadzenie stanu wojennego.
Cytuj:
Tego jakoś antykomuniści z bożej łaski waleczni po 15 latach nie widzą.
Już 30 lat temu widzieli, że można bylo osiągnąć więcej, wspomniałem o przykładach z innych krajów. Właśnie dlatego mieliśmy "wojnę na górze" i ostrą walkę polityczną. Obecny konflikt PO- PiS to po prostu przedłużenie dawnego konfliktu Unii Demokratycznej i Porozumienia Centrum.


Cz cze 04, 2009 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 9:35
Posty: 365
Post 
micked napisał(a):
Jacek Rakoczy napisał(a):
Komunisciw 89 mieli: wojsko , milicje , służby , aparat. Solidarność miała dobre chęci jeno i poparcie - ale nie 100% Jakże nie mogło być ustępstw?
Chodzi o skalę tych ustępstw, a także to, że dokonywały się one jeszcze wiele lat po 1989 r. Przypomnę prezydenturę Wałęsy i bezsensowne wzmacnianie "lewej nogi", np zawetowanie obniżenia esbeckich emerytur. Czy też wieloletnie odwlekanie dekomunizacji i reformy służb specjalnych, co zaowocowało szeregiem afer politycznych i gospodarczych.
Cytuj:
Wieszanie komunistów

Co do wieszania: wystarczy poczytac sobie parę jedynie słusznych prawicowych pisemek by pojac , że niektórzy chcieli by. ... ;-)
Co do Kiszczaka - to przecie była swiadoma gra by postraszyc swoich (PZPR et consortes) Solidarnością. i ty się dziwisz , ze przywódcy opozycji woleli nie dawać takiej amunicji komunistom?
Co do dekomunizacji - albo mamy demokracje ( dla eks komuchów też, niestety) albo wykluczamy jakąs grupe ludzi na zasadzie zbiorowej odpowiedzialności - ale wtedy to juz nie jest demokracja. Cos za coś.
Skandalem są długie i nieliczne procesy sądowe - ale znowu: wsadzić komuchów , za bycie komuchami , czy jednak za konkretne czyny? To pierwsze może i powabniejsze , ale jaka gwarancja ze nikt potem tak nie zrobi z wsadzającymi ( skoro precedens jest...) Popatrz jak kończyły sie wielkie rewolucje: często powrotem zamordyzmu.... Służby natomiast zaniedbano. myślę że jednak głownie dlatego ,że nie było nie- komuszych fachowców - bo i skąd mieli być?

_________________
"Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające".
Julian Tuwim


Cz cze 04, 2009 21:39
Zobacz profil
Post 
JEST SIĘ Z CZEGO CIESZYĆ :D


Cz cze 04, 2009 21:54
Post 
a... żeby sobie nikt nie pomyślał...
JEST SIĘ Z CZEGO CIESZYĆ :D
z niepodległości, wolności :D


Cz cze 04, 2009 21:55
Post 
outsider napisał(a):
a... żeby sobie nikt nie pomyślał...
JEST SIĘ Z CZEGO CIESZYĆ :D
z niepodległości, wolności :D

.......... krzyknął obdarty biedak zbierając okruchy z pańskiego "Okrągłego stołu"
Teraz zdanie jest pełne i nie jest to satyra, tylko fakt.
Okrągły stół to był teatrzyk dla gawiedzi, a wszystkie karty rozdano przy wódeczce i śledziku w Magdalence.
Wolność mamy, tylko taka jakąś koślawą przez te kombinacje rodem z Magdalenki.
Prawdopodobnie wtedy nie można było inaczej, ale już dawno można było to naprostować, ale jak się jest przy korycie, to niektórzy dawno zapomnieli o co walczyli.


Pt cze 05, 2009 7:23
Post 
osirisie....
powtórzę: jest się z czego cieszyć!!
powtórzę - z wolności, z niepodległości

żałuję, że nie jesteś zadowolony
ja jestem :)




wielokrotnie pisałem tutaj o tym, że okrągły stół i czerwcowe wybory to była pełna reżyserka (używam sformułowania profesor staniszkis)
ale wszystko to wyrwało się spod kontroli
o tamtych wydarzeniach możemy opowiadać wyłącznie z perspektywy historycznej, możemy spierać się o ocenę tamtych wydarzeń, możemy spierać się o interpretacje - ale to DZIŚ jesteśmy w niepodległym kraju i to DZIŚ żyjemy w wolnym kraju

to powód do radości - tym bardziej, że pamiętam PRL (mam też za sobą epizod strajkowy na uczelni - cóż, dopiero w 89 roku, bo wczęsniej byłem za młody - dlatego w tym momencie czapki z głów przed Alusią)

to także powód do oddania szacunku Alusi i wszystkich, którzy od 80 roku przyczynili się do naszego świętowania - bo jest co świętować



w roku 1989 pamiętam plakat wyborczy PZPR-u
było tam napisane "nasze błędy już znasz" - to był niezły tekst, bo nikt nie znał wówczas błędów solidarności
i.... jak mi podpowiada pamięć wszystkim wówczas się zdawało, że demokracja polegać będzie na tym, że wszystko bęzie jak na przysłowiowym zachodzie a reszta (czyli wszystko inne) pozostanie jak a PRL-u

bo nikt się nie spodziewał KAPITALIZMU - bo nikt go nie znał - nikt nie spoddziewał się takich społecznych różnic, ani bezrobocia ...
ani tego wszystkiego co się dziś dzieje...

pewnie pisząc o prostowaniu masz na mysli lustrację, dekomunizację, rozliczenie poprzedniego systemu, rozliczenie uwłaszczeń itd.
ja także żałuje, że to się nie stało i pewnie nie stanie - ale cóż z tego?
dziś raczej za mist sądów potrzebna jest PAMIĘĆ o tym co wydarzyło się NAPRAWDĘ - i kim są ludzie pokroju premiera millera czy prezydenta kwaśniewskiego...
ważne jest PRZYWRÓCENIE odpowiednie3j perspektywy, w której ŹLI zostaną nazwani ZŁYMI i nie będzie relatywizowania wartości

wczoraj oglądając TV cieszyłem się, bo nigdzie nie było czerwonych...
o ile mogą się podpiąć pod okrągły stół i przekonywać, ile to mają udziału w wolności, to wczoraj świętowaliśmy ich porażkę
Żaden z nich nie mógł wczoraj powiedzieć, że to było "wspólne" zwycięstwo, czy "zwycięstwo kompromisu i rozwagi"
piękne to było :D

pzdr


Pt cze 05, 2009 7:53

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
outsider napisał(a):
i.... jak mi podpowiada pamięć wszystkim wówczas się zdawało, że demokracja polegać będzie na tym, że wszystko bęzie jak na przysłowiowym zachodzie a reszta (czyli wszystko inne) pozostanie jak a PRL-u

bo nikt się nie spodziewał KAPITALIZMU - bo nikt go nie znał - nikt nie spoddziewał się takich społecznych różnic, ani bezrobocia ...
ani tego wszystkiego co się dziś dzieje...


Właśnie. Myślę, że w pewnym stopniu był to efekt propagandy, przedstawiającej kraje zachodnie jako mlekiem i miodem płynące. A wiadomo, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Dlatego uważam, że fala masowej emigracji z ostatnich lat wyjdzie nam w dłuższym terminie na dobre, bo urealni mit kapitalistycznego Raju.


Pt cze 05, 2009 9:57
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Tak w rzeczywistości to elementy kapitalizmu zaczął już wprowadzać rząd Rakowskiego .Zaś jeśli chodzi o działaczy solidarnościowych to byli oni w większości do tego kapitalizmu wrogo nastawieni.Toteż ostrożnie bym traktował taką tezę ,że kapitalizm w Polsce wprowadzono po 4.VI.1989.Wystarczyło pozwolić zwykłym obywatelom działać na wolnym rynku.Pamiętam,niektórzy moi koledzy ze szkoły w tym okresie zaczynali od marnych straganów na bazarze,a teraz są właścicielami hurtowni czy innych biznesów.To oni budowali kapitalizm ,nie działacze związkowi.
Sweet Child jakoś nie spotykam osób niezadowolonych z wyjazdu na zachód.Nie zapominaj,że Polacy wyjeżdżają tam nie tylko do robót wymagających niskich kwalifikacji.Obok polskiego hydraulkika mamy polskich inżynierów,lekarzy czy informatyków.


Pt cze 05, 2009 11:06
Zobacz profil
Post 
Standardy PO.
Plakat wyborczy PO wskazujący, gdzie ma PiS polskie rolnictwo.

Obrazek


Pt cze 05, 2009 11:13
Post 
outsider napisał(a):
żałuję, że nie jesteś zadowolony
ja jestem :)

Ja też jestem :)
Cytuj:
wielokrotnie pisałem tutaj o tym, że okrągły stół i czerwcowe wybory to była pełna reżyserka (używam sformułowania profesor staniszkis)
ale wszystko to wyrwało się spod kontroli

Oglądałeś wczorajsza "Kropkę nad i" z prof. Staniszkis i co mówiła o oczekiwaniach, planach USA i krajów Europy Zach.?

W PRL po ukończenie edukacji, gdzie obecność na pochodach 1 majowych była rygorystycznie wymagana, nigdy nie byłam na żadnym.
Jedynie braliśmy dzieciaki po południu na festyny - zorganizowanych rozrywek dla dzieciaków nie było zbyt wiele, więc te festyny były atrakcją.
Nigdy w PRL nie byłam na wyborach.
4 czerca poszlismy do wyborów z samego rana, jeszcze przed Mszą św. - z dzieciakami.
Szczęsliwa byłam z wygranej Solidarności, a radosna i ubawiona, że nie przeszła wogóle tzw lista krajowa - gwarantująca komunistom miejsca w parlamencie i kandydaci władzy z lokalnych list.
Tego wspomnienia, radości dzielonej w poniedziałek w pracy nie odbiorą mi żadne swary, podziały.
Bazą była Solidarność a decydowaliśmy i pogonilismy komunę MY - naród.
Mandat delegata Solidarności z grudnia 1980r, mój i męża jako delagatów zakładowych na spotkanie miedzyzakładowe, przechowujemy wśród najdroższych sercu pamiątek.


Pt cze 05, 2009 11:51
Post 
A ja nie jestem, bo wypaczono całą idee Solidarności i Ci którzy poszli wtedy do władzy a teraz zębami trzymają się stołków dawno zapomnieli na plecach kogo i poco weszli do władzy.
Teraz mamy takie wybory, że Ci co sprzeniewierzyli się szczytnym ideom cały czas są kolejnymi kandydatami i nie ma sposobu aby ich stamtąd usunąć.
Zawsze musimy wybierać z tych samych niegodnych a jak nie pójdziemy, to i tak nic to nie da.
Gdzie tu demokracja skoro tak ustalono ordynacje, aby ciągle Ci sami kandydaci startowali a ordynacje nie zmieni sejm, bo przecież rąbali by we własne gniazdo i głosowali wbrew własnym interesom.


Pt cze 05, 2009 12:04

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Cyryl napisał(a):
Pamiętam,niektórzy moi koledzy ze szkoły w tym okresie zaczynali od marnych straganów na bazarze,a teraz są właścicielami hurtowni czy innych biznesów.


Też znam kilka takich przypadków (w innych branżach). I jak to wytłumaczysz? Przecież w Polsce się nie da, chyba że byłym SBkom albo przynajmniej TW. Do tego pewnie płacą pracownikom "niegodne" pieniądze (czyli mniej niż za tę samą pracę na Zachodzie). Lumpenliberałowie, którzy sprzeniewierzyli się ideałom Solidarności i wypłynęli na plecach robotników ;)

Cyryl napisał(a):
Sweet Child jakoś nie spotykam osób niezadowolonych z wyjazdu na zachód.Nie zapominaj,że Polacy wyjeżdżają tam nie tylko do robót wymagających niskich kwalifikacji.Obok polskiego hydraulkika mamy polskich inżynierów,lekarzy czy informatyków.


Zapewniam Cię, że trudno byłoby mi zapomnieć ;) Nigdzie nie pisałem o niezadowoleniu, a o urealnieniu mitu. Kapitalizm to też bezrobocie, zróżnicowana stopa życiowa, bezdomni itd. A paliwem dla kapitalizmu jest wyzysk człowieka przez człowieka (gdyby firma wypłacała cały zysk pracownikom, to nie miałaby funduszy na rozwój).


Pt cze 05, 2009 12:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1494 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 100  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL